Deflegmator - zimne palce

Budowa kolumn rektyfikujących.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy

Post autor: Calyx »

Jast to jedna (chyba najprostsza) metoda zastosowania refluksu
w kolumnie rektyfikacyjnej.
Zarowno deflegmator spiralny wewnatrz kolumny jak i zimne palce
(rurki poprowadzone przez przekroj kolumny) maja za zadanie
skroplic ciezsze frakcje wystepujace podczas destylacji
i zawrocic je na wypelnienie kolumny, aby tam mogly z nich
odparowac powtornie te lepsze pary etanolu.
Z wlasnego doswiadczenia zaobserwowalem, ze przy uzyciu
tego typu refluksu wydajnosc chlodnicy jest rzecza wtorna.
Uzywam w takim systemie chlodnicy szklanej o dlugosci ok 35cm
ale w zupelnosci przy moim przekroju kolumny (4cm)
wystarczylaby chlodniczka o polowe krotsza.
Wazniejsza w takim sposobie rektyfikacji jest wydajnosc
deflegmatora czy tez zimnych palcow. Musza one zapewnic
zawrocenie na wypelnienie wszystkich par uchodzacych z kotla
i skroplenie ich na wypelnieniu.
Moc grzewcza musi zas byc dobrana do wysokosci i przekroju kolumny.
Nie bede sie w tym miejscu madrowal, bo nie mam wyksztalcenia technicznego
i jedyne do czego doszedlem to metoda prob i bledow.
Rowniez czytak na sieci o jakichs gigantycznych wydajnosciach,
po czym podane ml/min pokazuja, ze przecietna uzysku
to ok 1L spirytusu / 1 - 1,5 godziny. Nie mam pojecia wiec
czemu wiele osob opowiada o jakichs gigantycznych ilosciach
w krotkim czasie? Opisany przeze mnie sposob to konstrukcja bezzaworowa.
Jedyne mozliwe sterowanie, to regulacja mocy grzania
i przeplyw wody przez deflegmator (zimne palce to tez deflegmator).
zuzycie Wody puszczanej w takim systemie jest niewielka.
Chyba uzylbym nawet okreslenia, ze woda ciurka.
Psota zas nawet przy chlodniczce ok 20cm leci zimna
wiec nie trzeba czekac na schlodzenie do pomiaru.
Co do ilosci zimnych palcow lub zwojow deflegmatora,
to im wiecej, tym lepiej (ale nie popadajmy w paranoje)
Ja zastosowalem 6 rurek o przekroju 1cm i ta ilosc
gwarantuje mi (przy zmniejszeniu grzania) calkowite zatrzymanie
i skroplenie par na wypelnienie za zmywakow.
Caly proces zreszta przebiega w ten sposob, ze kiedy temperatura
w kolumnie zaczyna gwaltownie rosnac (pelna moc grzalki 1500W),
to zmniejszam grzanie do minimum, zas wode przez palce rozkrecam
mocniej i tak zostawiam sprzet na ok 20 - 30 minut.
W tm czasie nastepuje calkowite zwilzenie wypelnienia splywajaca flegma.
Po tym czasie podkrecam delikatnie grzanie i zaczynam odbierac
przedgony do temp. ok 77,5*C Czasem kolumna stabilizuje sie juz na temp 77,6
czasem na 77,9 (nie wiem od czego to zalezy)
Znow wtedy zwiekszam grzanie (ale nie na pelna moc) i przykrecam wode,
ktora w moim przypadku najpierw zasila chlodnice a wyjscie z chlodnicy
zasila zimne palce. Sygnalem, ze za mocno grzeje jest dzwiek
bulgotania w rurze. Przykrecam wtedy regulator delikatnie
az w rurce robi sie cicho a w "Kubusia" zbieram psote.
Czytalem w necie opisy, ze po skoku temperatury psotnicy
zmieniaja naczynie dla uzyskania pogonow, wyciagajac je z kotla do zera.
Kilka razy probowalem ale smrod koncowek zniechecil mnie
do uzysku za wszelka cene. Srodek uzysku jest psota nad psotami,
reszta w kanal albo na rozpalki, wg mnie nie nadaje sie do niczego wiecej.


Podobno lepszym systemem jest otwarta glowica Nixona Stonea.
To dla odmiany jest system zaworowy a zawracanie destylatu
nastepuje bezposrednio z glowicy, odbior zas jest regulowany
przy pomocy precyzyjnego zaworka.
Stosowanie dodatkowego deflegmatora w takim systemie psocenia
mija sie z celem, choc sa zwolennicy wsadzenia w kolumne
kilku zimnych paluchow. Tu wykonana spirala powinna byc jak najdluzsza
i o jak najlepszej wydajnosci. Najlepiej nawinac ja podwojnie
zeby zapewnic jak najwieksza powierzchnie skraplania.
W tym ukladzie skraplacza woda plynie wewnatrz spirali
a skroplona psota wraca do kolumny.
Regulacja zaworowa wystarczy, wystarczy rowniez jeden zawor
tylko na odbiorze. Powrot nastepuje samoczynnie.

Mam nadzieje, ze przedstawilem zasade i sposob czytelnie.
Gdyby jednas ktos chcial dopytac o szczegoly
a ja bede potrafil odpowiedzi udzielic , to z checia podziele sie wiedza
z cala reszta psocacego bractwa :)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Juliusz »

@Calyx

Dzięki za dokładny opis. Wyjaśniłeś tu wiele spraw dotyczących refluksowania i na tej podstawie wielu z nas będzie łatwiej budować aparaturę.

Wspomniałeś o anegdotach krążących po sieci o jakichś przemysłowych wydajnościach amatorskich systemów refluksowych. Zgadzam się, że są to zamienione w słowa marzenia. Oczywiście obliczać wydajności nie umię ale jeśli ktoś pisze o 1L czy 1.5L destylatu 95% na godzinę oznacza to chyba (zakładając refluks minimum 1:10), że kocioł musi skraplać te 11L lub 16.5L zacieru na godzinę z czego my odbieramy przez refluks 1/10. Kto wie może gdzieś tam ktoś coś takiego robi - my możemy coś takiego zignorować jako anegdoty.

Bardzo często takie duperele piszą ludzie, którzy nigdy nic nie destylowali (bimbrowa masturbacja).

Z tego co czytałem na sieci wynikają dwie konfliktowe informacje: w jednym miejscu ci sami ludzie piszą, że np. 40L zacieru (bo są tacy co gotują w refluksie tylko raz) refluksują 24 godziny (to zgadzałoby się); w innym piszą właśnie o tych wydajnościach 1L na godzinę, no to tak jakby z 40L 15% zacieru otrzymali 24L spirytusu... :o :shock:

Moją ideą nowej głowicy jest mieć w niej takie chłodzenie aby beż wątpliwości schłodzila nawet maksimum mego grzania czyli większa powierzchnia chłodzących rurek niż mam teraz (teraz mam jakieś 4m rurki 9mm i nie wyrabia). Mam zamiar dać 6m-7m rurki grubszej, może nawet 12mm albo dwie 9mm razem - tyle ile zmieści się w głowicę 50cm bo taką mam rurę 2".

Tak jak piszesz Calyx obliczanie to sztuka dla sztuki i można je zostawić dla fanatyków. Myślę, że próbując i sprawdzając lepiej się rozumie proces nawet jeśli to czasem trochę kosztuje.

Wydajnośc u mnie? Tak prawdę powiem, że nie wiem dokładnie. Wiem, że nie otrzymuję destylatu 96% jak niektórzy tylko trochę wyżej niż 94%. Jest to produkt dla mnie doskonały. Na początku po stabilizacji odbieram chyba 8 może 10 kropel na sekundę...

Destyluję już raz gotowany produkt rozcienczony do 50%. Doszedłem do wniosku, że czyszczenie węglem pierwszego gotowania nie jest warte jeśli robę spirytus; próby dowiodły, że nie mam różnicy. Refluks stabilizuję około 30 minut (czas) ale też obserwuję temeraturę w połowie wys. kolumny, która ustabilizowana (po odebraniu krzynki przedgonów) staje na długi czas na 78.3C a destylat ma 94%+. Odbieram tak (ustawiam zawór refluksu) aby ta temperatura 78.3C pozostała bez zmian. Znaczy to, że co kilka godzin (4-5) muszę delikatnie zwiększyć refluks (przekręcić zawór). Zmiany są takie, że np. gdy początek daje mi 6-8-10 kropel na sekundę (dość szybko) to po 4-5 odbieram 5-6 a pod sam koniec dostaję 2-3 krople na sek. a temperatura w środku kolumny jest tylko o 0.2 wyższa.

Nowa głowica musi mi dać więcej destylatu - znaczy większą szybkość odbierania.

Jak zbuduję to opiszę wyniki.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: marer »

Juliusz
Witaj.
Piszesz że masz chłodzenie zrobione z 4 metrów rurki fi 9mm i nie wydala Ci ?

Wiesz tak siedzę i zastanawiam się ? nie wiem dlaczego nie może wydolić.

U mnie mam głowice długości 40 cm z rury bodajże 76 mm po zewnętrznej.
Spirala jest zrobiona dokładnie chyba z 4,3 metra rurki KO o średnicy 10 mm i grubości ścianki 0,5 mm.
Ogrzewam zbiornik promiennikiem gazowym 4,5 kw i nawet przy grzaniu pełną mocą tylko do połowy jest chłodnica ciepła no może z 3-4 cm za połowę .
A wodę nie podaję z sieci tylko postawiłem w garażu beczkę 240 litrów plastikową i mam w niej na razie 120 litrów wody. Wodę pompuję pompka od CO 3 biegowa ale używałem tylko 1 biegu bo więcej nie było potrzeba.

Tak się zastanawiam właśnie dlaczego ta chłodnica u ciebie nie może sobie dać rady?
Długości rurek mamy podobne i grubości też , nie wiem jaką masz grubość ścianki ?
Może własnie to robi robotę bo u mnie ścianka ma tylko 0,5 mm i chyba ma bardzo dobrą wymianę ciepła.
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Juliusz »

To może być ta różnica: ja mam 9mm zewn. fi. miedź i ścianka ? 1mm. Tu ma 10mm i ścianka 0.5. To powoduje spore zmiany, może te zmiany mają być tylko takie małe?

Zrobię nową głowicę i sprawdzę.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Witam.
Ciągle zastanawiam się co u mnie wygra? zimne palce VS refluks zewnętrzy.
Jak już kiedyś pisałem mam rurkę 40mm szer. i ponad metr wysokości. W środku są pocięte rurki szklane, góra zaspawana jest redukcją na 10mm. Niestety szkiełek nie można wyciągać do mycia - jest to układ zamknięty ;/ Można co najwyżej je płukać od góry i woda, która wylatuje dołem.
W tej rurce wierci się dość ciężko, wiertło się po niej ślizga. Macie jakiś pomysł?
Przy zimnych palcach trzeba wywiercić z 6-8 dziur. Co jest dość problematyczne. Trzeba to spawać czy można jakoś inaczej uszczelnić? Może zlutować cyną? Było by OK?
Przy refluksie zewnętrznym dużo uszczelniania nie ma bo tylko jedna dziurka, ale też jakoś trzeba to zrobić.

Co do grzania... to jak będę mieć grzałkę 2KW to można na tej mocy refluksować? Czy może się kolumna zalewać i nici z tego. Czy można za pomocą czegoś obniżać napięcie doprowadzane do grzałki, żeby zmniejszać jej moc?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Calyx »

clapus pisze:...co u mnie wygra? zimne palce VS refluks zewnętrzy...
Mialem podobne jak Ty dylematy i obawy. Nie zaluje, ze wybralem zimne palce.
Twoj wybor tez bedzie efektem wszystkich przemyslen. Czy bedzie Cie zadowalal?
Czas pokaze. Co jest dobre dla jednego, nie musi byc dla drugiego.
Gdyby nie to, ze mam "hamulec" przed zwijaniem spirali kondensera,
to pewnie zrobil bym taka glowice jak Marer.
clapus pisze:...wierci się dość ciężko, wiertło się po niej ślizga. Macie jakiś pomysł?...
Trzeba napunktowac, przy wierceniu uzywac wolnych obrotow i ostrego wiertla.
Dobrze jest podczas wiercenia polewac material chlodziwem (chocby woda).
clapus pisze:...czy można jakoś inaczej uszczelnić? Może zlutować cyną? Było by OK?...
Slyszalem, ze sa metody lutowania kwasowki ale to na pewno nie cyna.
Poszukalbym jakiegos spawacza.
clapus pisze:...grzałkę 2KW to można na tej mocy refluksować?[...]za pomocą czegoś obniżać napięcie...
:) pewnie, ze mozna, moc grzalki powinna byc dobrana do wielkosci bojlera
i do wysokosci i srednicy kolumny. (Uzywam 1,5kW w kegu od Coca-Coli
i przy rektyfikacji musze zmniejszac moc bo zalewa kolumne)
Mysle, ze 2kW plus regulator mocy grzalki (np. regulator obrotow wiertarki).
bedzie OK. Jesli stwierdzisz, ze to za mala moc, mozesz dolozyc kolejna
grzalke, lub wymienic na mocniejsza.

Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Calyx »

marer pisze:...masz chłodzenie zrobione z 4 metrów rurki fi 9mm i nie wydala Ci ?
Wiesz tak siedzę i zastanawiam się ? nie wiem dlaczego nie może wydolić...
Witaj Juliuszu
Posluzylem sie cytatem Marera (pewnie nie bedzie mial za zle)
ale to dlatego, ze tak jak on dziwie sie, ze na takiej rurce
wydajnosc jest nieodpowiednia???? Tym bardziej, ze Twoj instrument
to miedz a w takim przypadku wypiana nastepuje lepiej niz w przypadku stali.
Szukalbym raczej odpowiedniej mocy grzania.
Tu zarowno dlugosc i grubosc kolumny gra role. Zbyt mocne przylozenie
na krotkiej i cienkiej rurce wypchnie pary poza glowice.
Lepiej skrecic moc i dluzej psocic a jakosc bedzie z pewnoscia lepsza.
Dla uzycia wiekszej mocy grzania trzeba miec wieksze przekroje i dlugosc
kolumny (ale tu w obliczeniach Ci nie pomoge, bo to nie moj ogrodek)
a zakladam, ze i w takim przypadku Twoja glowica powinna byc wystarczajaca.

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Juliusz »

@Calyx

Nie rozum nie źle. Mój aparat działa i daje mi co chcę- znaczy spirytus ale chłodnicę mam bardzo małą. Pomimo, że jest tam 4m rurki i mogę grzanie zmniejszyć (najmniejszy palnik) i nie mam problemu, teraz chcę zwiększyć wydajność chłodnicy abym mógł szybciej gotować.

Myślę, że jest to w jakiś sposób następny etap - ulepszanie aparatury.

@Clapus

Wlercenie s/s czy sk/o - potrzebne jest prawdziwe wiertło ze stali szybkotnącej. Dziś sprzedają wiertła, które niby są ze stali szybkotnącej ale to jest jakiś chiński szmelc. Wiertła szybkotnące są całe jasne (stal ma delikatnie beżowo/żółty odcień - bardzo delikatny odcień, nie są biale 'stalowe'). Na trzonku zazwyczaj jest cecha HSS (High Speed Steel) i takie wiertła nie są tanie. Trzeba poszukać i upewnić się co do jakości. Jak się takie wiertło szlifuje lecą prosto, ciemne (wiśnia), pojedyncze iskry i nie rozpadają się, nie rozpryskują.

Wiertło musi być ostre (nowe lub świerzo ostrzone), musi być zrobiony punkt na czoło wiertła, obroty wolne, można chłodzić wodą lub smarować jakimś olejem (nawet jadalnym) moż nawet śliną.

s/s lub k/o można lutować cyną a do tego potrzebny jest płyn chlorek cynku z kwasem solnym (kwas solny i rozpuszczony w nim cynk, rozrzedzony wodą) lepiej kupic płyn do s/s.

Zamknięta kolumna jest problemem ze względu na czyszczenie wypełnienia - od czasu do czasu trzeba to dobrze wypłukać.

Regulacja grzania - pomyślałem o regulatorze obrotów od odkurzacza. Chodzi tu o moc, są odkurzacze z mocą ponad 2.4KW. Jeśli są takie mocne wiertarki to też można użyć.

Jeśłi nie masz jeszcze grzałek to kup sobie nie jedną 2.4KW a np dwie po 1.5KW lub trzy 750W i już masz regulację włączając/wyłączając pojedyncze grzałki.

Parę pomysłów.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

Sadek
20
Posty: 20
Rejestracja: piątek, 26 gru 2008, 11:04
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Sadek »

Do regulacji mocy grzania zastosowałbym regulator typu: http://www.allegro.pl/search.php?string ... no_limit=1

tymi układami uzyskujemy płynną regulację mocy grzania.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Calyx »

Juliusz pisze:...Myślę, że jest to w jakiś sposób następny etap - ulepszanie aparatury.
@Juliusz

Jasne :) kombinowanie jest rownie piekne co samo psocenie i jak sie udaje,
to radochy co niemiara :)
Juliusz pisze:...Do regulacji mocy grzania zastosowałbym...
@Sadek
Dzieki za link :) o takim regulatorze nie pomyslalem.
Chce wymienic swoj na mniejszy, bo ten ktorego uzywam jest wielkosci trelinki :)

Przy okazji pytanie. Czy ktos moze cos wspomniec o jakims
regulatorze cisnienia wody. Czasem wodociagi maja nierowne cisnienie w sieci
a to powoduje destabilizecje w procesie rektyfikacji.
Milo mi bedzie uzyskac info na ten temat.

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

"s/s lub k/o można lutować cyną a do tego potrzebny jest płyn chlorek cynku z kwasem solnym (kwas solny i rozpuszczony w nim cynk, rozrzedzony wodą) lepiej kupic płyn do s/s."

Nie za bardzo to rozumiem. Co miałbym zrobić tym chlorkiem cynku z kwasem solnym?

A co do regulacji mocy znalazłem coś takiego:
http://sklep.avt.pl/go/_info/?id=33086

Pozdrawiam.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Dobra. Zacząłem robić ten zewnętrzny refluks, ale za dużo z tym będzie problemów :)
Zimne palce będą zdecydowanie mniej awaryjne.
Calyx rozumiem, że twój sprzęt jest z kwasówki. Masz rurę kolumne 38mm-40 dospawaną do oryginalnej nakrętki w kegu? Ja przynajmniej tak mam ;p
Napisałeś, że masz 6 ZP 10mm. Jaką masz średnice ścianki? Jak uszczelniłeś ZP? Spawał Ci ktoś czy lutowałeś?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Calyx »

@Clapus

Wszystkie instrumenty, ktore graja w mojej orkiestrze sa z KO.
Rure w saksofonie mam 40mm (wewn. 38mm).
Zimne palce to 6 x fi10 ze scianka 1mm. wspawane w szczycie glowicy.
Wszyskie instrumenty oddawalem do spawania wg wlasnych rysunkow.
Sam nie posiadam takich umiejetnosci.
Laczenie z bojlerem narysowalem w temacie "Prosta kolumna"
Sa to przyspawane "kryzy" do kazdej z rur, laczone ze soba na trzy sruby.
To najprostsze co potrafilem wymyslec.
Wiem, ze sa zlacza sms ale to latwosc laczenia za duza kase.
Wole rozwiazania proste nie wyrywajace kieszeni.
Mam czas na krecenie srubek i nakretek :D

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

longink1
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: longink1 »

Witam, Kol. @clapus do lutowania miękkiego stali KO użyj specjalnego płynu do lutowania KO, efekt nie porównywalny.
pozdrawiam longink1.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Wywierciłem właśnie 6 miejsc na zimne palce, na razie wiertlem 7, jutro skocze do sklepu po jakieś lepsze 12.
U mnie 6 zimnych palców śr. 10mm będzie na 15cm długości kolumny średnicy śr. wew. (36-38)mm. Spróbuje je zamontować na wężyki silikonowe, jak się nie uda to polutować.

Od dołu troszkę ponad metr kolumny mam wypełniony pociętymi rurkami szklanymi długości 1cm-1,5cm. Czy zimne palce też można zasypać takimi rurkami albo małymi spiralkami fenskego (akurat takie mam). Czy lepiej zostawić tam miejsce puste - bez wypełnienia.

Całość czyli keg i kolumnę mam izolowaną aż do zimnych palców. Miejsce gdzie są zimne palce jest nieizolowane. Następnie zwężenie i ujście do chłodnicy izolowane. Czy to dobre rozwiązanie?

Pozdrawiam.

longink1
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: longink1 »

Witam, Kol.@clapus, tak jak wspominałem wyżej, zrób próbę wstawienia palca na wężyk, na kawałku blachy. Ja wstawiałem w taki sposób rurki w wieczka do odstojników, ale sam musisz wyczuć wielkość otworu. Bo jak wywiercisz od razu otwory pod wężyki, to będą za duże do lutowania. Jak masz możliwość zdobycia płynu lutowniczego do stali KO to możesz spróbować lutowania. Najlepiej gdzieś z boku na kolumnie, pobielić cyną i zobaczyć czy cyna "chwyta". Przy lutowaniu dobrze jest cały czas podgrzewać cały czas rurę kolumny w pobliżu miejsca lutowania, za pomocą palnika gazowego kuchenki itp. Do lutowania otwory prawie na wcisk. Przed lutowaniem miejsca dokładnie wyczyścić czyścikiem, do nabycia w sklepach hydraulicznych lub AGD.
Co do zasypania zimnych palców, to nie ma to większego znaczenia, natomiast nad zimnymi palcami nie ma potrzeby ocieplać jakiejkolwiek części aparatury.
Pozdrawiam longink1.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

a czy nie lepiej zimne palce zrobić z miedzi, która lepiej oddaje ciepło, niż kwasówki?

longink1
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: longink1 »

Lepiej nie lepiej, moim zdaniem rób z tego z czego Ci łatwiej.
Pozdrawiam longink1.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Juliusz »

@Clapus

Dodam swoje, może, do 'przegięcia' niepewności w stronę rozsądkową.

Zimne palce mają nam chłodzić, więc jesli masz wybór w zakupach miedź czy s/s no to kup miedź, zawsze znacznie lepiej przewodzi ciepło. Jeżeli jednak masz już rurki ko lub s/s to zastosuj to co masz. Mam takie przeczucie z własnej skóry, że to nie ostatni aparat, który konstruujesz...

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

longink1
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: longink1 »

Witam, Kol @clapus, zdrowym rozsądkiem i podstawową regułą sztuki ślusarskiej jest, że łatwiejsze jest spawanie, lutospawanie, czy też lutowanie twarde metali o tych samych parametrach, (takich samych), przy lutowaniu miękkim jest to mniej ważne.
A zatem jeśli masz kolumnę z KO, i palce chcesz montować poprzez spawanie, to lepiej będzie jak palce będą z kwasówki, jeśli - lutowanie miękkie to też do rury z KO zalecał bym palce z KO. Różnica w oddawaniu ciepła, przy kilku czy kilkunastu cm. długości, nie ma praktycznego znaczenia, rozważanie o takiej różnicy Kol. clapus to jest sztuka dla sztuki.
Pozdrawiam longink1.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Ja uważam nieco odwrotnie. Przy kilku czy kilkunastu centymetrach różnica w oddawaniu ciepła ma ogromne znaczenie. Mniejsze przy większych długościach, bo destylat i tak się zdąży schłodzić.
Zrobiłem tak jak radziliście (opcja z wężykiem sylikonowym), paluchy z kwasówki bo akurat miałem z chłodnicy. Tylko, że teraz chłodnica będzie miała powierzchni chłodzącej 50cm (prosta rurka 10mm). Ale podobno wystarczy ;)

Jutro robię test na wodzie czy nie ma jakiś nieszczelności przy tych paluchach i jak sobie będą dawały z chłodzeniem przy ciągłej mocy grzania 1500W (keg 30l, kolumna 1m/38mm). Jeśli nie będzie schładzać wszystkiego, albo będzie się zalewać kolumna to muszę pomyśleć o zmniejszeniu grzania.

Pozdrawiam.

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: mima »

Ty nie zmiejszaj grzania, tylko sobie zrób porządną chłodnice,
bo ta - na pewno nie wyrobi!
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Generalnie, dziękuje za wiele dobrych rad!!!
Ale Mima z tym "na pewno" to trochę przesadzasz. Calyx pisał o swoim - podobnym sprzęcie. Też ma 6 palców, którymi osiąga całkowity powrót. Podejrzewam, że na chłodnice, leci Mu tego niewiele jeśli chce dobrej jakości destylat. No ale musiał by się wypowiedzieć właściciel sprzętu ;P
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Calyx »

clapus pisze:...trochę przesadzasz. Calyx pisał o swoim - podobnym sprzęcie. Też ma 6 palców, którymi osiąga całkowity powrót. Podejrzewam, że na chłodnice, leci Mu tego niewiele jeśli chce dobrej jakości destylat. No ale musiał by się wypowiedzieć właściciel sprzętu...
Dokladnie tak, malo tego, jak wsiadlem z gara i torebki foliowej
(temat ewolucja destylatorow Calyxa) to opisalem "szczytowanie" jak dostalem
najprawdziwsza na swiecie chlodnice :D Ona miala ok 25 cm dlugosci
prosta rurka fi 12 mm dl. 25 cm (chlodnica Liebiga) i wyrabiala mi bez problemu
chlodzenie prosto z szybkowara. Na 6 zimnych palcach taka 50cm rurka
powinna wydac. Reszta to dobor mocy grzania.

Nie jestem czlowiekiem nieomylnym. Proponuje kolegom rozwiazania,
ktore testowalem w praktyce. Jesli gdzies, cos, komus dziala inaczej...????
Coz, nic mnie chyba nie zdziwi... (ale szuflada moze glebnac).
Destylacja na Kasprowym (to zaczerpniete z Kucyka) a destylacja
w depresji w Holandii to dwie rozne destylacje :D

Clapus, nie zniechecaj sie, jesli potkniesz sie o jakies niepowodzenie.
Grac na wlasnym saxo uczylem sie przez ok 6 nastawow :)
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: mima »

No...! Chyba że faktycznie taka mala wydajnosć by była.
Ale jaki to wielki refluks może być na tych zimnych paluszkach?
Wydaje mi sie że na pewno nie 1- do 4.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

tomek1
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 9 lut 2009, 07:28
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: tomek1 »

Co do zimnych palców to u mnie jest 6 i chłodnica szklana odbieram 1l. ok 1,5-2 godz.poprzez podział chłodzenia na zimne palce i chłodnicę osobno, zużycie wody na chłodnicy jest minimalne destylat kapie w temperaturze ok.15 stC więc muszę go troszkę podgrzewać do 20st C w celu sprawdzunia zawartości %.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Testowałem sprzęcior na wodzie.

Cóż, jeden zimny palec trochę przecieka. Próbowałem już go kilka razy włożyć i za każdym razem cieknie. Ale mam już na niego sposób ;)

Przy grzaniu 1500W na zimnych palcach mogę skroplić całość, zastanwiam się czy przy psoceniu będzie podobnie. Do kolumny przy wierceniu wpadły mi opiłki kwasówki. Niewiele ale zawsze coś. Czy możliwe, że przez to zmienia się smak wody? Czy raczej powodem posmaku może być brak dokładnego wyczyszczenia kolumny po psoceniu 4 miesiące temu? (nie mam możliwości wyciągnąć wypełnienia i je dokładnie wyczyścić). Zastanawiam się jeszcze czy przy rektyfikacji, gdy ustabilizuje się temperatura na poziomie temp. wrzenia etanolu, będą jeszcze wyczuwalne zapachy, czy też znikną z destylatu.

Pozdrawiam.

tomek1
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 9 lut 2009, 07:28
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: tomek1 »

Kolego Clapus według mnie rozwięzanie z zimnymi palcami wciskanymi na wężyk może i zda egzamin ale czy ty robisz sprzęt na jedno gotowanie a jak w trakcie ci się rozszczelni i coś pójdzie nietak[bimbrownik z Lublina jak gotował i wygotował pół sciany w bloku] kolego jak to pospawasz to będziesz miał pewność że wszysko jest w porządku niebędziesz się zastanawiał czy szczelne no i jeszcze jedno jak wyspawasz porzędny sprzęt to dzieci po tobie jeszcze odziedziczą [przerzyje kawałek histori].Nieważna że spawanie cię drożej wyniesie jak wciśnięcie na wcisk czasami trzeba odżałować te parę złoty a w naszym hobby jakość ponad wszysto. Ja u siebie kolumnę czyszczę po każdym gotowaniu ale głowa dogóry sam teraz możesz zauważyć błędy konstrukcyjne a człowiek uczy się na błędach.

Pozdrawiam Tomek

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Tomek uwierz mi, że odżałowałem już wiele przy robieniu tego sprzętu ;) Mój sprzęt już na prawdę dużo kosztuje, tysiąc to mało... o czasie nie wspomnę, a jeszcze okazuje się, że trzeba zrobić rurę otwieraną, żeby móc wszystko dokładnie myć. Wtedy pewnie dospawam przy okazji zimne palce. I jeszcze wiele się okaże... :) Ale nie ma czego żałować! Wężyki tam gdzie są wywiercone okrągłe dziurki trzymają bardzo dobrze. Tylko w jednym miejscu wiertło się w cięło w kolumne i nie jest idealna dziurka. Ale to nie jest problem. Problem leży w zapachu wody destylowanej. Spróbuje to jeszcze kilka razy przepłukać w środku.

Pozdrawiam.

tomek1
50
Posty: 54
Rejestracja: poniedziałek, 9 lut 2009, 07:28
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: tomek1 »

To może zaproponuje ci wymycie w środku roztworem sody kaustycznej[niech się trochę pomoczy] a póżniej dokładnie wodą i dopiero nastaw całość z wodą powinno pomóc.Wiec sam zauważyłeś że niema czego żałować z kosztami dobrze zrobiony sprzęt ci posłuży,ja też się uczę na błędach mam sprzęt na który nienarzekam ale jeszcze coś w nim zmienie.


Pozdrawiam Tomek

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: clapus »

Mam jeszcze jedną obawę przed rozpoczęciem psocenia.
Moja rurka to 4cm śr. zewnętrznej, czyli wewnętrznej ma 36mm.
Na dole zamiast sitka mam wspawaną rurkę tą co sięga dna oryginalnego kega z browarem. Rurka ta ma dużo dziurek 7mm.
Może prościej Zamiast otworu na dole 36mm mam jeden w środku 17mm i dookoła 7X7mm.
Czy to wystarczy czy może dojść do zalewania kolumny, bo przez takie otwory ciecz nie będzie miała jak powrócić do kega?

Już bym dawno to sam przetestował, ale nie mam jeszcze regulatora napięcia ;/

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: mima »

Tak czytam i czytam i ni cholery nie mogę zrozumieć,
jakie i gdzie te dzurki są, w tej dolnej rurce.
ja mam dwa kegi, ale u mnie nie było takich dziurek
tylko sama rurka, troszkę później rozszerzona.
Wydaje mi się, że na razie nie musisz mieć tego regulatora.
Temperaturę ustawia się ilością przepływu zimnej wody,
w zimnych palcach, to znaczy refluksem.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Calyx »

clapus pisze:...przez takie otwory ciecz nie będzie miała jak powrócić do kega...
Witaj Clapus, te otwory co masz powinny wystarczyc poniewaz
ciecz - flegma nie powraca do kega.
Cala sztuczka polega na takim doborze mocy grzewczej
aby otrzymac rownowage w kolumnie pomiedzy skraplaniem
na wypelnienie a ponownym odparowaniem.
Widzialem rozwiazania w puzonach, gdzie rura nie byla mocowana
na bojlerze, tylko laczyla sie z nim przy pomocy 18mm weza silikonowego.
Glowica chlodzaca byla typu NS. Dzialala super.
Dobor mocy grzewczej dobierasz przy pomocy regulacji grzania.
Refluksem regulujesz tylko ilosc powrotu flegmy a co za tym idzie
stabilizacje kolumny i odbior psoty smakoty.

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: bogdan »

Witam.
Mam dla miłośników dobrej i precyzyjnej regulacji przepływu dobrą wiadomość, znalazłem odpowiedni zawór.
W mojej aparaturze zastosowałem ZP (chwała ci Calyx) lecz jaki by to nie był reflux, potrzebny jest precyzyjny przepływ. Znalazłem firmę która oferuje takie zawory a nazywa się BIBUS-MENOS i handluje pneumatyką oto link do niej, na stronie można znależć jednostkę handlową w całej Polsce, więc każdy może sobie w niej kupić za 55,00zł

http://www.bibusmenos.pl/pl/dystrybutorzy

W ofercie ja nie znalazłem takiego zaworu, lecz podam Wam indeks towaru z faktury:
2820-1/2 to jest indeks dla 1/2" , dostępne są różne średnice i rodzaje gwintów: wewnętrzne, zewętrzne i mieszane
DSCN1889.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czwartek, 12 mar 2009, 15:13 przez bogdan, łącznie zmieniany 1 raz.

pozdrawiam Bogdan

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: mima »

No fajnie.
Ale powiedz mi jako fachowiec, czy jest to zawór igłowy,
czy jakiś inny, nie znam się, ale chciałbym coś o tym
zaworze wiecej się dowiedzieć.
Jak on działa że taki dokladny. Ile to się tam kręci,
Tym kółkiem.
Za informacje o zaworze z góry dziękuję Ci bogdan. :D
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: bogdan »

Nie Mirku, to nie jest zawór igłowy, też takiego szukałem, lecz bez skutku.
Ten zawór ma metalowy, chyba mosiężny grzybek stożkowy, pokrętłem kręci się ca 10 obrotów od zamkniecia do pełnego otwarcia. W porównaniu z kulą (ćwierć obrotu) możliwości regulacji są naprawdę duże.
A zawór jest z natury (z budowy) zaworem dławiącym czyli regulacyjnym, a nam o to chodzi. W moim przypadku, czyli regulacji przepływu wody na ZP spisuje się rewelacyjnie.
Z kulowym było fatalnie. Przy małym przepływie było albo za dużo, albo za mało.
W trakcie psocenia potrzebujemy od czasu trochę zmniejszyć lub trochę zwiększyć przepływ. Tym zaworem to idzie gładko.

pozdrawiam Bogdan

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: mima »

Dziekuję Ci bardzo za odpowiedź.
Faktycznie kulowy, jest całkowicie do bani.
Wcześniej, czy później, będę musiał go zmienić.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

Turtles
5
Posty: 8
Rejestracja: środa, 26 sie 2009, 20:41
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Turtles »

co do tego rysunku na 1 stronie. to termometr w kolumnie nie jest lepiej jak jest nad refluksem, czy zimnymi paluchami? i tam dogladac czy jest temperatura 79 stopni ~?

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: bogdan »

Tak, kolego ja też uważam, ze lepiej umiejscowi termometr nad ZP, choć może nie jest to tak bardzo istotne. Termometr na górze kolumny służy nam do wychwycenia stabilizacji temp. i jej późniejszego wzrostu. Masz wybór, jesteś wolnym człowiekiem.
Czytałem Twoje posty w "pierwszych krokach" trochę chaotyczne, zanim zbudujesz swoja pierwszą aparaturę dobrze poczytaj wątki tego forum, znajdziesz tu odpowiedzi na wszystkie pytania a na szczegóły zarówno ja jak i inni doświadczeni psotnicy chętnie Ci odpowiemy.

pozdrawiam Bogdan
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Deflegmator - zimne palce

Post autor: Kucyk »

Swoją drogą, to kolega Turtles niezłe (tym razem) pytanie zadał.

Na sondę termometru zainstalowaną pod ZP czy skraplaczem spiralnym mogą kapać skropliny co może zakłócać odczyt...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kolumny destylacyjne”