DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.

heniu1980
100
Posty: 102
Rejestracja: czwartek, 9 lut 2012, 14:27
Krótko o sobie: Miedź, miedź i jeszcze raz miedź
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Ropczyce
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: heniu1980 »

Ja dzisiaj przepuszczam swoje cudo. Było trochę pokombinowane:
1 kg słodu jęczmiennego (pilzneński)
2 kg kukurydzy
2 kg pszenicy
15 l wody
5 kg cukru
Ze wskazań balingonierza miało jakieś 26 blg początkowe. Po 6-dniowej fermentacji zostało jakieś 6 ale niestety nie mogłem już czekać (żona w pracy i spokojny wieczór dla mnie). Niestety dzisiaj na pożyczonym sprzęcie, mój na gaz czeka na przeróbkę. Po remoncie kuchni mam zakaz zbliżania się z kegiem do palnika żeby nic nie spalić (te kobiety). Pożyczyłem od kolegi kega na 2 grzałki ( w sumie 3000 wat). Jak narazie idzie nieźle zobaczymy co z tego wyjdzie. Właśnie leci 2 raz, w smaku trochę dziwne ale to pewnie przez pszenicę. Mam zaprawkę do whiskey doleję do litra i spróbuję czy to jest w ogóle coś warte.
koncentraty wina

bimbelek
100
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 12:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Śliwowica własnej roboty
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: pow.Gorlice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: bimbelek »

Jak długo u Was fermentują zaciery z kukurydzy? Zrobiłem z 5kg kukurydzy(śruta) 24l wody drożdże Alcotec Whisky Yeast. Do zacierania oczywiście dodałem enzymy. Po wystudzeniu pokazało się troszkę mało blg. bo aż 11. Więc rozpuściłem 3kg glukozy i dołożyłem. Fermentuje już od zeszłego wtorku (19.02.2013) i nie widać końca.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: panta_rei »

Być może enzymy długo działają i "dokarmiają" drożdżaki ;-)
Pozdrawiam, Sławomir

bimbelek
100
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 12:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Śliwowica własnej roboty
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: pow.Gorlice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: bimbelek »

Gdzieś chyba na sąsiednim forum wyczytałem że enzymy działają również podczas fermentacji. Dobrze by było bo wolał bym więcej % z surowca głównego a nie dodatku.

bimbelek
100
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 12:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Śliwowica własnej roboty
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: pow.Gorlice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: bimbelek »

To jeszcze raz ja. 13 Dni fermentacji i chyba już koniec. Jeszcze jutro postoi i biorę się za gotowanie. Teraz mam pytanie JAK? Kiedyś(jakieś półtora roku temu) zrobiłem zacier z kukurydzy i to co mi wyszło przerosło moje oczekiwania. Było słodkawe, a zarazem delikatne i czuć było taki mączny posmak. Tylko najgorsze to że nie wiem jak to destylowałem. Czy na krótkiej kolumnie czy na długiej z wypełnieniem. Dotychczas posiadałem głowice z ZP. Teraz mam też Aabratka. Chciał bym uzyskać wódkę o słodkawym i mącznym posmaku. Za wszelkie sugestie będę wdzięczny.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Emiel Regis »

Nie ma tu wielkiej filozofii- przedgony możesz odebrać stabilizując lub tradycyjnie, potem zerowy refluks i umiarkowane grzanie/ tempo odbioru.
Możesz działać na krótkiej kolumnie, a jeśli zostawisz ocieplenie to normalna długość też nie zaszkodzi. Obie wersje z wypełnieniem jeśli nastaw będzie czysty- bez cząstek stałych.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

bimbelek
100
Posty: 115
Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 12:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Śliwowica własnej roboty
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: pow.Gorlice
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: bimbelek »

Chcę przegotować w płaszczu wodnym całość filtrowania. Pamiętam że wtedy też bez filtrowania gotowałem.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Emiel Regis »

No więc próbuj, być może będzie jeszcze lepsze.
Może być i tak że wrócisz do tamtej metody.
Moja uwaga dotycząca gotowania czystego na kolumnie z wypełnieniem dotyczyła BHP- mniejsze ryzyko zatkania sprzętu.
Mnie zdarza się gotować całość, jak leci, a nawet dodaję jeszcze ziarna.
Wtedy wyjmuję wypełnienie, zostawiam tylko w górnej części miedź. Daje mi to pewność, że będzie bezpiecznie. W tej chwili jest jeszcze U-rurka, więc jest to niemalże 100% -towa pewność.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

sheep.adm
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 16 mar 2013, 15:42
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: sheep.adm »

// Na wstępie pragnę przepościć Pana Moderatora uważnie czuwającego nad poprawną formą
wypowiedzi i całe grono użytkowników forum za moje uchybienia i zbezczeszczenie języka
polskiego, którego się dopuściłem. Miało to miejsce w mojej wczorajszej wypowiedzi, którą czym
prędzej usunąłem. Postaram się używać odtąd polskich znaków i każde zdanie zaczynać od dużej
litery – Przepraszam //



Natchniony wypowiedziami Szanownego grona użytkowników niniejszego forum, jak i chęcią
zasmakowania trunku przypominającego Whisky pragnąłem skonsultować swój pomysł na
owy trunek, który po kilkunastu próbach jest wyśmienity.
Każdy szanujący się producent alkoholu potocznie zwany „bimbrownikiem”
dąży do ideału smakowego.
Jednak w domowej wytwórni oznacza to sporo problemów. W rzeczywistości proces
produkcji znacznie odbiega od oryginalnego przepisu jednakowoż końcowy trunek jest
bliski smakiem oryginału a dla przeciętnego konesera często nie do odróżnienia.

Proponowałbym pójść na kompromis.
Szczególnie mierzwią mnie wypowiedzi pseudo koneserów twierdzących, że trunek nie
jest dostatecznie smaczny, gdy popijają go rozcieńczony pół na pół z tanią colą.
Nie sądzę, że w takiej formie można w ogóle coś wyczuć .

Mój produkt (wprowadziłem go ponownie w życie i tym razem skrupulatnie notuję informacje
i robię fotografie jak Pan Moderator zezwoli zamieszczę po skończonej pracy):
12 kg ziaren kukurydzy (paszowej)
3 kg ziaren jęczmienia (paszowego)
2 kg pszenicy (paszowej -wysokoglutenowej)
60 l wody (nie polecam wody z wodociągów, ale o tym w dalszej części)
Substancja dosładzająca w moim przypadku sacharoza
płatki dębowe ręcznie robione z świeżego dębu!
Torf ogrodniczy
drewno olchowe i dębowe
drożdże
enzymy scukrzające


Opis:

Kukurydzę (najlepiej przemłynkowaną tj.: odwianą, oddzieloną od uszkodzonych ziaren)
starannie wypukać, wsypać do worka (z materiału „gaza”) i zanurzać 3 razy dziennie
w zimnej wodzie na około 15 - 30 min, po czym umieszczać w zacienionym miejscu
w temperaturze około 15 °C - tak do wykiełkowania, około 8 - 10dni.
Operację tą przeprowadzam po części dla uzyskania enzymów, ale głównym celem jest
namoczenie ziarna do wędzenia.

Wędzenie odbywać się ma w zimnym dymie olchowo dębowym pod koniec na rozżarzone
węgielki rzucamy torf, który powinien nadać ziemny posmak.
(torf dajemy, co chyba wiadomo tylko dla koneserów whisky a nie whiskey).

Wyschnięte ziarno oczyszczamy na sicie (np. przetak) pozbawione kiełków i korzeni śrutujemy.
Następnie w sporej wielkości pojemniku na „taborecie gazowym” zagrzewamy wodę
do temperatury zgodnej z wybranym przez nas procesem słodowania chyba zacierania??.

Teraz jeszcze słowo o wodzie.
Pięcioletnie doświadczenie w przygotowywaniu różnego rodzaju destylatów
jednoznacznie zabrania mi korzystania z wody wodociągowej (przynajmniej u mnie).
Tylko wielokrotne próbowanie identycznego nastawu z różnymi wodami daje pewne
doświadczenie a wpływ użytej wody jest naprawdę niesamowity, proszę wziąć pod rozwagę.

Wracając do słodowania chyba zacierania?? by nasz wysiłek nie poszedł na marne dodajemy enzymy scukrzające.
Gdy proces dobiegnie końca odlewamy i filtrujemy próbkę roztworu dla pomiaru BLG i kontroli skrobi.
Całość następnie należy zakwasić i dodać matkę drożdżową
(zakwaszanie jest bardzo ważne można do tego procesu również użyć torfu gdyż jego Ph wynosi 3,5 do 4,5
ale nie może być to duża litość ja stosuje 20g/l, torf musi być wygotowany resztę dokwaszam kwaskiem cytrynowym)


Wybór drożdży jak i sposób przygotowania matki drożdżowej zostawiam każdemu w kwestii gustu.

Wynik kontroli BLG może być najróżniejszy proponuję w celu oszczędności czasu i kosztów przepędzania
dodać cukier do wartości 30 BLG (0,3kg/l) w dwóch dawkach odlewając cześć nastawu i uzupełniając go cukrem.

Kilka słów o sacharozie – w takim procesie destylat nabiera „bimbrowatego” posmaku i nieco traci swój słodki kukurydziany smak.
Najlepszy destylat uzyskamy z samych ziaren, gdy wykonamy przepędzenie przez destylator a nie rektyfikator i odbierzemy tylko środkową cześć.


Ekonomia jednak bywa bolesna.
Różnica w smaku w moim odczuciu jest dopuszczalna nawet dla czystego trunku, dla pitego z colą niema znaczenia.
Ja bynajmniej odróżnić nie potrafię. Krótko leżakowany i zagrzany w rękach w zapachu jest do odróżnienia.

Gdy skarmimy drożdżami cały cukier mamy korzystny dla nas proces obumierania drożdży
w zbyt toksycznym (od alkoholu) dla nich środowisku.
Przecedzamy płyn przez filtr wykonany z niezbyt gęstego materiału (ja używam tego, z czego worek, czyli gaza)
i destylujemy do tak zwanego spodu, czyli do momentu osiągnięcia 100°C i parowania wody.
Uzyskany w ten sposób wyrób nie poddając rozcieńczaniu wlewamy go gąsiora z surowymi płatkami dębu.
Ilość, wielkość płatków zostawiam indywidualnym upodobaniom.

Ja wykonuję samodzielnie stróżki dębowe jak wspomniałem ze świeżego dębu na pewno każdy inny też się nada.

Tak wykonany trunek leżakuje w zależności od grubości płatków 7 -14 dni, po czym odlewamy alkohol i destylujemy ponownie.
Płatki dębowe, które nam pozostały podpalamy.
Jeżeli palić by się nie chciały polecam wsypanie ich na przetak i rozpalenie suchych wiór dębowych.
Nad takim ogniem ciągle mieszając opalamy nasze płatki do pożądanego przez nas koloru.
Uzyskany destylat rozcieńczamy z wodą destylowaną i zalewamy podpieczone płatki dębu.

Leżakujemy no znudzenia.

Zakładam, że dostane upomnienie za objętość jednak chciałem opisać w miarę szczegółowo.
Mam nadzieję ze wyrób będzie smakował. Koneserów oryginalnych przepisów proszę o niepastwienie się nade mną szanuję wasz kunszt i podziwiam pracę.
Mój przepis jest dla mniej wymagających i stanowi jedynie informację poglądowe.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: olo 69 »

sheep.adm pisze:proponuję w celu oszczędności czasu i kosztów przepędzania
dodać cukier do wartości 30 BLG (0,3kg/l) w dwóch dawkach odlewając cześć nastawu i uzupełniając go cukrem.
Do 30 blg to raczej bez sensu. Max to 24-25 blg.
A jeszcze lepiej nie dodawać cukru w ogóle jeśli blg zacieru mamy w granicach 18-20.
Pozdrawiam,olo 69

woytek..hun
20
Posty: 21
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 20:32
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: gdzieś w Bieszczadach
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: woytek..hun »

Witam kolegów.
Trochę odskoczę od tematu tworzenia whisky w warunkach domowych za co z góry przepraszam. Dla zainteresowanych whisky (a tutaj pewnie tylko tacy) polecam kanał na YouTube użytkownika Tomasz Miler. Można się wiele dowiedzieć na temat procesów tworzenia whisky, wysłuchać opinii o najciekawszych whisky, różnicach smakowych itp. itd. A tak w ogóle to fajnie i ciekawie opowiada. Z mojej strony to dla gościa szacun.

sheep.adm
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 16 mar 2013, 15:42
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: sheep.adm »

olo 69
Wszystko własnie polega na doprowadzeniu do maksymalnego stężenia alkoholu w nastawie.
Wiem, że nie jest to oryginał, ale z 20 BLG uzyskasz niecałe 10% tym drożdży nie zniszczysz.
Jeśli masz lepszy przepis bardzo chętnie spróbuje gdyż mój jest dobry, ale w fazie testów.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: lesgo58 »

sheep.adm pisze:...Wszystko własnie polega na doprowadzeniu do maksymalnego stężenia alkoholu w nastawie...
Tylko w przypadku gdy chcesz dużo, szybko i nie zależy Ci na jakości...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: mtx »

A po co chcesz drożdże niszczyć poziomem alkoholu? One same padną z głodu,
poza tym jak dasz startowe blg powyżej 25, to zapomnij o tym, że drożdże przerobią
całą słodycz z zacieru, padną jeszcze w słodkim zacierze i jeśli taki gotujesz to raz, że
masz straty w "materiale wyjściowym", a dwa, to taki destylat jest trochę gorszy jakościowo
niż taki przepracowany do konca, kolejne "poza tym" jeśli dodajesz cukier do zacieru to podczas
fermentacji są wprowadzane dodatkowe bimbrowe smrodki których nie powinno być
w whisky - po to zacierasz zboże, żeby cukru nie dodawać ;) Inaczej możesz sobie
po prostu śrutę nastawić z syropem cukrowym i po fermentacji destylować...

Zdrówko :piwo:

sheep.adm
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 16 mar 2013, 15:42
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: sheep.adm »

Odnoszę wrażenie, że nie zostałem zrozumiany, a mój post jest czytany po łebkach.
Jakość jest gorsza, cukier daje bimbrowy posmak przecież o tym napisałem, jak również o tym, że cukier dodajemy w dawkach - stopniowo w miarę destylacji a nie na raz - nie rozumiem tych odpowiedzi..
Drożdże obumierające z braku cukru? - tak być może - ale w winie, nie w zacierach, które nie mogą stać i dofermentowywać.
Prosiłem - mój post tylko dla zainteresowanych!
Prosiłem - nie pastwić się, bo wyraźnie napisałem, że proces odbiega od oryginału.
Śrutę z cukrem próbowałem i smak naprawdę jest inny, słodowane ziarno ma więcej enzymów niż tylko amylaza, co da się wyczuć w produkcie.
Na samym początku proponowałem kompromis - szanuję wszystkich, którzy nastawiają 30 l i otrzymują 0,7 l gotowego wyrobu.
Trzeba być naprawdę zawziętym i cierpliwym, bo opłacalności procesu to nie ma żadnego nie mówiąc już o poprawności – czemu?
Szanowne grono zapewne wie, że wydajność teoretyczna z tony ziarna kukurydzy to około 350 l, więc nietrudno obliczyć ze z 12kg powinno teoretycznie być 4,2l, co w nastawie 30l powinno dać BLG na poziomie 23.
Jeśli ktoś uzyskuje ten rezultat z chęcią poczytam o tym, w jaki sposób to robi.
Forum to zdaje się jest do wymieniania poglądów i wiedzy, toć nikogo nie zmuszam do dodawania cukru jedynie podaje przepis do skonfrontowania.
Przykro mi, że już na wejściu wszystkim naraz nie smakuje.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 18 mar 2013, 14:29 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Uporządkowanie chaosu w poście.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: mtx »

Przyznam się bez bicia, że faktycznie dopiero teraz doczytałem to co drobnym druczkiem pisałeś
(czyli o cukrze i bimbrowych posmakach), ale nie zmienia to faktu, że pisałeś:
Wynik kontroli BLG może być najróżniejszy proponuję w celu oszczędności czasu i kosztów przepędzania
dodać cukier do wartości 30 BLG (0,3kg/l) w dwóch dawkach odlewając cześć nastawu i uzupełniając go cukrem.
Co wg. mnie nie jest dobrym pomysłem - bo żadne drożdże Ci tego nie przerobią do końca i padną
od nadmiaru alkoholu jaki wyprodukowały, a Ty gotujesz jeszcze słodki zacier co też wpływa na negatywny
smak destylatu.
Drożdże obumierające z braku cukru? - tak być może - ale w winie, nie w zacierach, które nie mogą stać i dofermentowywać.
:shock: :o A to dlaczego nie? Jakoś ja zawsze czekam aż fermentacja zacieru się skończy i blg spadnie
poniżej zera - tylko, że ja startuje z 18-20blg i nie dosładzam cukrem podczas pracy i dlatego u mnie zawsze fermentacja
jest skończona, a jeśli Ty startujesz z wysokiego blg i jeszcze dosładzasz to się nie dziwię, że twierdzisz iż drożdże
w zacierze nie padną z braku cukru - bo u Ciebie po prostu go nie brakuje. ;)
Szanowne grono zapewne wie, że wydajność teoretyczna... w nastawie 30l powinno dać BLG na poziomie 23.
Jeśli ktoś uzyskuje ten rezultat z chęcią poczytam o tym, w jaki sposób to robi.
Odpowiedziałeś sam na to pytanie:
Trzeba być naprawdę zawziętym i cierpliwym
Zacierasz tak długo aż scukrzysz cała skrobię - czyli, aż próba jodowa będzie negatywna, poza tym ważna też jest
jakość użytego zboża. Choć faktem jest jest, że jeszcze nigdy 23blg nie otrzymałem, ale 21 się zdarzało.
bo opłacalności procesu to nie ma żadnego nie mówiąc już o poprawności – czemu?
Nie wiem o jaką poprawność Ci chodzi, ale co do opłacalności to sorry, ale nasze hobby nigdy nie będzie opłacalne ;)
Hobbyści robią coś dla własnej przyjemności, a nie po to by się opłacało - bynajmniej ja tak mam :ok:

Pozdrawiam :piwo:
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

@sheep.adm, czytam te twoje posty i niestety nie mogę obok nich przejść obojętnie. Twój opis tworzenia whisky to kompletne pomieszanie z poplątaniem. Albo robisz whisky albo napój whiskopodobny, tu nie ma kompromisów :o
Zaczniemy od początku:
sheep.adm pisze:Proponowałbym pójść na kompromis.
Nie :!: albo robi się whisky lub whiskey albo... tak jak pisałem wyżej.
sheep.adm pisze:zagrzewamy wodę
do temperatury zgodnej z wybranym przez nas procesem słodowania chyba zacierania??.
No, to jaki proces ty wybrałeś, bo chyba nie dekokcyjny :?: :mrgreen:
sheep.adm pisze:Wynik kontroli BLG może być najróżniejszy proponuję w celu oszczędności czasu i kosztów przepędzania
dodać cukier do wartości 30 BLG (0,3kg/l) w dwóch dawkach odlewając cześć nastawu i uzupełniając go cukrem.
Chyba żartujesz :smiech: Robisz whisky czy napój whiskopodobny :(
sheep.adm pisze:Gdy skarmimy drożdżami cały cukier
Cuś chyba na odwrót ;)
sheep.adm pisze:destylujemy do tak zwanego spodu, czyli do momentu osiągnięcia 100°C i parowania wody.
Uzyskany w ten sposób wyrób nie poddając rozcieńczaniu wlewamy go gąsiora z surowymi płatkami dębu.
Tak wykonany trunek leżakuje w zależności od grubości płatków 7 -14 dni, po czym odlewamy alkohol i destylujemy ponownie.
I co :?: Nie dzielisz na frakcje :?:
sheep.adm pisze:Jakość jest gorsza, cukier daje bimbrowy posmak
A we wcześniejszym poście napisałeś:
sheep.adm pisze:pragnąłem skonsultować swój pomysł na owy trunek, który po kilkunastu próbach jest wyśmienity.
Więc jak to jest w rzeczywistości :?:
sheep.adm pisze:cukier dodajemy w dawkach - stopniowo w miarę destylacji a nie na raz
Znowu coś pokręciłeś, chyba w czasie fermentacji :!:
sheep.adm pisze:Szanowne grono zapewne wie, że wydajność teoretyczna z tony ziarna kukurydzy to około 350 l, więc nietrudno obliczyć ze z 12kg powinno teoretycznie być 4,2l, co w nastawie 30l powinno dać BLG na poziomie 23.
Tego to już kompletnie nie rozumiem :( Możesz wyjaśnić co miałeś na myśli :?:
Żeby w nastawie znalazło się 4,2 l czystego alkoholu, drożdże musiałyby przerobić ok. 8,4 kg cukru. Taka jego ilość w nastawie 30-litrowym daje blg na poziomie 27.
No i dalej nie rozumiem co chciałeś tymi wyliczeniami przekazać.
sheep.adm pisze:szanuję wszystkich, którzy nastawiają 30 l i otrzymują 0,7 l gotowego wyrobu.
No to mnie musisz mocno szanować, bo z 30-litrowego zacieru, bez dodawania cukru, uzyskuję średnio 3 litry dobrej whisky nie licząc pogonów :lol:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

sheep.adm
2
Posty: 4
Rejestracja: sobota, 16 mar 2013, 15:42
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: sheep.adm »

:D
hmm
No tak.. Czytając od początku posty to faktycznie eksperci sami.
Spoko - nie przeszkadzam w Waszym hobby. Powodzenia :ok:
Co złego to na pewno Ja
Awatar użytkownika

kane11
30
Posty: 49
Rejestracja: niedziela, 4 mar 2012, 19:14
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: kane11 »

Mam pytanie odnośnie whyskey, czy da radę zrobić na zwykłych(niezakiełkowanych) ziarnach kukurydzy?
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: mtx »

Jasne, że się da, potrzeba Ci tylko enzymów - albo ze strzykawki/ butelki albo ze słodu :ok:
Na forum chyba dość wystarczająco jest opisane jak używać słodu czy enzymów z butelki ;)

papo
200
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2012, 17:14
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: papo »

sheep.adm pisze: Szanowne grono zapewne wie, że wydajność teoretyczna z tony ziarna kukurydzy to około 350 l, więc nietrudno obliczyć ze z 12kg powinno teoretycznie być 4,2l, co w nastawie 30l powinno dać BLG na poziomie 23.
Jeśli ktoś uzyskuje ten rezultat z chęcią poczytam o tym, w jaki sposób to robi.
Ostatnio zacierałem na piwo i z ok 6kg słodu uzyskałem 20l/19blg, Z 12kg przy wydajności 72% powinniśmy otrzymać 30l/26.9blg
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. Chcę zrobić trunek z przepisu Jack Daniel's. Czy do produkcji tego trunku dodać enzymy ze strzykawki? Proporcje to 10kg zbóż i 40l wody. Czy wszystko dobrze? Pozdrawiam Bartek :)
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: olo 69 »

Nie koniecznie ze strzykawki ale enzymy warto dodać.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

krzysto79
50
Posty: 90
Rejestracja: niedziela, 18 gru 2011, 20:35
Krótko o sobie: Jestem jaki jestem
Ulubiony Alkohol: Z wlasnej piwniczki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Małopolska
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: krzysto79 »

BartekBartek1 pisze:Witam. Chcę zrobić trunek z przepisu Jack Daniel's. Czy do produkcji tego trunku dodać enzymy ze strzykawki? Proporcje to 10kg zbóż i 40l wody. Czy wszystko dobrze? Pozdrawiam Bartek :)
W moim przypadku pierwszy raz użyłem enzym z buteleczki,niestety trafiłem na feler,zdarza się.
Za drugim razem zakupiłem w strzykawce,scukrzający plus upłynniający,sprawdził się w 100%
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Krzysiek.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

W piątek będę zacierał słód, żyto, kukurydzę. I nie wiem jak to zrobić. Czy tak będzie dobrze:
-wodę zagotować do 70* i dodać wszystkie zboża (1kg słodu, 8kg kukurydzy, 1kg żyta). Następnie dodać 3ml enzymu scukrzającego. Czy trzeba dodawać enzym upłynniający? Jak tak, to w jaki sposób zastosować go do tego zacieru, żeby wykorzystać enzymy zawarte w słodzie? Pozdrawiam Bartek :)
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Zygmunt »

Czy Ty w ogóle czytasz cokolwiek? Zobacz w jakiej temperaturze działa upłynniający i wyciągnij wnioski!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. Przedwczoraj i wczoraj zacierałem kukurydzę(8kg), żyto(1kg), słód jęczmienny(1kg) z 30litrami wody. Całość zagotowałem do 85* i dodałem połowę enzymu upłynniającego. Następnie temperaturę podniosłem do 95° i dodałem 2 połowę enzymu. Zacier schłodziłem w ciągu 2h do 60°. Dodałem 20g kwasu cytrynowego i sok z 5 cytryn. Później dodałem 3ml enzymu scukrzającego (zacierałem w płaszczu wodnym, więc trzymał temperaturę, ale dodatkowo ociepliłem wszystko). Po 10h gdy temperatura spadła do 45° zrobiłem próbę jodową i się mocno zaskoczyłem, ponieważ wynik był pozytywny (całkowicie czarno). Zacier podgrzałem do 60° i dodałem jeszcze 3ml enzymu scukrzającego. Po 8h temperatura spadła do 40° i zrobiłem próbę jodową, która wyszła negatywna. Obniżyłem temperaturę do 33° i dodałem 2 łyżeczki fosforanu oraz 2 łyżeczki drożdży fermiol. Ale do rzeczy: dlaczego 3ml enzymu nie scukrzyły skrobi? Czy taki zacier można zrobić bez enzymu upłynniającego w temperaturze stałej (63°) z użyciem enzymów ze słodu i tylko dodawać małą ilość (na 10kg zboża 2-3ml) ? Gdy mieliłem podsuszony słód to moja maszynka bardzo się nagrzewała i słód był ciepły. Czy można dać do zacieru słód mokry? Pozdrawiam Bartek ;)
Pędzić, pić, zalegalizować.

papo
200
Posty: 201
Rejestracja: niedziela, 19 lut 2012, 17:14
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: papo »

Temperatura zacierania powinna wynosic 63-62C. W Tej temperaturze zacieram bez enzymów i z dodatkiem enzymów. Przy dobrze zmielonej kukurydzy na grubo ziarnistą mąke wystarczą czasami i 2h. Rdze poczytać poradniki o zacieraniu i mieżyć dokładniej ph.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: gr000by »

Po dodaniu enzymu scukrzającego należy kilka razy zacier wymieszać (np. co 30minut), ja to robię mieszadłem do farb złapanym w wiertarkę. Pomaga to równomiernie rozprowadzić enzym scukrzający w zacierze, szczególnie że po upłynnieniu mamy coś konsystencji kleju.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Ganz
10
Posty: 13
Rejestracja: poniedziałek, 21 wrz 2009, 22:32
Podziękował: 4 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: Ganz »

Witam

CZy te zaciery kukurydziane na whisky destyluje sie pot-stillem czy z refluksem ? :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

Chyba żarty sobie stroisz :?: ;) Prawie cztery lata jesteś na zarejestrowany na forum i jeszcze nie doczytałeś jak się pędzi zaciery zbożowe :?: :twisted:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. A jakich destylatorów używają destylarnie whisky?? Oczywiście, że miedzianych alembików, czyli pot-stillów z deflegmatorem, ale bez wypełnienia zapewne. To jak z tym mokrym słodem?? Pozdrawiam Bartek :D
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: gr000by »

Wskazane jest lecieć na pot-stillu, chociaż ja robię to na kolumnie (zmywaki) z 3 zimnymi palcami, ale refluks mam minimalny. Wody leci tylko tyle, żeby z chłodnicy (ze stali KO) leciał zimny destylat, coś około 30-40 litrów/godzina - woda wylatująca z niej jest gorąca (50-60 stopni).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. Dzisiaj zacierałem kukurydzę, żyto i słód wg. przepisu. Dodałem 4ml enzymu scukrzającego. Cały czas utrzymywałem temp. ok. 63*C i po 5h zacierania czarno. W smaku czuć tylko kwas cytrynowy (100g na 35l zacieru) słodkość minimalna. Co może być nie tak? P.S. Dałem słód, który miał woń zmywacza do paznokci. Od czego taki zapach (Słód skiełkował i go podsuszyłem oraz zmieliłem. Leżał w misce noc i jak po południu przyszedłem to tak brzydko pachniał)? Pozdrawiam.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: olo 69 »

Nie za dużo tego kwasku jak na 35 litrów zacieru? Mierzyłeś ph?
Jeśli jest mocno kwaśne to cukru możesz nie wyczuwać. Da się może zmierzyć blg?
Jeśli blg będzie niskie to trzeba to jeszcze raz zagotować, dodać enzym upłynniający a później jeszcze raz scukrzający. No i koniecznie sprawdzić ph bo podejrzewam, że kwasu jest znacznie za dużo. Sam zielony słód już znacznie zakwasza zacier.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

BartekBartek1 pisze: W smaku czuć tylko kwas cytrynowy (100g na 35l zacieru) słodkość minimalna
Aleś dowalił tego kwasku :o Mierzyłeś w ogóle pH zacieru czy dokwaszałeś na oko :?: Ja na taką ilość zacieru sypię maks. 3 łyżeczki kwasku (ok.15 gramów) i to w zupełności wystarczy aby obniżyć pH do wartości 4,2- 4,5.
BartekBartek1 pisze:Dałem słód, który miał woń zmywacza do paznokci. Od czego taki zapach
Prawdopodobnie zakisiłeś słód - fermentacja mlekowa, stąd też może wynikać słabe scukrzenie skrobi.
Jedyna rada - podgrzać jeszcze raz i użyć gotowych enzymów do scukrzenia.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. W instrukcji z enzymami była mowa o 50-80g/10 litrów zacieru. Do zacieru dałem 4ml enzymu scukrzającego, więc chyba coś z tego będzie. Przed chwilą zacier przelałem do 2 pojemników fermentacyjnych. Do każdego dałem po 2 łyżeczki pożywki i tyle samo drożdży Fermiol. Zrobiłem próbę jodową resztkami jodyny i nie zabarwiła się. Zobaczymy co z tego będzie. Pozdrawiam Bartek :D
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

Autor tematu
radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: radius »

BartekBartek1 pisze:W instrukcji z enzymami była mowa o 50-80g/10 litrów zacieru
A gzie żeś to wyczytał :?: Proszę, oto cytat znaleziony u sprzedawcy enzymów i kwasku:
Ogólnie przyjmuje się iż na 100l nastawu powinno przyjąć się dawkę "startową " w wysokości 100g kwasu cytrynowego.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: BartekBartek1 »

Witam. Dzisiaj też na stronie sprzedawcy wyczytałem taką informację, ale w instrukcji wyraźnie piszę:
3.jpg
. Do zacieru dodałem jeszcze po dwie łyżeczki drożdży na wiadro, bo nie chciał wystartować. Czy taka ilość jest dobra? Pozdrawiam Bartek :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: DOMOWA WHISKY - PRZEPISY

Post autor: olo 69 »

Jeśli zacier jest bardzo kwaśny to drożdże w nim mogą wystartować ze sporym opóźnieniem albo wręcz w ogóle nie podjąć pracy.
Pozdrawiam,olo 69
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”