jak kwaśny może być zacier
Mnie chodziło tylko o to, czy jak się skwasi (bo mnie coś takiego wyszło, choć ze słodu z enzymem, odpowiednimi drożdżami itd), to czy jest sens gotować, bo zrobiłam próbę i wyszło jakieś 35 procent i z 12 litrów niewiele ponad litr. Nie przeszkadza mi, że mało, ale ważniejsze, czy nie będzie 'lotnicze'
Dzięki, myślę że dziś przepuszczę resztę, a następnym razem przypilnuję, żeby nie przeciągnąć.
Dzięki, myślę że dziś przepuszczę resztę, a następnym razem przypilnuję, żeby nie przeciągnąć.
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
He, pierwszy raz i mnie dopadło. Zacier robiony z 3 kg śruty kukurydzianej plus 3 kg mąki żytniej razowej i zatarty 6 kg słodu pilzneńskiego.
Śruta kukurydziana plus mąka żytnia razowa dodane do wrzącej wody. Jak przestygło do 70C dodane 6 kg słodu pilzeńskiego. Zatarło się pięknie do 21 blg. Schładzanie szybkie na dworze. Przy 33C dodana pożywka oraz drożdże fermiol. Na drugi dzień zapach wychodzący z zacieru jakby serwatki z zbuczym jajem. Blg zeszło do 11 i stanęło. Zacier mocno kwaśny. Coś fermentuje, ale raczej to fermentacja mlekowa. Próbowałem dodać nową pożywkę i restart z drożdży G 995 i raczej się nie powiodło. Chyba zacier pójdzie do klopa. Pierwszy raz niestety
Może macie jakieś rady? Podgrzewać zacieru nie będę, bo szkoda prądu. Przerobiło tylko 10 blg , to raczej destylował też nie będę.
Śruta kukurydziana plus mąka żytnia razowa dodane do wrzącej wody. Jak przestygło do 70C dodane 6 kg słodu pilzeńskiego. Zatarło się pięknie do 21 blg. Schładzanie szybkie na dworze. Przy 33C dodana pożywka oraz drożdże fermiol. Na drugi dzień zapach wychodzący z zacieru jakby serwatki z zbuczym jajem. Blg zeszło do 11 i stanęło. Zacier mocno kwaśny. Coś fermentuje, ale raczej to fermentacja mlekowa. Próbowałem dodać nową pożywkę i restart z drożdży G 995 i raczej się nie powiodło. Chyba zacier pójdzie do klopa. Pierwszy raz niestety
Może macie jakieś rady? Podgrzewać zacieru nie będę, bo szkoda prądu. Przerobiło tylko 10 blg , to raczej destylował też nie będę.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Jak zacierasz słodem to maksymalnie w 68*C, bo inaczej beta-amylaza się dezaktywuje w szybkim tempie. No i takie scukrzanie powinno trwać ~ godzinę, ale wynik 21 BLG wskazuje raczej na poprawnie zatarte surowce. Winę zwaliłbym na zbyt wysoką temperaturę zadania drożdży, przez co mogły nie przetrwać więcej procentów. Niepokoi mnie tylko smak i brak fermentacji, bo Fermiole powinny dać sobie radę i z takim zacierem po zadaniu na ciepło. Ciężko cokolwiek doradzić, bo przydałoby się wiedzieć jaka temperatura się ustaliła po wrzuceniu słodu do skleikowanego żyta i kukurydzy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Temperatura po wsypaniu słodu wzorcowa, około 66C. Fermiole ruszyły z kopyta tak jak zawsze. Fermentacja moment i się wstrzymała prawie. Coś bulka ale blg nie spada.
Dawalem pożywkę, na "oko", fosforan dwuamonu. Czy przedawkowanie pożywki może mieć takie konsekwencje?
Dawalem pożywkę, na "oko", fosforan dwuamonu. Czy przedawkowanie pożywki może mieć takie konsekwencje?
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Nie, pożywka podstawowa nie powinna spowodować zatrzymania fermentacji. Nadmiar pożywki mógł jedynie zmotywować je do szybszej pracy. Zakwaszałeś może zacier? Z tego co piszesz kwasu zero, więc środowisko dla drożdży było przyjazne. Dla pewności zamieszałbym cały zacier i sprawdził poziom cukrów po wymieszaniu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
@olo69 wszystko robiłeś tak, jak do tej pory i z tych samych, sprawdzonych materiałów?
Ale dla wszelkiego mikro-ustrojstwa też. Przyplątała się jakaś infekcja, ciężko teraz zgadywać co mogło zawinić.gr000by pisze:Z tego co piszesz kwasu zero, więc środowisko dla drożdży było przyjazne.
@olo69 wszystko robiłeś tak, jak do tej pory i z tych samych, sprawdzonych materiałów?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Kwasu zero. Mieszałem zacier, nic to nie daje blg nadal 11. Przy restarcie z drożdżami G 995 nawet mocno napowietrzyłem zacier wiertarką z mieszadłem, ale efekt żaden.
Tyle razy zacierałem i w końcu taki zonk.
Tylko w sumie pierwszy raz zacierałem słodem niesłodowaną śrutę plus mąkę.
Sam słód robiony wcześniej zacierał się i fermentował, bez problemów.
Tyle razy zacierałem i w końcu taki zonk.
Tylko w sumie pierwszy raz zacierałem słodem niesłodowaną śrutę plus mąkę.
Sam słód robiony wcześniej zacierał się i fermentował, bez problemów.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Mąkę kupiłem w młynie, kukurydzę ześrutowaną na rynku, słód w bimberhobby.pl
Wszystko świeżutkie.
@zbynek na białym forum stwierdził, ze dodając słód przy 70C mógł mi się zacier niewłaściwie scukrzyć i powstało tylko część cukrów fermentowalnych. I dlatego właśnie drożdże przerobiły tylko ten cukier, to 10 blg.
Co o tym sądzicie? Mnie dziwi jednak ten dziwny zapach zacieru. Bo po jednej dobie od dodania drożdży, zacier śmierdział rzygowinami
Coś lekko w beczce bulka, ale nic nie przerabia, nadal 11 blg.
Raczej pójdzie do klopa
@radius, no co Ty, ja bym miał robić z zatęchłego ziarna?radius pisze:Surowce miałeś świeże i nie zatęchłe Mąkę kupowałeś w sklepie czy miałeś z "nielegalnego" źródła
Mąkę kupiłem w młynie, kukurydzę ześrutowaną na rynku, słód w bimberhobby.pl
Wszystko świeżutkie.
@zbynek na białym forum stwierdził, ze dodając słód przy 70C mógł mi się zacier niewłaściwie scukrzyć i powstało tylko część cukrów fermentowalnych. I dlatego właśnie drożdże przerobiły tylko ten cukier, to 10 blg.
Co o tym sądzicie? Mnie dziwi jednak ten dziwny zapach zacieru. Bo po jednej dobie od dodania drożdży, zacier śmierdział rzygowinami
Coś lekko w beczce bulka, ale nic nie przerabia, nadal 11 blg.
Raczej pójdzie do klopa
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: jak kwaśny może być zacier
Bliżej 70-72C to rzeczywiście scukrzanie idzie w kierunku dekstryn, które nie są fermentowalne. Przez ile temperatura utrzymywała się na tym poziomie? Słód najlepiej oddawać przy 50-55C i "iść w górę".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Jak rzygowinami z serwatką, to niestety infekcja albo specyficzne dzikie. Raz mi się tak zrobiło, nawet pisałem o tym, kiedy chciałem namoczyć kukurydzę z ziarnami żyta przed zmieleniem. Przegapiłem moment ostygnięcia i coś zaczęło ją przerabiać. Poszczułem to potem drożdżami ale to coś już zasiedliło nastaw i albo pracowało równolegle, albo zdążyło zasmrodzić zawartość fermentatora. Z ciekawości przegoniłem, ale uzysk był marny i nawet po trzech przebiegach nadal nie pachniało przyjemnie :/ Ty użyłeś mąki, ja ziaren, ale tu żyto i tu żyto, może w nim licho mieszka?
A jako ciekawostkę dodam, że ani razu nie udał mi się zakwas na chleb. Przez trzy dni kwaśnieje normalnie, czwartego, dokładnie taki zapach jak opisujesz i który mnie się trafił..
A jako ciekawostkę dodam, że ani razu nie udał mi się zakwas na chleb. Przez trzy dni kwaśnieje normalnie, czwartego, dokładnie taki zapach jak opisujesz i który mnie się trafił..
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 paź 2014, 18:51 przez Lootzek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: jak kwaśny może być zacier
Prawdopodobnie inaktywowałeś sporą część beta amylazy temperaturą na dzień dobry, a potem za robotę wzięło się to, co zostało i powstało sporo cukrów niefermentowalnych. Jakbyś wrzucił do tych 66C, to było by znacznie lepiej.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
U mnie przed zadaniem drożdży nie fermentowało.Nie za bardzo miało czas, bo w ciągu około 4 godzin schłodziłem zacier i dodałem drożdże.
Wyleję to, ale mam jeszcze około 45 kg słodu do przerobienia, to nie chciał bym sytuacji powtórzyć. Ale teraz już będę zacierał sam słód na whisky, bez dodatku mąki czy śruty.
@Zygmunt
Czyli rozumiem, że lepiej jest zadać słód przy 50C i powoli podgrzewać. Tylko do ilu stopni max?
Wyleję to, ale mam jeszcze około 45 kg słodu do przerobienia, to nie chciał bym sytuacji powtórzyć. Ale teraz już będę zacierał sam słód na whisky, bez dodatku mąki czy śruty.
@Zygmunt
Czyli rozumiem, że lepiej jest zadać słód przy 50C i powoli podgrzewać. Tylko do ilu stopni max?
Ostatnio zmieniony czwartek, 30 paź 2014, 18:53 przez olo 69, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: jak kwaśny może być zacier
Syp do 55C, mieszaj i podgrzewaj. Optimum działania beta amylazy to ~62C, wtedy powstaje najwięcej cukrów fermentowalnych, głownie maltozy. Nie przekraczaj 65C i osiągniesz maksymalną możliwą wydajność:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Ja także zacieram w temperaturze 62-64oC, a słód wsypuję do wody gdy osiągnie taką właśnie wartość. Potem już tylko delikatne podgrzanie i utrzymywanie stałego poziomu Takiego przypadku nigdy nie miałem, ale tak jak napisałem wcześniej, stawiam na infekcję zacieru
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Zastanawiam się czy tu też przed zadaniem zadaniem drożdży dezynfekujecie wiadro beczkę czy co tam kto ma:-) w piwowarstwie to podstawa a dodatkowo brzeczkę przed fermentacją gotuje się jeszcze min 1 godz co też jeżeli słód jest brudny skutecznie wybija wszelkie syfy:-)
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Odświeżam temat bo chyba dopadł mnie pierwszy raz przypadek zainfekowania zacieru, zacier po 2 dniu fermentacji wali kwasem i żygowinami . Robiłem 3 beczki zacieru zbożowego (6kg kukurydzy, 2kg żyta, 2kg jęczmienia plus 2kg słodu palonego, jęczmiennego), stosunek składników 1kg śruty/3lwodyzacierałem enzymami. Dodam że dwie beczki pachną pięknie a trzecia poszła w "kibel"... co było przyczyną nie mam pojęcia. Nie pierwszy raz robiłem zbożówkę w ten sposób i zawsze pięknie fermentowała i przyjemnie pachniała, trzymałem się określonych temperatur, fermiole dałem na drugi dzień. Szkoda mi śruty i kWh
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Imbir - musiałeś zakazić. Czasem chuchasz dmuchasz a w pomieszczeniu gdzie fermentujesz są bakterie i zakazisz. Ja zwykle za każdym razem dezynfekuję piro. Raz przy kleikowaniu żyta w kotle mimo 80 stopni na drugi dzień już był zapaszek. Teraz jak kleikuję/zacieram żyto zawsze kładę pokrywkę na wlew i problemu nie ma. Następnym razem przy pierwszych oznakach zakażenia zagotuj, ostudź i zadaj drożdże jeszcze raz. Natomiast jak zamierzałeś starzyć to w beczce to te posmaki są akurat na +. Ja w przypadku whisky specjalnie trzymałem zacier 2 dni dłużej (fermentacja trwała może z 1,5 dnia) żeby zastartowała mlekowa.
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Jeden zacier mam w kegu z płaszczem, dwa pozostałe w plastikowe beczki przelałem po wystudzeniu. Jedna beczka (właśnie ta co się zakwasiła) była po tym pier... ym chińskim czosnku. Mimo iż w beczce kilka razy już miałem cukrówkę to nadal śmierdzi czosnkiem. Beczki przepłukałem ciepła wodą z kranu i być może coś zakwasiło z tego czosnku czy starej cukrówki.... ? Restartu nie robiłem bo to nie opłaca się, taniej będzie chyba zatrzeć kolejną porcję śruty. Mam nadzieję że to pierwszy i ostatni raz mi się zdarzyło.
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: jak kwaśny może być zacier
Ja wiem czy taniej? Na pewno zdecydowanie szybciej tylko wystudzić i dodać drożdży...
Odnośnie czosnku - myślałem, że się nie da a tu taka niespodzianka: http://lifehacker.com/seven-foods-you-c ... 1782773156
Odnośnie czosnku - myślałem, że się nie da a tu taka niespodzianka: http://lifehacker.com/seven-foods-you-c ... 1782773156