Destylacja podciśnienowa

[szajsiwo]

Witam,

czy ktoś z Was próbował kiedykolwiek destylacji nastawu owocowego (lub jakiegokolwiek) z zastosowaniem podciśnienia?
Ja mam za sobą taką próbę. Otóż ze względu na brak wystarczającej ilości czasu i dość dużą jak na moje możliwości porcję nastawu z gruszek (2x balon 54l) postanowiłem pierwszy odbiór wykonać z zastosowaniem pompy podciśnieniowej. Jako że w roli destylatora pracuje u mnie chałupnicza maszyna do wyrobu dżemu (zbiornik ze stali nierdzewnej w płaszczu wodnym + chłodnica + odstojnik + pompa próżniowa) postanowiłem przy 1 odbiorze nie rezygnować z podciśnienia co w efekcie daje hipotetyczne zalety:
- poszczególne frakcje wrzą przy niższych temperaturach
- estry wrażliwe na temperaturę maja większą szansę pozostać nieuszkodzone
- prędkość odbioru większa niż przy ciśnieniu atmosferycznym (co przy 1 odbiorze chyba nie jest wadą?)

W efekcie otrzymałem destylat który pachnie gruszkami.
Pytanie czy dobrym pomysłem jest dokonanie 2 odpędu też podciśnieniowo? czy tez widzicie jakieś wady tego rozwiązania?

[Emiel Regis]

Poszukaj w starych postach kol. stratos na białym forum, on o ile dobrze pamiętam, bawił się z pompkami akwariowymi do wytwarzania podciśnienia.
Jego kolumna nie należała do standardowych, wysokością dorównywała zdaje się budynkowi piętrowemu z dachem włącznie.

[KS2507]

Jakiś czas temu rozmawiałem z znajomym który mieszka w Islandii ,i używa właśnie destylatora podciśnieniowego z tego co mówił to tam głównie takich sprzętów się używa.
Ciecz podgrzewana jest wodą z kranu o temp ok 70-80*C ,miał przesłać zdjęcia ale jak na razie nie dotarły.
Próbował mojego produktu po dwóch rektyfikacjach i stwierdził że jego produkt jest porównywalny po jednym procesie.

[szajsiwo]

Jedyne teoretyczne minusy jakie obecnie widzę to:
- temperatury wrzenia poszczególnych frakcji obniżają się ALE ich różnice się zmniejszają co teoretycznie utrudnia oddzielenie (zaniedbuję tu fakt że mieszaniny różnych cieczy zachowują się inaczej niż one same osobno)
- dużym problem jest z odbiorem przedgonu/pogonu bo skropliny nie są na bieżąco dostępne do oceny - pewnym rozwiązaniem byłby mały odstojnik z dwoma zaworami - wejściowym i spustowym tak by można małymi porcjami sprawdzać destylat bez dekompresji całego zbiornika

z tego powodu zastanawiam sie czy drugą destylację nie przeprowadzić już na ciśnieniu atmosferycznym..