Jak pijecie śliwowicę?
-
Autor tematu - Posty: 36
- Rejestracja: środa, 30 paź 2013, 12:20
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Jak w temacie.
W jaki sposób przyswajacie ten zacny trunek. Czy jest jakiś książkowy schemat picia śliwowicy? Tak jak jest to w przypadkach whisky czy koniaków. Ja swoją Mirabellę kosztuję obecnie z koniakówki po rozcieńczeniu wodą, colą też dobra, ale szkoda smaków, w kielonie na szota jak dla mnie bez rewelacji. W herbatce też nieźle.
W jaki sposób przyswajacie ten zacny trunek. Czy jest jakiś książkowy schemat picia śliwowicy? Tak jak jest to w przypadkach whisky czy koniaków. Ja swoją Mirabellę kosztuję obecnie z koniakówki po rozcieńczeniu wodą, colą też dobra, ale szkoda smaków, w kielonie na szota jak dla mnie bez rewelacji. W herbatce też nieźle.
-
- Posty: 2889
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 161 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Jak pijecie śliwowicę?
A ja nie zważam na zasady i sączę sobie śliwowicę z gazowaną wodą. Bo nie lubię mocnych alkoholi i pijąc "drinka" dłużej się cieszę aromatem śliwek. Aromat jest wzmocniony przez gazowanie wody, a kubeczki nie są drażnione % .
Może moja śliwowica tylko do takiego spożywania się nadaje . Łącka, a tym bardziej Kamienicka już do rozcieńczania się nie nadaje - za bardzo czuć przedgony - ale to można było przewidzieć po opisie destylacji.
Klasycznie z gorącą, słodką herbatką też mi wchodzi - na rozgrzewkę czy przy przeziębieniu.
Może moja śliwowica tylko do takiego spożywania się nadaje . Łącka, a tym bardziej Kamienicka już do rozcieńczania się nie nadaje - za bardzo czuć przedgony - ale to można było przewidzieć po opisie destylacji.
Klasycznie z gorącą, słodką herbatką też mi wchodzi - na rozgrzewkę czy przy przeziębieniu.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 187
- Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
- Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
- Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: EU
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Jak pijecie śliwowicę?
Podobnie jak Koledzy wyżej i ja jestem purystą jeśli chodzi o owocówki. Więcej, praktycznie wszystko piję tak drzewiej bywało. Moda na drinki i lód, która przyszła z USA, powstała zapewne ze względu na kiepską jakość trunków, jest przez wielu uważana za barbarzyński zwyczaj. Do owocówek używam kieliszków podobnych jak te do Grappy czy Calvadosu. Owocówki piję w temperaturze otoczenia i uważam, że właśnie wówczas smakują najlepiej.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
kochanek Kranei
-
- Posty: 137
- Rejestracja: sobota, 19 mar 2011, 23:11
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: nalewka wiśniowa na własnym spirytusie
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Nowa Zelandia
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Jak pijecie śliwowicę?
Jeśli już jakoś pić destylaty owocowe to ja pije tak jak jest tutaj, głównie numer 3.
http://www.logo24.pl/Logo24/56,125389,1 ... ,_,,3.html
Chyba że idę do wuja to pijemy z czego popadnie
http://www.logo24.pl/Logo24/56,125389,1 ... ,_,,3.html
Chyba że idę do wuja to pijemy z czego popadnie