Czyszczenie rurek miedzianych

Kłopoty z budową i eksploatacją aparatury, wybór właściwego sprzętu. Podstawowe pytania początkujących.

Autor tematu
Bimbromir
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 18:27
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: Bimbromir »

Mam takie pytanie mam dwa odstojniki(słoiki) i od jednej do drugiej pokrywki idą rurki miedzene mają naloty zielone na zewnątrz a wśrodku są brudne czymś czarnym prosze o odpowiedz jak te zabrudzenie usunąć.
Użytkownik zbanowany od 16.VIII.2009r.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Czyszczenie rurke

Post autor: Juliusz »

Zależy czy rurki były nowe i ściemniały naturalnie czy były gdzieś już używane. Jeśli były nowe to ten zielony nalot to 'grynszpan' siarczan miedzi. Nie jest to zdrowy nalot. Ciemny/czarny - trudno powiedzieć ale mogą to być tlenki, siarczki czy chlorki.

Jeśli rurki były stare, gdzieś używane nie wiadomo do czego to niezbyt rozsądne bo mogły być używane do substancji trujących i nie wiadomo co tam może w środku być.

Jeśli rurki można odłączyć od słoików to można je mocno wygrzać (do czerwoności na gazie lub w ognisku) i takie natychmiast wrzucić do zimnej wody. Powinny być wiele jaśniejsze i potem można oczyścić wełną stalową (przepchnąć przez rurki jeśli są zbyt powyginane) wełnę stalową jakimś drutem (ale aby się nie zapchały na zgięciach - wełna stalowa łatwo się ubija w twardą kulkę).

Można rurki oczyścić przez piaskowanie ale trzeba mieć do tego aparat do piaskowania pod ciśnieniem

Bardziej niebezpieczne metody wymagają użycia środków żrących (kwasy, może silne ługi). Zabawa z kwasami jest niebezpieczna! Pracować na zewnątrz gdzie jest przewiew, w okularach, rękawicach i starym ubraniu!

Średnio niebezpieczna metoda: 30-24 lat temu używało się chlorku żelaza (FeCl3) do trawienia płytek układów elektronicznych; dziś ciągle do płyt to druku artystycznego. Jest to żółty lub ciemno brązowy proszek, który rozpuszcza się w wodzie. UWAGA - przy rozpuszczaniu powstaje dużo ciepła i wydziela się gaz duszący (wszystkie Wasze - żonatych - myśli o teściowej są bardzo niepoprawne!) - pracować tylko na zewnątrz. Chlorek Żelazowy (poprawna nazwa) dostać można w sklepie artystycznym i może ciągle w elektronicznym. Oczywiście w chemicznym też.

Zanurzenie miedzi w tym płynie powinno oczyścić ją, w ciągu kilku sekund do pięknego czerwonego metalu. Po czyszczeniu należy części dobrze wymyć mydłem, sodą oczyszczaną potem alkoholem i znów wodą (zostawić na noc w wodzie).


UWAGA: rozcieńczając kwasy zawsze wlewaj kwas do wody NIGDY wody do kwasu. Powstaje dużo ciepła i stężony kwas gdy wlejemy do niego wodę powoduje wrzenie powierzchniowe i pryskanie. Bardzo łatwo stracić oczy.

Można zanurzyć je w płynie akumulatorowym (słaby kwas siarkowy (H2SO4)) , bardzo żrący ubranie, ręce i oczy więc okulary i rękawice koniecznie - pożarte ubranie [widać dopiero za dwa trzy dni rozpada się w proch] można wyrzucić). Jeśli to nie bardzo działa, kwas można lekko podgrzać. Używaj szklanego naczynia lub stali kwasoodpornej lub specjalnych kamionek bo zwykłą stal kwas rozpuści, jak też rozpuści wiele stali nierdzewnych. Znów umyć w mydle aż zacznie się dobrze mydlić, potem w sodzie oczyszczanej - zostawić w sodzie na noc. Dobrze wypłukać.

Można wreszcie wrzucić do słabego kwasu solnego HCl (ma bardzo silnie żrące opary chloru, duszące i drażniące płuca). Do sporego słoika 2L nalać więcej niż 3/4 wody dolać kwasu. Znużyć części i potrzymać 5-10 minut. Powinny rozjaśnić. Po kąpieli dobrze wypłukać w mydle, sodzie oczyszczanej (zostawić na noc). Kwas solny (chlorowodorowy) można kupić w sklepie z substancjami do basenów pływackich.


Można te metody zastosować jedną po drugiej jeśli pozostają ciągle jakieś zanieczyszczenia.

Z kwasem azotowym nie radzę się bawić bo w połączeniu z miedzią daje ciemny, brunatny gaz azotany(ny) miedzi, trujący i duszący. Żre miedź bardzo szybko i wydziela ogromne ilości tego gazu. W domu, w piwnicy w ciągu kilku sekund nie będzie nic widać!

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

Autor tematu
Bimbromir
10
Posty: 10
Rejestracja: czwartek, 4 wrz 2008, 18:27
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Czyszczenie rurek miedzianych

Post autor: Bimbromir »

Rurki były używane do bimbru wiele razy jest tylko jedna plamka zielonego nalotu a w środku jest letko czarne chcem jak najszybcie wyczyścic zeby przy destylacji niebyło całego brudu w destylacie czy rurki wygotowac da coś to troche prosze o odp.
Użytkownik zbanowany od 16.VIII.2009r.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Czyszczenie rurek miedzianych

Post autor: Juliusz »

Wygotowanie w wodzie nic nie da. Przecież w czasie destylacji tam w środku praktycznie gotuję się (paruje) opar alkoholu. Najszybciej może postaraj się jednak wypalić w ogniu do czerwoności i wrzuć do wody, potem lekko ostukaj kawałkiem drewna. Nic innego o czym nie pisałem nie pomoże.

Jeśli były używane tylko do gorzały to wystarczy dobrze wypłukać wodą pod ciśnieniem. Patry alkoholu nie będą rozpuszczać tego szuwaksu na ściankach. Może odpaść jakiś kawałek ale zostanie kawałkiem, który opadnie na dno naczynia.

Przepraszam ale tu nie ma rady.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy i pytania”