Cześć,
Jakieś dwa miesiące temu zbudowałem sobie miedzianą kolumnę rektyfikacyjną z odbiorem LM/VM, wzorowałem się na kolumnie http://destylatorymiedziane.pl/pl/kolum ... -lmvm.html
Do tej pory przerobiłem na niej dwie nastawy cukrowe z dobrym efektem końcowym.
Posiadam dwuletnie wino gronowe, które chciałbym przedestylować i otrzymać smakówkę. Jakiś czas temu piłem chorwacką rakiję? zrobioną na winogronach i była mega.
Nie mam doświadczenia z psoceniem smakówek oraz nie znam swojego sprzętu odnośnie odbioru LMem, do tej pory używałem głównie VM.
Szkoda mi zmarnować wino, będę wdzięczny za wszelkie wskazówki przy psoceniu. Poniżej kilka moich wątpliwości:
- czy odbierać z refluxem czy bez?
- czy stabilizować kolumnę, jeżeli tak to jak długo?
- mogę zapełnić około 0,5 m kolumny sprężynkami miedziany + mam zmywaki z kwasówki. Czy gotować z wypełnieniem czy bez?
- ile razy gotować raz czy dwa? Myśle o jednym razie, szkoda smaczków.
Plan miałem taki, wrzucić trochę wypełnienia z 20-30 cm. Postabilizować z pół godziny, odebrać przedgony. Następnie otworzyć LM i gotować bez refluxu.
Pzd
Destylacja wina gronowego na kolumnie rektyfikacyjnej
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Destylacja wina gronowego na kolumnie rektyfikacyjnej
- bez refluxu
- tak, odbierz powoli i dokładnie przedgony
- tylko cu
- tylko jeden raz
To oczywiście moja propozycja. Ja gotuje na jeden raz, ale Ty musisz sam określić, po ilu razach będzie Ci smakowało. Po przedgonach steruj mocą grzania, zaworek lm otwarty na maxa. Jak masz dzieloną kolumnę to działaj na krótkiej.
- tak, odbierz powoli i dokładnie przedgony
- tylko cu
- tylko jeden raz
To oczywiście moja propozycja. Ja gotuje na jeden raz, ale Ty musisz sam określić, po ilu razach będzie Ci smakowało. Po przedgonach steruj mocą grzania, zaworek lm otwarty na maxa. Jak masz dzieloną kolumnę to działaj na krótkiej.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Destylacja wina gronowego na kolumnie rektyfikacyjnej
Kolego jak najbardziej możesz zostawić część, bądź nawet całe wypełnienie. Stabilizację tak jak planujesz, z tym że kilkunastominutową, kropelkowy odbiór podpałki (najlepiej na nosa), zmiana naczynia, odbiór przedgonów (również na nos), gdy wyczujesz, że zaczynają się kończyć, zmiana naczynka i odbiór serca (oczywiście bez refluksu i na małej mocy około 600/800w). Serce odbierasz do 50%, a nawet nieco niżej (rzecz gustu i indywidualnych upodobań). Pozostałość można wydoić, stabilizując i robiąc normalną rektyfikację.
Jesli po jednym razie nie będzie Ci podchodzić, zawsze można puścić drugi raz, tylko daj destelatowi trochę się ułożyć, przed podjęciem tej decyzji.
Edit. Tym razem kol. Pretender mnie uprzedził
Jesli po jednym razie nie będzie Ci podchodzić, zawsze można puścić drugi raz, tylko daj destelatowi trochę się ułożyć, przed podjęciem tej decyzji.
Edit. Tym razem kol. Pretender mnie uprzedził
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Re: Destylacja wina gronowego na kolumnie rektyfikacyjnej
Dzięki za rady.
Wyczytałem iż gotowanie starego wina słabo wpływa na smak i najlepiej do psocenia nadaje się młode.
Można to jakoś obejść? Zastanawiam się teraz czy jest może nie zostawić tego ja ma wyjść słabe i nie nastawić czegoś na jabłkach, mam dostęp w cenie około 1,5 zł/kg.
Niestety nie mam dzielonej.Pretender pisze: Jak masz dzieloną kolumnę to działaj na krótkiej.
Dzięki za rady.
Wyczytałem iż gotowanie starego wina słabo wpływa na smak i najlepiej do psocenia nadaje się młode.
Można to jakoś obejść? Zastanawiam się teraz czy jest może nie zostawić tego ja ma wyjść słabe i nie nastawić czegoś na jabłkach, mam dostęp w cenie około 1,5 zł/kg.
-
- Posty: 3803
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Destylacja wina gronowego na kolumnie rektyfikacyjnej
Ja destyluję dwa razy i zdania nie zmienię
Oczywiście próbowałem również jednokrotnej destylacji i to nie raz. Teraz robię szybki odpęd bez podziału na frakcję z użyciem 20cm-wego katalizatora, a drugi raz na kolumnie półkowej.
Oczywiście próbowałem również jednokrotnej destylacji i to nie raz. Teraz robię szybki odpęd bez podziału na frakcję z użyciem 20cm-wego katalizatora, a drugi raz na kolumnie półkowej.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Destylacja wina gronowego na kolumnie rektyfikacyjnej
@pretender, dobra niech Ci będzie......., tak przekonałeś mnie do jednego przebiegu, bez refluksu i na małej mocy........., zadowolony?
Ps. Więcej tego nie powtórzę
Dooduś, jeśli chodzi o półkownika to jak najbardziej , też w tym roku tak planuję śliwki i jabłka uwarzyć pierwszy raz na parniku (kucykowym bimberboyu, upsss wygadałem się, tak poczyniłem takie ustrojstwo dwa lata temu), a następnie na półkowej.Doody pisze:Teraz robię szybki odpęd bez podziału na frakcję z użyciem 20cm-wego katalizatora, a drugi raz na kolumnie półkowej.
@pretender, dobra niech Ci będzie......., tak przekonałeś mnie do jednego przebiegu, bez refluksu i na małej mocy........., zadowolony?
Ps. Więcej tego nie powtórzę
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......