Ekonomia

Jak i z czego zrobić idealny zacier lub nastaw, który będzie podstawą do otrzymania oczekiwanego destylatu, przepisy, porady, sposoby na dobry na zacier, itp...

Autor tematu
michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:

Post autor: michal278 »

Tak mnie natchnęło:

Proszę koleżeńska brać o wpisywanie:

Produkowane z czego, drożdże, stosunek woda cukier, ile litrów zacieru, czym grzane, czas destylacji, ile wody poszło do chłodzenia co otrzymane, jaka aparatura? może jeszcze jakieś sugestie. Zależy mi na dokładnym porównaniu cukrówka/ zbożowe/ owocowe. Będzie to tez stanowić pewną informacje dla początkujących adeptów tej sztuki. Nie rozchodzi mi się równocześnie o podawanie po ile ktoś kupił cukier lub gaz bo to się mija z celem.

Zapraszam do wypełniania.
Ostatnio zmieniony czwartek, 13 cze 2013, 10:54 przez michal278, łącznie zmieniany 1 raz.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Ekonomia

Post autor: Zygmunt »

Będzie to tez stanowić informacje ekonomiczną
Nie, nie będzie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Ekonomia

Post autor: Partyzant »

To jest hobby, a ekonomia jest drugorzędną sprawą i "ciężko" będzie obliczyć koszty.

Nas jedynie "interesuje", po ile chodzi cukier :mrgreen:

A tak na poważnie, to pomysł jest dobry... Ja osobiście nie patrze ile straciłem gazu do grzania, po prostu mam zawsze rezerwową butle.
W zimie straty ciepła są większe... To tak na początek.

Jesli chcesz rozwinąć temat, to sam musisz wejść w detale, i pytać.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Ekonomia

Post autor: Wald »

To jest forum hobbystów. Taniej da się kupić. Mimo tego dalej będę robił. Robił to, co mi się zamarzy, a nie to, co wyjdzie taniej. Nie przeliczam tego.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Ekonomia

Post autor: lesgo58 »

Jakby na to nie patrzeć - wychodzi taniej niż w sklepie, a drożej niż w produkcji przemysłowej. Powody są znane.
Mnie w tym hobby najbardziej kręci jakość. I tutaj biorąc pod uwagę aspekt ekonomiczny jesteśmy równi jeśli nie wygrywamy nawet z destylarniami.
Konkludując - nie rozumiem pytania o ekonomię naszego hobby. Już samo słowo hobby wyklucza ten aspekt naszej działalności.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Ekonomia

Post autor: klodek4 »

Właśnie, wczoraj latałem cały dzień za melasą z trzciny cukrowej /melaza de la cańa/, bo zamarzyło mi się popróbować zrobić rum, wiadomo że szukamy rozwiązań ekonomicznych ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć i choćbym miał sobie odmówić pewnych rzeczy to wcześniej czy później ten rum w końcu zrobię, ale .... właśnie to jest hobby.... i to kręci, nie mówiąc już o włożonym czasie. Nie raz, nie dwa, wracam padnięty z pracy, ale jest w tym magiczna siła że nagle dostajemy skrzydeł i zapier..lamy godzinami nie zważając na zmęczenie, więc...pozdrawiam nie ekonomicznie :mrgreen:

ps. @Partyzant!!! może znasz tu jakieś sprawdzone miejsce /Espańa/ na zakup melasy :?: :?: :?:
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Ekonomia

Post autor: gr000by »

Koszty i hobby to złe połączenie - albo jedno, albo drugie. Koszty liczę, ale na oko, coby wiedzieć ile z grubsza to kosztuje, ale nie bawię się w liczenie wszystkiego co do grosza.
Jak muszę uzupełnić zapasy kukurydzy to zamawiam jej więcej niż potrzebuję, tak jakby co. Jak kończy mi się zapas czystego spirytusu na nalewki lub wódkę to kupuję cukier, drożdże, środki klarujące i pożywki. Owoce kupuję na targu lub hurtowniach prosto od sadowników lub zagospodarowuję swoje owoce.
Nawet w dużym zaokrąglaniu kosztów w górę wychodzi dużo taniej niż sklepowo, więc nie wiem w czym jest problem. To jest hobby i ma kosztować tyle ile na nie przeznaczysz - liczy się miło spędzony czas i to co tworzymy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Autor tematu
michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Ekonomia

Post autor: michal278 »

ależ oczywiście panowie że na oko, ekonomia druga sprawa, po primo jakość. A co do samej ekonomii to początkujący będą mniej więcej wiedzieć jakie koszty są produkcji. Nie napisałem tez że każdy ma pisać po ile cukier, gaz itd..
Tylko ile mu wyszło a to różnica.!!!!!!!!

Tylko jak zwykle zamiast odpowiednich informacji dyskusja nie wnosząca nic do mojego pytania. Przecież nikt nie będzie liczył co do mm urobku itd.. Chodzi o informacje ogólne.przy okazji dowiemy się kilka informacji statystycznych- jakie są preferowane metody, aparatura- wszystko w jednym miejscu. Do adminów prosiłbym o podwieszenie tematu.
Ostatnio zmieniony czwartek, 13 cze 2013, 11:02 przez Zygmunt, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Proszę poprawić styl i interpunkcję!
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Ekonomia

Post autor: Zygmunt »

Do adminów prosiłbym o podwieszenie tematu.
Chyba sobie żartujesz.
Nie napisałem tez że każdy ma pisać po ile cukier, gaz itd..
Tylko ile mu wyszło a to różnica.
Masz na forum tabelki z wydajnością nawet tak szczegółową, jak uzysk z konkretnej marki cukru. Ceny cukru są znane. Temat ceny aparatury- wałkowany miliard razy na forum. Ceny drożdży, prądu i wody nie są tajne.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Ekonomia

Post autor: wawaldek11 »

Michał - odpowiedzi kolegów może i są nie na temat, ale po prowokacyjnych zgrzytach na forum chyba nie bedzie wielu chętnych do podawanie takich danych.
Koledzy, którzy napisali w temacie, podobnie jak i ja nie liczą kosztów, albo tylko zgrubnie. Ja, żeby nie stracić dobrego samopoczucia wolę nie liczyć, bo poważną pozycję stanowią nietrafione lub niepotrzebne zakupy sprzętu i eksperymenty.
Pozdrawiam,
Waldek

major
250
Posty: 277
Rejestracja: czwartek, 16 lut 2012, 20:16
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Ekonomia

Post autor: major »

W sumie nie dziwi mnie, że nikt nie wspomniał o najkosztowniejszym czynniku - naszej pracy (czasie). Mówimy o hobby, więc nie ma to sensu - można bawić się w "ekonomię" i liczyć kilka złotych za godzinę lub usiąść z kieliszkiem i się uśmiechnąć :D
Awatar użytkownika

Partyzant
750
Posty: 773
Rejestracja: wtorek, 24 sie 2010, 22:25
Krótko o sobie: Lubie psocić i przy okazji próbować, a najlepiej smakuje w święta kiedy delektujemy się naszymi wyrobami, i te wędzonki...
Ulubiony Alkohol: Żubrówka
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Jeweuropa czyli nowy trzeci swiat
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 33 razy
Re: Ekonomia

Post autor: Partyzant »

A mi się wydaje że ekonomia może iść w parze z naszym hobby.
Diabeł tkwi w szczegółach :mrgreen:
Np:
Jesli maksymalnie mogę zmniejszyć koszty, budowy aparatury i nie tylko, to nie potrzeba wydawać więcej kasy. Jesli kupie rurę po 100 PLN a w innym miejscu to samo po 85, to automatycznie mamy 15 do przodu. Albo 4 śruby 10mm można zastąpić powiedzmy 9mm, a to już jest taniej.
Zależy jak podejdziemy do tematu.



Ps. @klodek 4 popytaj Latynosuw, oni mają własne sklepy z produktami tamtych krajów, tak samo jak Azjaci.
Jesli ktoś myśli że jest wolnym człowiekiem, to oznacza że jest niewolnikiem!

Autor tematu
michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Ekonomia

Post autor: michal278 »

To jeszcze raz!!!!

Nie jest moim założeniem aby ktokolwiek podawał cenę co za ile kupił bo to chore.

Ten temat miał za zadanie ukazanie nowicjuszom ( którym notabene nie jestem) i nie tylko :
1) jakość surowca- efekt końcowy
2) z ilu kg danego surowca ile wyjdzie
3) na jakiej aparaturze
4) efekt końcowy- co wyjdzie ile procent, smak ( kwestia gustu)
5) czas psocenia

czyli jednym słowem

receptura -->surowce + drożdże jeśli są (ile kg)--> czas fermentacji --> aparatura jaka, ile czasu gotowania i na czym, czy gotowany podwójnie --> ilość zużycia wody, prądu, gazu (w przybliżeniu) ----> ilość otrzymanego destylatu, jego smak plus procenty

Ale jak rozumiem każdy woli taką informacje trzymać dla siebie.

Owszem są na forum tabelki itd. ale to strasznie porozrzucane. a ja chciałem usystematyzowac tą wiedzę.

Co do jakości końcowej to jak ktoś chce uzyskać absolut to zapraszam do laboratorium. ostatnio potrzebowałem bezwodnik spirytusu to 20 litrów bez problemu uzyskałem.

Chyba jednak ekonomia ma znaczenie, bo inaczej mało kto by się tym bawił, jak cena spotki byłaby po 200zł za 0.5 bo ja osobiście i nie tylko bym wolał kupić dobrą flaszkę z górnej półki w alkoholowym.

A koszty to każdy liczy chyba że mamy na forum milionerów. Jeśli byłoby inaczej to w temacie aparatura nie byłoby tyle pytań odnośnie aukcji allegro i jak najtańszego sprzętu.

Widząc niechęć kolegów temat zamykam.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Ekonomia

Post autor: Zygmunt »

Na wyraźna prośbę i wobec lenistwa temat zamykam.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Zablokowany

Wróć do „Zaciery i Nastawy”