Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
-
Autor tematu - Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam.
Posiadam w swoich piwnicznych zapasach sporo starych dżemów. W większości jabłkowe, śliwkowe i mirabelkowe.
Część z nich jest niestety podpleśniała. Czytałem już kilka tematów o nastawach ze słoikowych zapasów, ale nie znalazłem nic o zaplesniałych. Tylko jakaś przestroga, żeby z takich nie nastawiać. Wiem że pleśń nie jest zdrowa do jedzenia, może jednak da się coś z tym zrobić? Zebrać pleśń z wierzchu, a resztę np zagotować dla zabicia tego zo zostało? I dopiero wtedy robic z tego nastaw? Ktoś z was próbował?
Posiadam w swoich piwnicznych zapasach sporo starych dżemów. W większości jabłkowe, śliwkowe i mirabelkowe.
Część z nich jest niestety podpleśniała. Czytałem już kilka tematów o nastawach ze słoikowych zapasów, ale nie znalazłem nic o zaplesniałych. Tylko jakaś przestroga, żeby z takich nie nastawiać. Wiem że pleśń nie jest zdrowa do jedzenia, może jednak da się coś z tym zrobić? Zebrać pleśń z wierzchu, a resztę np zagotować dla zabicia tego zo zostało? I dopiero wtedy robic z tego nastaw? Ktoś z was próbował?
-
Autor tematu - Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
No to destyluj.
Po co się pytasz - jak i tak chcesz zrobić po swojemu?
Po co się pytasz - jak i tak chcesz zrobić po swojemu?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 244
- Rejestracja: niedziela, 30 paź 2011, 18:45
- Ulubiony Alkohol: WW - Wyprodukowany Własnoręcznie
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
Witam.
Tu masz co nieco na temat pleśni:
http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... 4&start=10
http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... 4&start=10
Jeśli to czytałeś to kol. Tumak5 nastaw na takim towarze wystartował. Przetwory przegotuj tak z 20 min i po ostygnięciu i dodaniu wody zaszczep drożdżami. Może ci wystartuje.
Tu masz co nieco na temat pleśni:
http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... 4&start=10
http://alkohole-domowe.com/forum/nastaw ... 4&start=10
Jeśli to czytałeś to kol. Tumak5 nastaw na takim towarze wystartował. Przetwory przegotuj tak z 20 min i po ostygnięciu i dodaniu wody zaszczep drożdżami. Może ci wystartuje.
Pozdrawiam szeyker89
-
Autor tematu - Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
Przepraszam że pozwolę sobie drążyć temat. Po waszych wypowiedziach nadal nie wiem czy toksyny z pleśni moga przedostać się do destylatu?
Rozumiem, że gdybym robił nastaw na wino powinienem obawiać się toksyn jak ognia, ale czy przy destylacji też?
Do tego, jak się polata po internecie można się ciekawych rzeczy dowiedzieć:
http://mikrobiologia-aordycz.blogspot.c ... chive.html
http://www.pm.microbiology.pl/web/archi ... 012109.pdf
W powyższych linkach są informacje, że fermentacja drożdżowa redukuje ilośc toksyn pochodzących od pleśni. No ale, redukuje nie jest równoznaczne z likwiduje.
Rozumiem, że gdybym robił nastaw na wino powinienem obawiać się toksyn jak ognia, ale czy przy destylacji też?
Do tego, jak się polata po internecie można się ciekawych rzeczy dowiedzieć:
http://mikrobiologia-aordycz.blogspot.c ... chive.html
http://www.pm.microbiology.pl/web/archi ... 012109.pdf
W powyższych linkach są informacje, że fermentacja drożdżowa redukuje ilośc toksyn pochodzących od pleśni. No ale, redukuje nie jest równoznaczne z likwiduje.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
Pytanie najważniejsze, będziesz destylował na P-S czy będziesz przeprowadzał rektyfikację?
Jeśli P-S wyrzucaj owoce ( występuje zbyt duża ingerencja zmienionych przez pleśc owoców w smak końcowego destylatu). Jeśli będziesz rektyfikował ewentualnie możesz wykorzystać. Chociaż też serdecznie odradzam.
Podstawowa zasada zabić zarodniki pleśni, żeby nie wchodziły w konflikt z drożdżami. Zrobisz to przegotowując kompoty.
To taka skócona instrukcja dla zdesperowanych.
Mam pytanie - czy masz tego takie ilości, że warto się tym bawić aby osiągnąć wątpliwy wynik.
Nawet fermentacja zdrowych konserw przynosi nieciekawe wyniki - wyobrażmy sobie robienie nastawów z owoców spleśniałych.
Na tym forum nikt raczej nie ryzykował fermentacji spleśniałych owoców.
Jeśli P-S wyrzucaj owoce ( występuje zbyt duża ingerencja zmienionych przez pleśc owoców w smak końcowego destylatu). Jeśli będziesz rektyfikował ewentualnie możesz wykorzystać. Chociaż też serdecznie odradzam.
Podstawowa zasada zabić zarodniki pleśni, żeby nie wchodziły w konflikt z drożdżami. Zrobisz to przegotowując kompoty.
To taka skócona instrukcja dla zdesperowanych.
Mam pytanie - czy masz tego takie ilości, że warto się tym bawić aby osiągnąć wątpliwy wynik.
Nawet fermentacja zdrowych konserw przynosi nieciekawe wyniki - wyobrażmy sobie robienie nastawów z owoców spleśniałych.
Na tym forum nikt raczej nie ryzykował fermentacji spleśniałych owoców.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
Przemyślałem sprawę i jednak mnie przekonaliście. Dziękuję kolegom! Odpuszczam sobie eksperymenty, zdrowie ma się jedno. Co prawda moja spiralna aparaturka potrafi wykapać z siebie 96% już przy pierwszym podejściu, ale o tych dżemach myslałem jako o materiale na winiak. Trzeba by psocić bez rektyfikacji. Zrobię ostrą selekcję słoików, co spleśniało bez sentymentów poleci do kibla. Jesli z selekcji zostanie poważna ilość surowca to zrobię nastaw. Ewentualnie dodam swieżych jabłek.
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
Babcia kazała mi posprzątać swoją piwnicę, wywalić z niej wszystko co jest, a różnego rodzaju soków, dżemów i kompotów w niej nie brakowało. Część z nich była dobra, a część po prostu zepsuta. Ale się tym nie przejmowałem i wszystko poszło w beczkę. Było tego około 80 l, do tego dolałem wody około 40 l i dodałem drożdży T3, Blg wynosiło na początku około 20, dodam że fermentacja była bardzo burzliwa i po 10 dniach Blg wynosiło już 0. A tym co się udało uzyskać zachwycają się wszyscy, oczywiście dwukrotna destylacja i węgiel aktywny.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: wtorek, 14 lut 2012, 15:55
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zależy od dnia i towarzystwa
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
Ja w zeszłym roku robiłem wino ze starych kompotów z przeznaczeniem do destylacji.
Kompoty miały przynajmniej 5-7 lat. Zrobiłem wstępną selekcję. Część najbardziej śmierdzących poszła do kosza. Reszta poszła do czyszczenia. Te, które miały grzyba na wierzchu po wcześniejszym oczyszczeniu z wierzchu również dałem do nastawu. Zalałem wrzątkiem przelałem ,do balonu, 2 dni stygło:) Dałem uwodnone aktywne PDM z Biowinu i tyle.
Ku mojemu zdziwieniu w smaku wino wyszło całkiem całkiem. A bimberek...istna rewelacja! Niech się jabłka schowają!
Kompoty miały przynajmniej 5-7 lat. Zrobiłem wstępną selekcję. Część najbardziej śmierdzących poszła do kosza. Reszta poszła do czyszczenia. Te, które miały grzyba na wierzchu po wcześniejszym oczyszczeniu z wierzchu również dałem do nastawu. Zalałem wrzątkiem przelałem ,do balonu, 2 dni stygło:) Dałem uwodnone aktywne PDM z Biowinu i tyle.
Ku mojemu zdziwieniu w smaku wino wyszło całkiem całkiem. A bimberek...istna rewelacja! Niech się jabłka schowają!
choć nie jestem detektywem zawsze znajdę budkę z piwem!
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Dżemy, przetwory, niestety zaplesniałe. Śmietnik czy fermentacja?
To już prawie przemysł destylatów z zapleśniałych kompotów.
A może tak nowy dział. W końcu tworzy się nowa jakość...
A może tak nowy dział. W końcu tworzy się nowa jakość...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego