Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Kolega lesgo58 temat chce zamknąć.
Masz rację #zielonka, sami musimy się domyślić z czego nastawiać.
Jak już wcześniej wspomniałem, nastawiał będę dopiero w jesieni. Wybór mój padł na pszenicę. Nastawię coś na wzór przepisu @Calyx'a, z wątku "Ziarno bez zacierania". Dokładniej opiszę jak będę robił.
Nie wiem jak Ty zielonka, ale ja, jak robiłem LKZWJ to zacierałem. Jak będę robił następny nastaw na ziarnie, też "pewnikiem" będę zacierał - ręce oczywiście.
Masz rację #zielonka, sami musimy się domyślić z czego nastawiać.
Jak już wcześniej wspomniałem, nastawiał będę dopiero w jesieni. Wybór mój padł na pszenicę. Nastawię coś na wzór przepisu @Calyx'a, z wątku "Ziarno bez zacierania". Dokładniej opiszę jak będę robił.
Nie wiem jak Ty zielonka, ale ja, jak robiłem LKZWJ to zacierałem. Jak będę robił następny nastaw na ziarnie, też "pewnikiem" będę zacierał - ręce oczywiście.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Popsuła się, bo to nie była wódka kukurydziana, tylko pseudokukurydziana. Sam posiadam trochę takich wynalazków, ale to już nie to samo.
Powiem że zrobiłem dwukrotną rektyfikacje pszenżyta z małym dodatkiem żyta - zacierane 1:3,ześrutowane bardzo drobno, fermentowane i destylowane razem z śrutą - na pierwszy rzut "oka" potrzeba czasu, bo wyszło mocno "kłosowe". Na razie stoi i czeka na rozrobienie, ale to chyba będzie mój faworyt na czystą.
Zacier wielozbożowy rektyfikowany raz, z długą stabilizacją i ostrym cięciem - dla niektórych jest zbyt intensywny, jednak mi pasuje. Coś mi tam świta, że w tym przypadku było bez śruty, ale za to z dolewką z pszenżyta i to dość sporą Około 10% całości.
Zacier wielozbożowy - najpierw odpęd z odrzuceniem najgorszych przed i pogonów, końcówka podbijana refluksem. Drugi raz regularna rektyfikacja - moi zdaniem bardzo słabe to wyszło...
Wyjaśnię co znaczy wielozbożowy - mieszanka jara z przewagą owsa 60%, pszenżyto 30%, żyto 10%, mniej więcej tak to gdzieś będzie.
Powiem że zrobiłem dwukrotną rektyfikacje pszenżyta z małym dodatkiem żyta - zacierane 1:3,ześrutowane bardzo drobno, fermentowane i destylowane razem z śrutą - na pierwszy rzut "oka" potrzeba czasu, bo wyszło mocno "kłosowe". Na razie stoi i czeka na rozrobienie, ale to chyba będzie mój faworyt na czystą.
Zacier wielozbożowy rektyfikowany raz, z długą stabilizacją i ostrym cięciem - dla niektórych jest zbyt intensywny, jednak mi pasuje. Coś mi tam świta, że w tym przypadku było bez śruty, ale za to z dolewką z pszenżyta i to dość sporą Około 10% całości.
Zacier wielozbożowy - najpierw odpęd z odrzuceniem najgorszych przed i pogonów, końcówka podbijana refluksem. Drugi raz regularna rektyfikacja - moi zdaniem bardzo słabe to wyszło...
Wyjaśnię co znaczy wielozbożowy - mieszanka jara z przewagą owsa 60%, pszenżyto 30%, żyto 10%, mniej więcej tak to gdzieś będzie.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Kolego kmarian nie jest źle , pogadalismy sobie przy piwku jak pisze Lesgo (bo nas z sal wykładowych wylali !) i moja kanstatacja dzięki koledze Radiusowi i Emielowi jest następująca- na pewno użyć zboża lub innego nośnika smaku, dać jak najlepszą wodę do nastawu i o ile się da miekką do rozcieńczania. Prowadzenie procesu jakie opisał Radius dokładnie zgodne z postulowanym przeze mnie od dłuższego czasu minimalnym tempem i mocą o które toczyłem bój bąbelkowy jakiś czas temu. A propo tematu o bąblach od czasu uruchomienia regulatora Boleckiego jadę na 50 proc mocy 2ch grzałek ( jaka by ona nie była) zamiast jednej na max i jest spora różnica w zapachu pierwszego litra. To restrykcyjne cięcie i podwójna lub nawet potrójna rektyfikacja powinno dać sukces. A są tacy co to robią i twierdzą że różnica jest spora.
W zasadzie stosując procedurę wg Radiusa i przyzwoite standardy powinno wyjść przynajmniej coś lepszego od postulowanej przez Ciebie Finlandii. (która zresztą jak dla mnie szału nie robi) Szał to robi jęczmienna wódka niejakiego Stratosa któren ją wyrabia w ślimaczym 100godzinnym procesie i ma rację bo jak wyznaje kol. Rozrywek - żeby pędzić nie warto się spieszyć.
Moją mieszankę jak przerobi zamierzam właśnie 3 razy rektyfikować- powolutku z mocą 1400 z 3500 przez regulator.
W zasadzie stosując procedurę wg Radiusa i przyzwoite standardy powinno wyjść przynajmniej coś lepszego od postulowanej przez Ciebie Finlandii. (która zresztą jak dla mnie szału nie robi) Szał to robi jęczmienna wódka niejakiego Stratosa któren ją wyrabia w ślimaczym 100godzinnym procesie i ma rację bo jak wyznaje kol. Rozrywek - żeby pędzić nie warto się spieszyć.
Moją mieszankę jak przerobi zamierzam właśnie 3 razy rektyfikować- powolutku z mocą 1400 z 3500 przez regulator.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 310
- Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Dzisiaj zatarłem 10kg jęczmiennego słodu i zadałem drożdżami DistilaMax DS. Blg początkowe 15, woda "żywiec" z 5l baniaków. Zacieranie na wytrawno. Próba jod. negatywna. Drugi taki sam zacier zrobię na wodzie "Henryk" bo ma ponad 5000 mg na litr. Kupiłem 4 wody:
http://www.jedzpij.pl/WODA-LECZNICZA-HENRYK-5-LITROW
http://www.jedzpij.pl/WODA-LECZNICZA-HENRYK-5-LITROW
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Idąc na skróty po zapachu, i to łagodnym zapachu nastawu, zacieru, można od razu wiedzieć że wyjdzie dobry produkt. Oczywiście jak wąchamy jak najniżej poziomu nastawu. Każda ostrość działa na szkode jakości. Ja nie mam dostępu ani możliwości kupienia glukozy, więc pozostaje tylko cukier.Przesyłka pocztą np. 25kg. sporo kosztuje. Ze zbóż nigdy nie robiłem. Ale nawet z cukru duże znaczenie mają drożdże i blg. 21.
I like noble drinks.
-
- Posty: 94
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Witam kolegów ja robiłem i robię pszeniczną bez drożdży tylko ja puszczam 1 jedyny raz na całym abratku bez refluxu ale ja mam ne regulatorze mocy tylko 35% jednej grzałki 2 KW przy 25 l nastawu i muszę potwierdzić że okowita jest wyśmienita potwierdzone z kilku gardeł
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
No i to jest dobra wiadomość na właśnie kończący się piątek!
"Luksusowa pszeniczna bez drożdży klasy premium 1 jedyny raz bez refluksu pędzona".
Drżyjcie monopole z waszym poszóstnym pędzeniem kartoflanki! Właśnie narodziła się nowa marka! Polak Potrafi!
Przepraszam - piątek kończy się za godzinę i nie znajduję lepszego sposobu na uczczenie tego przyjemnego wydarzenia.
"Luksusowa pszeniczna bez drożdży klasy premium 1 jedyny raz bez refluksu pędzona".
Drżyjcie monopole z waszym poszóstnym pędzeniem kartoflanki! Właśnie narodziła się nowa marka! Polak Potrafi!
Przepraszam - piątek kończy się za godzinę i nie znajduję lepszego sposobu na uczczenie tego przyjemnego wydarzenia.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Kolego Drupi to nie jest wcale taki drogi interes bo 25 kg glukozy nie jest aż tak drogie:
http://allegro.pl/glukoza-krystaliczna- ... 55280.html
A jakościowo produkt końcowy, przynajmniej według mnie jest dużo lepszy.
Box
Drupi pisze:Ja nie mam dostępu ani możliwości kupienia glukozy, więc pozostaje tylko cukier.Przesyłka pocztą np. 25kg. sporo kosztuje.
Kolego Drupi to nie jest wcale taki drogi interes bo 25 kg glukozy nie jest aż tak drogie:
http://allegro.pl/glukoza-krystaliczna- ... 55280.html
A jakościowo produkt końcowy, przynajmniej według mnie jest dużo lepszy.
Box
-
- Posty: 134
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Widzę, że temat powoli umiera, niemniej cieszę się, że w ogóle powstał, bo dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, które pomogą mi w tworzeniu idealnej wódki. Korzystając z okazji, chcialbym zapytać o dwie rzeczy. Pierwsza dotyczy nastawu. Mam zamiar zrobić nastaw z glukozy na drożdżach aktywnych typu vodka że sklepu AD. Czy do takiego nastawu dodajecie jeszcze jakieś pozywki, koncentraty pomidorowe, kwaski cytrynowe lub coś innego, żeby ułatwić pracę drożdżom?
Drugie pytanie dotyczy wody. Niedaleko miejsca w którym mieszkam, z ziemi wybija źródełko wody. Pomyślałem, że mogę jej użyć do przygotowania nastawu i rozcienczenia gotowego spirytusu. Niestety nie wiem jakie są jej właściwości i czy w ogóle się nadaje. Wiecie może, gdzie można to sprawdzić, a może sami macie doświadczenia z taką wodą i wiecie czy warto jej używać do takich celów, czy lepiej zaopatrzyć się w sklepie?
Pozdrawiam,
Mariusz
P.s. nawet jeżeli nie uda nam się zorganizować wspólnych eksperymentów, to warto dzielić się wiedzą w tym miejscu, bo jest ona cenna dla każdego forumowicza, który dzięki niej w zaciszu domowym moze stworzyc idealna dla siebie wódkę.
Drugie pytanie dotyczy wody. Niedaleko miejsca w którym mieszkam, z ziemi wybija źródełko wody. Pomyślałem, że mogę jej użyć do przygotowania nastawu i rozcienczenia gotowego spirytusu. Niestety nie wiem jakie są jej właściwości i czy w ogóle się nadaje. Wiecie może, gdzie można to sprawdzić, a może sami macie doświadczenia z taką wodą i wiecie czy warto jej używać do takich celów, czy lepiej zaopatrzyć się w sklepie?
Pozdrawiam,
Mariusz
P.s. nawet jeżeli nie uda nam się zorganizować wspólnych eksperymentów, to warto dzielić się wiedzą w tym miejscu, bo jest ona cenna dla każdego forumowicza, który dzięki niej w zaciszu domowym moze stworzyc idealna dla siebie wódkę.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Kolego siara76, mam zamiar w najbliższej przyszłości zrobić taki właśnie nastaw i zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź. Mam kilka pytań do Ciebie. Napisałeś:
Jak mocny alkohol odbierałeś na początku i na końcu destylacji?
Jeśli możesz zdradzić to ile spirytusu odpędziłeś z tych 25 litrów nastawu, jaka była średnia moc w "%" ?
Ile odebrałeś przedgonu i pogonu?
Ostatnie pytanie, - mnie odpowiedź na takie pytanie zawsze sprawia trudności, ale chcę znać twoją opinię - jeśli porównać smak Twojej wódeczki do wódek czystych sklepowych, to jak smakuje, jakie są różnice?
Co Cię skłoniło - mając do dyspozycji aabratka - do destylacji tego nastawu bez refluksu?siara76 pisze:Witam kolegów ja robiłem i robię pszeniczną bez drożdży tylko ja puszczam 1 jedyny raz na całym abratku bez refluxu ale ja mam ne regulatorze mocy tylko 35% jednej grzałki 2 KW przy 25 l nastawu i muszę potwierdzić że okowita jest wyśmienita potwierdzone z kilku gardeł
Jak mocny alkohol odbierałeś na początku i na końcu destylacji?
Jeśli możesz zdradzić to ile spirytusu odpędziłeś z tych 25 litrów nastawu, jaka była średnia moc w "%" ?
Ile odebrałeś przedgonu i pogonu?
Ostatnie pytanie, - mnie odpowiedź na takie pytanie zawsze sprawia trudności, ale chcę znać twoją opinię - jeśli porównać smak Twojej wódeczki do wódek czystych sklepowych, to jak smakuje, jakie są różnice?
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Albo mam rojenia albo faktycznie posty znikają.
Jeszcze rano widziałem post kolegi lesgo58, a teraz go nie ma - może mi się przyśniło.
Kolego mariusz19029, co do nastawu to Ci nie doradzę, bo to raczej tylko autor tematu ci poradzić może w wątkowym problemie.
Co do wody to mam pomysł. Jeśli ta woda ze źródła jest wodą pitną i smaczną to spróbuj wykorzystać ją do rozcieńczenia spirytusu i zobaczysz co wyjdzie. Może to być świetna woda, może też być strasznie twarda - któż to wie. Może nie tylko do rozcieńczania się nadaje.
Ja wodę do badania daję do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Trochę to kosztuje ale jestem wzbogacony o wiedzę.
Myślę, że będą wspólne eksperymenty. Wielu z nas jest tym tematem bardzo zainteresowanych. Wielu już pisze, a wielu jeszcze cichaczem siedząc, nie odzywa się, czekając na rozwój wydarzeń.
Jeszcze rano widziałem post kolegi lesgo58, a teraz go nie ma - może mi się przyśniło.
Kolego mariusz19029, co do nastawu to Ci nie doradzę, bo to raczej tylko autor tematu ci poradzić może w wątkowym problemie.
Co do wody to mam pomysł. Jeśli ta woda ze źródła jest wodą pitną i smaczną to spróbuj wykorzystać ją do rozcieńczenia spirytusu i zobaczysz co wyjdzie. Może to być świetna woda, może też być strasznie twarda - któż to wie. Może nie tylko do rozcieńczania się nadaje.
Ja wodę do badania daję do najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Trochę to kosztuje ale jestem wzbogacony o wiedzę.
Myślę, że będą wspólne eksperymenty. Wielu z nas jest tym tematem bardzo zainteresowanych. Wielu już pisze, a wielu jeszcze cichaczem siedząc, nie odzywa się, czekając na rozwój wydarzeń.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Małe OT.
Dobrze widziałeś. Skasowałem go osobiście. Uznałem, że jest nie na temat.
Dobrze widziałeś. Skasowałem go osobiście. Uznałem, że jest nie na temat.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Rozcieńcz trochę spirytusu na próbę, sam zobaczysz czy zmętnieje. Następną, a nawet pierwszą próbą jest badanie człowiecze, nalej do butelki i daj do wypicia innym, jak posmakuje to powinno być ok. Pomimo tego że ja zawsze zalecam tego typu ujęcia, które są dobrze oczyszczone, napowietrzone, co wcale nie oznacza że te właśnie źródełko jest dobre.
Mój przyjaciel nie raz mnie prosił o pomoc w zaopatrzeniu. Pomoc polega na przywiezieniu kilkudziesięciu baniaków wody do użytku domowego. Oczywiście mają wodę w kranie, ale używana jest tylko do prania i mycia, do picia już nie. Pozdrawiam.
Temat nie umiera, dzieje się wręcz przeciwnie. Temat się rozwija, a każdy korzystając ze wskazówek idzie swoją drogą.mariusz19029 pisze:Widzę, że temat powoli umiera, niemniej cieszę się, że w ogóle powstał, bo dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, które pomogą mi w tworzeniu idealnej wódki.
Można dodać wiele wspomagaczy, ale w tym temacie nie o to chodzi, nie zamierzam podpowiadać, domyśl się.mariusz19029 pisze: Mam zamiar zrobić nastaw z glukozy na drożdżach aktywnych typu vodka że sklepu AD. Czy do takiego nastawu dodajecie jeszcze jakieś pozywki, koncentraty pomidorowe, kwaski cytrynowe lub coś innego
Doskonały pomysł. Warto sprawdzić domowymi sposobami, oraz organoleptycznie ile ta woda jest warta. Zagotuj w czajniku, wlej do szklanki i zobacz co się osiądzie na dnie. Zagotuj parę razy w czajniku i następnie sprawdź czajnik.mariusz19029 pisze:Drugie pytanie dotyczy wody. Niedaleko miejsca w którym mieszkam, z ziemi wybija źródełko wody. Pomyślałem, że mogę jej użyć do przygotowania nastawu i rozcienczenia gotowego spirytusu
Rozcieńcz trochę spirytusu na próbę, sam zobaczysz czy zmętnieje. Następną, a nawet pierwszą próbą jest badanie człowiecze, nalej do butelki i daj do wypicia innym, jak posmakuje to powinno być ok. Pomimo tego że ja zawsze zalecam tego typu ujęcia, które są dobrze oczyszczone, napowietrzone, co wcale nie oznacza że te właśnie źródełko jest dobre.
Mój przyjaciel nie raz mnie prosił o pomoc w zaopatrzeniu. Pomoc polega na przywiezieniu kilkudziesięciu baniaków wody do użytku domowego. Oczywiście mają wodę w kranie, ale używana jest tylko do prania i mycia, do picia już nie. Pozdrawiam.
Nic dodać, nic ująć. Trafiłeś w sedno wątku.mariusz19029 pisze:P.s. nawet jeżeli nie uda nam się zorganizować wspólnych eksperymentów, to warto dzielić się wiedzą w tym miejscu, bo jest ona cenna dla każdego forumowicza, który dzięki niej w zaciszu domowym moze stworzyc idealna dla siebie wódkę.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
"Nie zamierzam podpowiadać , domyśl się "----PODPOWIADAJ PODPOWIADAJ KONIECZNIE nawet jak myślisz że to oczywiste.
Inaczej do dupy z takim podejściem , mentorstwo w głosie a tak rzadko konkret, no taka już widać uroda kolegi.
Dobrze że o tej wodzie jednak kilka wskazówek się znalazło. Ten temat na pewno się rozwija i mam nadzieję że znajdzie się w nim bardzo wiele pożytecznych sposobów na produkcję naszej idealnej. Warto by co jakiś czas podsumować zgromadzone prawdy aby gdzieś tam za lat kilka jak temat będzie gruby jak ten o Wujku Jesse znalazła się synteza lub raczej kierunki postępowania dla osiągnięcia celu.
Na razie mamy tak :
Należy wziąć zboża lub ziemniaki i wywołać z nich cukry przez zacieranie , kiełkowanie i inne sposoby.
Dodać wody najlepiej ze Spitzbergenu
Poszczuć na to grzybki o łagodnym acz zdecydowanym charakterze
Pozwolić temu sfermentować do momentu ……….. no i tu stoję ja i wspominam iż ktoś mądry powyżej napisał iż warto zakończyć fermentację przed samosklarowaniem a poniżej padło iż jak ładnie pachnie to i smaczne będzie.
Myślę że te dwa zdania wyznaczają kierunek postępowania. Zawsze mam obawy o smak zbyt długo klarującego się nastawu.
Czy więc zmuszenie do sklarowania się będzie godziło w nasz projekt - czysta śliczna i bez dodatków ?
Może bentonitem to jednak we właściwym momencie ? I tak zostanie na dnie więc raczej niczego nie popsuje.
No i ten moment właściwy , to jaki ? zero BLG ? czy może lekko słodkie np. 1 ?
Mój eksperymentalny nastaw miał 20 na starcie a dzisiaj .......no miałem na pałę napisać że ze 4 ale polazłem zbadać i jest zero.
Pyrka tu i ówdzie grubym bąblem a smaku i zapachu jakiegoś zdecydowanego nie ma(leciutko gorzko kwaśny). Chyba czas na rury i to szybko.To klarować na siłę czy dawać jak stoi na sprzęt ? Zacznę robotę około 17 tej, miło by było jakąś poradę przeczytać jeszcze zanim spartolę cokolwiek.
Inaczej do dupy z takim podejściem , mentorstwo w głosie a tak rzadko konkret, no taka już widać uroda kolegi.
Dobrze że o tej wodzie jednak kilka wskazówek się znalazło. Ten temat na pewno się rozwija i mam nadzieję że znajdzie się w nim bardzo wiele pożytecznych sposobów na produkcję naszej idealnej. Warto by co jakiś czas podsumować zgromadzone prawdy aby gdzieś tam za lat kilka jak temat będzie gruby jak ten o Wujku Jesse znalazła się synteza lub raczej kierunki postępowania dla osiągnięcia celu.
Na razie mamy tak :
Należy wziąć zboża lub ziemniaki i wywołać z nich cukry przez zacieranie , kiełkowanie i inne sposoby.
Dodać wody najlepiej ze Spitzbergenu
Poszczuć na to grzybki o łagodnym acz zdecydowanym charakterze
Pozwolić temu sfermentować do momentu ……….. no i tu stoję ja i wspominam iż ktoś mądry powyżej napisał iż warto zakończyć fermentację przed samosklarowaniem a poniżej padło iż jak ładnie pachnie to i smaczne będzie.
Myślę że te dwa zdania wyznaczają kierunek postępowania. Zawsze mam obawy o smak zbyt długo klarującego się nastawu.
Czy więc zmuszenie do sklarowania się będzie godziło w nasz projekt - czysta śliczna i bez dodatków ?
Może bentonitem to jednak we właściwym momencie ? I tak zostanie na dnie więc raczej niczego nie popsuje.
No i ten moment właściwy , to jaki ? zero BLG ? czy może lekko słodkie np. 1 ?
Mój eksperymentalny nastaw miał 20 na starcie a dzisiaj .......no miałem na pałę napisać że ze 4 ale polazłem zbadać i jest zero.
Pyrka tu i ówdzie grubym bąblem a smaku i zapachu jakiegoś zdecydowanego nie ma(leciutko gorzko kwaśny). Chyba czas na rury i to szybko.To klarować na siłę czy dawać jak stoi na sprzęt ? Zacznę robotę około 17 tej, miło by było jakąś poradę przeczytać jeszcze zanim spartolę cokolwiek.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Kolego zielonka, kilka słów sprostowania.
A niby dlaczego nie glukozę lub zwyczajny cukier? Na ostatnim spotkaniu grupy "zapaleńców", najwyżej zostały ocenione wódki czyste powstałe na bazie właśnie glukozy i cukru.zielonka pisze:Należy wziąć zboża lub ziemniaki i wywołać z nich cukry przez zacieranie ,
Te najlepsze wódki powstały w wyniku "poszczucia" nastawów grzybkami acoteca 24 lub 48 PUREzielonka pisze:Poszczuć na to grzybki o łagodnym acz zdecydowanym charakterze
Kolejne "a niby dlaczego"? Dlaczego nie zaczekać na zakończenie fermentacji do końca?zielonka pisze:ktoś mądry powyżej napisał iż warto zakończyć fermentację przed samosklarowaniem
Nie będzie godziło, wręcz pomoże w uzyskaniu czystszego destylatu.zielonka pisze:Czy więc zmuszenie do sklarowania się będzie godziło w nasz projekt - czysta śliczna i bez dodatków ?
Czytaj to co napisałem powyżej.zielonka pisze:No i ten moment właściwy , to jaki ? zero BLG ? czy może lekko słodkie np. 1 ?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Schodzimy na zły tor. Jak pisałem wcześniej każdy zrobi po swojemu. Powtórzę jeszcze raz: Moim zdaniem istotą tematu jest osiągnięcie czegoś wyjątkowego.
Podzieliliśmy się doświadczeniami odnośnie wody. Przejedźmy dalej, oraz surowca. Możemy?
Kol Zielonka dobrze zwrócił uwagę na tekst typu "domyśl się" Popełniłem błąd i się do tego właśnie przyznaję.
Jeszcze nie zrobiliśmy nastawu, a już chcemy klarować. Następnym krokiem jest wybór materiału, i na tym skupić się powinniśmy. Kto za?
Podzieliliśmy się doświadczeniami odnośnie wody. Przejedźmy dalej, oraz surowca. Możemy?
Kol Zielonka dobrze zwrócił uwagę na tekst typu "domyśl się" Popełniłem błąd i się do tego właśnie przyznaję.
Jeszcze nie zrobiliśmy nastawu, a już chcemy klarować. Następnym krokiem jest wybór materiału, i na tym skupić się powinniśmy. Kto za?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Dzieki radius za konkrety, ale chodzi o to że ja nastaw już zrobiłem, jak pisałem powyżej z kukurydzy i jęczmienia plus cukier plus glukoza. I mam zero BLG - to teraz jest moment na podjęcie decyzji czy odlać do sklarowania czy na rurki. Bo odcedzone zboża mam zamiar zakwasić dundrem i obsługiwać jak wujka jesse, tylko że potem materiał na wódkę uzyskać a nie na rudą.
@rozrywek - większość badaczy wypowiadała się za zbożami, i ja tez tak chcę postąpić, zostało nam sprawdzić jak te zboża przygotować na naszą wódkie. Większość tych co zacierali nie chce słyszeć o innej metodzie ale ja jak kolega Marian równiez póki co nie mogę zacierać więc jak to pospieszny nerwus żeby cokolwiek zrobić nastawiłem coś w rodzaju wujka jesse.
Przetrę ten kierunek zanim dojrzeje żyto to innym będzie może łatwiej.
No to jak ? na rurki czy czekac ? i do kiedy ?
edit oczywiście traktuję te próbę jako wprawkę , jak juz wyżej pisałem zaczekam na sezon kombajnowy i wtedy zaopatrzę się w ......żyto na pewno ale może też jakies pszenżyto ?
@rozrywek - większość badaczy wypowiadała się za zbożami, i ja tez tak chcę postąpić, zostało nam sprawdzić jak te zboża przygotować na naszą wódkie. Większość tych co zacierali nie chce słyszeć o innej metodzie ale ja jak kolega Marian równiez póki co nie mogę zacierać więc jak to pospieszny nerwus żeby cokolwiek zrobić nastawiłem coś w rodzaju wujka jesse.
Przetrę ten kierunek zanim dojrzeje żyto to innym będzie może łatwiej.
No to jak ? na rurki czy czekac ? i do kiedy ?
edit oczywiście traktuję te próbę jako wprawkę , jak juz wyżej pisałem zaczekam na sezon kombajnowy i wtedy zaopatrzę się w ......żyto na pewno ale może też jakies pszenżyto ?
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Zielonka, klaruj grawitacyjnie. Co nagle to po diable. Zastanowił cie kiedyś podpis pod moi nickiem? W tych 7 słowach jest zawarte naprawdę wiele.Pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy...
Ja osobiście, jeśli chodzi o wybór materiału, to stawiam na zboża. Tylko i wyłącznie zboża. Słodowane, nie zacierane enzymami.
Najmniej mogę pomóc w kwestii wyboru odpowiednich drożdży. Szczep którego ja używam od lat, nie nadaje się do tego tematu, dlatego wole go nie opisywać.
W odpowiedzi na ostatnie pytanie, to zlewać znad osadu, osad zasmradza wszystko, także jak się sklaruje to zlać, poczekać, i zlać jeszcze raz. Poczekać aż się sklaruje i finalnie delikatnie zlać. Błędem jest dobre sklarowanie a następnie w trakcie spuszczania, ciągnięcie do oporu. Po co klarować, jeśli zaciągniemy i tak syf? A wiele osób tak czyni. Z pazerności, ekonomiki, oszczędności. A jeszcze pół litra nastawu(zacieru) ociągnę....W tym temacie nie ma miejsca na dziadostwo, ino na doskonałość. Ktoś za?
Ja osobiście, jeśli chodzi o wybór materiału, to stawiam na zboża. Tylko i wyłącznie zboża. Słodowane, nie zacierane enzymami.
Najmniej mogę pomóc w kwestii wyboru odpowiednich drożdży. Szczep którego ja używam od lat, nie nadaje się do tego tematu, dlatego wole go nie opisywać.
W odpowiedzi na ostatnie pytanie, to zlewać znad osadu, osad zasmradza wszystko, także jak się sklaruje to zlać, poczekać, i zlać jeszcze raz. Poczekać aż się sklaruje i finalnie delikatnie zlać. Błędem jest dobre sklarowanie a następnie w trakcie spuszczania, ciągnięcie do oporu. Po co klarować, jeśli zaciągniemy i tak syf? A wiele osób tak czyni. Z pazerności, ekonomiki, oszczędności. A jeszcze pół litra nastawu(zacieru) ociągnę....W tym temacie nie ma miejsca na dziadostwo, ino na doskonałość. Ktoś za?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Pytałem już o zmianę smaku przy czekaniu do ostatecznego sklarowania, o ile nastaw cukrowy czy glukozowy jak najbardziej to ze zbożem już niekoniecznie, kolega Drupi pisał o zapachu i on faktycznie się zmienia w pewnym momencie na ostrzejszy, zauważyłem to już przy pracy z wujkiem jesse którego nigdy nie klarowałem do końca w beczce z matką a często wcale.(smak był lepszy czasami)
W którymś poście powyżej chyba Emiel zająknął się żeby nie czekać do końca z BLG ale mało było o tym i umknęło.
Ja zlewam pierwsze 30 l dzisiaj i jutro puszczę. Kolejne 30 sklaruję grawitacyjnie poza beczką i dopiero puszczę.
Jak mi jeszcze coś zostanie (dałem 100l wody ale zboża pewno wychlały sporo) to sklaruję turboklarem.
Te próbki po 100l to jednak małe.
Pozdrawiam wszystkich.
W którymś poście powyżej chyba Emiel zająknął się żeby nie czekać do końca z BLG ale mało było o tym i umknęło.
Ja zlewam pierwsze 30 l dzisiaj i jutro puszczę. Kolejne 30 sklaruję grawitacyjnie poza beczką i dopiero puszczę.
Jak mi jeszcze coś zostanie (dałem 100l wody ale zboża pewno wychlały sporo) to sklaruję turboklarem.
Te próbki po 100l to jednak małe.
Pozdrawiam wszystkich.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 94
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: śląsk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Witam kmarian ,to tak żeby wódka miała smak produktu z którego jest zrobiona to ciągnę bez refluksu, a spirytus już jest bez smaków zawartych w nastawie/ no chyba że ktoś jest kiperem i wyczuwa jakieś nuty/ alko po odbiorze 200 ml metanolu odpuszczam jeszcze z 200-300 ml przedgonu o mocy ponad 80% a potem ciągnę do 50%, reszta pogony z przedgonami do następnego nastawu. Z 25 l nastawu wyszło mi ok 2,5 l ponad 55% wódeczki o bardzo dobrym smaku tak myślę bo żona powiedziała że jest dobra a jej podniebienie jest delikatne i mało jaka wódka jej smakuje
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Dziękuję ci @siara76, za precyzyjną informację.
Teraz rozumiem w czym rzecz, mija kwartał jak wydestylowałem pierwszą wódeczkę z kukurydzy wg przepisu #Juliusza, z wątku ŁKZWJ. Wiem, co to mocny smak surowca w alkoholu. Jest to jednak wódka "smakowa" do której to grupy należy też Twój wyrób (nie wątpię, że smakowity).
W tym wątku "miażdżymy" temat wódek czystych wyższej półki, zatem nie chodzi o wódki smakowe. Nie zadawałem jednak pytań dla żartu. "Wódka Czysta" musi mieć smak, delikatny, ulotny, nęcący ale jednak smak. Rozcieńczony spirytus rektyfikowany (jak wspomniał wcześniej kolega) w smaku jest "nijaki". Może gdzieś tu (pośrodku) kryje się tajemnica sukcesu?
Teraz rozumiem w czym rzecz, mija kwartał jak wydestylowałem pierwszą wódeczkę z kukurydzy wg przepisu #Juliusza, z wątku ŁKZWJ. Wiem, co to mocny smak surowca w alkoholu. Jest to jednak wódka "smakowa" do której to grupy należy też Twój wyrób (nie wątpię, że smakowity).
W tym wątku "miażdżymy" temat wódek czystych wyższej półki, zatem nie chodzi o wódki smakowe. Nie zadawałem jednak pytań dla żartu. "Wódka Czysta" musi mieć smak, delikatny, ulotny, nęcący ale jednak smak. Rozcieńczony spirytus rektyfikowany (jak wspomniał wcześniej kolega) w smaku jest "nijaki". Może gdzieś tu (pośrodku) kryje się tajemnica sukcesu?
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Tak to czytam i rozmyślam o tym złotym środku a w międzyczasie kapie bardzo aromatyczny puszczony prawie bez refluksu bimber kukurydziano jęczmienny i cholerka strasznie go mało mi z tych 30l wsadu się zapowiada a ja tu chciałem jakieś próby organoleptyczne po 3 ciej rektyfikacji robić. Wygląda na razie na to to że ten mój 100 litrowy nastaw to psu mucha.
Czytając powyższe powziąłem więc plan że wszystko jak jest (bez klarowania bo to dzisiejsze dzieło pięknie pachnie i smakuje rumowo) puszczę na maksymalny aromat odrzucając tylko bardzo skrajne frakcje.
Potem przeprowadzę dwie kolejne już bardzo staranne i restrykcyjne rektyfikacje.
Wieczorem będzie jasne ile i czego się uzyskało.
Czytając powyższe powziąłem więc plan że wszystko jak jest (bez klarowania bo to dzisiejsze dzieło pięknie pachnie i smakuje rumowo) puszczę na maksymalny aromat odrzucając tylko bardzo skrajne frakcje.
Potem przeprowadzę dwie kolejne już bardzo staranne i restrykcyjne rektyfikacje.
Wieczorem będzie jasne ile i czego się uzyskało.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Ps. Wiem, wiem, obiecałem nowy temat. Jeszcze kilka dni Panowie, zalatany jestem tak, że taczek nie ma kiedy załadować..
Nie czekać, destylować. Zbożówka potrafi się okrutnie zemścić jeśli jest przetrzymywana po skończeniu fermentacji.zielonka pisze:Dzieki radius za konkrety, ale chodzi o to że ja nastaw już zrobiłem, jak pisałem powyżej z kukurydzy i jęczmienia plus cukier plus glukoza. I mam zero BLG
[.......................]
na rurki czy czekac ? i do kiedy ?
Ps. Wiem, wiem, obiecałem nowy temat. Jeszcze kilka dni Panowie, zalatany jestem tak, że taczek nie ma kiedy załadować..
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Sądzę, że bez klarowania to nie jest dobry kierunek. Klaruj na ile to jest możliwe, zwłaszcza gdy grzejesz grzałkami. Z własnego doświadczenia wiem, że urobek z nieklarowanego nastawu zalatuje .... właśnie bimberkiem. Choć są to delikatne nuty, to dla mnie wyczuwalne.
Jeżeli będziesz rektyfikował tą surówkę 2 razy, to ja bym proponował, żebyś zostawił litr tylko raz rektyfikowanej.
edit
Coś długo pisałem i nie zauważyłem, że między czasie kolega Emiel Regis wczytał swój post. Wiem coś, jak to jest z tymi taczkami. Uważam, że grzanie niesklarowanego nastawu w płaszczu wodnym jest OK, ale na grzałkach ... może jestem przewrażliwiony, ale zalecałbym sklarować.
Jeżeli będziesz rektyfikował tą surówkę 2 razy, to ja bym proponował, żebyś zostawił litr tylko raz rektyfikowanej.
edit
Coś długo pisałem i nie zauważyłem, że między czasie kolega Emiel Regis wczytał swój post. Wiem coś, jak to jest z tymi taczkami. Uważam, że grzanie niesklarowanego nastawu w płaszczu wodnym jest OK, ale na grzałkach ... może jestem przewrażliwiony, ale zalecałbym sklarować.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
No panowie to nie będą tanie rzeczy, z moich 30 l urobiłem niecałe 2 czegoś fajnie pachnącego i smakującego.
Reszta w ilości około litra może ciutek więcej nie nadaje się chyba do niczego. Pracowałem z odbiorem z OLM z niewielkim refluksem który pod koniec zwiększyłem bo zdało mi się że temperatura troche za szybko rośnie. Zaworek LM otworzyłem i odbierałem z niego kropla na sekundę to coś co jak uważam nie nada się już do spożycia.
Jeśli wyjdzie z tego wódka zdatna do picia to i tak będzie luksusowa. W fermentorze zostało około 50 l co da jeszcze około 3,5l
W sumie 5,5 i dwie rektyfikacje przed nami to strat będzie minimum 2 l . Czarno widzę
Żeby chociaż dobre było. Jak dam radę jutro sklaruję resztę turboklarem i porównam z tym co jest dzisiaj.
Emiel dzięki za wskazówkę , też uważałem że lepiej przerobić trochę przed końcem niż trochę za późno.
Pozdrówka . Islandia prowadzi , wracam na mecz .
Reszta w ilości około litra może ciutek więcej nie nadaje się chyba do niczego. Pracowałem z odbiorem z OLM z niewielkim refluksem który pod koniec zwiększyłem bo zdało mi się że temperatura troche za szybko rośnie. Zaworek LM otworzyłem i odbierałem z niego kropla na sekundę to coś co jak uważam nie nada się już do spożycia.
Jeśli wyjdzie z tego wódka zdatna do picia to i tak będzie luksusowa. W fermentorze zostało około 50 l co da jeszcze około 3,5l
W sumie 5,5 i dwie rektyfikacje przed nami to strat będzie minimum 2 l . Czarno widzę
Żeby chociaż dobre było. Jak dam radę jutro sklaruję resztę turboklarem i porównam z tym co jest dzisiaj.
Emiel dzięki za wskazówkę , też uważałem że lepiej przerobić trochę przed końcem niż trochę za późno.
Pozdrówka . Islandia prowadzi , wracam na mecz .
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Degustator potrzebny od zaraz
Problem sam się rozwiązał bo sklarowało jakby na rozkaz i było tak pięknie żółtawo przezroczyste że nie ma sensu cudować. W smaku wytrawne ale nie umiem za bardzo opisać bo nie wyłapałem znajomej nuty kukurydzy ani żadnej kwaśnej, kojarzy mi się z jakimś rumowym olejkiem do ciasta.
Uzyskałem zgodnie z przewidywaniem 3,5l z kolejnego odciągu i po zlaniu łącznie mam 5, 5l bardzo aromatycznego i o dziwo mocnego spirytusu -ma toto około 95 choć puszczałem naprawdę z malutkim refluksem a rura ma razem z olm ledwo 120 cm.
Zostało mi jeszcze ze 20l nastawu nad zbożami, ale czekam na glukozę żeby matkę zbożówkę podkarmić to na razie nie wybieram jej płynu. Jutro odpalę resztę i zadam glukozę w ilości około 35 kg i 130l wody, chyba że wejdzie więcej.Wszystkie przewidywania wzięły w łeb, nie wiem teraz czy zakwaszać dundrem tę matkę bo i bez tego jest wg mnie za dużo aromatu, miała być czysta z echem a zapowiada się perfuma.
Zwolennicy zacierania twierdzą że zatarcie dopiero uwalnia aromaty to chyba byłoby za dość.
Zadziwia mnie czystość zapachu i smaku tak gorąco zrobionego spirytusu.
Na 10tej półce do 90 stopni w głowicy do 80. Sądziłem że będzie dużo nut pogonowych a tu miłe rozczarowanie.
Mile widziane podpowiedzi co dalej. Rozmieszałem surówkę 100ml pół na pół z wodą kranową po filtrze - czyste jak łza,nawet nie próbowało zmetnieć a patrzyłem po swiatło, smak zupełnie mi nieznany, tato tez nie umie tego określić ale próbkę kazał zostawić mówiąc "ja se to wypiję to dobre jest" .
Potrzebny degustator. Od zaraz.
Kolego kmarian wiesz zapewne z wojen bąbelkowych że jestem zwolennikiem małej mocy na cm/kw więc moje grzanie to 3500W obcięte regulatorem do max 1500, więc nastaw nawet nie zaszumi.kmarian pisze:Sądzę, że bez klarowania to nie jest dobry kierunek. Klaruj na ile to jest możliwe, zwłaszcza gdy grzejesz grzałkami.
Problem sam się rozwiązał bo sklarowało jakby na rozkaz i było tak pięknie żółtawo przezroczyste że nie ma sensu cudować. W smaku wytrawne ale nie umiem za bardzo opisać bo nie wyłapałem znajomej nuty kukurydzy ani żadnej kwaśnej, kojarzy mi się z jakimś rumowym olejkiem do ciasta.
Uzyskałem zgodnie z przewidywaniem 3,5l z kolejnego odciągu i po zlaniu łącznie mam 5, 5l bardzo aromatycznego i o dziwo mocnego spirytusu -ma toto około 95 choć puszczałem naprawdę z malutkim refluksem a rura ma razem z olm ledwo 120 cm.
Zostało mi jeszcze ze 20l nastawu nad zbożami, ale czekam na glukozę żeby matkę zbożówkę podkarmić to na razie nie wybieram jej płynu. Jutro odpalę resztę i zadam glukozę w ilości około 35 kg i 130l wody, chyba że wejdzie więcej.Wszystkie przewidywania wzięły w łeb, nie wiem teraz czy zakwaszać dundrem tę matkę bo i bez tego jest wg mnie za dużo aromatu, miała być czysta z echem a zapowiada się perfuma.
Zwolennicy zacierania twierdzą że zatarcie dopiero uwalnia aromaty to chyba byłoby za dość.
Zadziwia mnie czystość zapachu i smaku tak gorąco zrobionego spirytusu.
Na 10tej półce do 90 stopni w głowicy do 80. Sądziłem że będzie dużo nut pogonowych a tu miłe rozczarowanie.
Mile widziane podpowiedzi co dalej. Rozmieszałem surówkę 100ml pół na pół z wodą kranową po filtrze - czyste jak łza,nawet nie próbowało zmetnieć a patrzyłem po swiatło, smak zupełnie mi nieznany, tato tez nie umie tego określić ale próbkę kazał zostawić mówiąc "ja se to wypiję to dobre jest" .
Potrzebny degustator. Od zaraz.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Wydawało mi się, że temat jest o czystej w wersji LUX a kolega Zielonka opowiada o produkcji "zbożówki". Gratuluję.
Twoje doświadczenia są interesujące ale jakby nie to miejsce.
Twoje doświadczenia są interesujące ale jakby nie to miejsce.
Ostatnio zmieniony środa, 29 cze 2016, 18:45 przez Kula, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
@Kula nawet nie śmiej nazywać tego zbożówką Jak sama nazwa wskazuje powinna być ze zboża.
Po jednej rektyfikacji zacieru bardzo łatwo wyczuć czy to zboże czy nie, po dwóch już ciężej, ale jak ktoś już próbował czystej ze zboża to powinien sobie poradzić.
Jedna rektyfikacja cukru inwertowanego na dundrze zbożowym/śrucie daje bardzo lekki aromat zbożowy. Po dwóch staje się praktycznie niewyczuwalny - przynajmniej dla mnie. Jeżeli wiem, że o to chodzi to jeszcze coś tam wyniucham, ale jakbym nie wiedział to byłoby ciężko.
@zielonka to ja chętnie poproszę małą próbkę
Po jednej rektyfikacji zacieru bardzo łatwo wyczuć czy to zboże czy nie, po dwóch już ciężej, ale jak ktoś już próbował czystej ze zboża to powinien sobie poradzić.
Jedna rektyfikacja cukru inwertowanego na dundrze zbożowym/śrucie daje bardzo lekki aromat zbożowy. Po dwóch staje się praktycznie niewyczuwalny - przynajmniej dla mnie. Jeżeli wiem, że o to chodzi to jeszcze coś tam wyniucham, ale jakbym nie wiedział to byłoby ciężko.
@zielonka to ja chętnie poproszę małą próbkę
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Kolego Kula Gratuluję - niechęci do czytania, ale też rozumiem że kolega inaczej rozumie słowo LUX.
Wiele wiele postów powyżej uchwaliliśmy już że wersja Lux nie oznacza wódki bez pochodzenia. Więc starannie opisałem co i jak będę robił i że to tylko wstęp do pracy ze zbożami. Zbożówka też może być Lux i to bardzo drogi kolego. Tako uważam ja i kilku innych wariatów. Skoro już kolega się wychylił po zawołaniu o degustatora to może podeślę surówkę z której zamierzam dopiero wyprodukować wódkę ? Bo wierzcie albo nie ale naprawdę smak jest nieznany.(Przynajmniej mi i tatowi a piło się różne dziwadła)
Wiele wiele postów powyżej uchwaliliśmy już że wersja Lux nie oznacza wódki bez pochodzenia. Więc starannie opisałem co i jak będę robił i że to tylko wstęp do pracy ze zbożami. Zbożówka też może być Lux i to bardzo drogi kolego. Tako uważam ja i kilku innych wariatów. Skoro już kolega się wychylił po zawołaniu o degustatora to może podeślę surówkę z której zamierzam dopiero wyprodukować wódkę ? Bo wierzcie albo nie ale naprawdę smak jest nieznany.(Przynajmniej mi i tatowi a piło się różne dziwadła)
Ostatnio zmieniony środa, 29 cze 2016, 20:16 przez zielonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Witam Cię #zielonka.
Z grzaniem to dobry kierunek, sprawdziłem i miałeś rację.
@Emiel Regis, też ma rację, mówiąc o niezwłocznej destylacji po fermentacji (nie doczytałem, że moc Twojego nastawu zbliżony jest do mocy piwa).
Po rektyfikacji tej surówki, pewnie wiele nut smakowych się osłabi. Z dundrem nie umiem Ci podpowiedzieć, ja będę stosował metodę dundrową.
Mam do Ciebie prośbę. Jeśli masz spirytus z cukrówki, taki czysty, łagodny to zrób dla mnie próbę. Mianowicie weź około 100 ml spirytusu i dodaj do niego około 5 ml właśnie tego "perfumowanego" co w powyższym wątku opisujesz. Pomieszaj, następnie rozcieńcz do wartości około 40%. Odstaw na 24 godziny do lodówki. Po tym czasie skosztuj, daj skosztować innym. Mnie tylko napisz jak smakowało.
Jest to właściwie prywatna prośba, niemniej może mieć znaczenie w przedmiotowej sprawie.
Z grzaniem to dobry kierunek, sprawdziłem i miałeś rację.
@Emiel Regis, też ma rację, mówiąc o niezwłocznej destylacji po fermentacji (nie doczytałem, że moc Twojego nastawu zbliżony jest do mocy piwa).
Po rektyfikacji tej surówki, pewnie wiele nut smakowych się osłabi. Z dundrem nie umiem Ci podpowiedzieć, ja będę stosował metodę dundrową.
Mam do Ciebie prośbę. Jeśli masz spirytus z cukrówki, taki czysty, łagodny to zrób dla mnie próbę. Mianowicie weź około 100 ml spirytusu i dodaj do niego około 5 ml właśnie tego "perfumowanego" co w powyższym wątku opisujesz. Pomieszaj, następnie rozcieńcz do wartości około 40%. Odstaw na 24 godziny do lodówki. Po tym czasie skosztuj, daj skosztować innym. Mnie tylko napisz jak smakowało.
Jest to właściwie prywatna prośba, niemniej może mieć znaczenie w przedmiotowej sprawie.
-
- Posty: 124
- Rejestracja: niedziela, 28 gru 2014, 00:25
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Witam!
Wysłałem post, ale coś nie weszło, więc ponawiam pisanie.
Tak to czytam i śledzę temat od początku. Widzę, że temat trochę zbacza z kierunku otrzymania czystej wódki, pojawiają się różne wątki nie na temat, albo nabijanie postów. Albo obieramy kierunek otrzymywania czystej ze zbóż, jak żyto, jęczmień lub mieszanki różnych zbóż oraz ziemniaków. Bo moim zdaniem kukurydza jest zbożem oleistym, widać to gdy robimy z niej spirytus jak się zachowują krople w czasie destylacji lub rektyfikacji, zawsze pozostanie posmak kukurydzy. Do tej pory robiłem czysty spirytus z cukrówki, na różnych drożdżach, woda jak zawsze OAZA, rektyfikowany 2 razy, starannie, powoli na kolumnie fi 60,3 z ko, z LM. Bufor 1,1 litra, zasypany 25 cm pierścieniami Cu, keg 30 l, zasyp 107 cm SP, mocą 1000W, RR 1-4, do drugiej rektyfikacji tylko ten czysty bez fuzli, wyszedł bardzo dobry, czysty bez ostrości i słodki. Taki jaki chciałem otrzymać, klasy takiej jak w temacie. Czyli, ja już mam rozwiązanie na czystą z cukrówki, aby przyłączyć się do doświadczeń zrobienia czystej klasy premium czy luksusowej, daję sobie czas na jesień, i wtedy podzielę się spostrzeżeniami. Tu o wodzie, cukrze czy glukozie oraz drożdżach, wiele już napisano, więc wiem z czego mam rozpocząć.
Przestroga moja jest taka - nigdy się nie spiesz, bo narobisz ślepych.
Pozdrawiam.
Wysłałem post, ale coś nie weszło, więc ponawiam pisanie.
Tak to czytam i śledzę temat od początku. Widzę, że temat trochę zbacza z kierunku otrzymania czystej wódki, pojawiają się różne wątki nie na temat, albo nabijanie postów. Albo obieramy kierunek otrzymywania czystej ze zbóż, jak żyto, jęczmień lub mieszanki różnych zbóż oraz ziemniaków. Bo moim zdaniem kukurydza jest zbożem oleistym, widać to gdy robimy z niej spirytus jak się zachowują krople w czasie destylacji lub rektyfikacji, zawsze pozostanie posmak kukurydzy. Do tej pory robiłem czysty spirytus z cukrówki, na różnych drożdżach, woda jak zawsze OAZA, rektyfikowany 2 razy, starannie, powoli na kolumnie fi 60,3 z ko, z LM. Bufor 1,1 litra, zasypany 25 cm pierścieniami Cu, keg 30 l, zasyp 107 cm SP, mocą 1000W, RR 1-4, do drugiej rektyfikacji tylko ten czysty bez fuzli, wyszedł bardzo dobry, czysty bez ostrości i słodki. Taki jaki chciałem otrzymać, klasy takiej jak w temacie. Czyli, ja już mam rozwiązanie na czystą z cukrówki, aby przyłączyć się do doświadczeń zrobienia czystej klasy premium czy luksusowej, daję sobie czas na jesień, i wtedy podzielę się spostrzeżeniami. Tu o wodzie, cukrze czy glukozie oraz drożdżach, wiele już napisano, więc wiem z czego mam rozpocząć.
Przestroga moja jest taka - nigdy się nie spiesz, bo narobisz ślepych.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Tu, w dziale "po godzinach", postów się nie nabije za wiele, zaletą jest, że można swobodnie pokombinować.
Natchniony uwagami @zielonki i @gr000by'ego, schodzę z mocą grzania podczas rektyfikacji. Twój @łmarko, powyższy post utwierdza mnie w słuszności obranego kierunku. Tu mam jednak pytanie: jak szybko - przy tak niewielkiej mocy grzana - odbierasz spirytus np. w l/h lub ml/min?
Serce z pierwszego gonu, przepuszczone przez węgiel i następnie spokojnie rektyfikowane daje rewelacyjny rezultat, sprawdziłem. Podejrzewam, jak wynika z twojego opisu, uzyskałeś podobny wynik. Rozcieńczony nawet 50/50, nie pali i nie ma się nieprzepartego impulsu zalać gardła zimną wodą.
Jednak, jak pisał w pierwszym poście @lesgo58, takiej wódce czegoś brakuje. Długo zastanawiałem się, jak wytwarzana jest "Finlandia", już mnie to mało obchodzi. Zupełnie przypadkiem uzyskałem coś równie dobrego, jeśli nie lepszego, opisałem ten przypadek w tym wątku kilkanaście postów wcześniej. Teraz czynię próby dla powtórzenia mojego przypadkowego "wyczynu".
Natchniony uwagami @zielonki i @gr000by'ego, schodzę z mocą grzania podczas rektyfikacji. Twój @łmarko, powyższy post utwierdza mnie w słuszności obranego kierunku. Tu mam jednak pytanie: jak szybko - przy tak niewielkiej mocy grzana - odbierasz spirytus np. w l/h lub ml/min?
Serce z pierwszego gonu, przepuszczone przez węgiel i następnie spokojnie rektyfikowane daje rewelacyjny rezultat, sprawdziłem. Podejrzewam, jak wynika z twojego opisu, uzyskałeś podobny wynik. Rozcieńczony nawet 50/50, nie pali i nie ma się nieprzepartego impulsu zalać gardła zimną wodą.
Jednak, jak pisał w pierwszym poście @lesgo58, takiej wódce czegoś brakuje. Długo zastanawiałem się, jak wytwarzana jest "Finlandia", już mnie to mało obchodzi. Zupełnie przypadkiem uzyskałem coś równie dobrego, jeśli nie lepszego, opisałem ten przypadek w tym wątku kilkanaście postów wcześniej. Teraz czynię próby dla powtórzenia mojego przypadkowego "wyczynu".
-
- Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Duży wpływ na smak czystej, nawet tej najlepszej ma temperatura gotowego do spożycia produktu w czasie spożycia. Moim zdaniem najlepsze uwypuklenie smaku jest jak wódka ma ok. 20*c. Pisze to dla tego że jak temperatura powietrza latem jest np. 35* wódka ma wtedy ok. 34* to zmienia się smak na ostrzejszy czy jakiś inny . Zimna , zmrożona , też nie pokaże smaku, a jeszcze go zafałszuje. Mam na myśli łagodność czystej 45 %.
I like noble drinks.
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czysta wódka klasy premium czy luksusowej.
Sprawozdanie z postępu działań na froncie LUX wódki z kukurydzy i jęczmienia.
Jak pisałem powyżej, uzyskałem 5l SURÓWKI - czyli materiału na wódkę który będę rektyfikował dopiero, MOŻE NAWET 2 RAZY.
Odcedziłem zboże -tak tak zboże, jakim jest kukurydza i jęczmień i zalałem je około 100l wody i zasypałem 25 kg glukozy. Wymieszałem wiertarą. Nie ruszyło!!!!!!!!
Dnia następnego czyli w piątek dosypałem paczkę MOSKVA style, zamieszałem wiertarą i ...wyjechałem.
Próbkę 5ml surówki i 100ml spirytusu z cukrówki zrobiłem na 40 V jak kolego kmarian prosiłeś.
Szału nie ma, niby da się pić ale wg mnie gorzkie a wg kolegi euforbia1 któren został był zmuszony do spróbowania, wódki lux to nie zapowiada. Ale on to wina cudne (wiem bo piłem) robi i jakoweś rumy, to jest nadzieja że czysta mu tam raczej nie na myśli. Nastaw uzupełniony drożdżami dzisiaj pięknie pracuje ale co z tym dalej czynić to w głowę zachodzę - a tu pusto i znikąd pomocy.
Jak nic lepszego nie wykminię to zrektyfikuję te parę literków perfuma i podeślę próbki eldierowi gdyż on jeden odważył się był degustatorem zostać.
Pozdrowienia z frontu
ZIELONKA
Jak pisałem powyżej, uzyskałem 5l SURÓWKI - czyli materiału na wódkę który będę rektyfikował dopiero, MOŻE NAWET 2 RAZY.
Odcedziłem zboże -tak tak zboże, jakim jest kukurydza i jęczmień i zalałem je około 100l wody i zasypałem 25 kg glukozy. Wymieszałem wiertarą. Nie ruszyło!!!!!!!!
Dnia następnego czyli w piątek dosypałem paczkę MOSKVA style, zamieszałem wiertarą i ...wyjechałem.
Próbkę 5ml surówki i 100ml spirytusu z cukrówki zrobiłem na 40 V jak kolego kmarian prosiłeś.
Szału nie ma, niby da się pić ale wg mnie gorzkie a wg kolegi euforbia1 któren został był zmuszony do spróbowania, wódki lux to nie zapowiada. Ale on to wina cudne (wiem bo piłem) robi i jakoweś rumy, to jest nadzieja że czysta mu tam raczej nie na myśli. Nastaw uzupełniony drożdżami dzisiaj pięknie pracuje ale co z tym dalej czynić to w głowę zachodzę - a tu pusto i znikąd pomocy.
Jak nic lepszego nie wykminię to zrektyfikuję te parę literków perfuma i podeślę próbki eldierowi gdyż on jeden odważył się był degustatorem zostać.
Pozdrowienia z frontu
ZIELONKA
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię