jak zwiększyć ilość odbioru na godzine na pot-stillu

[ziemba12345]

Witam. Posiadam pot stila, keg 50l, ( keg 100l czeka tylko na gwint i teraz to będzie podstawa), rura 60,3 pusta w środku, chłodnica 40cm z rury 60,3 a w środku 4m gładkiej rurki fi 8. Wszystko oczywiscie kwasówka. Grzeję na taborecie 7kw. Przy maksymalnym grzaniu jakiś win które przynoszą mi znajomi za pierwszym razem odbieram 4,5l/h Powiedzcie mi, co zrobić żeby ten odbiór zwiększyć? Wystarczy dać większy taboret np. 15kw czy trzeba gdzieś średnicę zwiększyć? Kolegą nie zależy na jakości, wiadomo. Ma tylko kopać w łeb A mi nie chcę się gotować godzinami tylko jak najszybciej. Co zrobić żeby odbiór podwoić?

[wojs40]

4,5 l/h to mało?

[ziemba12345]

No mało. Ostatnio przywiezli mi prawie 200l zlewek to nie licząc czasu na zagotowanie gotowałem to ok. 8 godzin. Plus drugi dzień na gotowanie 2 raz. A jakbym podwoił odbiór to jednego dnia bym przegotował na gotowo.

[ramzol]

Zwiększ średnice rury i grzanie. "Bedziesz pan zadowolony"

[ziemba12345]

A jak myślisz, samo zwiekszenie grzania na te 15 kw dużo pomoże? Bo zwiększając grubość muszę praktycznie robić nową kolumnę. To ew. jaką dać średnicę kolumny i wężownicy w chłodnicy?

[wojs40]

Kiedyś przeczytałem na forum że jest to hobby dla cierpliwych. Tak myślę, że zwiększając wydajność stracisz na jakości.

[ziemba12345]

Kolego wojs 40, przeczytaj jeszcze raz mój pierwszy post i zobacz co tam jest napisane o jakości Pozatym, przekonałem się, że jak odbierasz szybciej, to dłużej czekasz aż dojdzie.

[olo 69]

Jeśli masz pustą rurę, to wystarczy zwiększyć moc grzania.

[aronia]

Jak ma być to tylko "odpęd" to wystarczy zwiększyć grzanie albo np. wymienić grzanie z gazowego na elektryczne(o tej samej mony nominalnej) i ocieplić zbiornik. Jeżeli jednak planujesz chociaż częściowo rektyfikować(planujesz wypełnić kolumnę) to wypadałoby zwiększyć też średnicę, bo może się okazać, że zacznie zalewać.

[wojs40]

Zdawałem sobie sprawę, że piszesz o pierwszym grzaniu, jednak wywnioskowałem jak się okazuje błędnie, że nie masz cierpliwości i do drugiego gonu. Sorry.

[ziemba12345]

Nie nie, kolumna jest zawsze pusta bo tylko owocówki robię. Pozatym na potstilu ciężko o spirytus. W takim razie zakupuję nowy taboret bez innych przeróbek. Bardzo mnie to cieszy.

[janik]

Jeżeli planujesz do grzania zbiornik 100 l. to przy założeniu,że chcesz zwiększyć ilość odbioru destylatu to oprócz zwiększonej mocy grzania powinieneś powiększyć przekrój rury na co najmniej fi 70 a nawet fi 76. Nie stosujesz katalizatora

[ziemba12345]

No pomyślę o tym. Ale łączenie rury z kegiem też trzeba powiększyć? Bo mam standardowy gwint który jesy dużo węższy niż 76.
Nie stosuję katalizatora bo nie widzę potrzeby. Robię tylko owocówki i chcę je jak najmniej oczyszczać.

[silvio2007]

4,5 litra na godzinę na potstilu?
To ci dopiero ambrozja

[michal278]

To nie ambrozja to paliwo rakietowe. Podnosi głębokie pogony. Ja bym tego nie tknał, nawet jeśli to tylko pierwszy odpęd.

[PETER29]

Chciałbym zobaczyć ludzi którzy to piją

[ziemba12345]

Panowie, widzę, że nie macie zbyt dużo wiedzy co do pracy na potstilu więc po co ten spam? Mam u siebie porzeczkę, jedną flaszkę, ciągniętą drugi raz 6l/h i w smaku jest dobra. Nie wyśmienita ale nie ma jej nawet co porównywać do zwykłego bimbru. Napewno byście się zdziwili. Oczywiście na początku była nie do picia, ale po roku jak najbardziej.

[aronia]

To jeszcze napisz jaki maks % otrzymujesz tą metodą - ile po 1 razie, a ile po 2 i jakie stężenie do niego kierujesz?

[BartekBartek1]

Masz w domu przyłącze na gaz ziemny? Mogę sprzedać sprzęt o wydajności 12l/h i pojemności 140l z płaszczem wodnym

[ziemba12345]

Aronia, nie wiem jakie stężenie wrzucam do kega. Co mi podrzucą to przegotuje. Teraz przywiezli mi różne zlewki. Teraz jak gotowałem na max. czyli 4,5lh to zaczynało się od 70% i ciągnę do ok. 20% Za drugim razem leciało 6l/h i zaczynało się od. ok. 85% i skonczyłem odbierać przy ok. 50%. Smierdzi to niemiłosiernie, ale mówie wam, że zostawiłem sobie kiedyś flaszke takiego urobku z porzeczek i po roku jak otworzyłem to był naprawde dobry trunek o bardzo intensywnym porzeczkowym zapachu.

[aronia]

A masz termometr w kegu - to można by oszacować % wsadu. Nikt nie ma prawa wątpić w to co piszesz - % się zgadzają, a że zyskuje z czasem to nic nowego.

[ziemba12345]

Teraz jak gotowałem to zaczeło lecieć od 91C

[radius]

Smierdzi to niemiłosiernie,

No, nie dziwię się

zostawiłem sobie kiedyś flaszke takiego urobku z porzeczek i po roku jak otworzyłem to był naprawde dobry trunek o bardzo intensywnym porzeczkowym zapachu.

I jakoś ci nie wierzę

[ziemba12345]

Sprubuj tak kiedyś zrobić to się przekonasz. Nie mówię, że towar jest pyszny, ale spokojnie do wypicia. Ja ogólnie odbieram szybko w porównaniu do innych bo 2,5-3l/h i nie narzekam na smak. Oczywiście towar musi postać min. te pół roku. Poczekam aż dojdą do mnie próbki od Wawaldka to wtedy będę miał jakieś porównanie. Jak chcesz to mogę podesłać Ci próbke towaru odbieranego 6l/h i wtedy powiesz czy to takie niepijalne jest. Jak cuś to podaj adres na pw.

[klodek4]

Jednego nie rozumie, po co Ci tak spieszno jak i tak musisz czekać te minimum pół roku /czyt rok/, nie kminie .

[ziemba12345]

Kłodek4, mówiąc spieszno masz na myśli te 2,5-3l/h?

[jurek1978]

Spieszno to chodzi o to żeby towar był od razu nadający do picia a nie po pół roku jak odstoi swoje .
Jakbyś wydestylował dobry towar to tego samego dnia byś go mógł wypić.

[michal278]

U mnie z jabłek na krótkiej leciało jakieś 1. 5l na h takiego z 85% przy utrzymanym refluksie. Po rozrobieniu do 45% po dniu aromat i smak antonówki cudowny, wręcz boski. Wszyscy aż nie wierzyli. Więc uważam że warto raz, a dobrze.

[ziemba12345]

Spieszno to chodzi o to żeby towar był od razu nadający do picia a nie po pół roku jak odstoi swoje .
Jakbyś wydestylował dobry towar to tego samego dnia byś go mógł wypić.

No właśnie o to chodzi, że ja go nie chcę pić odrazu Ja piję 3-4 razy w roku. Wszystko co zrobiłem wcześniej i to co teraz zrobię zlewam do beczek których kilka zakupiłem i nie ruszam przez rok. Potem próba i znowu rok czekania. I tak co roku aż do 18.urodzin mojego syna. Chyba, że coś się będzie działo to wcześniej zleję. Także jeżeli chodzi czekanie na trunek to widzisz, że nigdzie mi się nie spieszy A jak mogę gotować 2 dni zamiast 5 to wolę 2. Pozatym jest zassda, że trunki typu śliwowica, calvados itp. nadają się do picia po 2 latach leżakowania a nie po tygodniu

[jurek1978]

Ja na aabratku odbieram 2 litry w około 50 minut ale spirytusu.
Tyle że przy keg-u 30 L to mam 4,5-5,0 litrów spirytusu do odbioru więc nie mam się gdzie spieszyć bo ile mogę przyspieszyć ? 30 minut ?
A jak masz tempo odbioru 4,5 litra na godzinę to chyba keg masz 100 litrów ?
Bo przy takim odbiorze bym miał wszystko odebrane w godzinę

[michal278]

On nie odbiera czysty. On odbiera niższego %. Odbiera bimberek.
Jeszcze co do Calvadosu się zgodzę, to do sliwowicy nie. Mam w domu z wojaży jakieś 6 butelek palinki. Jest i czysta i złota. Starzenie alkoholu nie zawsze wpływa na +. Zamiast lekkich aromatów i nut owocowych masz ciężkie. Tylko ty ich przy takim odbiorze nigdy nie zauważysz. Spróbuj raz delikatnie odbierać, dać trochę miedzi by oczyścić destylat i poczytać chociaż wątki kol. Kucyka. CZAS I DĄB z byle czego nie zrobią eliksiru.

[aronia]

jurek1978 tylko u Ciebie te 2l w 50 minut spirytusu to w przeliczeniu na alkohol 100% to jakieś 2,3l/h, a u ziemba12345 te 4,5l/h po przeliczeniu na 100% alkohol też średnia wyjdzie podobna, bo u Ciebie leci 96+% a u niego średnio o połowę mniej przy pierwszym razie.
ziemba12345 mam 1 pytanie: czy uważasz, że alkohole robione powoli(dokładniej dzielone) nie zyskują z czasem?

[jurek1978]

Dzięki aronia - no ale tego tempa nie stosuje przez cały proces - później wiadomo ono spada żeby utrzymać stabilną temperaturę.

[aronia]

Mnie nie musisz tego tłumaczyć Jeżeli ktoś się nastawia na dłuższe "leżakowanie" to może zrobić trochę bardziej zanieczyszczone, bo z czasem nabierze to trochę ogłady - ale, że to będzie "super" smaczne i będzie tylko pachniało owocami i ewentualnie beczką to mnie nie przekona. Oczywiście jeżeli ktoś "ostro" dzieli ten urobek to będzie "dobre", bo przy tej prędkości i kegu nie wyobrażam sobie np. z pełnego kega 50-tki oddzielać 0,2 na przedgony(a i 0,5l nie wiem czy byłoby za mało), podobnie z pogonami - zbierania wszystkiego razem zamiast dzielenia na mniejsze przy tym tempie jakoś sobie nie wyobrażam.

[lesu.pl]

Jak Ci zależy na prędkości a nie na jakości to kup parnik i kawałek rynny to i ze 20 litrów na godzinę osiągniesz. Nie byłbym zdziwiony gdyby po takim patencie szybko zapadał zmrok i koledzy Cię zdjęli za nielegala

[ziemba12345]

Panowie, ale o co ta cała dyskusja? Na początku napisałem, że chcę zwiększyć odbiór bo chce robić jak najszybciej nie patrząc na jakość. Ma mieć procent i kopać w łeb i tyle. Potem napisałem, że robiąc dla siebie odbieram 2,5-3l/h ok.80% a Wy piszecie o jakiś 4,5l/h i że to syf i wogóle. A kolega który odbiera 2l/50min. spirytusu robi dobry towar. To jak to jest? Te pare minut prędkości odbioru robi taką różnicę? Może przeczytajcie wszystko jeszcze raz, od pierwszego postu i wtedy zweryfikujecie swoje wypowiedzi.
Aronia, a dlaczego mają nie zyskiwać?.Czas wszystko polepsza. Mam śliwowicę pędzoną tylko raz w tempie niecały litr na godzinę. Na początku była średna a po roku jest bardzo dobra.

[jurek1978]

No zasadniczo odpowiedź na swoje pytanie już słyszałeś.
Szybszy odbiór można uzyskać poprzez zwiększenie mocy grzania.
Oraz poprzez zwiększenie średnicy rury.
Zwiększając oba parametry będziesz w stanie znacząco przyspieszyć odbiór. Ale na ile to sam się przekonasz

[aronia]

2l w 50 minut i zmniejsza, tak aby temperatura była stabilna - przy rektyfikacji można wyczyścić prawie wszystko z użyciem wypełnienia, każda półka teoretyczna to kolejne oczyszczenie(i wzmocnienie) produktu. U Ciebie takich "aktów oczyszczenia" przy pot-stillu i takiej prędkości jest niewiele o czym świadczy otrzymywany procent(który z czasem spada). Jeżeli jednak ktoś potrafi odpowiednio "odciąć" - co jest zanieczyszczeniem, a co już aromatem to bez względu na aparat otrzyma dobry produkt. A w przypadku umiejętnego korzystania z trochę bardziej rozbudowanych aparatur można wyciągnąć więcej czystszego(ale też aromatycznego) z tego samego wsadu.
Ja np. nie wyobrażam sobie, że nie miałbym możliwości "rozbudowanej" kontroli nad procesem(np. mogę tylko zmieniać moc grzewczą) i działa to "samo sobie" - ja grzeję i jakie wyjdzie z kotła takie się skropli, żadnych termometrów, refluksów itp, bo dla mnie w żadnym wypadku nie ma "kopać w łeb i tyle". Dla mnie to ma "pachnieć/smakować" jak to jest "smakówka", a jak ma być "czyste"(jak spirytus) to ma być czyste. Bo jak coś "śmierdzi" to śmierdzi - i od kogo by to nie było to mu to powiem wprost, a jak sam takie zrobię to się będę za to wstydził jak kogoś poczęstuje .

[ziemba12345]

Aronia, możesz mi podesłać ze 3 probki po 100ml swoich destylatów? Bez żadnych dodatków. Z chęcią bym spróbował i porównał do swoich. Tak was słucham i myślę, że te moje może rzeczywiście są średnie. Jutro bedę wysyłał Radiusowi próbki moich produktów gonionych 6l/h ( nie wierzy, że to może być pijalne) to mogę i Tobie wysłać. Jak cuś to odezwij się na pw.

[wawaldek11]

I to jest najlepsze rozwiązanie
Powymieniać się próbkami i dopiero wtedy dyskutować o wyższości czegoś tam...

P.S.
Ziemba - ta dyskusja przyśpieszyła nalewanie próbek dla Ciebie. Gorzej z wyjściem na pocztę