Drożdże do cukrówki.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Kilkanaście beczek na t3 przerobiłem i zawsze tak samo: szeroka beczka 30l, przykryta ścierką i na to położona (ale nie przykręcona) pokrywka od beczki. Naprawdę nic nie czuje...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2010, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem z charakteru melancholikiem i mam wyjątkowo słaby zmysł ekspresji. Mnie nie da się poznać ;]
- Ulubiony Alkohol: Tanie winiacze z laurami konsumenta... joke jeszcze nie jestem smakoszem na tyle by coś wybrać
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Przełożenie sposobu użycia drożdży winiarskich do cukrówki
Witam, na wstępie muszę poinformować że chodzi mi o nastaw cukrówki a używam drożdży winiarskich (do wyboru miałem w mieście tylko babunię, więc z dwojga wolę te)
Drożdże nazywają się "Szlachetne drożdże winiarskie" wysoko alkoholizujące, podobno uniwersalne firmy zamojscy. Problem w tym że na opakowaniu napisali aby po rozmnożeniu dodać berbeluchę do 5-30 litrów moszczu.
O ile się orientuję moszcz to wyciśnięte soki owocowe/warzywne i nie wiem jak to przełożyć na wodę z cukrem. Jaki powinien być współczynnik ballinga dla nastawu i czy powinienem dodać coś co lepiej nadaje się do tej odmiany drożdży np rodzynki albo dolać trochę kompotu/soku owocowego?
Drożdże nazywają się "Szlachetne drożdże winiarskie" wysoko alkoholizujące, podobno uniwersalne firmy zamojscy. Problem w tym że na opakowaniu napisali aby po rozmnożeniu dodać berbeluchę do 5-30 litrów moszczu.
O ile się orientuję moszcz to wyciśnięte soki owocowe/warzywne i nie wiem jak to przełożyć na wodę z cukrem. Jaki powinien być współczynnik ballinga dla nastawu i czy powinienem dodać coś co lepiej nadaje się do tej odmiany drożdży np rodzynki albo dolać trochę kompotu/soku owocowego?
Jestem wód(z/a) pędzący jeleń
-
- Posty: 23
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2010, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem z charakteru melancholikiem i mam wyjątkowo słaby zmysł ekspresji. Mnie nie da się poznać ;]
- Ulubiony Alkohol: Tanie winiacze z laurami konsumenta... joke jeszcze nie jestem smakoszem na tyle by coś wybrać
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Re: Drożdże do cukrówki.
Jakby ktoś chciał zrobić większy zacier na drożdżach t3 to mi
2 paczki drożdży
5 słoiczków przecieru z biedronki
45 kg cukru
wody około 170L BLG było 20
w 7 dni przerobiły do 0 BLG temperatura zacieru około 20 stopni bo stoi w zimnej piwnicy
a zacier smakuje jak wytrawny szampan
jak bede nastawiał następnym razem to spróbuje użyć tylko jedną paczkę
Pozdrawiam
2 paczki drożdży
5 słoiczków przecieru z biedronki
45 kg cukru
wody około 170L BLG było 20
w 7 dni przerobiły do 0 BLG temperatura zacieru około 20 stopni bo stoi w zimnej piwnicy
a zacier smakuje jak wytrawny szampan
jak bede nastawiał następnym razem to spróbuje użyć tylko jedną paczkę
Pozdrawiam
Re: Drożdże do cukrówki.
Witajcie. No i ja się skusiłem na test T3 oczywiście po przeczytaniu Waszych komentarzy.
Nastawiłem z teściem 2 beczki po 40L wody i 11kg cukru. Ja wsypałem jedną paczkę T3 a teściu "wystraszony" 2 paczki. Oboje startowaliśmy z tego samego poziomu 22blg. Drożdże wsypaliśmy 3 dni temu. Sytuacja ma się następująco:
Mój nastaw zszedł do 5blg. Fermentacja szła dość burzliwie ale bez gotowania się...
Teścia beczka była cieplutka i nastaw bardzo intensywnie wrzał i zszedł mu już do ok. -3lg ale jeszcze delikatnie szumi.
Podejrzewam, że mój zastaw będzie gotowy max. 2 dni później, czyli potwierdza się teza o potędze T3.
Za kilka dni pochwalę się co dalej z naszymi zabawkami.
P.S. Moje pytanko. Czy warto do kociołka przed destylacją dodawać jakieś zaprawki smakowe? Czy da to jakiś oczekiwany efekt? Pozdrawiam.
Nastawiłem z teściem 2 beczki po 40L wody i 11kg cukru. Ja wsypałem jedną paczkę T3 a teściu "wystraszony" 2 paczki. Oboje startowaliśmy z tego samego poziomu 22blg. Drożdże wsypaliśmy 3 dni temu. Sytuacja ma się następująco:
Mój nastaw zszedł do 5blg. Fermentacja szła dość burzliwie ale bez gotowania się...
Teścia beczka była cieplutka i nastaw bardzo intensywnie wrzał i zszedł mu już do ok. -3lg ale jeszcze delikatnie szumi.
Podejrzewam, że mój zastaw będzie gotowy max. 2 dni później, czyli potwierdza się teza o potędze T3.
Za kilka dni pochwalę się co dalej z naszymi zabawkami.
P.S. Moje pytanko. Czy warto do kociołka przed destylacją dodawać jakieś zaprawki smakowe? Czy da to jakiś oczekiwany efekt? Pozdrawiam.
Człowiek nie wielbłąd
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Drożdże do cukrówki.
Nie, zaprawki dajesz do destylatu, nie do nastawu/ zacieru. Jak dodasz wcześniej to i tak zostaną w kotle...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Drożdże do cukrówki.
Jak to się robi, że mała ilość drożdży robi niektórym niesamowite efekty ilościowe i czasowe? Nastawiam już któryś raz z rzędu na T3 i minęło 2 tygodnie i staje na 0 blg.
Nastawiłem 10 kg cukru w balonie 40 litrowym blg było ok 22 drożdże rozrobiłem w ciepłej wodzie dałem trochę cukru i przecier 190 gram czekałem ok 1 godziny i wlałem do nastawu.
2 dni temu dolałem rozpuszczoną łyżkę stołową T3 w szklance wody dodałem łyżeczkę do herbaty activitu pomieszałem odczekałem 0,5 h i dolałem. Efektu nie ma stoi na 0 blg.
W tym samym czasie razem z T3 nastawiłem inny balon na Cobra8 i też stoi 2 tygodnie ale po dolaniu tej samej mikstury z T3 dziś jest ok -3 blg. Podziwiam tu metody Calyxa, 4 do 5 dni ma gotowe do roboty. Miesiąc temu T3 też przerobiły mi 10 kg do 0 blg musiałem dać pczkę babunii jakoś dokończyła ale wydajność mało zadowalająca.
Nastawiłem 10 kg cukru w balonie 40 litrowym blg było ok 22 drożdże rozrobiłem w ciepłej wodzie dałem trochę cukru i przecier 190 gram czekałem ok 1 godziny i wlałem do nastawu.
2 dni temu dolałem rozpuszczoną łyżkę stołową T3 w szklance wody dodałem łyżeczkę do herbaty activitu pomieszałem odczekałem 0,5 h i dolałem. Efektu nie ma stoi na 0 blg.
W tym samym czasie razem z T3 nastawiłem inny balon na Cobra8 i też stoi 2 tygodnie ale po dolaniu tej samej mikstury z T3 dziś jest ok -3 blg. Podziwiam tu metody Calyxa, 4 do 5 dni ma gotowe do roboty. Miesiąc temu T3 też przerobiły mi 10 kg do 0 blg musiałem dać pczkę babunii jakoś dokończyła ale wydajność mało zadowalająca.
Re: Drożdże do cukrówki.
Może problemem jest to, że wody w balonie na 10 kg cukru jest po samą szyjkę prawie ale tu osiągam 22 blg. Może trzeba dać mniej cukru i wody do 20 blg? Poradźcie.
No i czym ruszyć fermentację dalej. Mam T3 i bayanusy a może kostkę babuni?
Nie sprzedaję. Chciałbym po prostu nauczyć się szybciej robić na T3 bo są tanie i jak wielu z userów pisze przerabia niesamowite ilości i w krótkim czasie.Olotg99 pisze:Chyba jesteś producentem albo sprzedajesz Cobra8
Mój nastaw spadł do ok. -3 blg, ale jeszcze coś tam "syczy...
Może problemem jest to, że wody w balonie na 10 kg cukru jest po samą szyjkę prawie ale tu osiągam 22 blg. Może trzeba dać mniej cukru i wody do 20 blg? Poradźcie.
No i czym ruszyć fermentację dalej. Mam T3 i bayanusy a może kostkę babuni?
Re: Drożdże do cukrówki.
Najpierw nastaw wedlug przepisu na opakowaniu, musi wyjść, później kombinuj. Jeśli zeszło do 0 to po prostu przegotuj to, nie widzę sensu, żeby zasmradzać dodatkowo drożdżami tylko po to, żeby spadło do -3, zwłaszcza że babunie przy takim stężeniu alkoholu pewnie i tak nie wystartują.
[mod] Nie cytujemy postu będącego bezpośrednio nad naszym.
[mod] Nie cytujemy postu będącego bezpośrednio nad naszym.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: wtorek, 3 sie 2010, 16:54
- Krótko o sobie: Interesuję się bibrownictwem.Sam pędziłem, pędzę i pędzić będe.
- Ulubiony Alkohol: Własna Samogonka
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Uważam że niektórzy za bardzo unowocześniają sztkutę jaką jest robienie nastawu.
Kiedyś to było inaczej... nikt nie patrzył ile co ma poziomu cukru.
-zachodzi jeszcze reakcja ?
-no coś tam jeszcze bulgocze.
-no to jeszcze niech z dzień postoi.
Kiedyś to było inaczej... nikt nie patrzył ile co ma poziomu cukru.
-zachodzi jeszcze reakcja ?
-no coś tam jeszcze bulgocze.
-no to jeszcze niech z dzień postoi.
Mamo, gdzie mój zestaw małego chemika ?
Re: Drożdże do cukrówki.
Witam Szanownych Kolegów! Chciałbym odświeżyć nieco temat dzieląc się moimi spostrzeżeniami i doświadczeniem zdobytym poprzez lekturę forum (które uważam za bardzo dobre źródło wiedzy dla osób zaczynających przygodę z psoceniem), jak i też podczas kilku prób z drożdżami T3. Jako że z wykształcenia jestem chemikiem podjąłem się jakiś czas temu próby wytworzenia C2H5OH w warunkach domowych i oczyszczenia mieszaniny za pomocą chłodnicy oraz starego poczciwego szybkowaru. Po mozolnych próbach z drożdżami winiarskimi i dosyć długim oczekiwaniu na efekt mój wybór padł na drożdże T3. I tutaj już po pierwszej próbie przebiegającej zgodnie z instrukcja na opakowaniu muszę stwierdzić iż sprawują się one rewelacyjnie. Co prawda warunki jakie im zaserwowałem były dosyć ciężkie (8 kg cukru, ok. 15 stopni Celsjusza podczas fermentacji, co prawdopodobnie ja wydłużyło do ok tygodnia), efekt końcowy był wg mnie bardzo dobry. Kolejne próby ze zwiększoną ilością cukru (ale zawsze woda ok. 3,2 l/kg cukru), przebiegały jeszcze lepiej. Moja standardowa porcja nastawu to teraz 10kg cukru (co wynika z posiadanych naczyń do fermentacji), zazwyczaj kończy się ona uzyskaniem po ok 3-dniowej fermentacji w temperaturze 25 stopni Celsjusza i klarowaniu w piwnicy wyrobem gotowym w ilości ponad 1 litra psoty 45% z każdego kilograma cukru, co uważam za wynik dosyć dobry w stosunku do wydajności teoretycznej, biorąc pod uwagę "jakość" cukru i warunki prowadzenia procesu. Ponadto stwierdzam, iż drożdże te nie powodują wydzielania intensywnych aromatów zarówno podczas swojej pracy jak i tez pracy szybkowaru. A był to tez jeden z głównych czynników dyskwalifikujących drożdże babuni. Na koniec chciałbym przeprosić za długość mojej wypowiedzi, pierwszej zresztą na tym zacnym forum.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 18:53
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Drożdże do cukrówki.
Witam!
Pisze gdyż dzisiaj zobaczyłem w pewnym sklepie spożywczym drożdże do wina, a że były tanie to postanowiłem kupić jedną paczkę i w związku z tym mam pewne szybkie pytanie, gdyż nie znalazłem w necie nic na temat tych drożdży:
Czy te drożdże, które są na zdjęciu nadają się do przyrządzenia cukrówki 1410?Lub innych?
na odwrocie napisane jest, że jedno opakowanie starcza na 20-30l wina i sposób jak je przyrządzić.
A to zdjęcie tych drożdży:
Pisze gdyż dzisiaj zobaczyłem w pewnym sklepie spożywczym drożdże do wina, a że były tanie to postanowiłem kupić jedną paczkę i w związku z tym mam pewne szybkie pytanie, gdyż nie znalazłem w necie nic na temat tych drożdży:
Czy te drożdże, które są na zdjęciu nadają się do przyrządzenia cukrówki 1410?Lub innych?
na odwrocie napisane jest, że jedno opakowanie starcza na 20-30l wina i sposób jak je przyrządzić.
A to zdjęcie tych drożdży:
Re: Drożdże do cukrówki.
Skoro do wszystkich win to i do cukrowego będą dobre
Dodaj tylko trochę rodzynek, albo pokrojone jabłko żeby nie czuły się zbyt samotne.
Lepsze zawsze jest wrogiem dobrego
Ja akurat wszystko zacząłem od podstaw, a konkretniej od tego forum. Jednak zbyt wiele razy dawano mi do spróbowania jakąś wstrętną berbeluchę (którą ktoś nie miał wstydu handlować ) żebym dał się przekonać, że w byle jaki sposób i na "odwal" można coś dobrego wyprodukować.
Dodaj tylko trochę rodzynek, albo pokrojone jabłko żeby nie czuły się zbyt samotne.
Co jakiś czas spotykam się z takimi opiniami, zwłaszcza od osób które kiedyś, gdzieś widziały jak się drzewiej produkowało. Tylko jakoś dziwne miny robią kiedy daję im do porównania swój wyrób, wtedy nikt już nie próbuje dowodzić wyższości starych metod.Uważam że niektórzy za bardzo unowocześniają sztkutę jaką jest robienie nastawu.
Kiedyś to było inaczej... nikt nie patrzył ile co ma poziomu cukru.
Lepsze zawsze jest wrogiem dobrego
Ja akurat wszystko zacząłem od podstaw, a konkretniej od tego forum. Jednak zbyt wiele razy dawano mi do spróbowania jakąś wstrętną berbeluchę (którą ktoś nie miał wstydu handlować ) żebym dał się przekonać, że w byle jaki sposób i na "odwal" można coś dobrego wyprodukować.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 18:53
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Witam, 16 list 2010 zrobiłem pierwszy nastaw, drożdże T3 pół opak, 12 litrów wody, 4 kilo cukru, po 5 dniach zlałem, na następny dzien znowu zlałem, i wieczorkiem do gotowania.
Następny nastaw zrobiłem też we wtorek, tym razem: 1 opak. T3, 21 litrów wody i 7kg cukru. Tym razem było równie burzliwie, tylko gwałtowne bulgotanie opóżniło się o kilka godzin. Ale rano jak poprzednio, piękna fermentacja, burzyło aż miło. Wszystko delikatnie mówiąc trwa trochę dłużej bo większy nastaw. Dzisiaj jestem bardziej cierpliwy, nastaw jeszcze delikatnie bulgota, zaczyna się równierz klarować, jest to 10 dzień ale nastaw dwa razy większy. Wiem że można by już gotować, ale jeden dzień więcej nie zaszkodzi. W domu pachniało tylko w drugi dzień. Potem nie można by powiedzieć że coś stoi koło kaloryferka w kuchni.
Posłuchałem równierz porad i kupiłem bentonit. Pierwszyraz zastosuje, zobaczymy. Po pierwszym zlaniu jutro tj 3 grudnia ostateczne klarowanie z tymże minerałem i.... gotujem y.
Następny nastaw zrobiłem też we wtorek, tym razem: 1 opak. T3, 21 litrów wody i 7kg cukru. Tym razem było równie burzliwie, tylko gwałtowne bulgotanie opóżniło się o kilka godzin. Ale rano jak poprzednio, piękna fermentacja, burzyło aż miło. Wszystko delikatnie mówiąc trwa trochę dłużej bo większy nastaw. Dzisiaj jestem bardziej cierpliwy, nastaw jeszcze delikatnie bulgota, zaczyna się równierz klarować, jest to 10 dzień ale nastaw dwa razy większy. Wiem że można by już gotować, ale jeden dzień więcej nie zaszkodzi. W domu pachniało tylko w drugi dzień. Potem nie można by powiedzieć że coś stoi koło kaloryferka w kuchni.
Posłuchałem równierz porad i kupiłem bentonit. Pierwszyraz zastosuje, zobaczymy. Po pierwszym zlaniu jutro tj 3 grudnia ostateczne klarowanie z tymże minerałem i.... gotujem y.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Drożdże do cukrówki.
Pamiętaj, że bentonit trzeba 24h przed dodaniem rozpuścić dobrze w wodzie (ja robię to blenderem).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
iiiiiii lipa, jeszcze nie zlałem, nie klarowałem, bo wciąż bulgocze. Bardzo mało ale wciąż, 12 dni minęło a tu w nastawie mam ok 2 do 0 Blg. Nastaw w posmaku jest jeszcze słodkawy, inny niż poprzedni, część drożdży opadła, na wierzchu czysto, sam zaczyna się klarować, tylko coś mi się wydaje że przesadziłem z cukrem. Niestety bentonit dostałem razem cukromierzem czyli ok 5 dni po tym jak zrobiłem nastaw więc nie wiem ile Blg było na początek, szperałem po forum i obawiam się że za dużo. Cały cukier wsypałem naraz 7kg i uzupełniłem do 25litrów wodą, całe opak T3 zatrzepałem w słoiku. (odpowiedź wyżej)
Teraz skojarzyłem jedną rzecz, nic nie ruszyło do rana, woda była zimna ale cukier się rozpuścił, drożdże w ogóle nie pracowały, więc rano dodałem kopiatą łyżeczkę T3 rozrobionych w ciepłej wodzie i... wszystko ruszyło wtedy.
Pytanie gdzie jest błąd??? Nie za długo to trwa? Za dużo cukru naraz? Drożdży aż nadtto więc pozostaje chyba cukier, albo zbyt zimna woda na starcie(kranówka ale zimna jak ze zródła).
Warto jeszcze czekać czy zlać, klarowac i do gara???
Teraz skojarzyłem jedną rzecz, nic nie ruszyło do rana, woda była zimna ale cukier się rozpuścił, drożdże w ogóle nie pracowały, więc rano dodałem kopiatą łyżeczkę T3 rozrobionych w ciepłej wodzie i... wszystko ruszyło wtedy.
Pytanie gdzie jest błąd??? Nie za długo to trwa? Za dużo cukru naraz? Drożdży aż nadtto więc pozostaje chyba cukier, albo zbyt zimna woda na starcie(kranówka ale zimna jak ze zródła).
Warto jeszcze czekać czy zlać, klarowac i do gara???
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Sam sobie odpowiedziałeś. Jak Faceci nie lubią zimnych kobiet, tak drożdze nie lubia zimnej wody, temperatura musi byc akuratnia 25-30 celsjuszków i nastaw po 30min zapiernicza jak mały kazio po dużym piwie, cukru było ok, ale następnym razem co ci szkodzi dać 2/3 cukru i po 2 dniach dolać resztę? zawsze to proces lepiej idzie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Witam, czyli to jednak to. I chciwoćś, bo chciałem więcej a okaże się dwa razy dłużej, a powinno być normalnie. Czytałem wczoraj cały wieczór, i jestem naprawdę niepewny, dodać następnym razem puszeczkę przecieru czy nie. Nastawy robię tylko ma T3. Szczerze to był mój drugi nastaw, i nie mam doświadczenia ze zwykłymi drożdżami, ale można przeczytać na forum że tutaj nie potrzeba nic. Kolega ''Calyx'' paczkę T3 dzieli nawet na cztery, ale doczytałem się że dodaje wtedy przecier .
Post edytowałem żeby zbyt dużo miejsca nie zajmować.
Mamy 06.072010
I zdecydowałem, spróbuje z przecierem!!!
Dzisiaj minęły 24 godziny od kiedy zrobiłem nowy nastaw.
Więc:
Wykorzystałem osad drożdzy z poprzedniego nastawu, po zlaniu w miarę sklarowanego, zalałem je wrzątkiem, dobrze wymieszałem w tym samym baniaku, zostawiłem na 10 minut i dodałem:
6kg cukru
Dolałem wody tak aby 21Blg w sumie było ok 25litrów
Dodałem rozmieszany koncentrat pomidorowy 200gr , jedną cytrynę wycisnąłem i wsypałem jedną multiwitaminę.
Do wszystkiego o temperaturze 26 stopni dodałem drożdży T3 ale tylko 1/4 jak @Calyx to kiedyś opisał i dziękuje za poradę, http://alkohole-domowe.com/forum/post17033.html#p17033 Wszystko otuliłem polarem i kocykiem. Temp w baniaku waha się od 29-33'C
7.12.2010
Udało się , po 24 godzinach ok 8Blg, buzuje jak oszalałe. Całkowicie inny przebieg fermentacji jak bez dodania przecieru. Nie narzekam na te drożdże, a po dodaniu koncentratu w ogóle. Przecier nadał cały napęd. Poprzednim razem powinienem to zrobić.
Podejrzewam że wystarczy jeszcze jeden dwa dni i do klarowania.
Napiszę
Polecam wszystkim, czytajcie to forum , skarbnica wiedzy, czytam nieraz godzinami. Mam nadzieję że kiedyś też pomogę.
Dziękuje wszystkim którzy czynnie wspierają szybkimi odpowiedziami, radami, wiedzą i doświadczeniem nas, młodych psotników.
Pozdr Luki
Post edytowałem żeby zbyt dużo miejsca nie zajmować.
Mamy 06.072010
I zdecydowałem, spróbuje z przecierem!!!
Dzisiaj minęły 24 godziny od kiedy zrobiłem nowy nastaw.
Więc:
Wykorzystałem osad drożdzy z poprzedniego nastawu, po zlaniu w miarę sklarowanego, zalałem je wrzątkiem, dobrze wymieszałem w tym samym baniaku, zostawiłem na 10 minut i dodałem:
6kg cukru
Dolałem wody tak aby 21Blg w sumie było ok 25litrów
Dodałem rozmieszany koncentrat pomidorowy 200gr , jedną cytrynę wycisnąłem i wsypałem jedną multiwitaminę.
Do wszystkiego o temperaturze 26 stopni dodałem drożdży T3 ale tylko 1/4 jak @Calyx to kiedyś opisał i dziękuje za poradę, http://alkohole-domowe.com/forum/post17033.html#p17033 Wszystko otuliłem polarem i kocykiem. Temp w baniaku waha się od 29-33'C
7.12.2010
Udało się , po 24 godzinach ok 8Blg, buzuje jak oszalałe. Całkowicie inny przebieg fermentacji jak bez dodania przecieru. Nie narzekam na te drożdże, a po dodaniu koncentratu w ogóle. Przecier nadał cały napęd. Poprzednim razem powinienem to zrobić.
Podejrzewam że wystarczy jeszcze jeden dwa dni i do klarowania.
Napiszę
Polecam wszystkim, czytajcie to forum , skarbnica wiedzy, czytam nieraz godzinami. Mam nadzieję że kiedyś też pomogę.
Dziękuje wszystkim którzy czynnie wspierają szybkimi odpowiedziami, radami, wiedzą i doświadczeniem nas, młodych psotników.
Pozdr Luki
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Zazwyczaj używam Coobra Pure. Są łatwe w obsłudze, sześć kilogramów cukru, 21 litrów wody, jedna paczka i słój o pojemności 25 litrów. Mieszam wszystko, jak należy, zamykam korkiem z rurką fermentacyjną i dalej wszystko samo się dzieje. Niestety takie rozwiązanie ma znaczącą wadę. Smak samogonu jest nieco ostry, wyraźne nuty bimbrowe. Jakie drożdże dają najmniej tego aromatu, czas fermentacji nie ma dla mnie znaczenia, liczy się smak. A może coś dodać do nastawu na Coobra Pure, aby poprawić jakość produktu.
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Żeby pprawić jakość produktu, przefiltruj go przez węgiel aktywny np. COOBRA http://www.winohobby.biz/index.php?prod ... prod_id=41
Każde drożdże turbo są łatwe w obsłudze Wystarczy trzymać się przepisu wydrukowanego na opakowaniuFiflak pisze:Zazwyczaj używam Coobra Pure. Są łatwe w obsłudze
A na jakim sprzęcie pracujesz Wyklarowany nastaw puszczony na kolumnie nie będzie miał żadnych nut bimbrowych (zwłaszcza po drugim przebiegu), tym bardziej, że drożdże PURE dają dość "czysty" nastaw.Fiflak pisze: Smak samogonu jest nieco ostry, wyraźne nuty bimbrowe.
Żeby pprawić jakość produktu, przefiltruj go przez węgiel aktywny np. COOBRA http://www.winohobby.biz/index.php?prod ... prod_id=41
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1412
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 523 razy
- Otrzymał podziękowanie: 124 razy
- Kontakt:
Re: Drożdże do cukrówki.
Ja mogę szczerze polecić drożdze ze Starowaru TURBO STAR 8
Ostatnio je użyłem i leciały jak szalone w 4dni przerobiły 10kg cukru.
Nastaw się ładnie sklarował w 15h (turbo klar) i poszedł na rurę, po
dwóch destylacjach wszystko super, rozcieńczyłem do 50% i wyszło 10l wódeczki...
Ostatnio je użyłem i leciały jak szalone w 4dni przerobiły 10kg cukru.
Nastaw się ładnie sklarował w 15h (turbo klar) i poszedł na rurę, po
dwóch destylacjach wszystko super, rozcieńczyłem do 50% i wyszło 10l wódeczki...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Drożdże do cukrówki.
Aby nie mnożyć nowych tematów chciałbym prosić o podpowiedź. Do tej pory składniki nastawu miałem takie same: 77 litrów wody, 25 kg cukru, dwie paczki T3 spiritferm. Przerabiało w ok. 5-6 dni. Zawsze staram się pilnować temperatury, aby oscylowała w granicach 25 stopni. I teraz moje pytanie: czy do powyższej ilości cukru i wody mogę dodać jedną paczkę drożdży? Nie będzie mi przeszkadzało jeśli wszystko będzie pracować dłużej. Już od kilku nastawów chciałem wsypać do beczki jedną paczkę, ale zawsze sypałem dwie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 37
- Rejestracja: środa, 2 lut 2011, 07:03
- Krótko o sobie: Byle miec klimat :D
- Ulubiony Alkohol: Whiskey, Cytrynówka
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Drożdże do cukrówki.
Ja zawsze używam takich drożdży: http://www.bimberhobby.pl/product.php?id_product=14 próbowałem innych, ale te mają przystępną cenę, a destylat jest delikatny w smaku, co jak najbardziej odpowiada moim gustom gdyż nie lubię "ostrego" alkoholu.. PoZdr
(: ʎɹǝʇıl ǝıs ıɯ ʎ˙˙qǝɾʎʍ
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Możesz. Na pewno przerobi i na pewno dłużej. Recz polega na tym, że drożdży wystarczyłoby nawet z połowy paczki, bo one to tylko część jej zawartości. Głównie chodzi tu o dodatki dla tych małych żarłoków. Sypiąc zmniejszoną dawkę ograniczasz im pożywki, więc nie będą się aż tak szybko rozmnażać. Apetytu na cukier nie zabraknie im na pewno.t1o9m8e6k pisze:... czy... mogę dodać jedną paczkę drożdży?
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Drożdże do cukrówki.
Witam szanownych kolegów
Jeżeli chodzi o drożdże do cukrówek to polecam alcotec 48, chłopaki zdrowo zapierniczają. W niedzielą postawiłem dwa nastawy 25 litrowe z 8 kg cukru a w środę miałem blg na poziomie -3. Jutro pójdą do klarowanie a w weekend będzie już kapać samo dobro:).
Niestety mój trzeci nastaw na drożdzach T3 nawet nie wystartował blg 25, pierwszy raz mam taki problem co prawda dałem 8 kg cukru mimo że na opakowaniu było napisane 7kg. Choć nie sadzę żeby miały problem z przerobieniem. Nie wiem czy temperatura w pokoju nie była za wysoko bo wynosiła około 30 stopnie i może to wykończyło moich wojowników. W związku z tym mam pytanie, jak ponownie wystartować, wsypać drugą paczkę drożdży?
Proszę o pomoc
Jeżeli chodzi o drożdże do cukrówek to polecam alcotec 48, chłopaki zdrowo zapierniczają. W niedzielą postawiłem dwa nastawy 25 litrowe z 8 kg cukru a w środę miałem blg na poziomie -3. Jutro pójdą do klarowanie a w weekend będzie już kapać samo dobro:).
Niestety mój trzeci nastaw na drożdzach T3 nawet nie wystartował blg 25, pierwszy raz mam taki problem co prawda dałem 8 kg cukru mimo że na opakowaniu było napisane 7kg. Choć nie sadzę żeby miały problem z przerobieniem. Nie wiem czy temperatura w pokoju nie była za wysoko bo wynosiła około 30 stopnie i może to wykończyło moich wojowników. W związku z tym mam pytanie, jak ponownie wystartować, wsypać drugą paczkę drożdży?
Proszę o pomoc
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Witam.
Odnośnie T3, to z doświadczenia powiem tak. Używam tylko tych droży i maksymalne Blg jakie nastawiam to 23. Powyżej tego były problemy ze startem. Zresztą - zawsze można cukier podzielić na 2 razy.
Pozdro. jajek12
Odnośnie T3, to z doświadczenia powiem tak. Używam tylko tych droży i maksymalne Blg jakie nastawiam to 23. Powyżej tego były problemy ze startem. Zresztą - zawsze można cukier podzielić na 2 razy.
Pozdro. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Re: Drożdże do cukrówki.
Wczoraj po raz pierwszy nastawiłem cukrówkę na drożdżach gorzelniczych.
Do tego celu użyłem SpiritFerm T3.
Czasu mam nie wiele, gdyż w niedziele idzie wsio na pot stilla z odstojnikami ( robi się na ty, co się ma )
Użyłem 7kg cukru i dopełniłem do 25l wody ( 18 litrów ). Nie wiem co mi odbiło, że do nastawu dodałem jeszcze 150ml przecieru, hehehe. Przy standardowych proporcjach jest zbędny.
Nie wiem jaki tam był początkowy blg bo nie mierzyłem.
Dziś w pojemniku buzuje jak bym wrzucił 2-3 multiwitaminy
Po 18h wskazuje 11 blg. - szybko
W całym domu tak jedzie, że żona od rana krzyczy.
Mam teraz pytanie. Chciałem to dopełnić do 30 litrów wodą z cukrem. Ale czy to wyrobi do piątkowego wieczoru? Zostało z 30h. W piątek chciałem dodać bentonitu na 24h.
Do tego celu użyłem SpiritFerm T3.
Czasu mam nie wiele, gdyż w niedziele idzie wsio na pot stilla z odstojnikami ( robi się na ty, co się ma )
Użyłem 7kg cukru i dopełniłem do 25l wody ( 18 litrów ). Nie wiem co mi odbiło, że do nastawu dodałem jeszcze 150ml przecieru, hehehe. Przy standardowych proporcjach jest zbędny.
Nie wiem jaki tam był początkowy blg bo nie mierzyłem.
Dziś w pojemniku buzuje jak bym wrzucił 2-3 multiwitaminy
Po 18h wskazuje 11 blg. - szybko
W całym domu tak jedzie, że żona od rana krzyczy.
Mam teraz pytanie. Chciałem to dopełnić do 30 litrów wodą z cukrem. Ale czy to wyrobi do piątkowego wieczoru? Zostało z 30h. W piątek chciałem dodać bentonitu na 24h.
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer
Arthur Schopenhauer
Re: Drożdże do cukrówki.
Z moich doświadczeń T3 nie mają nigdy problemu ze startem nawet jak się cukier przedawkuje. Gorzej jest z przerobieniem cukru jak się doda zbyt dużą dawkę ale ze startem nigdy nie miałem problemu.Odnośnie T3, to z doświadczenia powiem tak. Używam tylko tych droży i maksymalne Blg jakie nastawiam to 23. Powyżej tego były problemy ze startem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Jak robisz nastawy w temperaturze poniżej 20*C (temperatura fermentacji 16-19*C) to nie ma praktycznie różnicy między drożdżami. Plus to, że paczka drożdży turbo bez problemu przerabia nawet 3krotnie większe ilości cukru niż ilość założona przez producenta (http://alkohole-domowe.com/forum/post81552.html#p81552).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2014, 10:12
- Krótko o sobie: Bronie się przed alkoholem z całych sił, tylko ja słabiutki jestem
- Ulubiony Alkohol: Na myszach pędzone
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Ja robię na t48 ( czerwonych), daje pół opakowania na [MOD-To ile?] kg cukru i 22 litry wody. Pracują 4-5 dni, ale spokojniej niż przy przepisie z opakowania i zapachy jakby mniej intensywne. Bańka stoi w temp 18-22*C.
Ostatnio przerobiły do -3. Po 2 łyżkach kociego żwirku i 3 dniach czekania sklarowało na prawie kryształ - generalnie będę używał .
Ostatnio przerobiły do -3. Po 2 łyżkach kociego żwirku i 3 dniach czekania sklarowało na prawie kryształ - generalnie będę używał .
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Drożdże do cukrówki.
Zrobiłem cukrówke na drożdżach Samogon Turbo i po destylacji wyszedł bardzo łagodny i smaczny spirytus. Ale wcześniej klarowałem Klarowinem bo w moim powiecie Rawa Mazowiecka ciężko jest kupić cokolwiek do szybszego klarowania. W drożdżach gorzelnianych też niema wyboru.Jak gdzieś są gorzelniane to cenią od 17 do 24zł. za paczke.
I like noble drinks.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 13:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), jak mogę pomogę,,,
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: WLKP.
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz