Jak ocenić bezpieczeństwo.

Dyskusja ogólna o wytwarzaniu nalewek i ich przyrządzaniu...

Autor tematu
Er44
2
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 28 lut 2015, 17:43

Post autor: Er44 »

Pewnego dnia postanowiłem zrobić śliwkówkę.
Wypestkowałem śliwki wrzuciłem do słoja 5L i zasypałem cukrem (chyba 2kg nie pamiętam).
Po jakimś czasie dolałem pół litra wódki (około miesiąca). Przez cały czas to wszystko było szczelnie zakręcone i leżało w warunkach pokojowych.
Po 5 latach postanowiłem odkręcić i spróbować.
Moim zdaniem smakuje całkiem dobrze ale nie wiem czy jest bezpieczne. Czy tak jak to zrobiłem nie mogłem upędzić słoja metanolu.
Jak się dowiedzieć czy mogę to w ogóle pić?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Jak ocenić bezpiueczeństwo.

Post autor: Zygmunt »

W najgorszym wypadku masz ocet śliwkowy. Jeżeli pachnie normalnie, to masz nieźle wyklarowaną i wyleżakowaną nalewkę śliwkową. Smak może być nie najlepszy ze względu na to, że nie "odłowiłeś" owoców, ale nie otrujesz się :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
Er44
2
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 28 lut 2015, 17:43
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Er44 »

Jesteś pewien, że jest bezpieczne. Pytam bo to jest naprawdę bardzo smaczne i wolałbym się nie otruć.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Emiel Regis »

Zygmunt tylko tak sobie gdybie pisząc o czymś, o czym nie ma pojęcia :roll:

Człowieku, dostałeś jasną odpowiedź, czy to nie wystarczy?
Jeśli nie, to zacznij degustować małymi dawkami, zaczynając odmierzać pipetą od 1ml dziennie :idea:

Ps. Moim zdaniem to bardziej wzmocnione wino niż nalewka, co nie zmienia faktu, że jeśli smakuje dobrze, to jest zdrowe. Wszelkie zakażenie mikrobami zmieniłoby smak na -
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Pretender »

Zrób kilka próbek, na pewno znajdą się "beta testerzy" 8-)
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: HomoChemicus »

Jeżeli nie dolewałeś metanolu (albo jakiegoś rozpuszczalnika), to skąd miałby się tam wziąć?
Chyba, że ktoś z twoich domowników chce cię celowo otruć :?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: aronia »

Jestem ciekawy jak byś to(tą przemianę w metanol) widział w tym przypadku użytkowniku Er44. Co miałoby się zamienić w ten metanol: cukier, wódka(etanol i woda), a może śliwki?
Wiem, że łatwiej się zapytać niż poszukać samemu, ale wpisanie hasła "metanol" np. w wyszukiwarkę google i przeczytanie metod jego otrzymywania chyba nie jest aż takie trudne.

Autor tematu
Er44
2
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 28 lut 2015, 17:43
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Er44 »

aronia pisze:...Wiem, że łatwiej się zapytać niż poszukać samemu, ale wpisanie hasła "metanol" np. w wyszukiwarkę google i przeczytanie metod jego otrzymywania chyba nie jest aż takie trudne.
Pisałem w google metanol. Czytałem na ten temat ale z reguły jestem ostrożny więc postanowiłem DODATKOWO podpytać osoby które mają z tym do czynienia częściej. To był mój pierwszy i jedyny eksperyment z wytwarzaniem alkoholu, więc mam prawo się obawiać czy nie zrobiłem czegoś nieprawidłowo.
HomoChemicus pisze:Jeżeli nie dolewałeś metanolu (albo jakiegoś rozpuszczalnika), to skąd miałby się tam wziąć?
Chyba, że ktoś z twoich domowników chce cię celowo otruć :?
Słyszałem, że podczas nieprawidłowego procesu fermentacji może powstać metanol dlatego pytam. Wiesz cały ten eksperyment leżał sobie w łazience pod regałem przez pięć lat nieruszany. Wiec raczej nie w optymalnych warunkach.
Zygmunt pisze:W najgorszym wypadku masz ocet śliwkowy. Jeżeli pachnie normalnie, to masz nieźle wyklarowaną i wyleżakowaną nalewkę śliwkową. Smak może być nie najlepszy ze względu na to, że nie "odłowiłeś" owoców, ale nie otrujesz się :)
Smak mocno śliwkowy kolor dobrze dojrzałych śliwek. Zero wody Sam sok i wódka. Myślę, że smak i kolor dlatego tak intensywne że nie odławiałem śliwek.
Na chwilę obecną próbuje po łyżeczce.

janik
300
Posty: 335
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: janik »

Problem byłby w przypadku trzymania tak długo śliwek z pestkami,ale w tym przypadku nie ma tego zagrożenia.Cukier i alkohol doskonale konserwują i jeżeli ta nalewka w smaku jest dobra to pij na zdrowie. :D
online
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4908
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: rozrywek »

Nie widzę sensu zaśmiecania forum flaszką zapomnianej nalewki śliwkowej, albo to wypij abo wylej.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: lesgo58 »

@Er44
Pij i używaj do woli. Nie strujesz się bardziej niż od zwykłej wódki.
Jeśli Ci smakuje - to tylko pozazdrościć takiej nalewki. Niewielu jest takich co trzymają maceraty tak długo. Ja trzymam maksymalnie rok.
Dotyczy śliwek i wiśni.
Pestkami tez się zbytnio nie przejmuj. Jedyny minus z trzymania tak długo pestek ( a i to nie zawsze, bo dużo zależy od preferencji smakowych) to specyficzna goryczka maceratów.
Na zdrowie...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Zygmunt »

Słyszałem, że podczas nieprawidłowego procesu fermentacji może powstać metanol dlatego pytam.
W czasie najzupełniej prawidłowego procesu również powstaje. "Nieprawidłowa" fermentacja nie jest fermentacją, a metanol to zawsze produkt uboczny, a nie główny. Ba, są drożdże które nawet nie tyle go nie produkują, co nawet "jedzą", czyli wykorzystują go jako źródło węgla.
W każdym razie metanolu w takim wzmacnianym winie śliwkowym będzie tyle, że jego metabolizm w całości zablokuje obecny w słoju etanol.
Jeszcze spojrzenie na temat "strasznych" pestek -paradoksalnie ich obecność dodatkowo zmniejsza zawartość metanolu (i to niemało, bo o kilkanaście procent), więc jeżeli nad wartości smakowe (goryczka) przedkładasz zdrowotne, to pij śmiało.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Kamal »

Ba, są drożdże które nawet nie tyle go nie produkują, co nawet "jedzą", czyli wykorzystują go jako źródło węgla.
Mógł byś bardziej rozwinąć temat? :-)
Obrazek
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Zygmunt »

Pewnie, ale nie widzę dużego związku metylotrofii (tak się to nazywa) z naszym hobby i nie wiem, co chciałbyś o tym wiedzieć. Zdolność tą mają niektóre drożdże Candida, czy Pichia. Metanol jest tani, więc jest dobrym materiałem do wzrostu drożdży paszowych. Najpierw hoduje się je na "normalniej" pożywce, a potem wprowadza do pożywki metanol zabierając (np. odwirowując) inne źródła węgla, jak glukoza, czy glicerol. Dodanie metanolu powoduje rozpoczęcie produkcji przez komórkę enzymu oksydazy alkoholowej, dzięki której metanol utleniany jest do formaldehydu. Wydziela się dość "nieprzyjemny" dla komórki H2O2, więc reakcja zachodzi w specjalnych strukturach w komórce zwanych perkosysomami.
Jeżeli chodzi o "nasze" Saccharomyces, to dopiero szczepy rekombinowane (np. poprzez wprowadzenie w ich genom plazmidu) potrafią takie triki, jak w/w Pichia, jednakże nie ma to zastosowania w przemyśle spirytusowym. Tak jak pisałem- raczej pasze, ale dzięki Pischia można produkować np. ludzką albuminę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Jak ocenić bezpieczeństwo.

Post autor: Kamal »

Myślałem, że te drożdże są do produkcji alko. Takto wyeliminowało by się metanol całkowicie z nastawów. :-) Ale i tak to ciekawe, że są grzybki które zjedzą metanol. :-)
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Nalewek”