Kociołek, woda czy olej?
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Przepraszam - nie mam doświadczenia z kotłami "ciśnieniowymi" i stąd moje pytanie.
To nie jest prowokacja / podpucha. Chciałbym poznać wyższość kotłów ciśnieniowych nad tymi które mnie interesują. Przy moich potrzebny jest deflegmator. Mój daje 80% ale to nie jest moje ostatnie słowo - po jednej destylacji.
To nie jest prowokacja / podpucha. Chciałbym poznać wyższość kotłów ciśnieniowych nad tymi które mnie interesują. Przy moich potrzebny jest deflegmator. Mój daje 80% ale to nie jest moje ostatnie słowo - po jednej destylacji.
-
Autor tematu - Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Mi na pot still-u bez płaszcza na kotle raz w życiu na deflegmatorze fi 70 wysokim na 80 cm, wypełnienie zmywaki, przy regulatorze na grzałce i z termometrem cyfrowym przy ujściu par do chłodnicy poleciało 93 %, ale to było raz. Normą na mojej psotnicy na regulatorze jest 88%. Z czasem słabnie, odcinam przy 50 ale i tak średnia jest bardzo dobra. Wciąż nikt mi nie odpowiedział czy woda będzie lepsza od oleju lub może jakaś inna mało rozszerzalna ciecz?
.....tymczasem w blaszaku
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
[quote="spawacz"]
Bardzo dużo racji w Twoich słowach. Składowych jest tak dużo że trudno jednoznacznie się wypowiedzieć. Ja biorę pod uwagę tylko wodę. Może procent w moich próbach jest większy niż 80%
Ja mówię o średniej. Do zbiornika wrzuciłem 6l "błota" śliwkowego. Grzane było wodą w kotle. Wykapało - dosłownie, wykapało 0,6l delikatesu 80%. Kiedy to degustowałem to tak jak bym nażarł się super dojrzałych śliwek - taki smak, a jak się odbiło to szkoda gadać. Jesienne śliwki w pełnej przejedzonej krasie
W moim przypadku mogę regulować prądem - regulator. Też przepływ wody ma wpływ na temperaturę pary na ujściu z deflegmatora.
Nowy - jeszcze dziewiczy - sprzęt ma nowe rozwiązania które moim zdaniem poprawią procentowość i smak. Próby pokażą czy kombajn spełni moje oczekiwania. Ale o tym w innym temacie. Nie spotkałem takich rozwiązań
Bardzo dużo racji w Twoich słowach. Składowych jest tak dużo że trudno jednoznacznie się wypowiedzieć. Ja biorę pod uwagę tylko wodę. Może procent w moich próbach jest większy niż 80%
Ja mówię o średniej. Do zbiornika wrzuciłem 6l "błota" śliwkowego. Grzane było wodą w kotle. Wykapało - dosłownie, wykapało 0,6l delikatesu 80%. Kiedy to degustowałem to tak jak bym nażarł się super dojrzałych śliwek - taki smak, a jak się odbiło to szkoda gadać. Jesienne śliwki w pełnej przejedzonej krasie
W moim przypadku mogę regulować prądem - regulator. Też przepływ wody ma wpływ na temperaturę pary na ujściu z deflegmatora.
Nowy - jeszcze dziewiczy - sprzęt ma nowe rozwiązania które moim zdaniem poprawią procentowość i smak. Próby pokażą czy kombajn spełni moje oczekiwania. Ale o tym w innym temacie. Nie spotkałem takich rozwiązań
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Każdy płyn jest ok. Jeżeli zbiornik tylko do odpędu. Masz szeroki wlew. Jeżeli zechcesz użyć dodatkowo do zacierania to lepsza będzie woda, ma mniejszą bezwładność w porównaniu z olejem. Wg. Mnie masz za dużą objętość płaszcza w stosunku do zbiornika. Rób tak żeby dla 30 L.było ok12 l. Płaszcza. Wyobrażasz sobie studzenie 20 litrów oleju lub wody w ocieplonym zbiorniku. Toż po dojściu do 99 st.na zbiorniku, będziesz gotował wodę jeszcze dobre parenaście minut po wyłączeniu grzałek. Dlatego też olej mniej nada się do zacierania. Myśl perspektywicznie. Mam z płaszczem wodnym ciśnieniowym. W nim gotuję owoce, zacieram, fermentuje i destyluję. Wodę bez problemu mogę zawsze spuścić i zalać nową.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
- Posty: 42
- Rejestracja: środa, 31 gru 2014, 01:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Medium do grzania kociołka to najlepiej byłoby zastosować olej silikonowy polsil OM (np OM-50). Ma bardzo dobre parametry przewodnictwa i rozszerzalności, grzać go można spokojnie do 150-180 stopni. Niestety ma jedną wadę - do najtańszych nie należy, 1 kilogram około 25 PLNów ale do płaszcza dużo nie trzeba.
-
- Posty: 28
- Rejestracja: piątek, 22 maja 2015, 17:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Kraków
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
W zbiornikach otwartych, to wszystkie te nośniki o których piszecie, będą lepsze od wody, ze względu na temperaturę wrzenia.
Tylko czy będą bezpieczne.
W kotle ciśnieniowym woda będzie lepszym nośnikiem, dla większej żywotności grzałek polecam miękką wodę.spawacz pisze: Wciąż nikt mi nie odpowiedział czy woda będzie lepsza od oleju
W zbiornikach otwartych, to wszystkie te nośniki o których piszecie, będą lepsze od wody, ze względu na temperaturę wrzenia.
Tylko czy będą bezpieczne.
Pozdrawiam
Władek.
Władek.
-
Autor tematu - Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Wedle moich obliczeń czyli 40 x 40 x 10 cm podstawy będzie 16 l, boki 2 x 40 x 30 x 5 = 12 litrów, 2 x 30 x 30 x 5 = 9 litrów. 16+12+9= 37 litrów w płaszczu przy wsadzie 25 litrów. Nie wziąłem tego pod uwagę i chyba przesadziłem. Jeżeli jest ktoś z szanownych kolegów którzy użytkują kociołki z płaszczem, czy mogli by mi powiedzieć ile pojemności powinien mieć płaszcz przy pojemności wsadu 27 litrów. Muszę przeprojektować kociołek.
.....tymczasem w blaszaku
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Jak najmniejszy. Zaprojektuj płaszcz w taki sposób aby przestrzeń wewnętrzna między ściankami była nie większa jak 12mm. Nie wiem czy mniejsza też zadziała. Może ktoś bardziej praktyczny się wypowie. Ale większa jak 12 mm nie ma sensu bo zwiększa niepotrzebnie pojemność. Pod spodem tylko taka przestrzeń aby swobodnie zmieściły się grzałki. Nie mogą dotykać dna zbiornika wewnętrznego. Dno wewnętrznego zbiornika trochę wyoblone. Ułatwi to konwekcję płynu grzewczego. Nie wiem tylko dlaczego upierasz się przy grzaniu olejowym? No ale to Twój wybór i pewnie masz ważne powody. Moim zdaniem woda jest medium idealnym pod każdym względem. W razie potrzeby jest łatwiej sterować jej temperaturą. Można też użyć płaszcza do szybkiego chłodzenia głównego wsadu. Itp.spawacz pisze: Jeżeli jest ktoś z szanownych kolegów którzy użytkują kociołki z płaszczem, czy mogli by mi powiedzieć ile pojemności powinien mieć płaszcz przy pojemności wsadu 27 litrów. Muszę przeprojektować kociołek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 299
- Rejestracja: sobota, 25 paź 2014, 19:02
- Ulubiony Alkohol: coś co sam wyprodukuję
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: północna zachodnia Polska
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
Re: Kociołek, woda czy olej?
Nie upieram się przy olejowym. Z tego co zdążyłem już się dowiedzieć, woda będzie najlepszym medium. Za na pewno przemawia cena, łatwo dostępność i uniwersalność. Przeciw wysoka rozszerzalność, temperatura wrzenia. Olej na pewno jest równie dobry ale przede wszystkim jako ciecz palna po osiągnięciu odpowiednich wartości traci moje zaufanie . Co do kociołka i przeprojektowania to zrobię tak:
wymiar miedzy dnami zredukuję z 100 do 40 mm, ściany z 50 do 20 mm. Manometr z termometrem umieszczę mniej więcej w połowie wysokości płaszcza zewnętrznego. Wysokość płaszcza zredukuje z 400 do 350 mm, przypuszczalnie całość wsadu będzie w kąpieli wodnej. A jak to już wszystko poskładam to się pochwalę. Dziękuję za rady i sugestię. Niech wam... dobrze kapie.
wymiar miedzy dnami zredukuję z 100 do 40 mm, ściany z 50 do 20 mm. Manometr z termometrem umieszczę mniej więcej w połowie wysokości płaszcza zewnętrznego. Wysokość płaszcza zredukuje z 400 do 350 mm, przypuszczalnie całość wsadu będzie w kąpieli wodnej. A jak to już wszystko poskładam to się pochwalę. Dziękuję za rady i sugestię. Niech wam... dobrze kapie.
.....tymczasem w blaszaku