CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Pomysły na destylatory - do konsultacji.

Autor tematu
jarek0705
2
Posty: 4
Rejestracja: wtorek, 9 lut 2010, 14:10

Post autor: jarek0705 »

Witam szanownych Psotników.
Jestem świeżym psotnikiem, a dokładniej to mam nim dopiero być, gdyż dopiero zamówiłem sprzęt w postaci deflegmatora, odstojnika i chłodniczki- wszystko ze szkła, do tego kana 20 l i kawał silikonowego węża. Chodząc od okna do okna z niecierpliwością oczekuję chwili gdy Pan z firmy kurierskiej wręczy mi tak długo wyczekiwaną przesyłkę. W prawdzie od niedawna, ale jestem wiernym czytelnikiem i obserwatorem, tej jakże ważnej dla podtrzymania naszych tradycji narodowych strony. W tym właśnie oczekiwaniu i po przestudiowaniu wielu cennych porad dotyczących budowy sprzętu do produkcji nektaru, nasunął mi się pewien projekt (zdjęcie w załączniku). W związku z tym mam do Was, jako do fachowców w dziedzinie psocenia, konstruowania i tworzenia, pytanie czy coś takiego w ogóle ma sens i czy zda egzamin. Zacznę od samego dołu. Jest to kana o pojemności 20 l. do której podłączony jest silikonowy przewód, długości około 40 cm imitujący kolumnę. Dalej jest szklany deflegmator, zamontowany "do góry nogami" po to, aby boczny wylot był w górnej części wypełnienia (dlaczego tak? napiszę w dalszej części). Jadąc dalej do góry, podłączony jest szklany odstojnik a następnie szklana chłodnica. Idąc w dół od chłodnicy chciałbym wstawić trójnik, niżej pod trójnikiem zamontowany miałby być zaworek, dzięki któremu mógłbym regulować ile gotowego produktu miałoby trafić do słoika a ile rurką prowadzącą w bok od trójnika- do deflegmatora do ponownego odparowania. Taki jakby refluks.
I teraz moje pytania.
1. Czy coś takiego w ogóle ma sens? Czy lepiej podłączyć to tak jak powinno być i nie zawracać sobie głowy jakimiś eksperymentami?
2. Czy w miejscu gdzie jest znak zapytania (na projekcie :D ), tj. pomiędzy chłodnicą a deflegmatorem, muszę wstawić jakiś zaworek czy coś podobnego żeby z deflegmatora to trójnika nie leciała mi para?
3. Czy termometr powinien być zamontowany na kanie, czy gdzieś indziej i jaką temperaturę należy utrzymywać?
4. Czy w związku z tym, że zaworek będzie przykręcony, aby skropliny spływały do deflegmatora w celu ponownego odparowania, nie dojdzie do zbyt dużego wzrostu ciśnienia i moje rurki nie rozprysną się po kuchni?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
koncentraty wina

Magister_123
30
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 21 cze 2009, 23:02
Re: CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Post autor: Magister_123 »

Witam.
Układ nie może być zamknięty. Latające szkło w pomieszczeniu którym przebywasz nie należy do przyjemnych.
Zamiast pierwszego deflegmatora można zastosować rurę miedzianą 1m fi 35.
skanuj0002.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Post autor: Zygmunt »

Magister, rozwiązanie przez Ciebie przedstawione ma dwie wady- wylot par odpowietrznikiem + skraplanie się par alkoholu w kolanku z wodą.


Do autora: istotą rektyfikacji jest powrót flegmy na wypełnienie o odpowiedniej powierzchni. Trochę potłuczonych rurek w deflegmatorze+ ścianki sylikonowej rurki to trochę za mało, żeby uzyskać te >95%, ale zapewne można by się spodziewać wyników lepszych ja stricte pot-stillowe.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Magister_123
30
Posty: 38
Rejestracja: niedziela, 21 cze 2009, 23:02
Re: CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Post autor: Magister_123 »

Zygmunt odpowietrznik znajduje się już za chłodnicą więc jak pary mogą uciekać?
Na rysunku w miejscu opisanym jako ''woda'' przed psoceniem wlewamy nastaw albo wodę i nic tam nie będzie się skraplać. Ten płyn będzie stanowił bardzo dobrą ''uszczelkę'' dla par.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Post autor: Kucyk »

...zwaną przez hydrantów syfonem...

Taką jak np. widać tu:
Szczegóły zaworu.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Post autor: Zygmunt »

Proste- pary wybiorą prostszą drogę- wypchną wodę/nastaw z kolanka i wszystko wyleci odpowietrznikiem. Podobny problem przerabialiśmy przy omawianiu miedzianej aparatury typu reflux z Allegro.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: CO MYŚLICIE O CZYŚ TAKIM

Post autor: pokrec »

No, tak... Też się zastanawiałem, jak w systemach z syfonami para nie wypchnie zawartości syfonu w powietrze. Można rurkę odpowietrzającą zanurzyć w wiadrze z wodą stojącym na podłodze. Wtedy pary będą musiały pokonać przynajmniej te 30 cm. słupa wody a w razie jakiejś tragedii i wzrostu ciśnienia, nadciśnienie przez wiadro znajdzie swój bezpieczny ulot. No i nie ma ryzyka, że ulotem w powietrze będa lecieć pary psoty zwiększające ryzyko wybuchu (skroplą się w wiadrze i bedzie je można oddestylowac ponownie - minimalizujemy straty ;-) ). W tej sytuacji para będzie szła w strone chłodnicy, bo tam ciśnienie będzie najmniejsze ze względu na chłodzenie.

Ja wybrałem system CM (znany jako zimne palce, ale ze spiralą deflegmacyjną zamiast palców). W takim nie trzeba się pierniczyć z syfonami. Gdybym robił system LM - to tylko głowice Nixona. W sumie inne systemy to tylko komplikacja. A rzeczy trzeba trzymac tak proste, jak to możliwe.
Poza tym za pomocą prostej elektroniki i zaworu wodnego od pralki można zrobić sterowanie refluksem w kolumnie LM w zależności od temperatury par u wylotu ponad spiralą refluksową. Jak się to ożeni, to zasadniczo nie widze potrzeby robienia bardziej skomplikowanych systemów. Szkoda zawracać sobie siedzenia komplikacjami, skoro i tak ponad 96% się niczym nie wydusi.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”