Kłopot z winem ryżowym
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 17:50
- Krótko o sobie: Lubie dobre piwo, wino i nie tylko:)
- Lokalizacja: Rzeszów
Witam przygotowałem wino z ryżu którego po zlaniu jest 28l. W winie było 7kg cukru (plus 0,5kg rodzynek). Wino po 1,5 miesiąca przestało fermentować a Blg stoi od 2 tygodniu na 7,5. Biorąc poprawkę na alkohol to rzeczywiste Blg jest w granicach 11 - 12. Chciałem uzyskać wino mocne wytrawne lub półwytrawne. Czy jest szansa na przerobienie cukru i czy dodanie matki drożdżowej byłoby dobrym pomysłem aby je pobudzić do fermentacji?
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Kłopot z winem ryżowym
Moc wina wychodzi ponad 15%, jeśli drożdże przerobią cukier do końca. Ale jak piszesz stanęło na 7, więc jeszcze mogłyby popracować. Dodawałeś pożywkę? Jeśli nie dodawałeś pożywki, to dodaj ją koniecznie. Na razie wstrzymaj się z dodawaniem cukru. Dodaj pożywkę, obserwuj i pisz.
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 17:50
- Krótko o sobie: Lubie dobre piwo, wino i nie tylko:)
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kłopot z winem ryżowym
Pożywka była dodana, drożdże teoretycznie powinny przerobić do tych 15% i zjeść cukier praktycznie w całości. Temperatura w pomieszczeniu ustawiona na termostacie 25 stopni. Wczoraj dodałem 0,5 l wina z winogron ciemnych dzień wcześniej nastawionego z burzliwej fermentacji. Zobaczymy czy ten zastrzyk świeżych drożdży coś pomoże i czy wino ruszy.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kłopot z winem ryżowym
Nie wiem jak wam, ale mi typowy, sztuczny słodzik (aspartam, acesulfam, itp) zalatuje sztucznością, plastikiem i chemią w smaku w napojach, a alkohol może jeszcze wzmocnić te odczucia. Więc trzeba by było szukać słodzików naturalnych, cukroli i cukrów niefermentowalnych jak ksylitol, laktoza, stewia.Trener pisze:Zawsze możesz potem dosłodzić słodzikiem
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 17:50
- Krótko o sobie: Lubie dobre piwo, wino i nie tylko:)
- Lokalizacja: Rzeszów
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Kłopot z winem ryżowym
Nie tak szybko . Jeszcze dużo za wcześnie na butelkowanie wina. Zlej wino znad osadu, dodaj klarowinu jak bardzo musisz i odstaw w balonie w zimne miejsce na jakiś czas (1-3 tygodnie). W tym czasie wino przejdzie do końca cichą fermentację, wyklaruje się do końca i ułożą się smaki w nim. Dopiero przy kolejnym zlaniu dodawałbym piro, ale zrobisz jak uważasz.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Wino z ryżu, błąd w dodawaniu ryżu
Witam,
mam problemy, a mianowicie robię pierwszy raz w życiu wino z ryżu i zrobiłem błąd, zamiast 6 kg ryżu dałem 4 kg. Wszystko jest w balonie od dnia 5.11.2013
Blg 22, wino jak dla mnie za słodkie. Czy mogę teraz (po 11 dniach od początku fermentacji) dodać te brakujące 2 kg ???? Proszę o pomoc. Serdecznie dziękuje i pozdrawiam.
mam problemy, a mianowicie robię pierwszy raz w życiu wino z ryżu i zrobiłem błąd, zamiast 6 kg ryżu dałem 4 kg. Wszystko jest w balonie od dnia 5.11.2013
Blg 22, wino jak dla mnie za słodkie. Czy mogę teraz (po 11 dniach od początku fermentacji) dodać te brakujące 2 kg ???? Proszę o pomoc. Serdecznie dziękuje i pozdrawiam.
Re: Kłopot z winem ryżowym
Witam, rok temu zrobiłem wino z ryżu według tego przepisu: http://alkohole-domowe.com/wino/przepis ... -ryzu.html Wino zrobiłem w podwujnej proporcji, na drożdżach piekarskich. Dodałe dodałem jeszcze rodzynek, cukru waniliowego i dwie cytryny . Winko się udało. Tydzień temu zrobiłem wino tak samo, ale z dodatkiem drożdży Zamojscy Uniwersalne. Wypłukany ryż wsypałem do gąsiora, wsypałem wyparzone rodzynki, i zalałem wodą z cukrem (woda z butelek nie przegotowaną), cukier waniliowy i cytryny. Zamknąłem to korkiem z rurką. Po trzech dniach wlałem do gąsiora drożdże z pożywką. Zaczeło ładnie pracować, niestety ciecz w gąsiorze zrobiła sie gęsta, w czasie mieszania wygląda jak kisiel. Czy może mi ktoś coś poradzić, czy warto to jeszcze trzymać? Pozdrawiam
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Kłopot z winem ryżowym
Czasem wino ryżowe dostaje pewną śluzowatość, ale przeważnie jest to spowodowane dodaniem przypraw ziołowych jak cynamon czy gałka muszkatowa w postaci sproszkowanej. Ty nie dodawałeś tego typy przypraw, więc przyczyna musi być inna przyczyna.
Nie piszesz czy pomimo tego stanu zmiany konsystencji wina drożdże nadal pracują? Drożdże Zamoyskich są sprawdzone w winie ryżowym i nie tutaj jest przyczyna. Myślę,że ryż odpowiednio przepłukałeś? Nie wiem dlaczego dopiero po trzech dniach do nastawu dodałeś matkę drożdżową. Dodanie do składników wody nieprzegotowanej niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo infekcji drobnoustrojami. Nie wiem czy nie będzie potrzebny zabieg siarkowania nastawu.
Nie piszesz czy pomimo tego stanu zmiany konsystencji wina drożdże nadal pracują? Drożdże Zamoyskich są sprawdzone w winie ryżowym i nie tutaj jest przyczyna. Myślę,że ryż odpowiednio przepłukałeś? Nie wiem dlaczego dopiero po trzech dniach do nastawu dodałeś matkę drożdżową. Dodanie do składników wody nieprzegotowanej niesie za sobą pewne niebezpieczeństwo infekcji drobnoustrojami. Nie wiem czy nie będzie potrzebny zabieg siarkowania nastawu.
Ostatnio zmieniony niedziela, 9 mar 2014, 08:19 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: mniej razy wal w ENTERa
Powód: mniej razy wal w ENTERa
-
- Posty: 282
- Rejestracja: piątek, 8 lut 2013, 19:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
- Kontakt:
Re: Kłopot z winem ryżowym
O ile pamiętam to jet to objaw zakażenia "tlenowcami". Od kiedy robi się nastaw i później MD? Najpierw MD dopiero szykuje się nastaw. Wylać zdążysz. Jakaś szansa jest, że drożdże pokonają bakterie. Ale wino może już nie nadawać się do dłuższego składowania. Ze smakiem też może być różnie. Ja bym siarkował do poziomu 1g/10l przy małym procencie jest szansa, że wybijesz bakterie a drożdże przeżyją (zależy jakie toksyny w nastawie, ile i jakie świństwo się wylęgło). Po jednym dniu od siarkowania napowietrzyć i modlić się żeby się udało. A jak się uda pokonać infekcję wino raczej na "rurki".
http://latawce.phorum.pl