panta_rei pisze:Jakaś mała szczotka na wiertarkę by sobie z tym poradziła, oczywiście nierdzewna szczotka
Nie słuchaj durnot. Niczym tego nie usuniesz. Jak nie pospawasz dobrze to będzie rdzewiało.
panta_rei pisze:No żeś chłopie zaświecił wiedzą... i zapewne doświadczeniem.Grzesiek24 pisze: Nie słuchaj durnot. Niczym tego nie usuniesz. Jak nie pospawasz dobrze to będzie rdzewiało.
Nie powinno się trzymać Antoxu w szkle bo nadaję się już tylko to utylizacji - robi się z niego płyn prawie jak woda. Najlepiej w oryginalnym opakowaniu lub w ewentualnie w pojemniku po paście do rąk, ale nie wiem jak długo taki plastik wytrzyma.kuba 82 pisze: Mam jeszcze jeden problem, przechowuję antox w słoiczku szklanym , a on zamienił się w płyn, czy to normalne?
ANTOX zawsze przed użyciem należy wstrząsnąć.ropcio pisze:Nie powinno się trzymać Antoxu w szkle bo nadaję się już tylko to utylizacji - robi się z niego płyn prawie jak woda. Najlepiej w oryginalnym opakowaniu lub w ewentualnie w pojemniku po paście do rąk, ale nie wiem jak długo taki plastik wytrzyma.kuba 82 pisze: Mam jeszcze jeden problem, przechowuję antox w słoiczku szklanym , a on zamienił się w płyn, czy to normalne?
Butla, rotametr, wężyk, korek i dysza (żeby gaz nie "strzelał" do góry). Wpuszczany zawsze od dołu, bo jako cięższy od powietrza dobrze wypełni całość. Wpuszczony od góry najpierw zacznie się mieszać, stąd trudniej o czystą, dobrą osłonę. Znasz pojemność rury i przepływ gazu (ilość jak do TIG-a), a dla pewności lepiej podwoić czas napełniania.b1std pisze:Jakie macie patenty na wpuszczanie argonu do środka spawanych elementów?
No bo do zastosowań spożywczych należy używać stali 316L.agresst pisze: Większym problemem jest wg mnie dobór stali a zdarzają się przypadki że materiał oznaczony 316 jest nic nie warty i zachodzi nalotem( śladowo rdzą). Wystarczy że do jego obróbki (szlifowanie cięcie) były używane materiały ścierne wcześniej wykorzystywane w stali weglowej.