rastro pisze: a poważnie mówiąc po nic bo i tak nie wyłapie temperatury azeotropu, bo temperatura wrzenia dość mocno zależy od ciśnienia, a atmosferyczne lubi się zmieniać i do tego dość mocno zależy od wysokości.
Kolego bez obrazy ale co ma piernik do wiatraka? Dokładność pomiaru jaka jest nam potrzebna niekoniecznie musi być skorelowana z ciśnieniem. Bo to łatwo przeliczyć z tabel. Ale tak naprawdę na chwilę obecną nie jest przeciętnemu operatorowi do niczego nie potrzebne. Ważne, żeby termometr mierzył dokładnie, stabilnie i szybko. A im dokładniej tym lepiej. Dokładność i rozdzielczość rzędu 0,01*C wcale nie jest zbyt wygórowana. Nie będę tłumaczył dlaczego bo już nie raz o tym było na tym jak i na sąsiednim forum.
Żeby to miało ręce i nogi należało by mieć jeszcze barometr, również wzorcowany bo inaczej nadal nie wiemy jaka właściwie powinna być temperatura. W kwestiach termometrów pojawiają się czasem wątki kalibracji... i jako wzorzec proponuje się temperaturę krzepnięcie/topnienia wody i to jest ok
Wszystko OK. Ale też bez przesady i demonizowania. a dlaczego patrz wyżej.
Dla nas taki sposób kalibrowania jest mało przydatny. a nawet powiedziałbym szkodliwy. Sonda musiałaby mieć zbyt dużą rozpiętość kalibrowanej temperatury aby skalibrowana w 0*C była wiarygodna także w temperaturach w jakich my pracujemy. Zazwyczaj te temperatury się rozjeżdżają. Dlatego nie raz sygnalizowałem aby kalibrować (jeśli ktoś ma taką możliwość) albo sprawdzać termometry w temperaturach pracy kolumny.
Wracając do ciśnienia. Taka mała ciekawostka - ostatnio zaczyna się krystalizować sposób prowadzenia procesu o pomiar i wskazania ciśnienia wewnętrznego kolumny.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego