Cytrynówka
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Panowie co poszło nie tak: podam przepis: 1l psotki 45% jedna cytryna, ok ćwierć szklanki cukru. Po 3 tygodniach ustrojstwo wyszło tak gorzkie że nie szło tego wypić, cytryna była opłukana i ponacinana skórka. Czy trafiłem na felerną cytrynę? czy skórka? Nie wiem sam.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Cytrynówka
No, to jeszcze jeden przepis na CYTRYNÓWKĘ. Prosty i przepyszny
Składniki:
3 dojrzałe cytryny
0,5 l spirytusu
0,5 l wody
1 szklanka cukru
Zagotować wodę z cukrem. Cytryny miętosimy chwilę jak babski cycek, nożykiem do jarzyn obieramy cienko tylko żółtą warstwę i obrane skórki wrzucamy do syropu. Z cytryn wyciskamy sok, odcedzamy ze wszystkich farfocli i pestek i wlewamy do syropu. Na koniec wlewamy spirytus, zamykamy naczynie i odstawiamy na 10-14 dni. Potem zlewamy płyn, filtrujemy i odstawiamy na kolejne 2 tygodnie.
Poczęstujcie taką cytrynówką kobietę a zaręczam - jest wasza
Przepis sprawdził i poleca - Radius
Składniki:
3 dojrzałe cytryny
0,5 l spirytusu
0,5 l wody
1 szklanka cukru
Zagotować wodę z cukrem. Cytryny miętosimy chwilę jak babski cycek, nożykiem do jarzyn obieramy cienko tylko żółtą warstwę i obrane skórki wrzucamy do syropu. Z cytryn wyciskamy sok, odcedzamy ze wszystkich farfocli i pestek i wlewamy do syropu. Na koniec wlewamy spirytus, zamykamy naczynie i odstawiamy na 10-14 dni. Potem zlewamy płyn, filtrujemy i odstawiamy na kolejne 2 tygodnie.
Poczęstujcie taką cytrynówką kobietę a zaręczam - jest wasza
Przepis sprawdził i poleca - Radius
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Cytrynówka
A oto i moja cytrynówka, tzw. nalewka farmaceutów. Litr spirytusu, litr mleka, kilogram cytryn, kilogram cukru. Wszystkiego miesiąc, ogólnie można krócej, ale jakoś się przedłużyło.
Wg mnie, połowa smakowitości nalewki, to jej klarowność, no ale to moje własne zdanie.
Wg mnie, połowa smakowitości nalewki, to jej klarowność, no ale to moje własne zdanie.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Cytrynówka
Witam kolego Kerry:
A mógłby kolega szerzej to opisać Oświecić przynajmniej mnie, jak przyrządzić taką cytrynóweczkę, bo długo już szukam dobrego przepisu, i niestety wszystko jest beee... ta wygląda naprawdę super, mam nadzieję że tak samo smakuje jak wyglądaA oto i moja cytrynówka, tzw. nalewka farmaceutów. Litr spirytusu, litr mleka, kilogram cytryn, kilogram cukru. Wszystkiego miesiąc, ogólnie można krócej, ale jakoś się przedłużyło.
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 154
- Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
- Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
- Ulubiony Alkohol: Łycha :>
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Silesia Inferior
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Cytrynówka
Pozwolę sobie zacytować fragment z pewnego forum, z którego przepis wziąłem. Jak autor wspominał, przepisów jest trochę, różniących się szczegółami.
"1 kg cytryn
1 kg cukru
1 l mleka
1 l spirytusu
Cytryny po umyciu i osuszeniu wsadzić do szatkownicy do warzyw i poszatkować grubym nożem, razem ze skórką. Pestek nie wybierać. Zasypać cukrem w słoju. Potrząsać co jakiś czas i gdy cały się rozpuści dolać mleko. (Potrząsanie jest lepsze, bo gdy się miesza łyżką, to trzeba przecież tę łyżkę umyć!). Razem z mlekiem niech postoi, aż zauważymy efekt rozwarstwiania. Jeżeli po trzech dniach rozwarstwienia nie ma, to i tak dolać spirytus i wymieszać. Teraz czekamy na powtórny efekt rozwarstwienia i do filtrowania! Całość może trwać od tygodnia do paru tygodni. Jeżeli pierwsze rozwarstwienie nie nastąpiło, to musi postać dłużej."
Koniec cytatu, pochodzi on z http://wielodzietni.net/viewtopic.php?t=1677
Filtrowanie najpierw przez płótno, kawał bawełnianej koszulki, idzie powoli (ścięte mleko), następnie filtr do kawy, a na końcu płatki kosmetyczne i jest kryształ.
Zalecają mleko jak najbardziej surowe, niestety mało kto ma dojścia, teraz wszystko pasteryzowane, więc chociaż nie UHT. Ja kupiłem 3,5% Koneckie, w butelce.
Ogólnie polecam przeczytać wątek w podanym przeze mnie linku.
"1 kg cytryn
1 kg cukru
1 l mleka
1 l spirytusu
Cytryny po umyciu i osuszeniu wsadzić do szatkownicy do warzyw i poszatkować grubym nożem, razem ze skórką. Pestek nie wybierać. Zasypać cukrem w słoju. Potrząsać co jakiś czas i gdy cały się rozpuści dolać mleko. (Potrząsanie jest lepsze, bo gdy się miesza łyżką, to trzeba przecież tę łyżkę umyć!). Razem z mlekiem niech postoi, aż zauważymy efekt rozwarstwiania. Jeżeli po trzech dniach rozwarstwienia nie ma, to i tak dolać spirytus i wymieszać. Teraz czekamy na powtórny efekt rozwarstwienia i do filtrowania! Całość może trwać od tygodnia do paru tygodni. Jeżeli pierwsze rozwarstwienie nie nastąpiło, to musi postać dłużej."
Koniec cytatu, pochodzi on z http://wielodzietni.net/viewtopic.php?t=1677
Filtrowanie najpierw przez płótno, kawał bawełnianej koszulki, idzie powoli (ścięte mleko), następnie filtr do kawy, a na końcu płatki kosmetyczne i jest kryształ.
Zalecają mleko jak najbardziej surowe, niestety mało kto ma dojścia, teraz wszystko pasteryzowane, więc chociaż nie UHT. Ja kupiłem 3,5% Koneckie, w butelce.
Ogólnie polecam przeczytać wątek w podanym przeze mnie linku.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
Kerry
omnia mea mecum porto
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Cytrynówka
Dziękuje uprzejmie, obiecuje że wkrótce wypróbuję. Podzielę się efektami jak już będzie gotowa.
Ps. O mleku jeszcze nie słyszałem, ale może tutaj tkwi tajemnica dobrej cytrynóweczki
Pozdrawiam, Lukstir
Ps. O mleku jeszcze nie słyszałem, ale może tutaj tkwi tajemnica dobrej cytrynóweczki
Pozdrawiam, Lukstir
Psocić każdy może , trochę lepiej lub trochę gorzej...
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
-
- Posty: 1
- Rejestracja: sobota, 12 lut 2011, 19:23
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Lublin
Re: Cytrynówka
Ja też właśnie zrobiłem pierwszą cytrynkę
Przepis:
0,5l spirytusu
0,5l wody
6 cytryn
szklanka cukru
Wodę przegotować, wymieszać z cukrem i spirytusem, cytryny sparzyć pokroić w plasterki i wrzucić do słoika. Ja trzymałem tydzień po czym przefiltrowałem i wlałem do butelki teraz stoi dalej. W smaku czuć delikatna goryczkę pewnie przez całe cytryny, jest bardzo słodka i nie czuć spirytusu.
Przepis:
0,5l spirytusu
0,5l wody
6 cytryn
szklanka cukru
Wodę przegotować, wymieszać z cukrem i spirytusem, cytryny sparzyć pokroić w plasterki i wrzucić do słoika. Ja trzymałem tydzień po czym przefiltrowałem i wlałem do butelki teraz stoi dalej. W smaku czuć delikatna goryczkę pewnie przez całe cytryny, jest bardzo słodka i nie czuć spirytusu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Cytrynówka
Piękne ! Uwielbiam przepisy, które są ubarwione akustycznie. Sam gram bluesa na gitarkach i pianinie, więc taka nalewka jest najlepsza.jast-50 pisze:.Aby przyspieszyć tzw. "przegryzanie" się alkoholu trzeba po zmieszaniu wody ze spirytusem stukać w butelkę metalowym sztućcem nprz. nożem , łyżką , widelcem itp. do momentu gdy odgłos stukania z głuchego przejdzie w dźwięczny. Polecam - taka nalewka nadaje się zarówno do zakąsek słodkich jak również wędlin, mięsa itp.Ma bardzo ładny kolor.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 43
- Rejestracja: wtorek, 11 sty 2011, 11:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: bimber, Absynt, piwo (koźlak)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cytrynówka
Witam,
W piątek zacząłem robić nalewkę farmaceutów, cytryny pokroiłem, zasypałem cukrem. Na drugi dzień po rozpuszczeniu cukru dolałem mleko niepasteryzowane. Po kilku godzinach pojawił się "efekt rozwarstwienia" i dolałem spirytusu, kolejny efekt rozwarstwienia pojawił się na drugi dzień czyli dzisiaj i tu moje pytanie, powinienem już ją przefiltrować czy jednak poczekać?
Nalewka wygląda tak:
W piątek zacząłem robić nalewkę farmaceutów, cytryny pokroiłem, zasypałem cukrem. Na drugi dzień po rozpuszczeniu cukru dolałem mleko niepasteryzowane. Po kilku godzinach pojawił się "efekt rozwarstwienia" i dolałem spirytusu, kolejny efekt rozwarstwienia pojawił się na drugi dzień czyli dzisiaj i tu moje pytanie, powinienem już ją przefiltrować czy jednak poczekać?
Nalewka wygląda tak:
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Cytrynówka
Zachęcony lekturą powyższego wątku postanowiłem wytworzyć coś dla żonki.
Słój na zdjęciu jest 2-litrowy. Jest w nim:
250 gram rodzynek sułtańskich
3 duże cytryny w plastrach
1 wielka dojrzała mandarynka
0,7 kg cukru
0,7 litra spirytusu
Za tydzień doleję mleka
Słój na zdjęciu jest 2-litrowy. Jest w nim:
250 gram rodzynek sułtańskich
3 duże cytryny w plastrach
1 wielka dojrzała mandarynka
0,7 kg cukru
0,7 litra spirytusu
Za tydzień doleję mleka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Re: Cytrynówka
Witam, jakiś czas temu przygotowałem cytrynówkę z tego przepisu:
- 0,5 l psoty
- 0,5 l wody
- skórki z 4 cytryn
Cytryny opłukać wrzątkiem i obrać. Ciąc ostrym nożem tak, aby do wódki trafiły skórki bez białego miąższu (bo jest gorzki).
Jednak coś chyba poszło nie tak :/ a mianowicie wyszło gorzko, obierałem cytryny naprawdę starannie i jestem pewien na 100000% że ten biały miąższ nie trafił do słoika.
I tu pojawia się moje pytanie, czy da radę to jakoś odratować??
- 0,5 l psoty
- 0,5 l wody
- skórki z 4 cytryn
Cytryny opłukać wrzątkiem i obrać. Ciąc ostrym nożem tak, aby do wódki trafiły skórki bez białego miąższu (bo jest gorzki).
Jednak coś chyba poszło nie tak :/ a mianowicie wyszło gorzko, obierałem cytryny naprawdę starannie i jestem pewien na 100000% że ten biały miąższ nie trafił do słoika.
I tu pojawia się moje pytanie, czy da radę to jakoś odratować??
-
- Posty: 157
- Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
- Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
- Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Irlandia
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
-
- Posty: 3
- Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:34
Re: Cytrynówka
Przepis na dobrą cytrynówkę.
Składniki:
-1litr bimbru
-0,5kg cytryn
-1/4 szklanki cukru
Przygotowanie:
1.Bimber wlewamy do naczynia.
2.Cytryny rozpoławiamy i wyciskamy na wyciskarce. Najlepsza do tego moim zdaniem jest wyciskarka elektryczna z ruchomą końcówką (z 1kg cytryn średnio 0,6l soku).
3.Sok z miąższem wlewamy do naczynia z bimbrem.
4.Następnie wsypujemy 1/4 szklankę cukru (na 1 litr bimbru). Wszystko dokładnie mieszamy, aż cukier się rozpuści i pozostawiamy mieszankę na tydzień (oczywiście naczynie zamknięte).
5. Następnie mieszankę odcedzamy przez sitka o różnej gęstości siatki. Proces wykonujemy kilka razy. Ja przecedzam przez 3 sitka 4 razy.
6. Po przepuszczeniu przez sitka u mnie w butelce pływają resztki owoców, co jest fajnym dodatkiem. Jeśli komuś by to nie odpowiadało można przecedzić przez gazę.
Życzę smacznego Przemko
Składniki:
-1litr bimbru
-0,5kg cytryn
-1/4 szklanki cukru
Przygotowanie:
1.Bimber wlewamy do naczynia.
2.Cytryny rozpoławiamy i wyciskamy na wyciskarce. Najlepsza do tego moim zdaniem jest wyciskarka elektryczna z ruchomą końcówką (z 1kg cytryn średnio 0,6l soku).
3.Sok z miąższem wlewamy do naczynia z bimbrem.
4.Następnie wsypujemy 1/4 szklankę cukru (na 1 litr bimbru). Wszystko dokładnie mieszamy, aż cukier się rozpuści i pozostawiamy mieszankę na tydzień (oczywiście naczynie zamknięte).
5. Następnie mieszankę odcedzamy przez sitka o różnej gęstości siatki. Proces wykonujemy kilka razy. Ja przecedzam przez 3 sitka 4 razy.
6. Po przepuszczeniu przez sitka u mnie w butelce pływają resztki owoców, co jest fajnym dodatkiem. Jeśli komuś by to nie odpowiadało można przecedzić przez gazę.
Życzę smacznego Przemko
Ostatnio zmieniony piątek, 22 lip 2011, 12:17 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ortografia
Powód: ortografia
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Cytrynówka
Mam takie pytanie... Jak wyglądają Wasze cytrynówki? Tzn przejrzystość i kolor
tutaj macie mój przepis: http://maciejowagorzelnia.cba.pl/index. ... &Itemid=98
Dodam tylko, że po przelaniu do butelki dodaję jeszcze kilka kropli enzymu pektolitycznego. Wszystko się klaruje idealnie przez jedną dobę, potem tylko zlać i przefiltrować
tutaj macie mój przepis: http://maciejowagorzelnia.cba.pl/index. ... &Itemid=98
Dodam tylko, że po przelaniu do butelki dodaję jeszcze kilka kropli enzymu pektolitycznego. Wszystko się klaruje idealnie przez jedną dobę, potem tylko zlać i przefiltrować
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
Re: Problem z cytrynówka.
Odświeżę trochę temat cytrynówek podając wypróbowany przepis.
W sumie cztery składniki po kilogramie każdego:
Spirytus
Cukier
Cytryny
Mleko
Cytryny należy dokładnie obrać (nie może być nawet białej skórki) i pozbawić pestek.
Cienko obraną skórkę (samo żółte) z jednej cytryny dodajemy do nalewki.
Wszystkie składniki wymieszane odstawiamy na miesiąc co jakiś czas mieszając.
Po miesiącu odcedzamy, filtrujemy (ja robię to przez filtr od kawy) i odstawiamy na 4-6 tygodni.
Super smak, lekko wchodzi a potem nie można wstać
Aromat i smak cytrynowy. Nie za słodkie i jednocześnie niezbyt wytrawne. Słomkowy kolor.
Oficjalna nazywa to nalewka farmaceutów.
W sumie cztery składniki po kilogramie każdego:
Spirytus
Cukier
Cytryny
Mleko
Cytryny należy dokładnie obrać (nie może być nawet białej skórki) i pozbawić pestek.
Cienko obraną skórkę (samo żółte) z jednej cytryny dodajemy do nalewki.
Wszystkie składniki wymieszane odstawiamy na miesiąc co jakiś czas mieszając.
Po miesiącu odcedzamy, filtrujemy (ja robię to przez filtr od kawy) i odstawiamy na 4-6 tygodni.
Super smak, lekko wchodzi a potem nie można wstać
Aromat i smak cytrynowy. Nie za słodkie i jednocześnie niezbyt wytrawne. Słomkowy kolor.
Oficjalna nazywa to nalewka farmaceutów.
JAK MÓWIĘ, ŻE NIE ROBIĘ, TO NIE ROBIĘ
JAK MÓWIĘ, ŻE NIE PIJĘ, TO MÓWIĘ...
JAK MÓWIĘ, ŻE NIE PIJĘ, TO MÓWIĘ...
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Cytrynówka
To pijący dużo prawdopodobnie stracą - nawet dobra nalewka, trzymana w dobrych warunkach nabierze jeszcze jakości i łagodności.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Cytrynówka
Im więcej miejsc tym lepiej
A radocha po odkryciu skarbu - bezcenna
Dlatego zabutelkowane nalewki należy chować, zakopywać, ukrywać, we wszystkich możliwych i trudnych do odgadnięcia miejscach. Za szafą, pod deską w podłodze, w garażu za oponami letnimi, w szafce nieużywanej od 10 lat, w łóżku dla gości, za książkami, w donicy, na strychu w książkach dzieci ze szkoły, itp.radius pisze:Nie musisz rozlewać do ciemnych. Jak jest dobrze zrobiona, to po wyklarowaniu nie zdąży dojrzeć bo zostanie wypita
Im więcej miejsc tym lepiej
A radocha po odkryciu skarbu - bezcenna
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Re: Cytrynówka
Posiadam takie butelki z kamionki; tak właśnie zrobię. Mam chęć jeszcze na miętówkę... Może ktoś poda jakiś w miarę prosty, ale sprawdzony, wyjątkowy przepis?
Ostatnio zmieniony czwartek, 15 lis 2012, 14:13 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Cytrynówka
Teraz nie jest czas na miętówkę. Miętówkę należy robić latem. Pójść nad rzekę narwać dzikiej mięty. Same liście utrzeć z cukrem a potem zalać alkoholem. Nalewka nie prezentuje się szczególnie okazale bo mętna jest - ale braki wizualne nadrabia przy poznaniu organoleptycznym.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Re: Cytrynówka
Panowie wtakim razie i ja dodaje sprawdzony przeze mnie przepis na cytrynówkę.
Na zdrowie.
Jeśli znudziła ci się zwykła wódka, masz dosyć wytrawnego, cierpkiego wina a sam widok piwa sprawia, że bekasz bąbelkami, to znaczy, że musisz spróbować prawdziwej cytrynówki.
Do jej przygotowania potrzeba zaledwie kilku prostych składników: wody, bimbru lub spirytusu, cytryn, cukru. I kilku godzin. Receptura jest nieskomplikowana. Cytryny (7-8 sztuk) kroimy w kostkę i zasypujemy 2 kilogramami cukru. Mieszamy i zostawiamy na 3 godziny, żeby puściły sok. 1,8 litra wody musimy zagotować i zalać jeszcze gorącą wodą cytryny z cukrem. Mieszamy do rozpuszczenia cukru. Studzimy. Dodajemy 1,5 litra alkoholu (70-75%) i mieszamy. Pozostawiamy na kilka godzin, żeby osad opadł na dno. Przelewamy cytrynówkę do innego naczynia tak, aby pozostawić osad. Możemy w tym celu użyć jałowej gazy medycznej. Po około 14 dniach cytrynówka powinna się wyklarować, wtedy znowu przelewamy do czystego naczynia bez osadu.
Najlepiej pozostawić ją na kilka tygodni w zacienionym chłodnym miejscu, żeby wszystkie składniki miały czas na “przegryzienie się”. Jeżeli chcesz pozytywnie zaskoczyć twoich gości przelej alkohol do szklanej karafki. Nalewanie alkoholu z pięknej karafki do gustownych kieliszków sprawia, że spożywanie nalewek staje się rytuałem, który chce się celebrować minuta po minucie ze szczególną przyjemnością.
Na zdrowie.
Jeśli znudziła ci się zwykła wódka, masz dosyć wytrawnego, cierpkiego wina a sam widok piwa sprawia, że bekasz bąbelkami, to znaczy, że musisz spróbować prawdziwej cytrynówki.
Do jej przygotowania potrzeba zaledwie kilku prostych składników: wody, bimbru lub spirytusu, cytryn, cukru. I kilku godzin. Receptura jest nieskomplikowana. Cytryny (7-8 sztuk) kroimy w kostkę i zasypujemy 2 kilogramami cukru. Mieszamy i zostawiamy na 3 godziny, żeby puściły sok. 1,8 litra wody musimy zagotować i zalać jeszcze gorącą wodą cytryny z cukrem. Mieszamy do rozpuszczenia cukru. Studzimy. Dodajemy 1,5 litra alkoholu (70-75%) i mieszamy. Pozostawiamy na kilka godzin, żeby osad opadł na dno. Przelewamy cytrynówkę do innego naczynia tak, aby pozostawić osad. Możemy w tym celu użyć jałowej gazy medycznej. Po około 14 dniach cytrynówka powinna się wyklarować, wtedy znowu przelewamy do czystego naczynia bez osadu.
Najlepiej pozostawić ją na kilka tygodni w zacienionym chłodnym miejscu, żeby wszystkie składniki miały czas na “przegryzienie się”. Jeżeli chcesz pozytywnie zaskoczyć twoich gości przelej alkohol do szklanej karafki. Nalewanie alkoholu z pięknej karafki do gustownych kieliszków sprawia, że spożywanie nalewek staje się rytuałem, który chce się celebrować minuta po minucie ze szczególną przyjemnością.
Re: Cytrynówka
Ostatnio filtrowałem prostą cytrusówkę (muszę więcej narobić) przez jałową gazę i nic nie śmierdziało szpitalem. Nie kupowałem jej specjalnie, tylko taką miałem pod ręką.
Stosuje się różne metody sterylizacji i ma to spore znaczenie dla jałowych produktów. Można użyć np. promieniowania jonizującego zamiast gazów. Za to w każdym wypadku jałowa gaza będzie miała inną poważną wadę - jest droższa!
PS: Mi tak "szpitalny" zapach "nie przeszkadza", chociaż kompletnie nie pasuje do artykułów spożywczych. Podobnie z benzyną - wcale mnie nie odrzuca, tylko wiem, że to syf.
Stosuje się różne metody sterylizacji i ma to spore znaczenie dla jałowych produktów. Można użyć np. promieniowania jonizującego zamiast gazów. Za to w każdym wypadku jałowa gaza będzie miała inną poważną wadę - jest droższa!
PS: Mi tak "szpitalny" zapach "nie przeszkadza", chociaż kompletnie nie pasuje do artykułów spożywczych. Podobnie z benzyną - wcale mnie nie odrzuca, tylko wiem, że to syf.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Cytrynówka
Panowie, zrobilem cytrynowke wg pewnego przepisu z tej strony ( 300ml soku, litr bimbru i cukier ),wczoraj sie tego napisalem i smakuje (przepraszam za wyrazenie) "jakbym rzygal w druga strone". Wypijalem najgorsze cytrynowki, bo jest to wodka ktora najbardziej lubie, ale tej to nie zmoge ani kieliszka wiecej. Da rade to jakos uratowac ? Czy lepiej szkoda babrania sie z tym i do zlewu ?
Pozdrawiam
Szym
Pozdrawiam
Szym
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Cytrynówka
Ciężko zrozumieć o co Ci chodzi, ale domyślam się, że Ci nie smakowało. Na czym to polegało?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Cytrynówka
Nadaje się tylko do redestylacji, a raczej rektyfikacji.
Problem w złych cytrynach. Trzeba uważać, bo ostatnio konserwują produktami ropopochodnymi. Zwłaszcza cytryny zza oceanu. Cytryny do cytrynówek najlepiej wykorzystać te kupione w okresie od listopada do marca i sprowadzone z Włoch bądż Hiszpanii.
Problem w złych cytrynach. Trzeba uważać, bo ostatnio konserwują produktami ropopochodnymi. Zwłaszcza cytryny zza oceanu. Cytryny do cytrynówek najlepiej wykorzystać te kupione w okresie od listopada do marca i sprowadzone z Włoch bądż Hiszpanii.
Ostatnio zmieniony niedziela, 16 cze 2013, 07:56 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego