Czyszczenie kolumny miedzianej wodą odwarową.
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Napisano mnóstwo o czyszczeniu miedzianego wypełnienia a trudno znaleźć coś traktującego na temat kolumn. Znalazłem jedynie krótką wzmiankę tu:
http://destylatorymiedziane.pl/pl/kolum ... movm-.html
"W praktyce konserwacja kolumny jest zupełnie nieuciążliwa, zwłaszcza w przypadku czyszczenia wodą odwarową (tj. raz na kilka tygodni odebranie 1-2l wody, która zostanie z kotła po destylacji alkoholu). Kwaśne właściwości wody odwarowej czyszczą kolumnę w środku. I tyle. Nie ma tle "zabawy", co z katalizatorami w kolumnach stalowych, które co dwa- trzy procesy trzeba czyścić w środku."
Kwasu fosforowego dodaję w proporcji 40 mililitrów na 40 litrów wody.
https://ichemia.pl/30,kwas-fosforowy-or ... 5-1kg.html
Zaciery odfermentowują praktycznie do zera. Skraplacz posiadam również miedziany. Czy w moim przypadku ten patent z czyszczeniem gotującym się wsadem zadziała? Tzn. wyczyści kolumnę i żadne płukania kwasem cytrynowym z wodą utlenioną nie będą już potrzebne.
http://destylatorymiedziane.pl/pl/kolum ... movm-.html
"W praktyce konserwacja kolumny jest zupełnie nieuciążliwa, zwłaszcza w przypadku czyszczenia wodą odwarową (tj. raz na kilka tygodni odebranie 1-2l wody, która zostanie z kotła po destylacji alkoholu). Kwaśne właściwości wody odwarowej czyszczą kolumnę w środku. I tyle. Nie ma tle "zabawy", co z katalizatorami w kolumnach stalowych, które co dwa- trzy procesy trzeba czyścić w środku."
Kwasu fosforowego dodaję w proporcji 40 mililitrów na 40 litrów wody.
https://ichemia.pl/30,kwas-fosforowy-or ... 5-1kg.html
Zaciery odfermentowują praktycznie do zera. Skraplacz posiadam również miedziany. Czy w moim przypadku ten patent z czyszczeniem gotującym się wsadem zadziała? Tzn. wyczyści kolumnę i żadne płukania kwasem cytrynowym z wodą utlenioną nie będą już potrzebne.
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Czyszczenie kolumny miedzianej wodą odwarową.
@Fiflak, zerknij tutaj - http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p111173
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Czyszczenie kolumny miedzianej wodą odwarową.
Przeczytałem cały, podlinkowany wątek. Wnioskuję z lektury, iż ta metoda naprawdę działa. Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Jak to przeprowadzić?
1. Przyjmijmy następujący scenariusz takiego pędzenia. Odbieram pszeniczną surówkę. Po przekroczeniu jakiej temperatury na głowicy podmienić naczynia. Tzn. zamienić zbiornik alkoholu na zbieracz dundru czyszczącego.
2. Czy odwar po przejściu przez kolumnę nie zanieczyści mi zbytnio wężyka? Posiadam jedną sztukę, dlatego dopytuję. Jeżeli coś w wężu pozostaje, to czym ewentualnie można go wypłukać?
3. Na czym, z czysto naukowego punktu widzenia, polega ten proces? Upraszam kogoś z odpowiednim wykształceniem o kilka zdań wyjaśnień. Ogólnych informacji w sieci wisi sporo, lecz szczegółów brak. Co to za związki siarki? Siarczki, siarczany, jeszcze jakieś inne świństwa? Jak kwas je usuwa? Czy przy okazji nie niszczy on samej miedzi? Pytań nasuwa się wiele.
4. Jestem bardzo zadowolony z efektów pracy mojej miedzianej kolumny. Chciałbym, aby nadal dawała destylaty tak wysokiej jakości jak dotychczas. Stąd moje dociekania odnośnie szczegółów jej oczyszczania.
1. Przyjmijmy następujący scenariusz takiego pędzenia. Odbieram pszeniczną surówkę. Po przekroczeniu jakiej temperatury na głowicy podmienić naczynia. Tzn. zamienić zbiornik alkoholu na zbieracz dundru czyszczącego.
2. Czy odwar po przejściu przez kolumnę nie zanieczyści mi zbytnio wężyka? Posiadam jedną sztukę, dlatego dopytuję. Jeżeli coś w wężu pozostaje, to czym ewentualnie można go wypłukać?
3. Na czym, z czysto naukowego punktu widzenia, polega ten proces? Upraszam kogoś z odpowiednim wykształceniem o kilka zdań wyjaśnień. Ogólnych informacji w sieci wisi sporo, lecz szczegółów brak. Co to za związki siarki? Siarczki, siarczany, jeszcze jakieś inne świństwa? Jak kwas je usuwa? Czy przy okazji nie niszczy on samej miedzi? Pytań nasuwa się wiele.
4. Jestem bardzo zadowolony z efektów pracy mojej miedzianej kolumny. Chciałbym, aby nadal dawała destylaty tak wysokiej jakości jak dotychczas. Stąd moje dociekania odnośnie szczegółów jej oczyszczania.
-
Autor tematu - Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Czyszczenie kolumny miedzianej wodą odwarową.
Przeprowadziłem eksperyment przy pomocy pszenicznej wody odwarowej. Tzn. zagotowałem wsad po odebraniu surówki. Najkrócej pisząc, coś to daje, lecz ciężko jednoznacznie ocenić tą metodę. Kolumnę przepłukałem później dodatkowo ciepłą wodą. Jakieś zanieczyszczenia z niej wypłynęły, obecnie metal lśni, dosłownie jak nowy. Uwaga, gotowanie bardzo zabrudziło, wykonany również z miedzi, skraplacz. Oczywiście oczyściłem go nadwęglanem sodu. Cała czerń znikła, co mnie ucieszyło, bo sporo czytałem i słyszałem o tym, że niezmiernie trudno wyczyścić miedź po pędzeniu zbożówek. Zatem czasem warto dosłownie chwilę pogotować towar, chociaż nie zastąpi to klasycznego czyszczenia sprzętu. Podkreślam, dzielę się tu wyłącznie własnymi przemyśleniami i doświadczeniami. Faktyczne opisanie sposobu odwarowego wymagałoby masy prób, fachowego wykształcenia chemicznego, oraz dostępu do laboratorium.
Re: Czyszczenie kolumny miedzianej wodą odwarową.
Witam wszystkich .
Również przeprowadziłem czyszczenie tą metodą. Po wysypaniu złoża, kolumna wygląda na czystą, lecz skraplacz już nie.
Czyszczenie przeprowadziłem przy zamkniętych zaworach odbioru i temperaturze bliskiej 100*C przez 20minut na pełnym refluksie.
Również przeprowadziłem czyszczenie tą metodą. Po wysypaniu złoża, kolumna wygląda na czystą, lecz skraplacz już nie.
Czyszczenie przeprowadziłem przy zamkniętych zaworach odbioru i temperaturze bliskiej 100*C przez 20minut na pełnym refluksie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.