Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Miałem wczoraj taki problem.
Robiłem 3-cią destylację. Rozrobiłem alkohol tak do 50 % i do szybkowara (12 litrów, deflegmator, wąż silikonowy i chłodnica). Gdy pojawiły się pierwsze krople temp. 78 st. (termometr rtęciowy w pokrywie).
Potem zbliżyło się 82 stopnie i mały problem. W chłodnicy pojawiły się powroty alkoholu; góra dół i przy tym psiknięcie jakby ciśnienia z szybkowara (woda z chłodnicy wylatywała zimna), zmniejszyłem ogień na bardzo malutki, to pojawiało się to rzadziej ale się pojawiało (bardzo ale to bardzo pomału kapało). Jak zwiększyłem troszeczkę ogień to znowu częściej, nawet żona pytała się co to tak bulgocze i syczy. Co jest przyczyną, nigdy tego nie miałem bo nie robię, pierwszy raz może ( za wysoki procent w garze, za zimna woda w chłodnicy, za mały ogień nie mam pojęcia proszę o radę. Wybaczcie za pisownię, nie jestem pisarzem.
Robiłem 3-cią destylację. Rozrobiłem alkohol tak do 50 % i do szybkowara (12 litrów, deflegmator, wąż silikonowy i chłodnica). Gdy pojawiły się pierwsze krople temp. 78 st. (termometr rtęciowy w pokrywie).
Potem zbliżyło się 82 stopnie i mały problem. W chłodnicy pojawiły się powroty alkoholu; góra dół i przy tym psiknięcie jakby ciśnienia z szybkowara (woda z chłodnicy wylatywała zimna), zmniejszyłem ogień na bardzo malutki, to pojawiało się to rzadziej ale się pojawiało (bardzo ale to bardzo pomału kapało). Jak zwiększyłem troszeczkę ogień to znowu częściej, nawet żona pytała się co to tak bulgocze i syczy. Co jest przyczyną, nigdy tego nie miałem bo nie robię, pierwszy raz może ( za wysoki procent w garze, za zimna woda w chłodnicy, za mały ogień nie mam pojęcia proszę o radę. Wybaczcie za pisownię, nie jestem pisarzem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 sty 2014, 13:20 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki, nastpny tak napisany post nie przejdzie.
Powód: konieczne poprawki, nastpny tak napisany post nie przejdzie.
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
A chłodnica pionowo, czy pod kątem? Jak spiralna i pod kątem, to tak będzie.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Chłodnica szklana, ustawiona pionowo, kupiona w euro winie. Już kilka razy robiłem i tego nie zauważyłem.
Ostatnio zmieniony wtorek, 28 sty 2014, 13:28 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Brak przecinków i kropek
Powód: Brak przecinków i kropek
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
U mnie się tak dzieje, gdy mam przeciętą uszczelkę zrobioną z kawałka wężyka silikonowego pomiędzy deflegmatorem, a szybkowarem. Pary alkoholu po przekroczeniu pewnego ciśnienia, znajdują sobie łatwiejszą drogę opuszczenia układu i stąd skoki ciśnienia i temperatury w szybkowarze.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Z opisu, dla mnie, wynika, że w układzie pojawiało się podciśnienie. Opisz sprzęt a najlepiej daj fotkę to może ktoś coś wymyśli. Nie miałeś przypadkiem za dużo wsadu w kotle lub zalania w deflegmatorze czy jakiegoś przewężenia na drodze par którego przy wcześniejszych procesach nie było?
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Wczoraj robiłem znowu i nic takiego się nie działo . Ale zrobiłem alkohol do garnka ok. 40 % , grzałem do 55 stopni mocno, potem zmniejszyłem ogień i czekałem. 80 stopni pierwsze krople i od 82 fajnie już leciało, czasami strużka a czasami pojedyncze szybkie krople i nic nie regulowałem prawie do końca ( dopiero jak było chyba 93 stopnie to troszeczkę zwiększyłem ). Ale zauważyłem, że woda na wylocie od samego początku była letnia i do końca. Jak robię 2 albo 3 raz (3 raz to dopiero drugi raz i za bardzo nie czuję różnicy i chyba zostanę na 2 razach) to zawsze 100 ml. na rozpałkę, 200 ml. przedgonów potem gon do 70 % , a poniżej do następnej destylacji chyba dobrze. I tak mnie ciekawi co było przyczyną tego cofania się w chłodnicy alkoholu i ciśnienia w szybkowarze.
Zalania deflegmatora na pewno nie miałem bo nie mam przewężenia za dużo wsadu też nie miałem .
Zalania deflegmatora na pewno nie miałem bo nie mam przewężenia za dużo wsadu też nie miałem .
Ostatnio zmieniony środa, 29 sty 2014, 09:10 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja
Powód: Interpunkcja
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Przy gotowaniu po raz drugi i trzeci może coś takiego się zdarzyć. Nie jest to błahe zjawisko, bo skoki ciśnienia są spore. Problem rozwiązują tzw. kamyki wrzenne, do poczytania tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/kamyki ... t1413.html . Zastosuj i ciesz się równomiernym, bezpiecznym gotowaniem.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Witam ponownie.
Niedawno postawiłem na piecyk gazowy swój zestaw i za jakiś czas pojawiło się znowu cofanie na chłodnicy. Po zmniejszeniu chłodzenia chłodnicy (wylatywała ciepła woda, a przedtem zimna) to ustało. Ja widzę winę w zbyt mocnym chłodzeniu, ponieważ nie zdążył spływać alkohol w wężownicy, bo był za gęsty. A tak chłodnica była do połowy nagrzana i więcej par dalej leciało i zamieniało się w płyn. Tak mi się wydaje, że to było to przyczyną. Co na to koledzy po fachu powiedzą. Wybaczcie styl pisania.
Niedawno postawiłem na piecyk gazowy swój zestaw i za jakiś czas pojawiło się znowu cofanie na chłodnicy. Po zmniejszeniu chłodzenia chłodnicy (wylatywała ciepła woda, a przedtem zimna) to ustało. Ja widzę winę w zbyt mocnym chłodzeniu, ponieważ nie zdążył spływać alkohol w wężownicy, bo był za gęsty. A tak chłodnica była do połowy nagrzana i więcej par dalej leciało i zamieniało się w płyn. Tak mi się wydaje, że to było to przyczyną. Co na to koledzy po fachu powiedzą. Wybaczcie styl pisania.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Myśl co chcesz, ale skoro prosisz o radę, spróbuj się do takiej zastosować.
Jak nie pomoże, wtedy będziemy martwić się dalej.
Intensywność chłodzenia nie ma tu nic do rzeczy.
Nie wyważaj otwartych drzwi.
Jak nie pomoże, wtedy będziemy martwić się dalej.
Intensywność chłodzenia nie ma tu nic do rzeczy.
Nie wyważaj otwartych drzwi.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Korki raczej robiły się w chłodnicy w górnej części i to nie zdążyło spłynąć bo było zbyt mocne chłodzenie już w samej górnej części (tak mi się wydaje że to było przyczyną) w tym tygodniu znowu nastawię sprzęt to będę obserwował. Deflegmator mam bez zwężeń i dosyć sporym otworem. Kiedyś miałem zwykły deflegmator z przewężeniem, ale to wiecznie go zalewało, destylacja bardzo długo trwała. Dogadałem z gościem producentem deflegmatorów, aby wykonał mi deflegmator bez zwężki i zaraz lepiej szło.
Jak zwiększałem grzanie to było jeszcze gorzej.
[MOD - Posty scalone i 5 duplikatów odrzucone - następnym razem poczekaj na zaakceptowanie posta, a nie dodawaj go po raz kolejny!]
Jak zwiększałem grzanie to było jeszcze gorzej.
[MOD - Posty scalone i 5 duplikatów odrzucone - następnym razem poczekaj na zaakceptowanie posta, a nie dodawaj go po raz kolejny!]
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Nie wiem, co w moim poprzednim poście było nie do przyjęcia, ale spróbuje jeszcze raz, bo po to jest forum, a sam kiedyś tak zaczynałem i jak na taki sprzęt wychodziły mi bardzo dobre trunki.
1/delikatnie z grzaniem jak wszystko będzie szło dobrze, będziesz mógł je stopniowo zwiększać (wolniej grzejesz masz lepszą psotę).
2/ zimną wodę doprowadzasz od dołu chłodnicy, natomiast gon na wężownicę od góry, wtedy gorące opary napotykają ciepłą wodę, więc skraplanie będzie zachodziło stopniowo na dłuższym odcinku.
3/ wężyki najlepiej o średnicy min. 8mm, jeśli masz mniejsze.
4/ Pomimo że piszesz o tym to przypomnę, zostawiaj trochę miejsca w zbiorniku, bo taki nastaw [potrafi] mocno się pienić, co będzie powodowało zalewanie deflegmatora.
Powodzenia przy następnej próbie.
[Też nie wiem co było poprzednio, ale i tym razem nie było idealnie.]
1/delikatnie z grzaniem jak wszystko będzie szło dobrze, będziesz mógł je stopniowo zwiększać (wolniej grzejesz masz lepszą psotę).
2/ zimną wodę doprowadzasz od dołu chłodnicy, natomiast gon na wężownicę od góry, wtedy gorące opary napotykają ciepłą wodę, więc skraplanie będzie zachodziło stopniowo na dłuższym odcinku.
3/ wężyki najlepiej o średnicy min. 8mm, jeśli masz mniejsze.
4/ Pomimo że piszesz o tym to przypomnę, zostawiaj trochę miejsca w zbiorniku, bo taki nastaw [potrafi] mocno się pienić, co będzie powodowało zalewanie deflegmatora.
Powodzenia przy następnej próbie.
[Też nie wiem co było poprzednio, ale i tym razem nie było idealnie.]
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Dziękuję Fuxe za wskazówki. Mnie się wydaje, że tak jak piszesz w drugim punkcie , gorące opary napotykają ciepłą wodę, później się skraplają i nie zalewają już od góry wężownicy ( bo jak zmniejszyłem chłodzenie to znikło cofanie alkoholu i takie psiknięcia z szybkowara) . Wężyki na chłodnicy mam 8 mm. Posłucham też wskazówki z 1 punktu. Pod koniec tygodnia będę nastawiał dam znać jak było. Ja muszę 4 razy nastawiać, trzy razy pierwszy raz, a potem czwarty raz wszystko razem. Po raz pierwszy będę robił z T-3, przedtem z Moskwy i Spirit Ferm T-3, a wcześniej typowe cukrówki. Wszystko było super dla mnie i do znajomych ( jak jest impreza to nikt nie chce czystej ). Ulubione zaprawki to karmel plus kora, albo parę plastrów korzenia z
imbiru.
imbiru.
Ostatnio zmieniony czwartek, 13 lut 2014, 11:08 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie pisz "białym wierszem".
Powód: Nie pisz "białym wierszem".
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Witam ponownie i proszę o radę.
Piątek zacier w garnku, grzanie i wyszło wszystko dobrze.
Sobota zacier w garnku , grzanie i wyszło wszystko dobrze.
Niedziela po raz 3 zacier w garnku i wyszło wszystko dobrze.
Niedziela po południu mieszam wszystko razem ok.50 % i do gara aby przedestylować 2 raz.
Prawie od samego początku działy się te cofania alkoholu . Na początku było to znośne ale grzanie było bardzo słaba i kapanie bardzo wolne. Z biegiem czasu było to coraz gorsze, aż wywaliło mi termometr który był założony na wężyku silikonowym zamiast zaworka bezpieczeństwa i wtedy się przestraszyłem i wyłączyłem. Prawie pół nocy myślałem co może być przyczyną , na pewno nie tak jak myślałem o tym chłodzeniu. Sprawdzę kiedyś gotowanie z tymi kamyczkami grzejnymi. Nie dawało mi to spokoju i w poniedziałek znowu aparatura na piec , rozrobiłem do 30 %, wsad 3/4 gara ( bo pomyślałem że przedtem było za mocne) ale od samego początku to samo się działo. Dałem sobie znowu spokój i znowu myślenie. Robiłem już z kilkanaście razy i nigdy tego nie było ,ale mam inną chłodnicę od pewnego razu ( stara uległa uszkodzeniu ) i tak wymyśliłem.
Opis sprzętu
Otwór w pokrywie fi 10 mm , redukcja połączona z deflegmatorem wężykiem silikonowym fi 10-13, otwór w deflegmatorze około 10 mm bez zwężenia ( nie zalewa mi go) , deflegmator połączony wężykiem silikonowym fi 10-13 z chłodnicą ( chłodnica z euro-winu nie wiem jaka jest średnica spirali, ale mi się wydaje za mała) i mam pytanie odnośnie tego czy nie za mała jest średnica wężownicy w chłodnicy do pozostałych otworów. Bo mnie się wydaje ,że spływający alkohol zatrzymuje opary i ciśnienie się cofa do garnka i następuje psiknięcie przez chłodnicę i termometr.
Czy poprawi coś wymiana chłodnicy o większej średnicy wężownicy? Proszę o rady. Spróbuję dać zdjęcie mojego sprzętu.
Piątek zacier w garnku, grzanie i wyszło wszystko dobrze.
Sobota zacier w garnku , grzanie i wyszło wszystko dobrze.
Niedziela po raz 3 zacier w garnku i wyszło wszystko dobrze.
Niedziela po południu mieszam wszystko razem ok.50 % i do gara aby przedestylować 2 raz.
Prawie od samego początku działy się te cofania alkoholu . Na początku było to znośne ale grzanie było bardzo słaba i kapanie bardzo wolne. Z biegiem czasu było to coraz gorsze, aż wywaliło mi termometr który był założony na wężyku silikonowym zamiast zaworka bezpieczeństwa i wtedy się przestraszyłem i wyłączyłem. Prawie pół nocy myślałem co może być przyczyną , na pewno nie tak jak myślałem o tym chłodzeniu. Sprawdzę kiedyś gotowanie z tymi kamyczkami grzejnymi. Nie dawało mi to spokoju i w poniedziałek znowu aparatura na piec , rozrobiłem do 30 %, wsad 3/4 gara ( bo pomyślałem że przedtem było za mocne) ale od samego początku to samo się działo. Dałem sobie znowu spokój i znowu myślenie. Robiłem już z kilkanaście razy i nigdy tego nie było ,ale mam inną chłodnicę od pewnego razu ( stara uległa uszkodzeniu ) i tak wymyśliłem.
Opis sprzętu
Otwór w pokrywie fi 10 mm , redukcja połączona z deflegmatorem wężykiem silikonowym fi 10-13, otwór w deflegmatorze około 10 mm bez zwężenia ( nie zalewa mi go) , deflegmator połączony wężykiem silikonowym fi 10-13 z chłodnicą ( chłodnica z euro-winu nie wiem jaka jest średnica spirali, ale mi się wydaje za mała) i mam pytanie odnośnie tego czy nie za mała jest średnica wężownicy w chłodnicy do pozostałych otworów. Bo mnie się wydaje ,że spływający alkohol zatrzymuje opary i ciśnienie się cofa do garnka i następuje psiknięcie przez chłodnicę i termometr.
Czy poprawi coś wymiana chłodnicy o większej średnicy wężownicy? Proszę o rady. Spróbuję dać zdjęcie mojego sprzętu.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Miałeś wstawić zdjęcie!
Kamyki wrzenne, nie grzejne, a wtedy pogadamy dalej. Na chwilę obecną masz rozwiązanie i bronisz się z niego skorzystać.spoko67 pisze: Sprawdzę kiedyś gotowanie z tymi kamyczkami grzejnymi.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Jeden bezpiecznik rozkrusz młotkiem na kawałki i wystarczy.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Dziękuję wszystkim za wspaniałą radę. Do szybkowara dodałem 1,5 bezpiecznika rozkruszonego ( wcześniej wygotowane ) i to rozwiązało mój problem. Wczoraj i przedwczoraj destylowałem z wydajnością 0,75 l/h bez jakichkolwiek problemów. Mam jeszcze małe takie pytanko jak często trzeba wymieniać tą porcelankę. Diękuję jeszcze raz i wszystkich pozdrawiam.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Porcelana jest praktycznie wieczna, wystarczy, że umyjesz ją po destylacji i możesz korzystać z niej po raz kolejny.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Mogą być, tylko w szklanej kolbie z nich nie korzystaj, bo mają ostre krawędzie i mogą trochę ją porysować od środka, co się może nieciekawie skończyć któregoś razu .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Koledzy czy wystarczy 5 szt. bezpieczników topikowych tych małych ? Mój szybkowar ma pojemność 18 litrów i mam ten sam problem z ciśnieniem i szybkim "wyrzucaniu" alkoholu z chłodnicy. Uprzedzając uwagi o miedzi informuję, że gdy gotuję pierwszy raz przed tym szklanym deflegmatorem wstawiam drugi właśnie z miedzią a za drugim razem pędzę bez miedzi/
Foto w załączeniu
Pozdrawiam,
Piotrek
Foto w załączeniu
Pozdrawiam,
Piotrek
-
- Posty: 31
- Rejestracja: środa, 5 mar 2014, 15:12
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Cofanie się alkoholu w chłodnicy i ciśnienie w szybkowarze.
Z tą porcelaną to nie do końca tak. Ja miałem identyczny problem i w moim przypadku porcelana nie pomogła. Winny jest sam szybkowar i jego konstrukcja. Grzejąc ten szybkowar na gazie dochodzi pod koniec i tak do przegrzania. Szybkowar mimo że ma grube dno, nie rozprowadza dobrze ciepła i środkiem gdzie grzejesz gazem dochodzi do przegrzania a boki jeszcze chłodne. I wtedy zaczynają się te cyrki, słychać jak by ktoś miętosił kartkę papieru w środku i występują te przyspieszenia na chłodnicy. Rozwiązanie jest bardzo proste, kuchenka elektryczna lub indukcja. Wtedy całe dno szybkowaru wygrzewa się identycznie i nie ma żadnych problemów.