destylacja - nie tylko psoty !!!

Podstawowe uwagi, spostrzeżenia i pomysły dotyczące procesu.
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Post autor: szabix »

Te eukaliptusy dadzą pewnie słaby uzysk. Klimat tutejszy ich nie rozpieszcza porównując go z naturalnym środowiskiem. Ale rosną i są dość okazałe. No i jak się żuje listek to czuć TO.
destylacja moim sposobem nie daje efektu cointreau
Nikt nie mówił, że będzie lekko. Może "wspólnymy siłamy" dojdziemy do likierku, który będzie nam równie smakował. Mam w swoich zbiorach jeden ciekawy przepis, ale muszę go sprawdzić zanim ogłoszę victorię.
dzisiaj robię próbę z dodatkową kolbą na wodę
Jak się udała próba?
Ja dziś przedestyluję swój pierwszy likwor anyżowy na prowizorycznym sprzęcie.

Mam pytanie o hardware: jakiej pojemności rozdzielacz zakupić? Jak wspomniałem, przewiduję wsady 0,5-1 l. Czy 250ml wystarczy, czy lepiej zakupić o większej pojemności?
koncentraty wina

ineslik
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 12 lut 2012, 21:14
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: ineslik »

Ja mam rozdzielacz 500ml przy 2000ml kolbie. Jest to dobra proporcja. Kolba jest natomiast za mała jak na moje potrzeby. Gdybym kupowała drugi raz , wybrałabym 5000ml. Jeśli rozglądasz się za rozdzielaczem, może znajdziesz taki z odpływem na hydrolat (jest pokazany m.in na tym filmie http://www.youtube.com/watch?v=-Ja-_1Gy7vo (nie wiem tylko po co tak macha kamerką)

destylacja wg. schematu
http://www.herbal-remedies-infor.com/ma ... -oils.html
nie powiodła się, para skropliła się w kolbie z biomasą. Ale mam już nowy plan . Przemyślałam, że w likierze olejek jest jednak rezultatem destylacji , nie wyciskania - świadczy o tym kolor trunku.
Awatar użytkownika

Autor tematu
klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: klodek4 »

Popijając naleweczką na marokańskiej herbatce /a w skład wchodzą chyba wszystkie zioła świata poniżej jak i powyżej półwyspu iberyjskiego/, bacznie przyglądam się Waszym poczynaniom z wielką ciekawością, dowiadując się przy okazji ciekawych rzeczy, dzięki i pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:

ps. żona mnie się spytała czy nie miło by mieć taki zapach / nalewka marokańska/,
bo więcej wąchała niż tego piła, ja natomiast odwrotnie :mrgreen:
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: szabix »

@Ineslik
Stosując układ, jaki opisałaś kilka postów wcześniej, trzeba zwrócić uwagę na straty energii, co za tym idzie - spadek temperatury pary. Wspomniałem o tym wcześniej. Mam nadzieję, że w mojej konstrukcji bilans energetyczny będzie korzystniejszy.
W publikacjach dość często zaleca się podgrzewanie kolby z roślinami. Spróbuj dobrze ocieplić cały układ, może sytuacja się poprawi.

Rozdzielacz znalazłem taki: Obrazek Próbowałem coś podejrzeć na podlinkowanym przez Ciebie filmie, ale gość się tak poniecił, że zacząłem się bać o to całe szkło.

Klodek serca nie masz. Mi się dziś rozleciała prowizoryczna chłodnica i nici z anyżówki. Nota bene również znalazłem, a raczej moja Żona, fajną herbatkę, i ja już sobie wyobraziłem nalewkę na niej :D To chyba jakieś zboczenie.

ineslik
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 12 lut 2012, 21:14
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: ineslik »

Chcę zrobić taką nalewkę. Chcę też zrobić likier Underberg. Są tu jakieś wskazówki?
Awatar użytkownika

Autor tematu
klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: klodek4 »

Nota bene również znalazłem, a raczej moja Żona, fajną herbatkę, i ja już sobie wyobraziłem nalewkę na niej :D To chyba jakieś zboczenie.
Ha! ha! :D ja mam też to samo!!! ostatnio byłem kupować różne herbatki i jak zobaczyłem wszystkie te puszeczki to podświadomie widziałem na tych półkach słoje z nalewkami z tych herbat, masz rację to jest chyba zboczenie :mrgreen:
Chcę zrobić taką nalewkę. Chcę też zrobić likier Underberg. Są tu jakieś wskazówki?
Niestety herbatę przejeła żona i ledwie udało mi się podkraść troszki do moich celów, ale od czasu do czasu jeżdżą znajomi do Maroka to poproszę o kupno większej ilości to najwyżej Ci podeślę.
Co do likieru Underberg proponuję założyć nowy temat i wtedy może pojawią się jakieś wskazówki.
Pozdrawiam :punk: :piwo: :ok:

ineslik
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 12 lut 2012, 21:14
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: ineslik »

Ten rozdzielacz jest ok , jeśli jednak masz możliwość wyboru - kup ze szklanym kranem.

W temacie destylacji parą wodną.
Miałam problem, bo para skraplała się w kolbie z biomasą.
1.zastosowałam kąpiel wodną dla kolby z biomasą (garnek z wrzątkiem). rezultat - para i tak skropliła się w kolbie .
2.zastosowałam grzanie kolby z biomasą płomieniem. Biomasa zagotowała się, para pięknie poszła na chłodnicę. Zapach jednak znany z destylacji metodą początkową (skórki gotowane w wodzie) = niesatysfakcjonujący.
3.efekt przyniosła dopiero destylacja kosmiczna

Obrazek

Obrazek


Dziękuję za propozycję dot. herbatki - a jeszcze bardziej za otwarcie oczu, że takie triki (nalewka na herbatce) są możliwe.
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: szabix »

@ineslik co destylowałaś tym razem?

Po degustacji anyżowego likworu mogę powiedzieć, że bomba! Bezbarwna wódka z miłym zapachem, półwytrawna wchodziła jak woda. Uśmiech Kolegi po pierwszym kieliszku - bezcenny.
Już mam materiał (AISI316-rdzeń, miedź-płaszcz i króćce wody) na 80cm liebiga. Może niedługo ruszę z tematem na poważnie.

ineslik
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 12 lut 2012, 21:14
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: ineslik »

Szczególnie, że po anyżkowym olejku oczyszczają się płuca (pobudza nabłonek migawkowy). Te likier należy często spożywać w sezonie grypowym. Eukaliptusowa będzie czyścić zatoki.

Destylowałam grejpfruty. Spadek temp. pary jest właśnie kluczowy. Temp. nie może wzrosnąć pow 94 st., bo olejki się popsują. W moim termosie była temp. 85- 90 st. Następnym razem ocieplę również wężyk.
Awatar użytkownika

Autor tematu
klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: klodek4 »

3.efekt przyniosła dopiero destylacja kosmiczna
Czyli :hmm:

ineslik
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 12 lut 2012, 21:14
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: ineslik »

Destylacja kosmiczna (ta ze zdjęcia ) - chodzi o izolacje termiczną. Aparatura wygląda dosyć kosmicznie, w tym srebrnym skafanderku.
Okazało się , że nie o samo podgrzewanie biomasy osobnym palnikiem chodzi, tylko o utrzymanie temperatury w aparaturze. Ocieplenia wymagała szczególnie nasadka łącząca kolbę z chłodnicą (bez ocieplenia para skrapla się na nasadce i nie idzie wcale na chłodnicę).
Awatar użytkownika

szabix
150
Posty: 184
Rejestracja: środa, 30 gru 2009, 15:01
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: szabix »

Trochę czasu zajęło mi skompletowanie sensownej aparaturki do destylacji olejków, choć już na etapie projektowania kolumny wziąłem pod uwagę taką potrzebę.
Zestaw do destylacji to:
Obrazek
1. Wytwornica pary - garnek 6l
2. Uszczelka silikonowa - rurki 10/5 i 13/6
3. Pokrywa z pojemnikiem na wsad roślinny oraz rygiel
Obrazek
4. Zaślepka TClamp z nyplem 1/2"
Obrazek
5. Ramię miedziane - rurka 22x1
6. Chłodnica Liebiga - rdzeń z rurki karbowanej 316L DN12
7. Półeczka sitowa

Miałem okazję przedestylować miętę, która niestety nie rokowała zbyt dobrze. Tutejszy klimat służy jedynie wzrostowi glonów i mchu na dachach, tudzież rozwojowi mojej depresji.
Oddzieliłem listki od łodyg, pociąłem nożem i zapakowałem do rury.
Oddestylowałem ok. 250 ml cieczy. Nie wiem czy to wystarczyło, aby odzyskać cały olejek, ale była to pierwsza próba i ciekaw byłem efektów.

Wrażenia:
* Materiał roślinny pozostały po destylacji ma zapach siana z ledwo wyczuwalną nutką mięty.
* Ciecz ma przyjemny zapach mięty, olejku jest niestety niewiele i tworzy na powierzchni wody niewielkie oka, pokrywa również ścianki szklanki.

Pierwsze koty za płoty. Mam w planie oddestylować teraz skórki cytrusów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: klodek4 »

Kol Szabix, aparaturka pierwsza klasa, co do ilości, to niestety nie uzyskasz tego /olejków/ dużo, ostatnio z kolegą Hiszpanem destylowaliśmy liście laurowe, pełny wsad 50 litrowy baniak, napchane do bólu owe liście + woda i wyszło też niewiele, fotki w załączeniu, pozdrawiam i liczę na fotorelacje z tymi skórkami z cytryny :punk: :piwo: :ok:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

mezjash
20
Posty: 20
Rejestracja: wtorek, 23 paź 2012, 21:20
Krótko o sobie: Jestem ambitny, ciągle się uczę:)
Ulubiony Alkohol: piwo nieuszlachetniane, wino domowe... wódka - własnej produkcji
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Gród Kraka
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: mezjash »

Czy na kolumnie LM/VM uda mi się zrobić perfumy na bazie spirytusu? Czy taka kolumna nadaje się do robienia olejków?

golaszm
10
Posty: 15
Rejestracja: wtorek, 26 cze 2012, 06:17
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: golaszm »

Chciałbym zapytać specjalistów, czy:

1. materiał roślinny macerowany w wodzie i/lub alkoholu dodajemy w całości, razem z płynem, w którym się macerował?
2. jeśli tak, to czy warto posiekany wkład przebrzęczeć w myjce ultradźwiękowej?*

Nie, nie reklamuję żadnego typu tych urządzeń. Sam posiadam takie od niedawna i zastanawiam się do czego może się przydać.
Sonifikacja powinna niby porozrywać ściany komórkowe, niemniej zastanawiam się, czy moja 'chińszczyzna' da radę coś takiego przeprowadzić, czy też jest to coś w stylu miski z podpiętym od spodu silniczkiem o określonej prędkości obrotów na minutę...

cichociemna91
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 20 maja 2013, 15:40
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: cichociemna91 »

I ja mam pytania:

1. Czy ekstrahował ktoś olejki ale za pomocą nasadki Soxhleta?
2. Czy można wyciągać olejki eteryczne z kwiatów za pomocą etanolu czystego? jeśli tak to ile kwiatów na jaką ich objętość?
3. Czy wszystkie olejki eteryczne są cięższe od etanolu i klarowne?

Będę wdzięczna za odpowiedź bo nigdzie nie chcą mi jej udzielić ;)

ineslik
10
Posty: 17
Rejestracja: niedziela, 12 lut 2012, 21:14
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: destylacja - nie tylko psoty !!!

Post autor: ineslik »

Kolejny pomysł na wykorzystanie aparaturki - destylowanie błota borowinowego.
Od kilku tygodni zajmuję się projektem “Borowina”. Jego jest oczyszczenie borowinowego błota, by zdatne było do picia, przemywania oczu i skóry. Odbywa się to w procesie destylacji.

Zastanawiam się cały wieczór, jak przedstawić Wam zalety oczyszczonej borowiny. Przeszukuję internet – wiadomości o produkcie niewiele na polskich stronach, na angielskich jeszcze mniej, a czytanie cyrylicy mam wciąż nieopanowane. Szukam i szukam, aż oczy zaczynają mnie piec i boleć. Koniec na dzisiaj? Do głowy przychodzi mi świetny plan: kompres na oczy z oczyszczonej borowiny. Moczę kosmetyczne kółeczka i przykładam na powieki. Momentalna ulga, działanie natychmiastowe. Zostawiam kompres jeszcze na kilka minut, by zintensyfikować działanie preparatu.
Borowina to coś w rodzaju archaicznego kompostu. Szczątki materii organicznej, które uległy rozkładowi wieki temu, w szczególnych warunkach. Te szczególne warunki to kwaśne środowisko i bogactwo minerałów z wód morskich. Dzięki nim rozkładająca się materia nie zgniła bezużytecznie, a zmieniła się w naturalny ekstrakt zdrowotnych substancji. Jeśli lubicie, kiedy rzeczy nazywa się po imieniu – to proszę bardzo, oto lista składników wyodrębnionych z borowiny: żywice, kwasy tłuszczowe, sterole, woski, kumarynowce, fenolokwasy, polifenole, terpeny, węglowodory, lignany, kwasy humusowe (zespół związków), sole mineralne, wiązki sterydowe i stylbenowe. Nie jest to lista kompletna. Część związków zawartych w borowinowym “czarnym złocie” jest wciąż zagadką – wiedza na jej temat oparta jest na badaniach z I poł. XX wieku.

reszta na mojej stronce, mam nadzieję, że to nie grzech podać adres - http://www.herbiness.com/projekt-borowina/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o destylacji”