DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy

Post autor: Kamal »

@silver37 a na czym destylujesz?
@kaczor189 drogie te wiórki. I niedostępne. Myślisz coś na wzór Jacka D.?
K.
Obrazek

kaczor189
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 14 sie 2016, 17:52
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kaczor189 »

Niestety drogie, ale starczą na kilka destylacji, w sumie ciekawe ile można używać tego samego węgla. Miało by być do JD.

silver37
2
Posty: 4
Rejestracja: czwartek, 23 kwie 2015, 08:49
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: silver37 »

Kamal
Destyluje na prostej kolumnie ok 1.2 m z chłodnicą i deflegmatorem. Zimne palce nie aktywne, bez wypełnienia. Doprowadzam do temp. 82 st. C i tak staram się utrzymać. Przed tą temp. wszystko traktuje jako przedgon. Przy temp. 82 kapie ok. 65%. Wczoraj psociłem i z 10 kg kukurydzy otrzymałem 2 l destylatu ok. 65% oraz 2 l destylatu ok. 40% na drugi pęd, ktory gotuje już z zimnymi palcami. Ten pierwszy traktuje jako serce więc rozcieńczam go do 40% i zalewam dąb francuski mocno palony i podkręcam pastą waniliowa.

tomson5
10
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 18:14
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: tomson5 »

Witam
Chciałbym się upewnić co do przepisu na JD z pierwszej strony.
Czy słód jęczmienny i żyto mają byś śrutowane??
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

Tak :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Fiflak »

Czy przy zacierze na szkocką whisky, tzn. wyłącznie wędzony słód, na drożdżach fermiol, te pakowane w paczki 0,5 kg, należy stosować pożywkę? Myślałem o podstawowej, tj. fosforanie dwuamonu. Zamierzam fermentować samą brzeczkę, odcedzę całkowicie ziarno po zacieraniu, gdyż tym razem chcę maksymalnie zbliżyć się do oryginału. Oczywiście planuję mnóstwo eksperymentów podczas kolejnych zacierań.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

Pożywka to podstawa dla dobrej pracy drożdży. Ja stosuję do zacierów zbożowych wyłącznie DAF (fosforan dwuamonu). Jeżeli będziesz destylował czystą brzeczkę, bez gęstwy, to zrób rzadszy zacier w stosunku co najmniej 4 litry wody na 1 kg słodu. Łatwiej ci będzie filtrować.
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Fiflak »

Założenia są takie. Zamierzam otrzymać 24 litry brzeczki, zadam to uwodnionymi fermiolami i pożywką, też rozpuszczoną w wodzie. DAFu 20 gram w 250 ml a drożdży 10 gram w mniej więcej 150 ml.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: michal278 »

Mnie zastanawia dodawanie pożywki do takich nastawów. Czy Szkoci dodają, Niemcy i Austriacy na pewno nie.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

walds
2
Posty: 4
Rejestracja: środa, 23 paź 2013, 18:49
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: walds »

Wszystko co jest potrzebne drożdżom jest w brzeczce. Pożywki są potrzebne do nastawów owocowych i cukrowych. Jeśli chcesz się zatroszczyć o drożdże w takim nastawie to pomyśl o odpowiednim natlenieniu go (przelanie z dużej wysokości kilka razy). Pozwoli to drożdżom w pierwszej fazie się namnożyć. Enzymy w mocno wędzonych słodach nie są tak aktywne jak w normalnych - pomyśl o wydłużeniu zacierania lub dodatku zwykłego słodu bądź dodatku enzymów.

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Fiflak »

Szczegółowy plan zacierania wygląda następująco. Wsypuję słód do wody o temperaturze 45 C. Po 2-5 minutach sprawdzam paskiem odczyn ph, w razie czego deko koryguję kwasem fosforowym, mniej więcej do 5,5 i rozgrzewam do 52 C. Przerwę białkową wydłużam mocno, około pół godziny. Zależy mi na dożywieniu grzybków. Później kolejne rozgrzanie do 62 C. Scukrzanie długie, koło godziny. Myślałem o przeprowadzeniu próby skrobiowej za pomocą jodyny, czy ma to sens? Gdzie można znaleźć grafiki pokazujące prawidłową konwersję skrobi do maltozy? Chodzi mi o zabarwienie próbki. Sam, z oczywistych powodów, nie przeprowadzę takich eksperymentów. Dlatego upraszam o rzetelne źródło. Po scukrzeniu wygrzew w 76 C. Wyciągam worek i gotuję brzeczkę około 5 minut. Następnie, możliwie szybko schładzam, przelewam energicznie do fermentora i zadaję uwodnionymi drożdżami. Dedykowane do zacierów zbożowych powinny sobie pobrać żarło z brzeczki. Traktuję wszystko odrobiną antypiany, aby mi zacier z kubła nie wykipiał. Przepędzam, gdy fermentacja ustanie, czyt. w rurce nic już nie będzie bulkać.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: rastro »

Ja bym olał przerwę białkową, grzybki w brzeczce na bank nie będą głodne. Do próby jodowej znacznie lepszy jest płyn lugola, jodyna podobno się nie za bardzo nadaje, chyba dlatego że jod się wytrąca i można się łatwiej pomylić. Tutaj jest coś co może być przydatne:
http://www.wiki.piwo.org/Pr%C3%B3ba_jodowa
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

walds
2
Posty: 4
Rejestracja: środa, 23 paź 2013, 18:49
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: walds »

Moim zdaniem przerwa białkowa to strata czasu - robi się ją przy produkcji piwa i ma wpływ na pianę w końcowym piwie. Współczesna technologia produkcji słodów spowodowała, że nawet przy produkcji piwa rzadko się ją stosuje.
Kilka razy robiłem próbę jodową po 1h zacierania przy robieniu piwa i nigdy nie było skrobi więc przestałem.
Nawet jeżeli po zacieraniu pozostaną cukry w formie dekstryn ,które nie są fermentowalne przez drożdże to w większości dedykowanych do zbożówek opakowań drożdży jest enzym glukoamylaza. To w kwestii wygrzewu i gotowania, które dezaktywowały enzymy ze słodu.
Jestem ciekaw tej technologii filtracji w worku (widziałem ale nie próbowałem). Przy dużej ilości kukurydzy mam problem z klasyczną filtracją przez wężyk z oplotu. Jak wysładzasz?
Jeszcze historyjka jak radzą sobie drożdże w nastawach zbożowych:
W filmach o produkcji Bourbona i Whisky słyszałem, że fermentacja trwa 72 h co wydawało mi się niemożliwe. Dopiero kiedy po 48 h sprawdziłem swój nastaw zbożowy, który zszedł z 15 blg do prawie zera to uwierzyłem.

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Fiflak »

Próbowałem zacierania w worku, niestety pacjent źle zniósł operację. Mianowicie, pojawiły się przeszkody techniczne. Rurka służąca jako port do pomiary temperatury w kegu wybitnie utrudniała mi mieszanie. Worek zostawiłem na sicie do odcieknięcia, dwa, góra trzy, litry brzeczki tą metodą jeszcze uzyskałem. Otrzymałem około 25 litrów płynu, ponoć dosyć mętnego, o zawartości cukrów równej 15 blg. Zadałem to uwodnionymi fermiolami oraz pożywką, bo nie miałem pewności, czy czegoś nie skisiłem, przecież to mój pierwszy, w pełni samodzielny, single malt. Zacierałem dosyć długo, białkowa koło kwadransa a scukrzająca jakieś trzy godziny. Nie miałem płynu Lugola, więc nie zrobiłem próby jodowej. Jestem, na 99% przekonany, iż cała skrobia uległa konwersji. Grzeję w zbiorniku płaszczowym. Zaznaczam to, ponieważ z początku deko zbyt mocno podgrzałem towar, pewnie zacier zawiera trochę dekstryn. Planuję użyć dundru do kolejnego zacierania, wówczas przerobię owe cukry niefermentowalne na jadalne dla drożdży. Tu kolejny dylemat. Już przestało bulgotać, po niecałej dobie. Czy to możliwe, że fermiole były aż tak żarłoczne? Jaki wynik na cukromierzu powinienem otrzymać? Nasuwa mi się kilka wniosków. Przede wszystkim należy opracować jakąś metodę filtracji brzeczki. Szukałem na naszym forum, na portalach domowych piwowarów, ogólnie w sieci i mam totalny bałagan w łepetynie. Zacieranie w worku w grę nie wchodzi, bo łatwo się on uszkadza. Może pełnić ważną funkcję w filtracji, ale bezpośrednio podczas zacierania odpada. Szukam na razie koncepcji na filtrowanie. Oczywiście upraszam o wszelkie wskazówki w tym temacie. Żywię nadzieję, iż raport z rozpoczęcia przeze mnie łiskaczowej przygody brać bimbrownicza uzna za wyczerpujący.

walds
2
Posty: 4
Rejestracja: środa, 23 paź 2013, 18:49
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: walds »

W przypadku samego słodu filtracja z reguły nie stwarza problemów. Prawdziwe problemy pojawiają się przy dodatkach niesłodowanych i ziarnach bez łuski (żyto, pszenica, kukurydza). Można sobie znacznie utrudnić filtrację źle mieląc słód -zbyt drobno z mocno połamaną łuską. Kupiony zmielony słód jest z reguły dobrze zmielony. W domu można sobie uprościć pracę lekko zwilżając ziarna kilka minut przed mieleniem. Łuska jest wtedy bardziej elastyczna i nie łamie się tak przy mieleniu, a to ona jest podstawą łatwej filtracji.
Jeśli natomiast chodzi o same urządzenia do filtracji to nie ma co kombinować. Wiadro 30 l (można KEGa dostosować) z kranikiem i oplotem od wężyka WC. Z wężyka od kibelka trzeba wyjąć gumowy środek i pozostawić tylko oplot (poszukaj filmików), dobrać przejściówkę na gwinty i nakręcić od środka w pojemniku na kran.
Można filtrować jak była mowa w worku, przez fałszywe dno - dwa pojemniki włożone w siebie (jeden z dziurkami) i specjalne filtry ale po co jak prawie wszyscy piwowarzy w naszym kraju filtrują zacier na wężykach z oplotu (polecam blog.kopyra.com).

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Fiflak »

Pomiar gęstości "pokazuje" 6 blg. Ten cudzysłów pojawił się, ponieważ płyn jest wybitnie mętny. To bardzo utrudnia, nawet uniemożliwia, prawidłowy odczyt. Zlewałem przez kranik, zapewne stąd te kłopoty. Jutro sprawdzę wyfermentowanie zacieru, gdy zdejmę pokrywę z kubła. Na górze płyn powinien już być klarowny. Jeśli gęstość przekroczy 4 blg, rozważę użycie dundru do kolejnego zacierania, celem konwersji dekstryn na cukry jadalne dla drożdży. Co sądzicie o tej koncepcji?
Awatar użytkownika

rottweiler
50
Posty: 82
Rejestracja: wtorek, 6 paź 2015, 20:44
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: rottweiler »

Witam mam 22kg ziarna kukurydzy i takie oto drożdże:
14793938_779260908879026_1997793000_n.jpg
Drożdże gorzelnicze TurboWHISKEY, 23g
Opis
Drożdże gorzelnicze, aktywne są wysokoalkoholizującymi drożdżami o dużej tolerancji na temperaturę. Drożdże Turbo stosuje się głównie do fermentacji nastawów zbożowych (jęczmienia, żyta, pszenicy, kukurydzy, ryżu).
Charakterystyczny smak domowej whisky.

Sposób przygotowania nastawu:
Na powierzchni upłynnionego alfa-amylazą ( BROWIN 405120) zacieru ( np. 4,5 kg ziarna, 15-18 l wody), wystudzonego do temp. pokojowej, rozsypać zawartość saszetki. Po 15 minutach, dokładnie wymieszać, dodać ok. 2kg cukru i fermentować w temp. 20-28oC. Po 3-5 dniach można dodać kolejną porcję cukru w ilości ok. 1-1,5 kg i kontynuować fermentację do momentu ustania wydzielania CO2. Po zakończeniu fermentacji płyn zlać znad osadu i poddać dwukrotnej destylacji. Destylaty przechowywać w chłodnym, zacienionym miejscu. Dla wzmocnienia aromatu dodać chipsy dębowe.
Alfa amylaza - enzym upłynniający skrobię. Służy do przygotowywania zacieru z ześrutowanego żyta, pszenicy, kukurydzy, ryżu i innych.
Alfa amalyzy nie mam, więc muszę dokupić ale o co chodzi z tym upłynnianiem to nie rozumiem, może ktoś mi rozjaśnić temat?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

misiek35
100
Posty: 132
Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 20:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: misiek35 »

Alfa amalyza to właśnie enzym upłynniający, do zacieru zbożowego lepiej kup enzymy upłynniający i scukrzający i drożdże np. fermiole, bardzo dobrze pracują przy zbożach. Jeśli chcesz otrzymać lepszy efekt użyj słodu jęczmiennego zamiast enzymów.

tomson5
10
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 17 kwie 2012, 18:14
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: tomson5 »

Po kilku godzinach wyszedł mi zacier o zawartości cukru 7Blg
17Lwody, 3kg kukurydza, 0,4kg żyto, 0,5kg słód jęczmienny. Warto to fermentować czy może jednak dać cukru?
Awatar użytkownika

Pułkownik Dowgird
50
Posty: 60
Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
Lokalizacja: San Escobar
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Pułkownik Dowgird »

Dorzucam kamyczek do ogródka. Na szkocką whisky, amerykańską whiskey i Bourbona jest trochę przepisów, nie widziałem nic na IRISH WHISKEY. Znalazłem takową recepturę:
https://www.alkoholesence.cz/alkoesence ... rava-kvasu
Nie mam pewności, czy nie będzie problemów ze zrozumieniem wszystkiego, więc zamieszczam tłumaczenie. Przepis podany łopatologicznie, żeby największy laik zrozumiał, trochę się uśmiałem przy tłumaczeniu :D.

Składniki:
1 opakowanie drożdży whisky 2kg jęczmienia 0,6kg owsa 0,3kg pszenicy 0,1kg żyta

Składniki ześrutować (najlepiej na mąkę) i wymieszać z 15 litrami wody o temp. 35-40°C. Ciągle mieszając podgrzać do ok. 65°C i gotować w tej temperaturze ok. 60 minut. Następnie zwiększamy temperaturę do 80°C i ponownie gotujemy 60 minut. Potem podgrzewamy zacier do 95°C i gotujemy kolejnych 60 minut. Podczas podgrzewania i gotowania zacieru musi być cały czas mieszany! Przygotowaną w ten sposób „mieszankę” przelać do zbiornika fermentacyjnego i pozostawić do wychłodnięcia. Kiedy temperatura zacieru spadnie do 25°C, na jego powierzchnię wsypać opakowanie drożdży whisky. Pozostawić na 15 minut, następnie dokładnie wymieszać. Fermentator zamknąć, dodać rurkę fermentacyjną, fermentować w temp. pokojowej 19-23°C. Temp. otoczenia nie miała by przekroczyć 30°C oraz spaść poniżej 18°C. Powyżej 30-tu drożdżaki mogą zdechnąć, a przy zbyt niskiej temp. fermentacja może się zatrzymać. Czas fermentacji przy zalecanej temp. waha się od 4-12 dni. Zakończenie fermentacji poznać po tym, że zacier przestanie puszczać bańki ;) . Zalecany pomiar stężania cukru cukromierzem. Po zakończeniu fermentacji należy zacier wyklarować. Zacier miałby osiągnąć stężenie 7-9% alko. Dalej herezja o dodawaniu cukru do zacieru zbożowego, celem zwiększenia woltażu, więc nawet tego nie tłumaczę.
25l zacieru umieszczać w zbiorniku o pojemności co najmniej 30-32l.
Dużo zabawy, ręki mogą rozboleć od tego mieszania. Zastosował bym enzymy i gotowanie w płaszczu.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: mpolak154 »

Ja dziś popełniłem warkę z takich składników:
Słód Pale Ale 2,5 kg, Słód pszeniczny crystal 125EBC 0.4 kg, Słód pszeniczny 3.5EBC 0.3 kg
Uzyskałem 13 l brzeczki o gęstości 12 Blg . Zadałem drożdżami turbowhiskey. Fermentor stoi w temperaturze 21*C. Czekam aż wystartuje :)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Fiflak »

Ostatecznie mojego single malta, słód wędzony torfem = 45 ppm, uzyskałem następująco. Brzeczka zatrzymała się na 5 blg i za Chiny Ludowe fermentacja ruszyć nie chciała. Zatem przepędziłem na szybko magiczny płyn, wygotowałem jedynie przedgony, cała reszta w jeden słój. Na gorącym dundrze zaczyniłem nowy zacier i zaszczepiłem go fermiolami. Zjadły wszystko, zjechały do 0,5 a więc dekstryny zostały przekonwertowane do cukrów jadalnych dla drożdży. Dobra metoda na przyszłość. Jeżeli coś nie zaskoczy za pierwszym razem można odzyskać należny nam alkohol metodą zacierania na odwarze. Przed destylacją dolałem surówkę z pierwszego psocenia. Gotowałem z młótem słodowym, polecam tą metodę posiadaczom zbiorników z płaszczem. Smak znacznie bogatszy, pełniejszy, whisky posiada imponującą strukturę, że tak pojadę gadką winiarskich kiperów. Przedgony wygotowałem, później odbiór serca na otwartym zaworze i przejście na wyciągnięcie pogonów, gdy aromat stał się zbyt ciężki. Zdaje się coś około 93,8 C na górnym termometrze. Później leżakowanie z dębem amerykańskim oraz akacją i wiśnią. Płatki dębowe w dwóch słojach, ale owocowych drzazg nie mieszałem ze sobą. Przed odłożeniem do leżenia rozrobiłem z wodą mineralną marki Żywiec do 44% i powiem jedno. Mój łiskacz bije na łeb przemysłową konkurencję. Parę razy zostałem poczęstowany bimbrami jęczmiennymi butelkowanymi w Szkocji. Nazw nie pomnę, pamiętam jedynie, że ich cena zawsze wbijała mnie w fotel. Co tam z resztą dalej gadać o tym, przy moim domowym samogonie po prostu się chowają. Było o zaletach, teraz czas na minusy. Po pierwsze wymagana jest cierpliwość, na każdym etapie produkcji. Po drugie masa godzin na poszukiwanie wiedzy bimbrowniczej, sieć, książki, rozmowy z doświadczonymi konsumentami whisky, w reszcie oczywiście lektura naszego forum i bezcenne porady kolegów tu się udzielających. Przede mną masa wiedzy do odkrycia. Odezwę się jeżeli zauważę coś wartego uwagi forumowiczów. Wniosek na dziś to opcja z wykorzystaniem dundru, wersja dla purystów wariantu szkockiego, do których się nie zaliczam. Zamierzam gotować ze zbożem, ta mączna faktura trunku mi odpowiada. Można gonić na dwa razy, czyli najpierw robimy brzeczkę i fermentujemy ją, trochę jak przy warzeniu piwa bez gotowania. Po oddestylowaniu alkoholu robimy zacier na dundrze, oszczędzamy czas i energię. Polskiego łiskacza pędzimy z ziarnem. Tym sposobem otrzymamy dwa rodzaje rudej na jednej wodzie. To scenariusz dla chcących uzyskać różne wersje wódy na myszach. Otrzymanych destylatów proponuję nie mieszać. Odznaczają się innym charakterem i należy zachować ich cechy indywidualne, zamiast zlewać wszystko do jednego gąsiora, czy beczki. Tyle moich wrażeń.

maxjestem
20
Posty: 22
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2015, 20:52
Podziękował: 3 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: maxjestem »

Mam małe pytanie, a mianowicie jaka odmiana jęczmienia najlepiej nadaje się na łychę w Irlandzkim stylu? Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym zakresie?
Awatar użytkownika

Pułkownik Dowgird
50
Posty: 60
Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
Lokalizacja: San Escobar
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Pułkownik Dowgird »

maxjestem pisze:Mam małe pytanie, a mianowicie jaka odmiana jęczmienia najlepiej nadaje się na łychę w Irlandzkim stylu? Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym zakresie?
Według definicji: wyłącznie odmiana rosnąca w Irlandii :D Myślę, że możesz brać to, co masz pod ręką. Gdzieś kiedyś czytałem o wyższości jarego nad ozimym, czy odwrotnie. Już nie pamiętam. W składzie zasypu jęczmiennego może się znaleźć do 30% słodu. I znowu definicja mówi, że nie może być suszony torfem, ale taka Cooley Distillery się wyłamała, produkuje whiskey Connemara - uznany i nagradzany trunek. Pozdrawiam.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...

kaczor189
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 14 sie 2016, 17:52
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kaczor189 »

Do destyleatu danielsa z pierwszej strony dodalem syrop klonowy, platki mocno palone, srednio i natutalne. Niestety destylat troche zmętniał. Czego to wina ? Wyklaruje sie z czasem ?
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

To zmętnienie od płatków. Z czasem będzie osiadać na dnie i destylat z powrotem będzie klarowny :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: klepa »

Popłatkowe zmętnienie ustąpi, a opalizacja pozostanie jako memento, żebyś już nigdy nie bawił się tym syropem! ;)

kaczor189
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 14 sie 2016, 17:52
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kaczor189 »

Dużo osób używa syropu, spróbowałem i ja :)
Awatar użytkownika

Pułkownik Dowgird
50
Posty: 60
Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
Lokalizacja: San Escobar
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Pułkownik Dowgird »

Pytanie do mających już jakąś przygodę z przepisem na Jacka D.: filtrujecie przez węgiel klonowy, czy pomijacie ten etap? Skąd bierzecie węgiel klonowy? Trudny do zdobycia. Wygląda, że trzeba samemu zrobić, albo u jakiegoś zaprzyjaźnionego producenta załatwić.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...

kaczor189
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 14 sie 2016, 17:52
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kaczor189 »

Wystarczy poszukać na forum. Węgiel klonowy możesz sobie zrobić samemu, bo go nie kupisz, z dostępnością drewna klonu cukrowego tez raczej słabo więc z tego co ja wiem to nikt sie nie bawi w takie rzeczy. Jedni dodaja troche syropu klonowego, a inni pomijają ten etap.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: michal278 »

Mało kto filtruje, jeżeli w ogóle ktoś. Standardowo dodaje się syropu klonowego, a i nie filtruj przez aktywny węgiel. Uprzedzam jeśli masz taki pomysł.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Pułkownik Dowgird
50
Posty: 60
Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
Lokalizacja: San Escobar
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Pułkownik Dowgird »

kaczor189 pisze:Wystarczy poszukać na forum. Węgiel klonowy możesz sobie zrobić samemu, bo go nie kupisz, z dostępnością drewna klonu cukrowego tez raczej słabo więc z tego co ja wiem to nikt sie nie bawi w takie rzeczy. Jedni dodaja troche syropu klonowego, a inni pomijają ten etap.
Kolego, jak masz tego typu posty pisać, to lepiej nie pisz wcale. Czytaj ze zrozumieniem, o co wcześniej pytałem. O robieniu węgla samemu wspominałem. Skoro polskiego dębu używa się do starzenia, nie widzę problemu, żeby zrobić węgiel z klonu pospolitego, łatwiej dostępnego. Wiem, że można dodać syrop klonowy, znam przepis. Tylko kilka postów wyżej żalisz się, że Ci zmętniało. Kolega Klepa w swoim poście odradza syrop. Pytam o ortodoksa, który jest filtrowany przez węgiel klonowy i dzięki temu można go nazwać whiskey, nie burbonem; pytam nie dlatego, że nie chciało mi się szukać, tylko dlatego, że nie znalazłem postów o filtrowaniu Jacka przez węgiel klonowy. To, że Tobie i Koledze Michał278 wydaje się, że nikt tego nie robi, to tylko Wasze subiektywne odczucie. Wierzę, że są osoby, które filtrują i napiszą coś konkretnego.
michal278 pisze:a i nie filtruj przez aktywny węgiel
Nie, nie mam takiego pomysła :lol: . Skąd Ci to w ogóle do głowy przyszło?
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: michal278 »

Nikt Ci nie zabroni eksperymentować, ale. Klon pospolity a klon cukrowy to dwa różne gatunki. To tak jak z dębem. Zresztą chyba ktoś eksperymentował i nic mądrego z tego nie było. Co do klonu cukrowego zaś, to musi być on jak dąb po ścięciu leżakowany i suszony ileś tam lat. Ja swego czasu przekopałem ileś tam stron by znaleźć taki węgiel w Polsce w atrakcyjnej cenie i najbliżej to w Anglii znalazłem.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: klepa »

Nikt nikomu niczego itd., bo to jest fajne, że każdego to kręci i każdy kombinuje, szuka itd. Proponuję jednak przeprowadzić eksperyment na swoim entuzjazmie względem JD i syropu klonowego:
1. Czy klon cukrowy, po przejściu od deski do węgla drzewnego, jest jeszcze klonem? I to już szczególnie cukrowym? Może jakieś mikro-, nano- , pikogramy cukru tak jeszcze są, ale przypuszczam, że są to ilości homeopatyczne. A to już raczej efekt placebo, niż jakaś uchwytna cecha smaku.
Dlatego:
2. sądzę,że Lincoln County Process (https://en.wikipedia.org/wiki/Lincoln_County_Process) jest zabiegiem mającym wyróżniać Tennessee Whiskey spośród zwyczajnych burbonów. To nie jest jakiś tam kolejny byle burbonik, tylko elitarny i extraordynaryjny napitek, bo oczyszczony przez węgielek! Ale ten nie jest byle jaki, tylko z klonu, i to cukrowego! I na dodatek nie z worka, tylko sami go sobie palimy! No, jeśli to nie jest marketing, to jest to tak subtelna subtelność subtelnego smaku, że takie burackie jęzory, jak mój, poczuć tego nie mogą. Na szczęście nie tylko mój jęzor ma takie autopromocyjne wątpliwości, bo w wiki jest odesłanie m. in. do np. takiego artykułu: http://bourbonobserver.blogspot.com/200 ... ocess.html
3. Jak więc syrop klonowy ma wprowadzać smak JD do qqrydzianki, jeśli węgiel klonowy ma z niej bimbrowe absmaki usuwać? Nie umiem sobie pomóc, żeby to zrozumieć :D Gdy w moim odstawionym syropie pojawił się kożuszek pleśni, przelałem go z buteleczki do słoiczka, ale jakoś wyrzucić nie umiem. Jak już pisałem, fanów aromatu JD namawiam do zaopatrzenia się w pobeczkowe JD BBQ smoking chips. Syrop to ślepy zaułek, w który wpuścił mnie kiedyś Gr000by, a który sam przepadł bez wieści!
Zdrówko!

kaczor189
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 14 sie 2016, 17:52
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kaczor189 »

Korzystałeś z tych płatków ? Jeżeli tak, to w jaki dokładnie sposób ? Robiłeś może węgiel czy bezpośrednio do destylatu ? Cena trochę powala.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: klepa »

Po otwarciu, zawartość pachnie jak szklanka po JD. Po maceracji (2-3 m-ce?) mój burbon nie pachniał jak JD, więc chipsy delikatnie podpiekłem w kuchence. Podpieczone przestały pachnieć tak intensywnie, za to następny burbon od razu i wyraźnie danielsiał i stąd moje podejrzenie, że pryskają czymś beczkę przed tostowaniem. Zadowolony, dodałem też do żyta, com se troszku napędził. I to był mój błąd, bo moja pierwsza w życiu starka z żyta waliła, jak JD! Została mi jedna, mała, litrowa buteleczka na pamiątkę.
Ja mam tę tańszą wersję torebki, bez czerwonych nadruków.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: michal278 »

Pryskają owszem ale nie beczkę a klon przed podpaleniem. Różnice w smaku będą duże. Jako ciekawostka klon cukrowy używany do wędzenia daje mega smaki, a już zwykly nie. Nadal obstawiam że musi być cukrowy.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

kaczor189
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 14 sie 2016, 17:52
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kaczor189 »

Nie znam się za bardzo w temacie, ale przy wędzeniu rzeczywiście mogą być jakieś różnice ponieważ zachodzi proces spalania i drewno się dymi. Natomiast tutaj płyn jedynie przelatuje przez węgiel drzewny, który prawdopodobnie utracił całe swoje aromaty. W filmie z produkcji danielsa wspominają, że używają tego drewna ponieważ nie wnosi nic do trunku.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: klepa »

Pryskają, pokazują i nawet mówią, że to przedgony. Mi chodzi o tostowanie beczek, gdzie nie wpuszczają kamery. Nie twierdzę, że deski klonu cukrowego spalone w linczburgu nie pachną jak JD. Twierdzę, że moje pobeczkowe czipsy nim walą! :-) Mówisz, że to z powodu klonowego węgla? - Niech będzie.
Awatar użytkownika

Szacho998
30
Posty: 41
Rejestracja: sobota, 19 lis 2016, 20:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: whiskey
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Szacho998 »

Witam mam pytanie czy takie coś może wyjść . Chcę do beczki dodać 4 kg mąki kukurydzianej 3kg kaszy jęczmiennej i 0,5 kg mąki żytniej dopełnić to wodą do 25l i dodać drożdży alcotec turbo whisky. Powinienem dodać jeszcze do tego cukier? Jeśli tak to ile ?
In Vino Veritas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”