Deflegmator vs odstojnik.

Deflegmatory, odstojniki, zawory, filtry...

kszaczan
2
Posty: 4
Rejestracja: środa, 8 lip 2009, 15:42

Post autor: kszaczan »

@Bogdan, dominik77 nie napisał nigdzie że łączy kolumne z odstojnikami, tylko że robi powrót z odstojników do KEGa (czyli IMO buduje coś w rodzaju aparatu Adamsa http://www.moonshine-still.com/Photo/AdamsStill.jpg), bo faktycznie robienie odstojników przy kolumnie to rozwiązanie równie sensowne co mocowanie strzemion i siodła w samochodzie. Wydaje mi się że Dominikowi77 chodziło bardziej ogólnie o to że, odstojniki, deflegmator i w końcu kolumna to kolejne kroki do uzyskania czystszego destylatu. Jeżeli by one nic nie dawały to by ich nikt nie wprowadzał w życie tylko nadal jak w XIII wieku mielibyśmy boiler i chłodnice. A tak to możemy uzyskać (na kolumnie) azeotrop alkoholu i wody już przy pierwszej destylacji. Tak żeby się jeszcze powyzłośliwiać na mimie to napisze, że możliwe że Adams (odstojniki z powrotem do boilera) a potem Pistorius (aparat z deflegmatorem półkowym), a pewnie nawet Cellier i Blumenthal (obaj wynaleźli kulumnę rektyfikacyjną) mieli dookoła siebie sporo takich MIM co mówili że "po co to, przecież to nic nie daje", na szczęście ich nie słuchali tylko robili swoje i dzięki temu mam dzisiaj czyściuteńki spirytusik.
promocja
Awatar użytkownika

dominik77
30
Posty: 38
Rejestracja: wtorek, 8 wrz 2009, 13:45
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: dominik77 »

Witam kolego Kszaczan właśnie myślę tak jak to opisałeś :D ale jak ktoś nie doczyta i nagle się chce wypowiedzieć to takie są z tego skutki :lol: Ale poczekajcie jeszcze trochę to pokaże mój projekt pozd.dominik77.
___________________________________________________________________________
Kiedy pędzę ,to tchu mi brakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje. :odlot:
Kiedy pędzę, to tchu mi brakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.

Pakulek
50
Posty: 77
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2012, 17:34
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: Pakulek »

Dużo szukałem i w końcu znalazłem ten temat. Jestem w szoku. :shock:

Do mojego pot stilla dorobiłem 1 metrowy deflegmator z rury 52mm i właśnie gotuję zmywaki :)
Ale temat i zawarte w nim wiadomości zjeżyły mi włosy nie tylko na głowie :D
W sumie to już sam nie wiem co da mi ten deflegmator. Wydałem około 100zł a z tego tematu wynika, że na niewiele się to zda.

Liczyłem, że po zastosowaniu deflegmatora uzyskam produkt lepszej jakości i zawierający dodatkowe % przy użyciu tej samej energii i czasu.
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: manowar »

Też miałem taki deflegmator 110 cm ze zmywakami. Uważam że sprawdzał się bardzo dobrze do owocówek. W drugim pędzeniu osiągałem wynik dobrze powyżej 80%. Produkt był dużo lepszy niż na 50cm szklanej kolumience vigreux.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Pakulek
50
Posty: 77
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2012, 17:34
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: Pakulek »

Głównie chodzi mi o różnice smakowe w porównaniu do stosowanych wcześniej odstojników :)
Dla mnie czy uzyskam 5 litrów 80% czy 7 litrów 60% nie ma znaczenia. Ostatecznie wszystko rozrabiam do 50-55%.
Ostatnio zmieniony piątek, 15 lut 2013, 07:14 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy postu poprzedzającego w całości !
Każda prawda przechodzi przez trzy etapy: najpierw jest wyśmiewana, potem zaprzeczana, a na końcu uważana za oczywistą.
Arthur Schopenhauer
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: radius »

Pakulek pisze:Dla mnie czy uzyskam 5 litrów 80% czy 7 litrów 60% nie ma znaczenia.
Widzisz, a powinno mieć choćby dlatego, że uzyskany po jednokrotnej destylacji produkt im jest mocniejszy procentowo, tym mniej zawiera "zanieczyszczeń" w postaci alkoholi wyższych, octanów itd, itd... A bierze się to stąd, że dzięki deflegmatorowi uzyska się te kilka półek teoretycznych, czego na odstojniku nigdy nie uzyskasz. No i pokaż mi takiego współczesnego "konstruktora" z Alle..., który swoje odstojniki projektuje tak, aby zawracać skraplające się w nich frakcje wprost do kotła jak w aparacie Adamsa :?: Daję głowę, że 50% użytkowników aparatów z odstojnikami opróżnia je dopiero po skończonej destylacji, zasmradzając sobie skutecznie destylat w czasie procesu ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT

neo700
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 12 lis 2013, 17:33
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: neo700 »

Radius ma 100 % racje odstojniki podniosą zdecydowanie % końcowy ale warunek jest taki że to co się w nich skropli wraca do kotła_w takim przypadku kolejny odstojnik działał by jak kolejna półka wystarczyło by 5 i % były by w okolicach 90% jednak gdy nie ma powrotu przez pierwszy etap destylacji tak działają, ale później pchają wychwycone syfu do naszej manierki, rozwiąż powrót skroplin z odstojników do kotła a produkt końcowy będzie git
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: gr000by »

Zamiast odstojników raczej wolałbym klasyczny deflegmator z rury z wypełnieniem - o wiele lepsza wydajność i mniej problemów ze zwracaniem flegmy do kotła. Jedyne sensowne wykorzystanie odstojników to przy destylacji zbożówek - http://alkohole-domowe.com/forum/odstoj ... t9099.html.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Deflegmator vs odstojnik.

Post autor: ziemba12345 »

A ja w przyszłym tygodniu zrobię testa. Deflegmator (120cm) od góry, jakieś 30cm w dół wypełnie zmywakami i ten odcinek deflegmatora owinę gęsto raz przy razie wężykiem silikonowym i puszcze przez niego wodę wychodzącą z chłodnicy. Zrobię coś na wzór refluksu. Puszczę na tym moje śliweczki i zobaczę jaka będzie różnica w procentach. Ot taki mały tescik czy w ten sposób można prosto i szybko zwiększyć zauwarzalnie moc destylatu w pot stilu przy pierwszym gotowaniu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Osprzęt”