In the... Internet
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
-
- Posty: 911
- Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 20:05
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: In the... Internet
Marzeniem moim było zrobienie takiej 'pokazowej' wypicowanej kolumny półkowej na szkłach z wziernika która właśnie przy imprezach by kapała dobrocią stojąc przy kominku ale chyba zmienie swoje poglądy na to co widziałem kilka postów wcześniej...
"Jeśli życie daje Ci cytrynę poproś o sól i tequilę" (cyt. z filmu Who Am I- polecam)
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: In the... Internet
W prosty sposób wytłumaczona różnica pomiędzy adsorpcją, a absorpcją:
http://kwejk.pl/zobacz/2447771/wyklad-z-chemii.html
http://kwejk.pl/zobacz/2447771/wyklad-z-chemii.html
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: In the... Internet
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 47
- Rejestracja: wtorek, 28 kwie 2015, 10:29
- Krótko o sobie: Pokora i nauka - to czego obecnie potrzebuję :D
- Ulubiony Alkohol: To com sam spreparował - musi napawać mnie dumą do tego stopnia, że się nie będę chciał dzielić!
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: In the... Internet
Jestem ciekaw, co sobie myślał ktoś, kto śrutownik kosztujący 90zł wystawił za tyle:
http://www.allegromat.pl/aukcja178620
http://www.allegromat.pl/aukcja178620
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 0
- Rejestracja: piątek, 18 gru 2015, 12:09
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: In the... Internet
Kaczyński i Tusk mieli wypadek samochodowy. Oczywiście pokłócili się czyja wina. Kaczyński nie wytrzymał i mówi:
- Donku nie kłóćmy się, moja wina
Tusk zmieszany:
- Nie no moja w końcu raczej......
Kaczyński na to sprawiedliwie:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A Ty nie pijesz?
- Nie, ja czekam na policję
- Donku nie kłóćmy się, moja wina
Tusk zmieszany:
- Nie no moja w końcu raczej......
Kaczyński na to sprawiedliwie:
- Wina leży po obu stronach. Nic się nie stało. Rozejm? I wyciąga piersiówkę podając Tuskowi. Tusk pije, oddaje Kaczyńskiemu, a ten chowa ją do kieszeni.
Tusk pyta:
- A Ty nie pijesz?
- Nie, ja czekam na policję
-
- Posty: 10
- Rejestracja: poniedziałek, 16 lis 2015, 12:40
- Lokalizacja: Stolica Traktorów
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: In the... Internet
Dawno znalezione w necie
Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.
Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie czekając w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach. Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować. Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył.
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: In the... Internet
Za kierownicą. Więcej szczęścia niż rozumu
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/wid ... spartanntp
http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/wid ... spartanntp
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: In the... Internet
Też znam amatora cukrówki. Tylko mój znajomy lubi, jak nagazuje się po zamknięciu w butelce po mineralnej. Twierdzi, że smakuje to jak "ruski" szampan.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: In the... Internet
Przeglądając roślinki w internecie natrafiłem na coś zwane drzewem rodzynkowym.
I ładnie wygląda i jadalne i zdrowe i ...... no właśnie.
To coś to idealny materiał na nalewkę do picia nawet w większych ilościach
Poczytajcie opis a wnikliwi załapią o czym myśle
http://www.futuregardens.pl/japonskie-d ... ulcis.html
I ładnie wygląda i jadalne i zdrowe i ...... no właśnie.
To coś to idealny materiał na nalewkę do picia nawet w większych ilościach
Poczytajcie opis a wnikliwi załapią o czym myśle
http://www.futuregardens.pl/japonskie-d ... ulcis.html
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: In the... Internet
Wszystkim Parom (heteroseksualnym - coby nie było wątpliwości) z okazji Walentynek:
https://www.youtube.com/watch?v=VjEq-r2agqc
https://www.youtube.com/watch?v=VjEq-r2agqc
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: In the... Internet
Smutne jest to, jak bliskie jest to prawdy.
http://demotywatory.pl/4057815/Reforma- ... i-w-Polsce
http://demotywatory.pl/4057815/Reforma- ... i-w-Polsce
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: In the... Internet
Było i... popłyło. Na Florydę.
http://www.tampabay.com/things-to-do/fo ... rg/2279545
Stronę mają taką: http://kozubadistillery.com/, jeszcze nie działa. I nie wiem, czy mi się podoba, ale niech im się wiedzie!
http://www.tampabay.com/things-to-do/fo ... rg/2279545
Stronę mają taką: http://kozubadistillery.com/, jeszcze nie działa. I nie wiem, czy mi się podoba, ale niech im się wiedzie!
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: In the... Internet
Chopin to, jak powszechnie wiadomo, polska wódka ze spodsiedleckich kartofelków*, która swoim charakterystycznym, pełnym, łagodnym, blablabla… smakiem podbiła niejedno serce i pokonała niejedną głowę w kraju, Europie i na świecie. Do tego stopnia, że wódkę nagradzano wielokrotnie tu i ówdzie, aż wreszcie wlazła i mocno sobie siedzi na amerykańskim rynku, który zdaniem Amerykanów uchodzi za najważniejszy.
Polska, kartoflana przynajmniej w statystykach potęga, ma ich podobno coś około 120 odmian, lecz przeciętny współczesny Polak zna Irgę i Irysa, a jego ojciec wymieni jeszcze Bzurę. Nie dziwne też więc, że trudno o wiedzę, z jakich to kartofelków pędzi się tego Chopina. Tu pomóc mogą Amerykanie właśnie, którzy bez wymieniania nazwy konkurencyjnego produktu we własnej reklamie, mogą naprowadzić na właściwe tory.
Stobrawa? A cóż to takiego? Wieś, rzeka, Paweł – biskup pomocniczy i...? Kochana Wikipedia.
*- czasem podobno nawet z żyta i pszenicy
Polska, kartoflana przynajmniej w statystykach potęga, ma ich podobno coś około 120 odmian, lecz przeciętny współczesny Polak zna Irgę i Irysa, a jego ojciec wymieni jeszcze Bzurę. Nie dziwne też więc, że trudno o wiedzę, z jakich to kartofelków pędzi się tego Chopina. Tu pomóc mogą Amerykanie właśnie, którzy bez wymieniania nazwy konkurencyjnego produktu we własnej reklamie, mogą naprowadzić na właściwe tory.
Stobrawa? A cóż to takiego? Wieś, rzeka, Paweł – biskup pomocniczy i...? Kochana Wikipedia.
*- czasem podobno nawet z żyta i pszenicy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: In the... Internet
Ech, stare czasy.. https://www.youtube.com/watch?v=Iy-7b6UhpJY
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: In the... Internet
Nikt pewnie nie wie, co to „Tella”, a to jest (wikipedia) „tradycyjne etiopskie piwo”. Nikt też pewnie nie wie, z czego się to piwko robi, a tymczasem wytwarza się je z drobniutkich (1mm) ziarenek pewnej północnoafrykańskiej trawy, miłki abisyńskiej, zwanej „Teff”.
Na forum w kółko o głowicach, baniakach i turbo-still’ach, a w dalekim Idaho whiskey z tego robią! Może by tak z maku?
Te piksele, procenty i resajzingi przekraczają moje możliwości ilorazu pojmowania. Zdjęcie do obejrzenia jest tutaj:
http://www.8feathersdistillery.com/teff-whiskey.html
Na forum w kółko o głowicach, baniakach i turbo-still’ach, a w dalekim Idaho whiskey z tego robią! Może by tak z maku?
Te piksele, procenty i resajzingi przekraczają moje możliwości ilorazu pojmowania. Zdjęcie do obejrzenia jest tutaj:
http://www.8feathersdistillery.com/teff-whiskey.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: In the... Internet
Nie zauważyłem odnotowania, więc odnotować należy, że poza Kościuszką, Pułaskim i innymi...
https://issuu.com/artisanspiritmag/docs ... sue016_web
str.106
https://issuu.com/artisanspiritmag/docs ... sue016_web
str.106
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 282
- Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
- Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
- Ulubiony Alkohol: własny wyrób
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Wschodnia Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
- Kontakt:
Re: In the... Internet
Dziękuję za "zauważenie" artykułu - jest to "pokłosie" zobaczenia przez redaktora w jednej z gorzelni w stanie Montana naszego aparatu. Nasze konstrukcje (pisząc "nasze konstrukcje" mam na myśli kompletne aparaty rektyfikacyjne opierające się na wypełnieniu pryzmatycznym, które w USA są raczej "egzotyką").
Sam artykuł jest raczej przez nas potraktowany jako "nośnik reklamowy"- dlatego taka, a nie inna historia jest tam opisana - po prostu w USA i Kanadzie firmy które powstały od "garażu", są dziełem rąk i autorskimi projektami maja na starcie "ekstra 10 punktów" - ludzie lubią tam czytać o "spełnieniu się snów", "ciężką pracą i uporem do czegoś dojdziesz", "zawsze można robić co kochasz, a nie dawać uwięzić się korporacjom" itd. i identyfikują się z firmą.
Z drugiej strony miło jest "pokazać" owoce swojej pracy - tam ludzie, abstrahując czy ktoś się z tobą zgadza, czy nie - szanują i wręcz stawiają za swój przykład inne osoby które do czegoś doszły. Właśnie w ten "pozytywny" sposób napędzają siebie aby coś osiągnąć.
Naprawdę: mówią że jeżeli ten, czy inny zaczynał od "garażu" a dziś posiada taką firmę, pieniądze, poważanie, pozycję itd - to dlaczego nie JA?
Brakuje mi w naszym kraju takiego "pozytywnego" myślenia. Trochę kontaktów mam na świecie i wierzcie mi 80 lub 90% "gorzelników" w USA i Kanadzie nie posiada nawet 20 - 30% wiedzy i umiejętności połowy ludzi tutaj piszących. Naprawdę jesteśmy Super technicznym i pomysłowym narodem (przysłowiowy Polski Hydraulik) - tylko - nie zabijmy się nawzajem. Świata, rynku, klientów, pomysłów i pieniędzy starczy dla każdego, który nie będzie się bał po nie się schylić.
Pozdrawiam. Cezary
Sam artykuł jest raczej przez nas potraktowany jako "nośnik reklamowy"- dlatego taka, a nie inna historia jest tam opisana - po prostu w USA i Kanadzie firmy które powstały od "garażu", są dziełem rąk i autorskimi projektami maja na starcie "ekstra 10 punktów" - ludzie lubią tam czytać o "spełnieniu się snów", "ciężką pracą i uporem do czegoś dojdziesz", "zawsze można robić co kochasz, a nie dawać uwięzić się korporacjom" itd. i identyfikują się z firmą.
Z drugiej strony miło jest "pokazać" owoce swojej pracy - tam ludzie, abstrahując czy ktoś się z tobą zgadza, czy nie - szanują i wręcz stawiają za swój przykład inne osoby które do czegoś doszły. Właśnie w ten "pozytywny" sposób napędzają siebie aby coś osiągnąć.
Naprawdę: mówią że jeżeli ten, czy inny zaczynał od "garażu" a dziś posiada taką firmę, pieniądze, poważanie, pozycję itd - to dlaczego nie JA?
Brakuje mi w naszym kraju takiego "pozytywnego" myślenia. Trochę kontaktów mam na świecie i wierzcie mi 80 lub 90% "gorzelników" w USA i Kanadzie nie posiada nawet 20 - 30% wiedzy i umiejętności połowy ludzi tutaj piszących. Naprawdę jesteśmy Super technicznym i pomysłowym narodem (przysłowiowy Polski Hydraulik) - tylko - nie zabijmy się nawzajem. Świata, rynku, klientów, pomysłów i pieniędzy starczy dla każdego, który nie będzie się bał po nie się schylić.
Pozdrawiam. Cezary
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: In the... Internet
Ha! Gdyby w kraju takie "pozytywne" myślenie było, to pewnie nie byłoby rozbiorów! Ciekawe, że to "pozytywne" myślenie, czyli zamiast się gryźć i narzekać, niech się, k*!, każdy weźmie za robotę, nazywa się właśnie pozytywizm. Ciekawe też, że pojawiło się po rozbiorach i po trzecim nieudanym powstaniu porozbiorowym. A najciekawsze, że zanikło po odzyskaniu wolności. Może więc teraz? Może Ty, cezary, jesteś tą jaskółką?
Mnie akurat jest miło widzieć, że komuś z naszych się udało.
Mnie akurat jest miło widzieć, że komuś z naszych się udało.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: In the... Internet
Pozytywizm pojawił się za rozbiorów bo był ideą pochodzącą z serca narodu, z jego prawdziwego ducha. Zanikł po odzyskaniu niepodległości, ponieważ pojawili się politycy, którzy aktualnie są nieszczęściem każdego narodu, tłumią jego wolnego ducha, kreatywność, zdolność do adaptacji w imię poprawności politycznej, tzw.wyższych celów, interesów międzynarodowych, globalizacji itp. Za wszystkim stoi mamona i interes wielkich korporacji. Obce jest im dobro jednostki. Dlaczego dziś jesteśmy jedynym krajem w Trójkącie Wyszehradzkim, w którym destylacja jest zabroniona? To przykre. Pozdrawiam wszystkich myślących kreatywnie, wasze zdrowie kielichem tegorocznej śliwowicy. Nie poddawajcie się,cieszę się waszym sukcesem. W sumie to forum wiele mnie nauczyło, i nie mam na myśli tego jak się robi alkohol.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman