destylacja metodą garnkową- co robię nie tak?

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:

Post autor: klodek4 »

Aż mnie wstrząsnęło na samą myśl tej cukrówki z takiego sprzętu :o
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: destylacja metodą garnkową- co robię nie tak?

Post autor: Lootzek »

admulek pisze: Raczej z desperacji bo nie mam tymczasowo żadnej aparatury do psocenia a mam cukrówkę do przedestylowania.
To jak tak się sprawy mają to na szybko masz dwa rozwiązania: Jedno, ulepsz tą metodę której używasz o porady kolegów wcześniej - szczególnie ta miska z wodą to dobry trop. Uzyskany w ten sposób surowiec możesz przechowywać dowolnie długo, aż zmajstrujesz/kupisz lepszy sprzęt. Metoda druga, wymagać będzie trochę pracy i małych wydatków. Kup ze 2 mb rurki miedzianej średnicy 6 lub lepiej 8 mm - Allegro lub warsztat/sklep z akcesoriami do autogazu. Zwiń ją w wężownicę, niezbyt ciasną i umieść np. w rozciętej butelce po wodzie 5 litrów, tak by działała jak chłodnica. Do butli podłącz wodę. Z gara wężykiem (koniecznie silikonowym) doprowadź opary do tej improwizowanej chłodnicy, będziesz miał najprostszy potstill za jakieś 25-30 zł. Urobek z niego szału na salonach nie zrobi, ale jeśli będziesz wolniutko grzał, na pewno będzie o niebo lepszy niż z tej michy. Przejrzyj forumową galerię destylatorów prostych, poszperaj w internecie - jest mnóstwo patentów które możesz wykorzystać do zrobienia takiego partyzanckiego destylatorka.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: destylacja metodą garnkową- co robię nie tak?

Post autor: ramzol »

Ja jeszcze raz poproszę o fotki bo na forum nie ma na pewno fotek takiej prostej aparatury. A mogą się przydać i nakierować łatwiej będzie w kombinacjach. Każdy od czegoś zaczynał ;)
http://alkohole-domowe.com/forum/swieza ... tml#p89718
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

damian_w202
20
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 24 wrz 2013, 23:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Mój własny z odrobinką chili i szczyptą wanilii i muśnięty miodem lipowym.
Lokalizacja: Pomorskie :-)
Re: destylacja metodą garnkową- co robię nie tak?

Post autor: damian_w202 »

Kiedyś próbowałem takiej destylacji ale z ciekawości. Garnek z winem w środku metalowa miska pływała po winie. Pokrywka odwrotnie i w pokrywce lód. Powiem tak. to coś co z tego wyszło to był gnój. Masakra nie dało się tego pić. Lepiej już kup kilka metrów wężyka i przedestyluj to na butelce 5L po wodzie. potrzebny tylko duży garnek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”