Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy

Post autor: Emiel Regis »

crystooforo pisze:Jedynie wina bardzo słodkie nie pasteryzowane nadają się do przechowywania długo letniego
Nieprawda.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
alembiki
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: Emiel Regis »

Część postów, traktującą o 'terminie ważności' nalewek, przeniosłem tutaj- http://alkohole-domowe.com/forum/dlugow ... 11393.html
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: Drupi »

heniu1980 pisze:Ja 8 lat temu przed swoim weselem szukałem alkoholu i ojciec przyniósł czerwonego absolwenta. Miał on z tyłu datę przydatności i było już ponad rok od terminu. Też się zdziwiłem, otworzyliśmy ją i po kielichu. Reszta poszła w kanał gorszego syfu nie piłem. Zresztą już od dawna wódki sklepowej nie pije i nie mam zamiaru. Syf straszny chyba że kupimy flaszkę za 50 pln to jeszcze można ją pić.
A jakie są Wasze obecne spostrzeżenia co do przechowywania własnej czystej rozrobionej np. 45% ? Ja nie przechowywalem nigdy ponad rok bo też dawno temu musiałem wylac kupnego Krakusa bo zrobił się syf.
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: lesgo58 »

Moja glukozówka rozcieńczona w oskole jakieś 3 lata temu "stała" się wódką tak łagodną, że odnosi się wrażenie iż pije się wodę... A ma 42%.
Jedno spostrzeżenie. Wódka zmieniała się pod wpływem czasu mimo iż była przechowywana w szkle. Zmieniał się jej smak. Jedyną rzeczą którą robiłem to dwukrotne lewarowanie znad osadu, który wytrącał się z oskoły.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

zielonka
950
Posty: 963
Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
Ulubiony Alkohol: whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: zielonka »

Panta rhei- czyli wszystko się zmienia (płynie). Oto kolejna z moich herezji - wódka tak samo jak wszystkie nalewki smakuje najlepiej -miesiąc lub dwa od produkcji. Problemem może być że niejedna nalewka dłużej klaruje niż smakuje. Wódki zapewne mają dłuższy czas dochodzenia do idealnego smaku niż nalewki ale ewidentnie on się zmienia. Miałem super wódkę (czystą ) z wujka jesse i chciałem się nawet nią pochwalić, ale zeszło mi ( na szczęście )z pół roku zanim spróbowałem ponownie - wódka jest teraz do dupy , tak jakby ta winna i słodka wyczuwalna w niej kukurydza się po prostu zepsuła-a miało 40 kilka proc.
Więc pijmy szybciej bo się zmienia :)
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: robert4you »

Wujek jesse to niestety jest produkt nitrwały. Jeżeli w nastawie/zacierze jest tylko kukurydza bez innych zbóż to jej słodkość szybko prżemija.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
************************************************************************
Awatar użytkownika

scorpio33
30
Posty: 41
Rejestracja: czwartek, 3 paź 2013, 10:27
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: scorpio33 »

A ja pozwolę się nie zgodzić z opiniami kolegów na temat Wujka. Robiłem swego czasu zanim nie zmajstrowałem kotła z płaszczem (teraz tylko zacieram). I zrobiłem większą ilość bo chyba z 7 czy 8 nastawów. Średnio mi smakowało, trochę ostre, trochę przedgonami, trochę pogonami mi zalatywało więc wylądował zadębiony w piwnicy. Rozdawałem przy jakichś okazjach mniej wymagającym znajomym czy rodzinie. Aż całkiem niedawno zaskoczenie - spróbowałem szklaneczkę i po roku leżakowania zrobił się całkiem przyzwoity trunek. Bardzo złagodniał, smak i zapach również na duży plus.
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: robert4you »

@scorpio33 Ja nie pisałem że wujek się zepsuje, pisałem że mocno zmieni się jego smak. Według moich doświadczeń znika kukurydziana słodycz, oczywiście trunek dojrzewa i nabiera charakteru, zmienia się, przeważnie na lepsze.
************************************************************************

SpirolStill
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 28 lut 2016, 22:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Czy wódeczki mają termin ważnosci? Czy są jak wino...

Post autor: SpirolStill »

Wydaje mi się, że utrata słodkiego smaku dotyczy nie tylko trunków kukurydzy. Zrobiłem nastaw z soku jabłkowego (z kartonów) i cukru - po przepędzeniu słodki smak był dobrze wyczuwalny na początku degustacji, później zastępowało go mocne pieczenie. Po ok. miesiącu leżakowania słodki smak stał się słabszy - ale ważniejsze, że już tak nie piecze.
Mój aktualny sprzęt: kuchenka elektryczna 1500 W, garnek ok. 5,6 l, wężyk silikonowy, skraplacz miedziany 1 m w pojemniku z wodą
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”