DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
A jak gotujesz kompot to wrzucasz całe wiśnie/porzeczki czy rozdrabniasz?
Dodatkowo patrz wujka albo ziarno bez zacierania.
markus383
Jednak jeżeli chcesz zatrzeć to Pułkownik ma racje, musisz ześrutować/zmielić ziarno. Im drobniej tym trudniejsza filtracja, ale lepsza wydajność.
Gdzie zamierzasz kupić to zboże? Jak tam nie ma możliwości to podjedź gdzieś na wieś i za flaszkę cały worek Ci puszczą
Dodatkowo patrz wujka albo ziarno bez zacierania.
markus383
Jednak jeżeli chcesz zatrzeć to Pułkownik ma racje, musisz ześrutować/zmielić ziarno. Im drobniej tym trudniejsza filtracja, ale lepsza wydajność.
Gdzie zamierzasz kupić to zboże? Jak tam nie ma możliwości to podjedź gdzieś na wieś i za flaszkę cały worek Ci puszczą
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Drogi Tomaszu!
Jako że to Twój pierwszy post, choć urodziłeś się już ponad 2 lata temu, to należy Ci się na łopacie:
Producent podaje tu: http://www.jackdaniels.com/vault/our-mash, że w jego zacierze jest 12% jęczmienia (słodu), co wystarcza do zatarcia 80% qq i pozostałych 8% żyta. Policzmy więc: 3,6 qq, 0,24 żyta i 0,16 słodu daje 4 kg ziarna w Twoim projekcie. 12% z 4 kg wynosi? Dobrze – 0,48 kg, a więc prawie pół kilograma! Ile słodu Ci brakuje, to już sam sobie możesz policzyć. Odpowiedź na pytanie, czy dodać enzymu, czy nie dodawać, brzmi…? A jeszcze wiedzieć musisz, że Amerykanie słodują jęczmień nie dla jego „łiskowej ekstraktywności” ino dla enzymów (uwierz na słowo, bo nie chce mi się szukać). Oni znajdują smak w qq i życie, więc słód ma być przede wszystkim diastatycznie mocniejszy. Nie próbowałem i nawet nie zamierzam, ale wydaje mi się, że naszym pilzneńskim, monachijskim, czy jakimkolwiek innym, ciężko byłoby to w rozsądnym czasie zatrzeć. Czy mętlik ustępuje?
Drogi Markusie (ew. Markusu)!
Jak na kogoś, kto urodził się na forum przed pięciu laty, napisał 130 z górką postów i w statusie wpisał sobie Piwowar (sic!), zadajesz dość kwadratowe pytania.
Jako że to Twój pierwszy post, choć urodziłeś się już ponad 2 lata temu, to należy Ci się na łopacie:
Producent podaje tu: http://www.jackdaniels.com/vault/our-mash, że w jego zacierze jest 12% jęczmienia (słodu), co wystarcza do zatarcia 80% qq i pozostałych 8% żyta. Policzmy więc: 3,6 qq, 0,24 żyta i 0,16 słodu daje 4 kg ziarna w Twoim projekcie. 12% z 4 kg wynosi? Dobrze – 0,48 kg, a więc prawie pół kilograma! Ile słodu Ci brakuje, to już sam sobie możesz policzyć. Odpowiedź na pytanie, czy dodać enzymu, czy nie dodawać, brzmi…? A jeszcze wiedzieć musisz, że Amerykanie słodują jęczmień nie dla jego „łiskowej ekstraktywności” ino dla enzymów (uwierz na słowo, bo nie chce mi się szukać). Oni znajdują smak w qq i życie, więc słód ma być przede wszystkim diastatycznie mocniejszy. Nie próbowałem i nawet nie zamierzam, ale wydaje mi się, że naszym pilzneńskim, monachijskim, czy jakimkolwiek innym, ciężko byłoby to w rozsądnym czasie zatrzeć. Czy mętlik ustępuje?
Drogi Markusie (ew. Markusu)!
Jak na kogoś, kto urodził się na forum przed pięciu laty, napisał 130 z górką postów i w statusie wpisał sobie Piwowar (sic!), zadajesz dość kwadratowe pytania.
Ostatnio zmieniony czwartek, 29 gru 2016, 14:09 przez klepa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Kwadratowe? Może i tak. W piwowarstwie jest łatwo - slod, chmiel, drożdże, woda.
Pytam dlatego, bo kiedyś przeczytałem, ze używa się też ziarna, ale teraz rozumiem, ze w domyśle bylo dopisane ze jest zesrutowane.
Mieszkam na wsi i na okolicznych targach widziałem, ze sprzedają ziarno dla zwierząt, ale nie podchodziłem zapytać czy to śruta, czy cale ziarno, ponieważ do ten pory nie miałem potrzeby o to pytać.
Ilość postów i czas spędzony na forum nie zawsze jest wspolmierny do wiedzy. Wlaczam komputer i przeglądarkę i w paskach mam otwarte forum. Tak nabija się czas i wejścia na forum
Dzięki za odpowiedzi.
Pytam dlatego, bo kiedyś przeczytałem, ze używa się też ziarna, ale teraz rozumiem, ze w domyśle bylo dopisane ze jest zesrutowane.
Mieszkam na wsi i na okolicznych targach widziałem, ze sprzedają ziarno dla zwierząt, ale nie podchodziłem zapytać czy to śruta, czy cale ziarno, ponieważ do ten pory nie miałem potrzeby o to pytać.
Ilość postów i czas spędzony na forum nie zawsze jest wspolmierny do wiedzy. Wlaczam komputer i przeglądarkę i w paskach mam otwarte forum. Tak nabija się czas i wejścia na forum
Dzięki za odpowiedzi.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2014, 20:36
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Polska południowa
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Drogi Klepa!
Na wstępie Wielkie Dzięki za odpowiedz. W moje obliczenia wkradł się błąd ma być 3.2 kuku, 0.48 żyta, 0.32 słodu kg. Mam nadzieje, że dobrze zrozumiałem i zatrę to enzymami. Tak, urodziłem się dwa lata temu ale jedynie w okresie zimowym mam czas (żona dzieci dom na wykończeniu). Jakieś sugestie do proporcji, składu, wole trunki łagodniejsze z delikatna nutą słodyczy wanilii. Pzdr.
Na wstępie Wielkie Dzięki za odpowiedz. W moje obliczenia wkradł się błąd ma być 3.2 kuku, 0.48 żyta, 0.32 słodu kg. Mam nadzieje, że dobrze zrozumiałem i zatrę to enzymami. Tak, urodziłem się dwa lata temu ale jedynie w okresie zimowym mam czas (żona dzieci dom na wykończeniu). Jakieś sugestie do proporcji, składu, wole trunki łagodniejsze z delikatna nutą słodyczy wanilii. Pzdr.
-
- Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam.
Chciałbym zapytać o to jak postępować po zatarciu śruty zbożowej z użyciem enzymów? Zacieramy śrutę pszeniczną w około 60-65*C za pomocą enzymu scukrzającego, a później podnosimy do 90*C i dodajemy enzymu upłynniającego, później daję łuskę ryżową i przenoszę na "sraczwężyk" do filtrowania. Po obniżeniu temperatury podajemy drożdże. Czy to dobry plan? Mam nadzieję, że w sobotę uda mi się nabyć odpowiednio ześrutowane ziarno i zakupić m.in. te dwa enzymy i działać w kierunku stołu wiejskiego
Chciałbym zapytać o to jak postępować po zatarciu śruty zbożowej z użyciem enzymów? Zacieramy śrutę pszeniczną w około 60-65*C za pomocą enzymu scukrzającego, a później podnosimy do 90*C i dodajemy enzymu upłynniającego, później daję łuskę ryżową i przenoszę na "sraczwężyk" do filtrowania. Po obniżeniu temperatury podajemy drożdże. Czy to dobry plan? Mam nadzieję, że w sobotę uda mi się nabyć odpowiednio ześrutowane ziarno i zakupić m.in. te dwa enzymy i działać w kierunku stołu wiejskiego
-
- Posty: 3806
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Ja zawsze dodawałem enzym upłynniający (alfaamylazę) na początku do gorącej wody (ok. 80 stopni) potem dodaję śrutę i mieszam. Gdy przestygnie do 66-65 st. dodaję kwasku cytrynowego aby obniżyć pH dla glukoamylazy. Następnie dodaję ten enzym i mieszam utrzymując temp. na poziomie 64 stopni przez 45-50min. Następnie próba jodowa. Jak wszystko jest ok to albo filtruję albo studzę z ziarnem i fermentuję gęste.
Powodzenia
Powodzenia
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Drogi Tomaszu!
Jakoś umkło mi to pytanie, więc przepraszam.
1. Jeśli w składzie będziesz miał w przeważającej ilości qq, to zawsze będzie słodkawa. No chyba, ze pozostałe 49% dasz niesłodowane ziarno inne niż qq. Łagodniejsze trunki to trunki, gdzie operator nie dziaduje na cięciach. Jeśli wydaje Ci się, że z tej buteleczki spokojnie możesz dodać przedgony do serca, to znaczy, że nie możesz. Analogicznie - jeśli pogony z tej buteleczki jeszcze Ci nie śmierdzą i sądzisz, że się nadają, tzn. że się nie nadają. Oba odrzuty wykorzystasz w następnym pierwszym pędzeniu (mówię o pot still), więc nie dziaduj. Im węższe cięcie, tym łagodniejszy trunek, ale kosztem przyszłego charakteru.
2. Nie zrażaj się też tym, że po wydojeniu pachnie ładnie, a za 2 tygodnie wali bimbrem. I co nie niuchniesz, to jeszcze gorszy! Za 4 m-ce smak zacznie się podnosić. Qq łagodnieje najszybciej. Moim zdaniem.
3. Na wanilię - płatki/kostki z dębu amerykańsiego.
4. Zbieraj buteleczki 100 ml. Jak już wypijasz resztę z ostatniego udoju (na początku to szybko schodzi ), to odlej do buteleczki z datą pędzenia i odstawiaj do piwnicy. Zobaczysz, jak się kiedyś zdziwisz.
Markus - jak to ma być na wiejski stół, to... Zastanowiłeś się? I mówię Ci to po to, żebyś potem nie mówił, że Ci nikt nie mówił!
Jakoś umkło mi to pytanie, więc przepraszam.
1. Jeśli w składzie będziesz miał w przeważającej ilości qq, to zawsze będzie słodkawa. No chyba, ze pozostałe 49% dasz niesłodowane ziarno inne niż qq. Łagodniejsze trunki to trunki, gdzie operator nie dziaduje na cięciach. Jeśli wydaje Ci się, że z tej buteleczki spokojnie możesz dodać przedgony do serca, to znaczy, że nie możesz. Analogicznie - jeśli pogony z tej buteleczki jeszcze Ci nie śmierdzą i sądzisz, że się nadają, tzn. że się nie nadają. Oba odrzuty wykorzystasz w następnym pierwszym pędzeniu (mówię o pot still), więc nie dziaduj. Im węższe cięcie, tym łagodniejszy trunek, ale kosztem przyszłego charakteru.
2. Nie zrażaj się też tym, że po wydojeniu pachnie ładnie, a za 2 tygodnie wali bimbrem. I co nie niuchniesz, to jeszcze gorszy! Za 4 m-ce smak zacznie się podnosić. Qq łagodnieje najszybciej. Moim zdaniem.
3. Na wanilię - płatki/kostki z dębu amerykańsiego.
4. Zbieraj buteleczki 100 ml. Jak już wypijasz resztę z ostatniego udoju (na początku to szybko schodzi ), to odlej do buteleczki z datą pędzenia i odstawiaj do piwnicy. Zobaczysz, jak się kiedyś zdziwisz.
Markus - jak to ma być na wiejski stół, to... Zastanowiłeś się? I mówię Ci to po to, żebyś potem nie mówił, że Ci nikt nie mówił!
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 sty 2017, 15:01 przez klepa, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1868
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Na wiejski stół każdy chce bimbru, a nie ambrozji. Sam miałem przygodę, że częstując ludzi myśleli że Grandsa wlałem do beczki. Przedgony dają nuty kwiatowe, pogony oleju i nafty. Ja robię zawsze słabo tnąc, tylko wtedy beczka dębowa na rok czasu. Nie każdemu może to smakować.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
A który to konkretnie sezon i odcinek?Roger pisze:Ciekawy temat szybkiego starzenia przewinął się w poprzednim odcinku "Moonshiners" na Discovery ... gotowy surowy destylat zaprawiali kostkami pieczonego dębu mniej więcej 2x2cm w wiaderkach jak nasze fermentatory i ogrzewali stawiając przy kominku na dzień dwa następnie wiadra lądowały w zamrażarkach również na dzień dwa, ponoć jeden taki cykl grzanie/mrożenie to rok tradycyjnego dojrzewania Burbona w beczce. Pewnie aż tak różowo nie jest ale temat może być wart grzechu, w cieple drewno intensywnie wchłania alkohol i rozszerzają się pory w zimnie się kurczy wypychając alkohol ze środka.
Tak czy inaczej po tym filmiku moje 2x20l z dębem przeznaczone na długie leżenie wylądowało eksperymentalnie w komórce bo jeszcze były przymrozki a dotychczas dojrzewałem raczej stało-temperaturowo bo w piwnicy
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam wszystkich,
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zrobienia własnej whisky.
Wiedzy w temacie nie mam żadnej, a ze sprzętu mam:
-Domowa aparaturę do destylacji
-Beczke dębowa 5l
Z Whisky chciałbym zrobić coś podobnego do sigeltona, który zacier byłby najlepszy?
Odeśle ktoś jeszcze do jakiegoś miejsca gdzie będzie wytłumaczone krok po kroku, lopatologicznie jak zrobić zacier i jak go przedestylowac i później wlać do beczki?
Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zrobienia własnej whisky.
Wiedzy w temacie nie mam żadnej, a ze sprzętu mam:
-Domowa aparaturę do destylacji
-Beczke dębowa 5l
Z Whisky chciałbym zrobić coś podobnego do sigeltona, który zacier byłby najlepszy?
Odeśle ktoś jeszcze do jakiegoś miejsca gdzie będzie wytłumaczone krok po kroku, lopatologicznie jak zrobić zacier i jak go przedestylowac i później wlać do beczki?
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Krótko: nie da się. Nawet destylarnie (nie pamiętam już która którą) na Islay nie umiały się podrobić. A dla nas najbardziej prozaiczny powód to brak słodu wędzonego torfem "z wyspy". Nie mamy też magazynu/piwniczki na wyspie Aczkolwiek taka Octomore mimo, że mocno dymna i z Islay nie używa słodu wędzonego torfem z wysp. Niestety. Mnie też brakuje tego "aptecznego" posmaku
To co możemy zrobić to "naszą" whisky single malt. I na tym trzeba się skupić. Nie podrabiać, a kreować nową
// edyta trochę informacji o ppm w whisky.
To co możemy zrobić to "naszą" whisky single malt. I na tym trzeba się skupić. Nie podrabiać, a kreować nową
// edyta trochę informacji o ppm w whisky.
-
- Posty: 1259
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Możesz dowędzić słód. Najlepsze na to są dżdżyste jesienne dni. Znam kolegów, którzy wędzą słód dymem tytoniowym Bardzo fajny napitek. Możesz faktycznie zrobić ekstrakt torfowy i dodać. Można też przeciągnąć trochę pogony - smaki torfowe idą właśnie głownie z wczesnym pogonem. Można też fermentować i destylować z młótem, co też podniesie zawartość fenoli.
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
-
- Posty: 212
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Odnośnie dowędzania słodu: czy nasz polski torf się do tego nadaje, czy też ten wyspiarski ma jakieś specjalne unikalne właściwości? Słód Heavy z CP daje juz fajną wędzonkę, ale mam jescze z 10kg słodu whisky z Bruntala i go chędnie "dowędzę". Czy ktoś to robił? Eseje teoretyczne mnie nie interesują, tylko zmierzony własnym nosem efekt. W razie W torf szkocki da się ściągnąć za małe pieniądze.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Dwa tematy niżej w dziale:
http://alkohole-domowe.com/forum/jeczmi ... 14616.html
http://alkohole-domowe.com/forum/jeczmi ... 14616.html
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Panowie, w końcu dotarły składniki do JWB i będzie to moja pierwsza "produkcja własna".
Plan jest taki:
- 40l wody grzeje do temperatury 65 stopniu
- dodaje: śruty kukurydzianej (5kg) , słodu jęczmiennej(1,5kg), żyta(1kg)
- 1,5h moczy się w temperaturze ok 60 stopni, co jakiś czas mieszam
- przelewem wszystko do balonu 50l
- po schłodzeniu do temperatury pokojowej dodaje drożdże (100g)
- całość pracuje sobie 4-5 dni
- destyluje
- przelewam do beczki
I mam teraz parę pytań:
1. Jaką konsystencję powinien mieć zacier po przelaniu do balona?
2. Rozcieńczać alkohol do ok 40%przed rozlaniem do beczki dębowej?
3. Czy z tego co napisałem wyżej, wyjdzie 5l alkoholu?
4. Które etapy są ważne i na które uważać, żeby nie spieprzyć całości?
5. Ile powinien lezakowac alkohol w nowej beczce dębowej?
Z góry dzięki za odpowiedź i sory za pewnie amatorskie pytania, ale jestem (jeszcze) laikiem w tej kwestii
Plan jest taki:
- 40l wody grzeje do temperatury 65 stopniu
- dodaje: śruty kukurydzianej (5kg) , słodu jęczmiennej(1,5kg), żyta(1kg)
- 1,5h moczy się w temperaturze ok 60 stopni, co jakiś czas mieszam
- przelewem wszystko do balonu 50l
- po schłodzeniu do temperatury pokojowej dodaje drożdże (100g)
- całość pracuje sobie 4-5 dni
- destyluje
- przelewam do beczki
I mam teraz parę pytań:
1. Jaką konsystencję powinien mieć zacier po przelaniu do balona?
2. Rozcieńczać alkohol do ok 40%przed rozlaniem do beczki dębowej?
3. Czy z tego co napisałem wyżej, wyjdzie 5l alkoholu?
4. Które etapy są ważne i na które uważać, żeby nie spieprzyć całości?
5. Ile powinien lezakowac alkohol w nowej beczce dębowej?
Z góry dzięki za odpowiedź i sory za pewnie amatorskie pytania, ale jestem (jeszcze) laikiem w tej kwestii
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Jeżeli nie filtrujesz i nie wysładzasz, to w balonie możesz nie dac rady tego przefermentować. Gazy wypchną czapę z młóta. Przefiltruj, będzie łatwiej.MSkarb pisze: 1. Jaką konsystencję powinien mieć zacier po przelaniu do balona?
Nie, za mało %. Lej 55-65%.2. Rozcieńczać alkohol do ok 40%przed rozlaniem do beczki dębowej?
W sumie masz 6kg zboża i 1,5kg słodu. 2,5l alkoholu byłoby dobrym wynikiem.3. Czy z tego co napisałem wyżej, wyjdzie 5l alkoholu?
Każdy etap jest ważny, dobrze ześrutuj kukurydzę, pilnuj temperatur i staraj się nie zakazić brzeczki.4. Które etapy są ważne i na które uważać, żeby nie spieprzyć całości?
Temat- rzeka. Poczytaj tematy o leżakowaniu alkoholu w beczce, nową beczkę musisz najpierw przygotować, bo wlejesz bimber, a wylejesz politurę. Najpierw woda, potem wino, a na końcu destylat. Opcjonalnie wino możesz pominąć. Sam czas leżakowania zależy m.in od pojemności beczki (im mniejsza, tym krócej, przy czym beczki do 20l to się bardziej do serwowania, niż leżakowania nadają), ale najważniejszy jest Twój gust, bo robisz dla siebie.5. Ile powinien lezakowac alkohol w nowej beczce dębowej?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 464
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Kolega MSkarb powinien inaczej zaplanować zacieranie. Na 7,5 kg zasypu spokojnie wystarczy 28 litrów wody. Cały proces wyobrażam sobie następująco:
1. Zagrzać wodę do 90°C. Dodać enzym upłynniający i wsypać ześrutowaną kukurydzę i żyto.
2. Poczekać, zapewne do następnego dnia, aż zacier ostygnie do 45°C. Wówczas wsypujemy ześrutowany słód jęczmienny i przetrzymujemy przez godzinę mieszaninę w temperaturze nieprzekraczającej 50°C. Przerwa beta glukanowa pozwoli rozluźnić zacier, dodatkowo dokarmi drożdże białkami. Następnie grzejemy do 63°C i w okolicach tej ciepłoty czekamy dwie, może nawet trzy godziny, jeśli masz czas.
3. Teraz trzeba możliwie szybko schłodzić zacier do temperatury zadania drożdży. Fermentację w balonie odradzam, ponieważ niezwykle trudno byłoby taką breję przefiltrować. Najlepiej fermentować z młótem a filtrować już przed samą destylacją. Kolega nie napisał nam niestety, jak wyglądają jego graty. Żywię nadzieję, iż zagląda na forum i jeszcze zabierze głos w niniejszym wątku.
1. Zagrzać wodę do 90°C. Dodać enzym upłynniający i wsypać ześrutowaną kukurydzę i żyto.
2. Poczekać, zapewne do następnego dnia, aż zacier ostygnie do 45°C. Wówczas wsypujemy ześrutowany słód jęczmienny i przetrzymujemy przez godzinę mieszaninę w temperaturze nieprzekraczającej 50°C. Przerwa beta glukanowa pozwoli rozluźnić zacier, dodatkowo dokarmi drożdże białkami. Następnie grzejemy do 63°C i w okolicach tej ciepłoty czekamy dwie, może nawet trzy godziny, jeśli masz czas.
3. Teraz trzeba możliwie szybko schłodzić zacier do temperatury zadania drożdży. Fermentację w balonie odradzam, ponieważ niezwykle trudno byłoby taką breję przefiltrować. Najlepiej fermentować z młótem a filtrować już przed samą destylacją. Kolega nie napisał nam niestety, jak wyglądają jego graty. Żywię nadzieję, iż zagląda na forum i jeszcze zabierze głos w niniejszym wątku.
-
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 2 sie 2017, 19:54
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY
Witam. mam pytanie bo wybrałem przepis STONEWALLS SOUTHERN WHISKEY
1l syropu kukurydzianego
150ml miodu
5l wody
50g drożdży
Wymieszać syrop i miód z wodą o temp. 25-30 st.C i dodać uwodnione drożdże.
Fermentacja 7-14 dni.
i pytanie czy to jakos ściemnieje bo fermentuje sie juz 3 dni i narazie jest jasnego koloru cała ta "mieszania" ?
1l syropu kukurydzianego
150ml miodu
5l wody
50g drożdży
Wymieszać syrop i miód z wodą o temp. 25-30 st.C i dodać uwodnione drożdże.
Fermentacja 7-14 dni.
i pytanie czy to jakos ściemnieje bo fermentuje sie juz 3 dni i narazie jest jasnego koloru cała ta "mieszania" ?