Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Tak, do owocówek wypełnienie miedziane w krótkim odcinku, a do całości (na cukrówki, itp.) miedź na dole + długa część z wypełnieniem zmywaki lub sprężynki KO lub jedno i drugie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Już wszystko wiem. Do kolumny krótkiej wejdzie mi 0,75 sprężynek miedzianych, a do długiej 3l sprężynek pryzmatycznych.
Chcę więc kupić 1l sprężynek miedzianych , 0,75 dodać do kolumny krótkiej, pozostałe 0.25 dodać na sam spód do kolumny długiej, do tego 2l sprężynek pryzmatycznych i na samą górę 1l zmywaków z lidla.
Czy waszym zdaniem będzie jakaś różnica jeżeli dam te 0.25l litra miedzy do długiej kolumny, ( nie wiem czy kupić 0.75l czy 1l. i czy dużo lepszym rozwiązaniem będzie dozbieranie pieniędzy i kupienie 1l więcej sprężynek KO zamiast używać zmywaków ? Będzie jakaś różnica?
Pozdrawiam.
Chcę więc kupić 1l sprężynek miedzianych , 0,75 dodać do kolumny krótkiej, pozostałe 0.25 dodać na sam spód do kolumny długiej, do tego 2l sprężynek pryzmatycznych i na samą górę 1l zmywaków z lidla.
Czy waszym zdaniem będzie jakaś różnica jeżeli dam te 0.25l litra miedzy do długiej kolumny, ( nie wiem czy kupić 0.75l czy 1l. i czy dużo lepszym rozwiązaniem będzie dozbieranie pieniędzy i kupienie 1l więcej sprężynek KO zamiast używać zmywaków ? Będzie jakaś różnica?
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Co do różnicy między sprężynkami a zmywakami to na tym forum napisano już tyle na ten temat, że kolejne podobne pytanie powinno być nagradzane ... tygodniowym zakazem destylacji
Sprężynki miedziane mają gorsze parametry nawet od zmywaków, dlatego lepiej ograniczyć się tylko do użycia ich w krótkim odcinku. Dochodzi do tego kwestia czyszczenia- miedziane wymagają odświeżenia co kilka procesów, stalowe nie. Znaczy to tyle, że musiałbyś je często wyjmować z długiej kolumny, a jeśli będzie ona wypełniona tylko stalą, wystarczy samo jej płukanie po każdym użyciu z wyjmowaniem co kilkanaście przebiegów.popek1990 pisze:Czy waszym zdaniem będzie jakaś różnica jeżeli dam te 0.25l litra miedzy do długiej kolumny, ( nie wiem czy kupić 0.75l czy 1l. i czy dużo lepszym rozwiązaniem będzie dozbieranie pieniędzy i kupienie 1l więcej sprężynek KO zamiast używać zmywaków ? Będzie jakaś różnica?
Pozdrawiam.
Co do różnicy między sprężynkami a zmywakami to na tym forum napisano już tyle na ten temat, że kolejne podobne pytanie powinno być nagradzane ... tygodniowym zakazem destylacji
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Zamówione 0.75l sprężynek miedzianych i 3l sprężynek KO od szymonli.
Krótką kolumnę zasypie całą miedzianymi, a długą całą z KO.
Czy można jeszcze coś ulepszyć, aby owocówki wychodziły jeszcze lepsze? Zależy mi bardziej na owocówkach niżeli na tych 96%. Co do zmywaków przeczytałem wczoraj cały temat, jednak zdecydowałem się na sprężynki. Wolę kupić raz, a dobrze i mieć spokój na lata.
Krótką kolumnę zasypie całą miedzianymi, a długą całą z KO.
Czy można jeszcze coś ulepszyć, aby owocówki wychodziły jeszcze lepsze? Zależy mi bardziej na owocówkach niżeli na tych 96%. Co do zmywaków przeczytałem wczoraj cały temat, jednak zdecydowałem się na sprężynki. Wolę kupić raz, a dobrze i mieć spokój na lata.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Jak chcesz genialne owocówki to zaopatrz się w drożdże Estelle lub G995, BC S103 lub jakieś winiarskie. Tych pierwszych jeszcze nie testowałem, ale kilku użytkowników forum je zachwala, a reszta też daje dobre efekty. No i naucz się pracować na swoim sprzęcie, poznaj go na czymś prostszym (cukrówka, bimber), a potem dopiero startuj na owocówki. Praca z owocami to praca na smak i zapach, a tego nie nauczysz się w tydzień.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Witam po przerwie.
Miałem napisać jak gra mój sprzęcik.
Póki co grałem na nim tylko 1 raz na cukrówce, po pierwszym razie osiągnąłem magiczne 96%, jednak tak śmierdziało, że nie dało się wypić, puściłem drugi raz i cud malina. Problem był w tym , że nie potrafiłem grać na sprzęcie.
Jutro kolejne psocenie na cukrówce i chcę aby było jak najlepiej - więc studiuje i studiuje te forum od miesięcy. Teraz opisze jak mam w planie grać, jeżeli gram źle - proszę o rady.
Psocenie na cukrówce
Instrument : Aaabratek, dzielona kolumna ( na dole 30cm sprężynki miedziane, góra 120zł, sprężynki KO - od szymonli ) , do tego keg 50, taboret gazowy, termometr w kegu i na górze, zaworek precyzyjny.
1. Wyklarowany zacier gotuje, gry zacznie gotować odkręcam przepływ wody, zmniejszę grzanie na taborecie i ? Zamknąć zaworek ? Na ile czasu?. Wiem, że muszę ustabilizować kolumnę na 78,3*C. Jeżeli temperatura będzie trzymać się około 30minut, odkręcam zaworek i odbieram serce.
2. Serce będę odbierać do 50% po czym zacznę odbierać pogon, który z przedgonami będę psocił po raz drugi.
Przy pierwszym psoceniu miałem problem, czasami ( najczęściej przy stabilizacji kolumny ) alkohol wylatywał dziurkami na górze w powietrze... wtedy natychmiastowo podkręcałem chłodzenie, zakręcałem zaworek i stabilizowałem kolumnę.
Jeszcze jedno pytanie, jak traktować skoki temperatur o 1,2*C przy powiedzmy połowie psocenia. Zakręcenie zaworka i stabilizacja ?
Pozdrawiam.
Miałem napisać jak gra mój sprzęcik.
Póki co grałem na nim tylko 1 raz na cukrówce, po pierwszym razie osiągnąłem magiczne 96%, jednak tak śmierdziało, że nie dało się wypić, puściłem drugi raz i cud malina. Problem był w tym , że nie potrafiłem grać na sprzęcie.
Jutro kolejne psocenie na cukrówce i chcę aby było jak najlepiej - więc studiuje i studiuje te forum od miesięcy. Teraz opisze jak mam w planie grać, jeżeli gram źle - proszę o rady.
Psocenie na cukrówce
Instrument : Aaabratek, dzielona kolumna ( na dole 30cm sprężynki miedziane, góra 120zł, sprężynki KO - od szymonli ) , do tego keg 50, taboret gazowy, termometr w kegu i na górze, zaworek precyzyjny.
1. Wyklarowany zacier gotuje, gry zacznie gotować odkręcam przepływ wody, zmniejszę grzanie na taborecie i ? Zamknąć zaworek ? Na ile czasu?. Wiem, że muszę ustabilizować kolumnę na 78,3*C. Jeżeli temperatura będzie trzymać się około 30minut, odkręcam zaworek i odbieram serce.
2. Serce będę odbierać do 50% po czym zacznę odbierać pogon, który z przedgonami będę psocił po raz drugi.
Przy pierwszym psoceniu miałem problem, czasami ( najczęściej przy stabilizacji kolumny ) alkohol wylatywał dziurkami na górze w powietrze... wtedy natychmiastowo podkręcałem chłodzenie, zakręcałem zaworek i stabilizowałem kolumnę.
Jeszcze jedno pytanie, jak traktować skoki temperatur o 1,2*C przy powiedzmy połowie psocenia. Zakręcenie zaworka i stabilizacja ?
Pozdrawiam.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Zdecyduj się co chcesz robić. Destylację prostą na krótkiej kolumnie, czy rektyfikację? Z tego co opisałeś, to pomieszałeś totalnie obie metody.
Po pierwsze nie gotujesz zacieru tylko NASTAW. Po drugie, podczas rektyfikacji (po zalaniu kolumny), stabilizujesz temperaturę po prostu do jakiejś stałej wartości (aż przestanie się zmieniać), a nie do magicznego 78,3*C. Po trzecie, podczas rektyfikacji odbierasz cały czas 96,6%, a nie żadne do 50%.
Podczas destylacji prostej nie ma konieczności stabilizacji kolumny. Jeśli jest to destylacja w trybie pot-still, to nie ma nawet takiej możliwości (gdyż nie używa się żadnych zaworków), a jedyne czym kontrolujesz prędkość odbioru to wielkość płomienia. Tą metodą może odebrałeś 96% razem z przedgonem, ale ta frakcja nas nie interesuje. Odbierasz na węch i smak. 50% można uznać za bezpieczną granicę gdzie kończy się serce, a może zacząć pogon. Choć jest to płynne i wymaga doświadczenia.
Po pierwsze nie gotujesz zacieru tylko NASTAW. Po drugie, podczas rektyfikacji (po zalaniu kolumny), stabilizujesz temperaturę po prostu do jakiejś stałej wartości (aż przestanie się zmieniać), a nie do magicznego 78,3*C. Po trzecie, podczas rektyfikacji odbierasz cały czas 96,6%, a nie żadne do 50%.
Podczas destylacji prostej nie ma konieczności stabilizacji kolumny. Jeśli jest to destylacja w trybie pot-still, to nie ma nawet takiej możliwości (gdyż nie używa się żadnych zaworków), a jedyne czym kontrolujesz prędkość odbioru to wielkość płomienia. Tą metodą może odebrałeś 96% razem z przedgonem, ale ta frakcja nas nie interesuje. Odbierasz na węch i smak. 50% można uznać za bezpieczną granicę gdzie kończy się serce, a może zacząć pogon. Choć jest to płynne i wymaga doświadczenia.
Z tego co piszesz może wynikać, że nie masz zbyt wydajnej chłodnicy. Ewentualnie źle coś skręciłeś.Przy pierwszym psoceniu miałem problem, czasami ( najczęściej przy stabilizacji kolumny ) alkohol wylatywał dziurkami na górze w powietrze... wtedy natychmiastowo podkręcałem chłodzenie, zakręcałem zaworek i stabilizowałem kolumnę.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
W poprzednim poście chodziło mi oczywiście o rektyfikację.
Jutro po raz kolejny będę psocił.
Z posta wyżej wywnioskowałem, że jak już będzie kapać mniej jak 90% to mam zacząć odbierać pogon , który dodam do kolejnego psocenia?
I jak to jest z tą stabilizacją... Dobrze ją opisałem w punkcie pierwszym ?
O rektyfikacji prostej oczytałem się sporo, i napisałem sobie schemat, którego będę się trzymać.
Proces psocenia nastawów owocowych.
1. Spróbuję krótko ustabilizować kolumnę, po czym odbiorę przedgon na minimalnym grzaniu, ( kropelkowo około 50ml ), po tym czasie odkręcę zaworek na maksimum i odbiorę kolejne 200ml przedgonu, który później wykorzystam na rektyfikację.
2. Gdy przedgonów prawie nie będzie czuć, zacznę odbierać serce - od około 80% do 55% przy całkowicie otwartym zaworku, przy minimalnym grzaniu taboretem. W tym momencie zaczynam częściej badać smak i zapach tego co wylatuje z chłodnicy, żeby w porę podstawić pojemnik na pogon.
3. Zbieram do czasu gry temperatura na szczycie osiągnie 93-95*C , a na kegu 94-97*C i destylat kapiący z chłodnicy zacznie śmierdzieć i tracić swój owocowy zapach, przykręcę zaworek i przejdę w ratyfikację, którą dodam do kolejnego psocenia.
Wszystko ok ?
Jutro po raz kolejny będę psocił.
Z posta wyżej wywnioskowałem, że jak już będzie kapać mniej jak 90% to mam zacząć odbierać pogon , który dodam do kolejnego psocenia?
I jak to jest z tą stabilizacją... Dobrze ją opisałem w punkcie pierwszym ?
O rektyfikacji prostej oczytałem się sporo, i napisałem sobie schemat, którego będę się trzymać.
Proces psocenia nastawów owocowych.
1. Spróbuję krótko ustabilizować kolumnę, po czym odbiorę przedgon na minimalnym grzaniu, ( kropelkowo około 50ml ), po tym czasie odkręcę zaworek na maksimum i odbiorę kolejne 200ml przedgonu, który później wykorzystam na rektyfikację.
2. Gdy przedgonów prawie nie będzie czuć, zacznę odbierać serce - od około 80% do 55% przy całkowicie otwartym zaworku, przy minimalnym grzaniu taboretem. W tym momencie zaczynam częściej badać smak i zapach tego co wylatuje z chłodnicy, żeby w porę podstawić pojemnik na pogon.
3. Zbieram do czasu gry temperatura na szczycie osiągnie 93-95*C , a na kegu 94-97*C i destylat kapiący z chłodnicy zacznie śmierdzieć i tracić swój owocowy zapach, przykręcę zaworek i przejdę w ratyfikację, którą dodam do kolejnego psocenia.
Wszystko ok ?
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Jeśli będzie kapać 90% to znaczy, że już dawno ciągniesz pogony. Nie łapiesz o co chodzi w rektyfikacji. Skoro masz zasilanie gazowe, to przypuszczam, że grzejesz za słabym płomieniem. Moc musi być przez cały proces tylko trochę mniejsza od tej potrzebnej do zalania kolumny. Tu masz dokładne kompendium http://alkohole-domowe.com/forum/topic9284.html Czytaj to tyle razy aż nie załapiesz o co chodzi.
Co do destylacji prostej kombinujesz już lepiej. Z tym, że w prawdziwym potstillu nie używa się żadnych zaworków.
Co do destylacji prostej kombinujesz już lepiej. Z tym, że w prawdziwym potstillu nie używa się żadnych zaworków.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Zaworek odbioru masz mieć zakręcony. Gdy nastaw zacznie wrzeć, co zaobserwujesz po szybkim wzroście temperatury, puszczasz wodę na skraplacz i czekasz na ustabilizowanie się kolumny. Jeśli destylat "wypluwa" górą to znak, że za mocno grzejesz lub masz mało wydajny skraplacz. Zmniejsz grzanie i czekaj aż temperatura zacznie powoli spadać. Gdy już będzie stała, odczekaj minimum 30 minut (stabilizacja) i po tym czasie delikatnie odkręć zaworek i odbieraj przedgon (kropelkowo) do czasu aż nie będziesz czuł ostrego, acetonowego zapachu. Ja zwykle odbieram ok. 200-250 ml. Potem, znów delikatnie odkręć trochę więcej zaworek i odbieraj serce. Podczas odbioru serca temperatura nie może ci wzrastać. Jeżeli tak się dzieje to znaczy, że za szybko odbierasz. Zmniejsz odbiór i delikatnie zwiększ grzanie. Pogony zacznij odbierać, gdy temperatura na termometrze skoczy o 0,2oC. Możesz wtedy "pompować" jeszcze spirytus, otworzyć zaworek całkowicie i odbierać resztę destylatu lub nie regulując mocy grzania, korygować odbiór i odbierać destylat do prawie 100oC w kegu. No i czytaj i jeszcze raz czytaj. Kol. lesgo58 bardzo dobrze opisał cały proces w kompendium
Nie takpopek1990 pisze: Wyklarowany zacier gotuję, gdy zacznie się gotować odkręcam przepływ wody, zmniejszę grzanie na taborecie i ? Zamknąć zaworek ? Na ile czasu?. Wiem, że muszę ustabilizować kolumnę na 78,3*C. Jeżeli temperatura będzie trzymać się około 30minut, odkręcam zaworek i odbieram serce.
Serce będę odbierać do 50% po czym zacznę odbierać pogon, który z przedgonami będę psocił po raz drugi
Zaworek odbioru masz mieć zakręcony. Gdy nastaw zacznie wrzeć, co zaobserwujesz po szybkim wzroście temperatury, puszczasz wodę na skraplacz i czekasz na ustabilizowanie się kolumny. Jeśli destylat "wypluwa" górą to znak, że za mocno grzejesz lub masz mało wydajny skraplacz. Zmniejsz grzanie i czekaj aż temperatura zacznie powoli spadać. Gdy już będzie stała, odczekaj minimum 30 minut (stabilizacja) i po tym czasie delikatnie odkręć zaworek i odbieraj przedgon (kropelkowo) do czasu aż nie będziesz czuł ostrego, acetonowego zapachu. Ja zwykle odbieram ok. 200-250 ml. Potem, znów delikatnie odkręć trochę więcej zaworek i odbieraj serce. Podczas odbioru serca temperatura nie może ci wzrastać. Jeżeli tak się dzieje to znaczy, że za szybko odbierasz. Zmniejsz odbiór i delikatnie zwiększ grzanie. Pogony zacznij odbierać, gdy temperatura na termometrze skoczy o 0,2oC. Możesz wtedy "pompować" jeszcze spirytus, otworzyć zaworek całkowicie i odbierać resztę destylatu lub nie regulując mocy grzania, korygować odbiór i odbierać destylat do prawie 100oC w kegu. No i czytaj i jeszcze raz czytaj. Kol. lesgo58 bardzo dobrze opisał cały proces w kompendium
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Witam.
Niewiem czy coś robię źle, czy jest jakaś wada w sprzęcie.
Ale gdy temperatura zaczyna rosnąć, włączam wodę i zmniejszam grzanie na zakręconym zaworku, i mimo że jest zakręcony to z wężyka powoli kapie.
Znów, gdy jest całkowicie lub do połowy odkręcony to kapie czasami z samego zaworka na kega.
Niewiem czy coś robię źle, czy jest jakaś wada w sprzęcie.
Ale gdy temperatura zaczyna rosnąć, włączam wodę i zmniejszam grzanie na zakręconym zaworku, i mimo że jest zakręcony to z wężyka powoli kapie.
Znów, gdy jest całkowicie lub do połowy odkręcony to kapie czasami z samego zaworka na kega.
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Więc na pewno wadliwy zaworek?
Wymienię, tylko nie wiem do kiedy fach man znajdzie czas, a kolejne psocenie czeka.
Aby chałupie nic nie groziło, to wystarczy, że coś podstawie, w miejscu kapania, np szklankę, i żeby nie parowało ze szklanki to podstawię coś pod szklankę.
P.S Dziwne, że nowy sprzęt jest wadliwy...
Wymienię, tylko nie wiem do kiedy fach man znajdzie czas, a kolejne psocenie czeka.
Aby chałupie nic nie groziło, to wystarczy, że coś podstawie, w miejscu kapania, np szklankę, i żeby nie parowało ze szklanki to podstawię coś pod szklankę.
P.S Dziwne, że nowy sprzęt jest wadliwy...
-
Autor tematu - Posty: 26
- Rejestracja: poniedziałek, 11 mar 2013, 15:26
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Kontakt:
Re: Dwa w jednym Pot Still & Rektyfikacja - Dylemat.
Witam ponownie.
Dostałem finansową propozycje przerobienia mojego pierwszego gazowego aabratka na system e-arc ( o którym mało co wiem ) .
Zaproponowano mi nową chłodnicę z sterownikiem i zaworem ( który mam popsuty ) - całość cenę 450zł.
A tutaj wiadomość od pana który chce mi zmodyfikować sprzęt :
plus jest taki ze reguluje się w żaden sposób mocy alk. bo jest on sterowany przez automatykę, ciągle leci 95-96% nigdy mniej nigdy więcej.
Dostałem finansową propozycje przerobienia mojego pierwszego gazowego aabratka na system e-arc ( o którym mało co wiem ) .
Zaproponowano mi nową chłodnicę z sterownikiem i zaworem ( który mam popsuty ) - całość cenę 450zł.
A tutaj wiadomość od pana który chce mi zmodyfikować sprzęt :
plus jest taki ze reguluje się w żaden sposób mocy alk. bo jest on sterowany przez automatykę, ciągle leci 95-96% nigdy mniej nigdy więcej.