Czeremcha - przepisy
-
Autor tematu - Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Krucho z owocami tego roku, rozglądać się zacząłem za owocem alternatywnym. Akurat pod dostatkiem jest czeremchy, dlatego się nią zainteresowałem.
Mam tendencję do "przesadyzmu", myślę jednak, że 10 litrów tej nalewki jest OK. Tak jak i aronia dobra będzie do kupażu.
Szukająć danych o tych owocach trafiłem tu - http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... =czeremcha
Mam tendencję do "przesadyzmu", myślę jednak, że 10 litrów tej nalewki jest OK. Tak jak i aronia dobra będzie do kupażu.
Szukająć danych o tych owocach trafiłem tu - http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... =czeremcha
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha
Dokładnie, tego roku z owocami szału nie ma , ale.........., jest czeremcha
Pierwszy zbiór już za mną, chyba się trochę rozpędziłem 10l już sobie leżakuje, i kto tu mówi o przesadyźmie .
Mam pytanie odnośnie ilości owocu do maceracji, czy zasypujemy cały słój i uzupełniamy alko (wydaje mi się, że może być zbyt esencjonalne), czy lepiej 3/4 słoja owoców i alko do pełna.
Aronii daję pół słoja, alko do pełna i wychodzi
Jak radzicie z czeremchą?
Pierwszy zbiór już za mną, chyba się trochę rozpędziłem 10l już sobie leżakuje, i kto tu mówi o przesadyźmie .
Mam pytanie odnośnie ilości owocu do maceracji, czy zasypujemy cały słój i uzupełniamy alko (wydaje mi się, że może być zbyt esencjonalne), czy lepiej 3/4 słoja owoców i alko do pełna.
Aronii daję pół słoja, alko do pełna i wychodzi
Jak radzicie z czeremchą?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 236
- Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha
Ja znalazłem przepis w książce "Nalewki staropolskie".
Składniki:
owoce czeremchy
wódka 40%
cukier kryształ rafinowany
Dojrzałe owoce czeremchy rozsypać na ściereczce i pozostawić w temperaturze pokojowej na 3 dni. Czystymi, przebranymi owocami napełnić słój o pojemności 1l do trzech czwartych wysokości, wsypać 80g cukru i zalać do pełna wódką ze spirytusu. Szczelnie zamknąć, odstawić na 2 miesiące w chłodne i ciemne miejsce. Następnie przefiltrować przez bibułę i przelać do czystych butelek. Nalewka powinna dojrzewać przez 5-6 miesięcy w chłodnym miejscu.
Ja robiłem według tego przepisu z tym że na ściereczce leżały tylko jeden dzień i użyłem większego słoika. Za wódkę też oczywiście psota rozcieńczona do 40%. Dzisiaj degustowałem po ponad 2 tygodniach maceracji. Efekt fajny. W zapachu czuć migdał, po wypiciu też go czuć w pierwszym momencie ale po chwili przechodzi w smak czeremchy. Jak na razie bardzo ciekawie. Z niecierpliwością czekam jeszcze trochę, do równych 4 tygodni i dopiero będę zlewał.
Ważna uwaga o której pisał na początku kmarian - owoce po zalaniu powiększają swoją objętość!!!
POWODZENIA !!!
Składniki:
owoce czeremchy
wódka 40%
cukier kryształ rafinowany
Dojrzałe owoce czeremchy rozsypać na ściereczce i pozostawić w temperaturze pokojowej na 3 dni. Czystymi, przebranymi owocami napełnić słój o pojemności 1l do trzech czwartych wysokości, wsypać 80g cukru i zalać do pełna wódką ze spirytusu. Szczelnie zamknąć, odstawić na 2 miesiące w chłodne i ciemne miejsce. Następnie przefiltrować przez bibułę i przelać do czystych butelek. Nalewka powinna dojrzewać przez 5-6 miesięcy w chłodnym miejscu.
Ja robiłem według tego przepisu z tym że na ściereczce leżały tylko jeden dzień i użyłem większego słoika. Za wódkę też oczywiście psota rozcieńczona do 40%. Dzisiaj degustowałem po ponad 2 tygodniach maceracji. Efekt fajny. W zapachu czuć migdał, po wypiciu też go czuć w pierwszym momencie ale po chwili przechodzi w smak czeremchy. Jak na razie bardzo ciekawie. Z niecierpliwością czekam jeszcze trochę, do równych 4 tygodni i dopiero będę zlewał.
Ważna uwaga o której pisał na początku kmarian - owoce po zalaniu powiększają swoją objętość!!!
POWODZENIA !!!
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha
Właśnie też to zauważyłem, chleje ta czeremcha gorzałkę strasznie aż do rozpuku
Wrzuciłem (próba koloru) kilkanaście sztuk do małego słoiczka i zalałem przedgonem, nawet to wydoiła , faktycznie dość znacznie przybiera na objętości.
Także postanowione : na 10l słój daje max 7l czarnuszki i resztę gorzałki, syrop cukrowy po maceracji do smaku. Osobiście nie lubię zbyt słodkich nalewek i rzadko a w zasadzie nigdy nie trzymam się przepisu w kwestii cukru.
Wrzuciłem (próba koloru) kilkanaście sztuk do małego słoiczka i zalałem przedgonem, nawet to wydoiła , faktycznie dość znacznie przybiera na objętości.
Także postanowione : na 10l słój daje max 7l czarnuszki i resztę gorzałki, syrop cukrowy po maceracji do smaku. Osobiście nie lubię zbyt słodkich nalewek i rzadko a w zasadzie nigdy nie trzymam się przepisu w kwestii cukru.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 236
- Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha
Trzeba się zawczasu zastanowić jak potem odebrać to co wypiła. Zwykłe zlanie spowoduje spory ubytek. Może wycisnąć w takim lejku do moszczu?
Kmarian zasypywał cukrem. W moim przepisie tego kroku nie ma. Obawiam się że kolejny cukier może "przesłodzić". W tej chwili jest akurat jak dla mnie.
Kmarian zasypywał cukrem. W moim przepisie tego kroku nie ma. Obawiam się że kolejny cukier może "przesłodzić". W tej chwili jest akurat jak dla mnie.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Jeśli chodzi o ilości w słoju to ja wsypuję owoców około 4/5 słoja i zalewam alkoholem, około 1 cm nad owoce. Czeremcha powiększa swoją objętość opijając się spirytusem (~68%), trzeba na ogół dolać płynu by owoce były przykryte. Jednak po około 3 dniach, czeremcha traci na objętości i wtedy dodaję owoców do pełna. Maceruję maksymalnie możliwą ilość owoców, uzyskując wytrawny nalew z którym potem mogę zrobić co zechcę.
W drugiej kolejności zasypuję cukrem, owoce "puszczając" sok zmniejszają swoją objętość, prawie do wielkości pestki powleczonej skórką. Zlanego słodkiego syropu jest o wiele mniej niż poprzednio alkoholu. W słoju jest teraz mniej niż 3/4 objętości dość "mocnych" owoców, które zalewam wodą z zapasem około 2 cm powyżej - znów trochę nabierają wody. Po kilku dniach zlewam i .... no właśnie, delektuję się bo jest bardzo smaczne.
Pozostałe owoce w słoju znów zalewam wodą prawie do pełna, teraz już tylko dla odzyskanie alkoholu. Po kilku dniach zlewam płyn, owoce wyciskam ile się da. Nazbiera się więcej to poddam procesowi odzyskania alkoholu.
Lepszą jest metoda destylacji z owocami, nie mam jeszcze takiej możliwości.
W drugiej kolejności zasypuję cukrem, owoce "puszczając" sok zmniejszają swoją objętość, prawie do wielkości pestki powleczonej skórką. Zlanego słodkiego syropu jest o wiele mniej niż poprzednio alkoholu. W słoju jest teraz mniej niż 3/4 objętości dość "mocnych" owoców, które zalewam wodą z zapasem około 2 cm powyżej - znów trochę nabierają wody. Po kilku dniach zlewam i .... no właśnie, delektuję się bo jest bardzo smaczne.
Pozostałe owoce w słoju znów zalewam wodą prawie do pełna, teraz już tylko dla odzyskanie alkoholu. Po kilku dniach zlewam płyn, owoce wyciskam ile się da. Nazbiera się więcej to poddam procesowi odzyskania alkoholu.
Lepszą jest metoda destylacji z owocami, nie mam jeszcze takiej możliwości.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
No chyba, że lubisz taki skondensowany napitek, wszak każdy ma swoje gusta, ważne by nam smakowało
Nie wychodzi Ci zbyt esencjonalna/wytrawna nalewka z takiej ilości owoców? Czy po prostu później ją rozcieńczasz do smaku?kmarian pisze:Maceruję maksymalnie możliwą ilość owoców, uzyskując wytrawny nalew z którym potem mogę zrobić co zechcę.
No chyba, że lubisz taki skondensowany napitek, wszak każdy ma swoje gusta, ważne by nam smakowało
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Z tym wyciskaniem to jest taka sztuka dla sztuki. Nie wiele się przy tym wyciskaniu odzyskuje soku, ale zawsze coś i sumienie czyste. Robię to ręcznie w worku z tetry (zszyta pielucha), takim jak serowy. Tam to właściwie tylko pestki się ocierają o siebie, ale trochę się wyciśnie. Poza tym to już takie dość wodniste jest.
Jeśli chodzi o nalewkę to TAK. Faktycznie jest esencjonalna, rzekłbym "gęstawa" a nawet gęsta. Można ją nieco rozcieńczyć wg gustu alkoholem łub wodą.
Nie mam praktyki z czeremchą, mogę powiedzieć jak robiłem z czarną porzeczką. Po zmieszaniu z uzyskanym syropem cukrowym, rozcieńczam wodą przed leżakowaniem (żona nie lubi zbyt mocnego trunku).
Parę razy za bardzo rozwodniłem i teraz jestem z tym ostrożny. "Łatwiej grubawego pocienkować, niż cienkawego pogrubasić."
Jeśli chodzi o nalewkę to TAK. Faktycznie jest esencjonalna, rzekłbym "gęstawa" a nawet gęsta. Można ją nieco rozcieńczyć wg gustu alkoholem łub wodą.
Nie mam praktyki z czeremchą, mogę powiedzieć jak robiłem z czarną porzeczką. Po zmieszaniu z uzyskanym syropem cukrowym, rozcieńczam wodą przed leżakowaniem (żona nie lubi zbyt mocnego trunku).
Parę razy za bardzo rozwodniłem i teraz jestem z tym ostrożny. "Łatwiej grubawego pocienkować, niż cienkawego pogrubasić."
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Co prawda nie jestem Maniek, ale ja do wyciskania używam rękawu cóś ala nylonowo stylonowego
Świetnie się sprawdza do wstępnej filtracji, jak i do wyciskania owoców po maceracji.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Kupowałem to u znajomego, deptana.pl.
Tylko nie wiem czy ma to wystawione na swoich aukcjach. W razie gdybyś nie znalazł to dzwoń do niego.
Edit.
Dzwoniłem, ma to w ciągłej sprzedaży. Są to worki do serów , na metry, 2 PLN /m.
Tylko nie wiem czy ma to wystawione na swoich aukcjach. W razie gdybyś nie znalazł to dzwoń do niego.
Edit.
Dzwoniłem, ma to w ciągłej sprzedaży. Są to worki do serów , na metry, 2 PLN /m.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Czeremcha - przepisy
Panowie, troszkę inny temat. Macie na zbyciu trochę owoców? Chętnie odkupię (inne również), bo w tym roku dopiero posadziłem drzewko i przez długo jeszcze nic nie będę miał. Można na priv pisać. Co do wyciskania reszty soku/alko z owoców używam małej prasy 1,8 L. Sporo soku jeszcze wychodzi...
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
@darekbimbrownik, jeśli chodzi o owoce czeremchy, to wystarczy udać się do jakiegoś pobliskiego lasu i z pewnością znajdziesz.
Co do innych owoców , to radzę odwiedzić jakąś giełdę/rynek hurtowy i się jeszcze w co nieco zaopatrzysz
Poszukaj w necie gdzie jest jakaś najbliżej Ciebie.
Co do innych owoców , to radzę odwiedzić jakąś giełdę/rynek hurtowy i się jeszcze w co nieco zaopatrzysz
Poszukaj w necie gdzie jest jakaś najbliżej Ciebie.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Jeśli była to czeremcha, to z całą pewnością nie był to osamotniony krzaczek i w pobliżu znajdziesz jej dużo więcej
Tylko nie bądź pan desperat i nie zalewaj wszystkiego co się nawinie, bo możesz się później mocno zdziwić
Lepiej 10 x sprawdzić czy dany owoc się nadaje, niż raz zrobić wtopę.
Ps. Do nalewek alternatywą mogą być też niektóre mrożone, albo suszone owoce. Ja niestety przespałem w tym roku czarną poprzeczkę (a bardzo mi smakuje), więc będę się mrożonką posiłkował.
Tylko nie bądź pan desperat i nie zalewaj wszystkiego co się nawinie, bo możesz się później mocno zdziwić
Lepiej 10 x sprawdzić czy dany owoc się nadaje, niż raz zrobić wtopę.
Ps. Do nalewek alternatywą mogą być też niektóre mrożone, albo suszone owoce. Ja niestety przespałem w tym roku czarną poprzeczkę (a bardzo mi smakuje), więc będę się mrożonką posiłkował.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Sorki za post za postem.
Potwierdzam u mnie (Łódź) czeremchy pod dostatkiem, A przy okazji mały bonusik Niewielki lasek w którym w życiu nie znalazłem podgrzybka
Potwierdzam u mnie (Łódź) czeremchy pod dostatkiem, A przy okazji mały bonusik Niewielki lasek w którym w życiu nie znalazłem podgrzybka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Dziś, po 13tu dniach maceracji w temperaturze pokojowej spróbowałem swojej nalewki i muszę przyznać, że już ma przyjemne, delikatne nuty pestkowe. Zastanawiam się, macerować dalej, czy już ją zalać aby nie przedobrzyć?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Czeremcha - przepisy
U mnie jeden słój stoi od 11.09 i nawet do niego nie zaglądam u winiarzy wyczytałem że 4 tyg to optymalnie, a więc za tydzień zlewanie.
Drugi słój po tygodniu, gdy go otworzyłem, żeby zlać wypełnił całą kuchnię migdałowym aromatem, to nie wiem co będzie w tamtej, ale zobaczymy
W obu przypadkach zalewałem 55%.
Drugi słój po tygodniu, gdy go otworzyłem, żeby zlać wypełnił całą kuchnię migdałowym aromatem, to nie wiem co będzie w tamtej, ale zobaczymy
W obu przypadkach zalewałem 55%.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Koniecznie napisz jaki efekt uzyskasz po 4 tygodniach, wczoraj zlałem swoją 2 tygodniową i pestka/migdały są wyraźne. Póki co poszła w odstawkę, zobaczymy za kilka miesięcy jak się ułoży.
Zastanawiam się czy nie nastawić jeszcze jednego słoja, bo podejrzewam, że jak dojrzeje to szybko się rozejdzie , a czeremchy jeszcze troszkę jest.
Zastanawiam się czy nie nastawić jeszcze jednego słoja, bo podejrzewam, że jak dojrzeje to szybko się rozejdzie , a czeremchy jeszcze troszkę jest.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Czeremcha zalana spirytusem około 60%, dnia 6.09.2017. W piątek 29 września zlałem płyn z owoców i zasypałem cukrem te owoce, które zostały w słoju 4,25 l, w ilości 40 dag. Płyn odlewał będę 7 października.
Po 23 dniach macerowania w alkoholu, pestkowy zapach i smak był taki jak lubię, Amigdalina pojawiła się w maceracie po 10 dniach. Cukier bardzo szybko się rozpuścił a owoce szybko zmalały oddając sok. Dziś po 4 dniach wyraźnie czuć pestkę w syropie. W sobotę oddzielę syrop od owoców i połączę z poprzednim płynem. Poinformuję, jak to będzie smakowało.
W sumie, tym razem owoce macerowane będą 31 dni (miesiąc).
Po 23 dniach macerowania w alkoholu, pestkowy zapach i smak był taki jak lubię, Amigdalina pojawiła się w maceracie po 10 dniach. Cukier bardzo szybko się rozpuścił a owoce szybko zmalały oddając sok. Dziś po 4 dniach wyraźnie czuć pestkę w syropie. W sobotę oddzielę syrop od owoców i połączę z poprzednim płynem. Poinformuję, jak to będzie smakowało.
W sumie, tym razem owoce macerowane będą 31 dni (miesiąc).
-
- Posty: 236
- Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha - przepisy
To ja też podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Na początku zapach i smak był migdałowy. Po tygodniu na początku migdałowy, koniec czeremcha. Po około 3 tygodniach na początku migdał i gdzieś pośrodku czeremcha. Teraz prawie po 6 tygodniach pozostał tylko zapach migdałowy, smak całkowicie zdominowała czeremcha. Jak dla mnie przesadziłem z maceracją. Nie próbowałem po 4 tygodniach, ale smak po 3 był najlepszy. Nalew stał w dosyć ciepłym miejscu 20-22 stopnie. Następny będę zlewał po 3 tygodniach.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Czeremcha - przepisy
masterpaw, wczoraj minęły 4tygodnie ale nie było czasu zlać, jak się uda to dzisiaj to zrobię, ale powiem szczerze, że słoika nie otwierałem odkąd zalałem, żeby nie panikować jakby migdały były zbyt dominujące.
kmarian, jak nie wyciskasz owoców to proponuje zasypać jeszcze raz cukrem, mimo że owoce na pierwszy rzut oka wydawały się "wysuszone" to po powtórnym zasypaniu oddały płyn jeszcze szybciej niż porzeczka zasypana tego samego dnia albo pójdzie na likier albo do herbaty na zimę
kmarian, jak nie wyciskasz owoców to proponuje zasypać jeszcze raz cukrem, mimo że owoce na pierwszy rzut oka wydawały się "wysuszone" to po powtórnym zasypaniu oddały płyn jeszcze szybciej niż porzeczka zasypana tego samego dnia albo pójdzie na likier albo do herbaty na zimę
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Swoje owoce po dwutygodniowej maceracji zalałem ponownie 1,5l 40% destylatu.
Potrzymam tak kolejne dwa tygodnie i zobaczę ile jeszcze dobra alko wyciągnie z czeremchy, póki co zapach i kolor bardzo obiecujący.
Możliwe, że zmieszam z pierwszym nalewem.
Potrzymam tak kolejne dwa tygodnie i zobaczę ile jeszcze dobra alko wyciągnie z czeremchy, póki co zapach i kolor bardzo obiecujący.
Możliwe, że zmieszam z pierwszym nalewem.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Ależ oczywiście, że tak , pierwszy nalew/zlew po dwutygodniowej maceracji, tydzień po zlaniu ma wyraźny smak czeremchy ze sporą nutą migdałową, ogólnie w/g mnie rewelacja(bez dodatku cukru)
Natomiast zalane ponownie owoce 40% destylatem, po tygodniu maceracji to już same, dość intensywne migdały, czeremcha mało wyczuwalna, pomaceruje jeszcze około tygodnia i zobaczę co z nim zrobić. Myślę o połączeniu obu, ale to dopiero po jakimś czasie.
Ps.
25l (docelowo 50l, lubię mieć pełny wsad w kotle) nastaw z czewrmchy już pracuje .......,jestem bardzo ciekaw co z tego wyjdzie, ponoć winko jest zacne.
Zobaczymy jaki wyjdzie destylat?????
Natomiast zalane ponownie owoce 40% destylatem, po tygodniu maceracji to już same, dość intensywne migdały, czeremcha mało wyczuwalna, pomaceruje jeszcze około tygodnia i zobaczę co z nim zrobić. Myślę o połączeniu obu, ale to dopiero po jakimś czasie.
Ps.
25l (docelowo 50l, lubię mieć pełny wsad w kotle) nastaw z czewrmchy już pracuje .......,jestem bardzo ciekaw co z tego wyjdzie, ponoć winko jest zacne.
Zobaczymy jaki wyjdzie destylat?????
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
Autor tematu - Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Wczoraj wyklarowaną nalewkę przelałem do butelek i przeniosłem do piwnicy, będzie sobie dojrzewała.
Spostrzeżenia:
Nalewka macerowana w alkoholu przez około 3 tygodnie, następnie zasypana cukrem. Cukier wyciskał sok z owoców ponad tydzień. Sok połączyłem z nalewem alkoholowym i odstawiłem do wstępnego wyklarowania. Smak i aromat porównywalny z pierwszym nalewem, który w sumie był macerowany tylko tydzień. Wystarczające nuty migdałowe, lecz zbyt mocny i długo utrzymujący się posmak goryczy. Zobaczymy co z tym zrobi czas. Rozcieńczony 50/50 z alkoholem 40% (z wódką), ciągle jest pijalne, lepsze nawet niż bez rozcieńczania. Jak widać nalewka jest bardzo esencjonalna, można jednak poeksperymentować przy rozcieńczaniu i kupażowaniu.
Wypróbowałem siatki do okien jako materiał do wyciskania/prasowania owoców. Bardzo dobry wynalazek, pozostaje po prasowaniu tylko trochę grzechoczących pestek.
Spostrzeżenia:
Nalewka macerowana w alkoholu przez około 3 tygodnie, następnie zasypana cukrem. Cukier wyciskał sok z owoców ponad tydzień. Sok połączyłem z nalewem alkoholowym i odstawiłem do wstępnego wyklarowania. Smak i aromat porównywalny z pierwszym nalewem, który w sumie był macerowany tylko tydzień. Wystarczające nuty migdałowe, lecz zbyt mocny i długo utrzymujący się posmak goryczy. Zobaczymy co z tym zrobi czas. Rozcieńczony 50/50 z alkoholem 40% (z wódką), ciągle jest pijalne, lepsze nawet niż bez rozcieńczania. Jak widać nalewka jest bardzo esencjonalna, można jednak poeksperymentować przy rozcieńczaniu i kupażowaniu.
Wypróbowałem siatki do okien jako materiał do wyciskania/prasowania owoców. Bardzo dobry wynalazek, pozostaje po prasowaniu tylko trochę grzechoczących pestek.
-
- Posty: 485
- Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Serwus,
ostatnio i ja popełniłem czeremchę, zrobiłem to sposobem na aronię kolegi Calyx:
http://alkohole-domowe.com/forum/nalewk ... t1051.html
1,5 kg czeremch moja akurat był przemrożona
2 l wody
0,5 kg cukru
1 l 96%
20 g kwasku cytrynowego
Czyste owoce czeremchy zalałem 2 litrami wody i gotowałem w garnku ciśnieniowym ok 15 minut. Po odcedzeniu, w gorącym soku rozpuściłem kwasek i cukier, jak ostygło dodałem 96%.
Puryści mogą zastąpić kwasek cytryną.
W smaku rewelacja coś pomiędzy wiśnią a aronią z odrobiną śliwki, jest delikatny migdał i trochę goryczki w końcówce.
W przyszłym roku na pewno powtórzę w większej ilości.
kmarian dzięki za temat
ostatnio i ja popełniłem czeremchę, zrobiłem to sposobem na aronię kolegi Calyx:
http://alkohole-domowe.com/forum/nalewk ... t1051.html
1,5 kg czeremch moja akurat był przemrożona
2 l wody
0,5 kg cukru
1 l 96%
20 g kwasku cytrynowego
Czyste owoce czeremchy zalałem 2 litrami wody i gotowałem w garnku ciśnieniowym ok 15 minut. Po odcedzeniu, w gorącym soku rozpuściłem kwasek i cukier, jak ostygło dodałem 96%.
Puryści mogą zastąpić kwasek cytryną.
W smaku rewelacja coś pomiędzy wiśnią a aronią z odrobiną śliwki, jest delikatny migdał i trochę goryczki w końcówce.
W przyszłym roku na pewno powtórzę w większej ilości.
kmarian dzięki za temat
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
-
Autor tematu - Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy
Jeszcze nie ma miesiąca, ja już sączę pierwszą (tą szybką) nalewkę czeremchową. Pychota, choć trochę zbyt esencjonalna.
Znalazłem wysuszoną czeremchę, jest tego 95 dag. Wysuszyłem w międzyczasie i teraz sobie o niej przypomniałem. Jak będzie nieco więcej czasu spróbuje przepisu Kolegi gary1966.
Znalazłem wysuszoną czeremchę, jest tego 95 dag. Wysuszyłem w międzyczasie i teraz sobie o niej przypomniałem. Jak będzie nieco więcej czasu spróbuje przepisu Kolegi gary1966.
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy
U mnie nalewka już leżakuje, póki co osobno tzn. ta właściwa i "popłuczyny". Jedna i druga bez jakiegokolwiek dodatku cukru. Pierwszy właściwy nalew jest w/g mnie rewelacyjny, drugiemu z resztą też niczego nie brakuje, jednak ma inny bardziej migdałowy aromat. Po połączeniu niewielkich ilości (dla próby) obu nalewów wyszła prawdziwa "malina".
Także panowie w przyszłym roku na czeremchę
Nastaw na winiak czrermchowy już prawie gotowy, jednak będzie musiał jeszcze chwilę poczekać na......., nowy sprzęcik
Także panowie w przyszłym roku na czeremchę
Nastaw na winiak czrermchowy już prawie gotowy, jednak będzie musiał jeszcze chwilę poczekać na......., nowy sprzęcik
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......