Ja jestem bardzo zadowolony z mojego gumiaka. Początkowo patrzyłem sceptycznie na grzanie elektryczne, ale odkąd przerobiłem sobie tego kega nie używam już gazu.
Blaszka w nim jest cieńka, ale dzięki wypukłości wytrzymuje duże ciężary.
Jestem kiepskim spawaczem dlatego rozwięzałem problem w inny sposób:
Wkoło otworu nawierciłem 6 dziurek i przylutowałem srebrnym lutem mosiężne śrubki. Guma się trochę przypaliła, ale trzyma się kupy do dzisiaj.
Na to zrobiłem pokrywkę z blachy 3mm:
Uszczelka silikonowa pod tą pokrywką przylega tylko na krawędzi otworu kega, ale jest szczelna, śrubki dociskowe dokręcam tylko ręka.
Na pokrywce nadbudowuję, zależnie od potrzeby, od zestawu do zwykłej destylacji po spora i ciężką wieżę rektyfikacyjną.
Grzałka po wielu godzinach jest pracy jest dalej szczelna:
keg gumowy - szeroki wlew
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
-
- Posty: 210
- Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Krosno
- Podziękował: 48 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: keg gumowy - szeroki wlew
http://alkohole-domowe.com/forum/aabrat ... 10788.html Mój aabratek też na kegu gumowym z wywijką 114mm
Własne!! zawsze lepsze!! kamil.ww
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy