Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

...na wszystkim da się nastawić "zacier".
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 222
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy

Post autor: zask »

Z oddzieleniem części stałych nie było problemu. Na górze utworzył się korzuch z wiekszością "smieci" który został zebrany i wyciśnięty, a szlam z pozostałymi nieczystościami opadł na dno. Zebrałem prawie czysty płyn i do beczki.
Proces na kolumnie 130cm z wypełnieniem zmywakami, aabratek. Początkowo chciałem puścić bez wypełnienia, ale nie było takiej potrzeby.
- standardowa stabilizacja i pozbycie sie rozpuszczalnika,
- otwarcie zaworka aż temp, doszła do 82ºC. pilnowałem temp. w przedziale 81-82ºC - wedłóg mnie w tym przedziale najlepsza jakość.

Nie mierzyłem ile dokładnie wyszło ale tak na oko 8-9l o mocy 82% (jak zmierze to podam dokładnie). Ma bardzo ładny zapach, a co do smaku jedynie pare kropel mogło dotknąć języka. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że praca nie poszła na marne :D Mam zamiar rozcięczyć do 50% i część zaprawić szczapami dębowymi.
alembiki
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 222
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: zask »

8,8L - dokładna ilość destylatu z jarzębiny.
Po rozcieńczeniu do 50% delikatny zapach pozostał, a smak: słodko cierpko gorzki, wyczuwany stopniowo. Na pare miesięcy idzie w zapomnienie z niewielką ilością dębu i jak to w tym sporcie bywa: czas pokaże.
Awatar użytkownika

Czajkus
50
Posty: 57
Rejestracja: piątek, 24 sie 2012, 09:56
Ulubiony Alkohol: różne różności
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Gród Kraka
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Kontakt:
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Czajkus »

Cześć
Piszę właśnie artykuł o Jarzębiaku do magazynu Aqua Vitae i się zastanawiam czy nazwa jarzębiak pierwotnie oznaczała, że wódka powstała przez fermentację jarzębiny czy też, że wódka była wytrawna? Początkowo myślałem, że to pierwsze, ale teraz nie wiem, bo trochę wiśniak mnie wybija z tropu.

A jarzębinowicy bym chętnie spróbował :)
"Vistula: nie kosi, nie młóci, a chłopa obróci" Lucjan Pyzik
Obrazek
Awatar użytkownika

drgranatt
1900
Posty: 1909
Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: 3-city
Podziękował: 127 razy
Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: drgranatt »

Ostatnio dostałem od znajomego buteleczkę nalewki na jarzębinie. Coś pysznego :odlot:
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: wawaldek11 »

Po takiej opinii muszę "odkopać" słój z klarowaną już jarzębinówką. Ma już ze cztery lata.
Czajkus - szczeciński Polmos produkował jarzębiak i z tego co pamiętam, to był trunek zaprawiany jarzębiną. Nasz przewodnik po piwnicach wspominał o wspomaganiu klarowania przemrażaniem. Ale tak było w czasach nam współczesnych. Jak było dawniej nie wiem :bezradny:
Pozdrawiam,
Waldek

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Szlumf »

Ja za to pamiętam jak po informacji, że "Jarzebiak na winiaku" (chyba Zielona Góra) został wycofany z produkcji jeździłem po okolicznych GS-ach i nabywałem to co stało od lat zakurzone na półkach :D . Niestety nie nabyłem zbyt wiele i może dobrze bo był to jakiś przyczynek do wejścia w nasze hobby.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: radius »

wawaldek11 pisze:Nasz przewodnik po piwnicach wspominał o wspomaganiu klarowania przemrażaniem.
Chyba jednak nie chodzi w tym wypadku o klarowanie ;) ;
Z powodu dużej zawartości sorbiny, powodującej gorzki i cierpki smak owoców jarzębiny, nie jada się ich na surowo. Co więcej, kwas parasorbinowy jest wręcz trujący. Wywołać może zatrucie pokarmowe, objawiające się biegunką i wymiotami.
Dopiero po obróbce jarzębina nadaje się do spożycia. Przyrządza się z niej herbatki, dżemy (podawane do tłustych mięs), wódki (np. jarzębiak) i likiery. Owoce zbierane po przymrozkach są mniej gorzkie.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: wawaldek11 »

Jednak tak - klarowanie/filtrowanie.
Nie jestem znawcą tematu, ale chodziło o białka, których było sporo w jarzębinie, a raczej w esencji. Po przemrożeniu zmieniać miały strukturę i łatwiej było później je oddzielić.
Sprawdziłem: miałem jarzębinowy nalew, który klarował się (a raczej nie chciał się sklarować) kilkanaście miesięcy. Po przetrzymaniu w temp. ok. -30*C osad siadł po kilku tygodniach.
A to, że przemrożenie zmniejsza goryczkę w owocach też wiemy.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Pretender »

Osad łączy się w większe kłaczki, co powoduje szybsze ich osiadanie.
Awatar użytkownika

wingrul
150
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: wingrul »

Tak łopata i to złota...
Ale korci mnie ta jarzębina....

Ktoś opracował najlepszy sposób obróbki pare lat minęło :)
Awatar użytkownika

zask
200
Posty: 222
Rejestracja: sobota, 23 lut 2013, 17:01
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: zask »

Cześć Jak już złote łopaty rozdane to się wypowiem :D

Jeżeli rozważasz zrobienie nastawu z jarzębiny lub zaprawki na jarzębinie to teraz wybrał bym tą drugą opcję.

Co do samego nastawu na jarzębinie to przynajmniej u mnie szybko się wyklarował po fermentacji i poszedł na rurki. Jeżeli bym miał teraz robić to jeszcze raz, to zamiast na kolumnie LM, puścił bym na potstillu do 60-55% może uniknął bym gorzkiego smaku.

Świeży smak był słodko cierpko gorzki i teraz uwaga: po paru latach bardzo uwypuklił się głównie ten gorzki smak. Niestety to nie jest typowy owoc który po destylacji po czasie zyskuje na plus. Może to też w dużej mierze małe moje doświadczenie w tamtym okresie (początki zabawy i kombinowanie), ale dalej nic mnie nie skłania do destylatu z jarzębiny aby się o tym przekonać ;) Może Ty wingrul będziesz miał lepsze efekty dlatego nie odradzam ale też nie namawiam. Materiał w końcu darmowy i łatwo dostępny.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Doody »

Jarzębina ma niezwykle mało cukru i do tego właśnie dużo goryczki. W tym roku wydaje mi się, że gałęzie uginają się pod ciężarem owoców. Już dawno nie widziałem tak dużej ilości jarzębiny na drzewach. Czy jednak warto ten owoc przerabiać pod katem destylatu? Mam ambiwalentne odczucia. Wydaje mi się, że jednak nalew na owocach jarzębiny lub maceracja jarzębiny suszonej, daje lepsze wyniki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

wingrul
150
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2020, 15:18
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: wingrul »

Dzięki za sprowadzenie mnie na ziemię
Rezygnuje :)
Zajmę się czymś lepszym :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: rozrywek »

Doody pisze: Wydaje mi się, że jednak nalew na owocach jarzębiny lub maceracja jarzębiny suszonej, daje lepsze wyniki.
Dobrze ci się wydaje, zbieraj mroź ,susz, na potem. :ok:
wingrul pisze: Rezygnuje :)
Zajmę się czymś lepszym :D
:hammer: masz w łeb za to. Nigdy się nie poddawaj! :piwo:

A Lecznicze nalewki to co?
Można zrobić niewiele przecież, Litr, dwa, najlepiej to 3 :D aby było po kieliszeczku w zimie. I nie tylko.
Zalane dobrym owocowym destylatem, wytrawny gatunkowy trunek. Jeśli się lubi ten smak oczywiście.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: czytam »

Piłem w Austrii destylat z jarzębiny i był całkiem dobry.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Eksperyment na destylat smakowy - jarzębina

Post autor: Doody »

W Austrii wszystko smakuje lepiej :hahaha:
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”