Jakość "domówki"
-
- Posty: 17
- Rejestracja: środa, 28 wrz 2016, 19:56
- Krótko o sobie: Jedz, tańcz i pij póki ci wystarczy sił
Baw się za dwóch póki nie przeszkadza brzuch
W pogodne dni i gdy życie z ciebie drwi
Śmiej się i za kufel chwyć - Ulubiony Alkohol: Domowej roboty trunki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: lubelskie
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Zamiast określać nasz wyrób bimberkiem, to zacznijmy mówić o nim domowa wódeczka. Wtedy niewtajemniczeni bardziej docenią smak i serce włożone w produkcje trunku. Szczególnie że do porównani użyją skojarzeń z nie najlepszą wódką sklepową. A porównanie do stereotyp bimbru zawsze da negatywne odczucia. Chyba że zapodamy degustatorom prawdziwego oślepiacza i wykręć ryja.