Silikon, sto procent. Problem z mętnieniem to zbyt szybki odbiór i poszły pogony, następne psocenie za parę dni i zobaczymy czy będzie lepiej.Tołdi1929 pisze:Jaki masz wężyk do odbioru psoty? Igiellitowy czy silikonowy?
Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Wątek ma już 26 stron i zaczął trochę spełniać funkcję "ściany płaczu".
Żeby nie było - sam wylałem tu dużo łez wywołanych mętnieniem.
Po wymianie sprzętu owocówki mętnieją dopiero przy 45%. Wcześniej już przy 60%.
Warto może więc podać swoje sposoby na ten problem.
Jeśli chodzi o mnie, to do lejka o długim końcu wkładam watę bawełnianą. Ubijam ją na "kamień" w wylewce.
Czasem przedłużam nawet rurką silikonową i tam też upycham watę.
Na dno lejka kilka warstw waty. Do tego dwa filtry do kawy.
Przefiltrowanie 2 litrów zajmuje dobę, ale nigdzie mi się nie spieszy.
Oczywiście tracimy trochę na intensywności aromatów. Coś za coś ...
Przefiltrowany płyn jest zawsze klarowny.
Użycie waty innej niż bawełniana czy złej jakości filtra może spowodować lekko "tekturowy" posmak.
Żeby nie było - sam wylałem tu dużo łez wywołanych mętnieniem.
Po wymianie sprzętu owocówki mętnieją dopiero przy 45%. Wcześniej już przy 60%.
Warto może więc podać swoje sposoby na ten problem.
Jeśli chodzi o mnie, to do lejka o długim końcu wkładam watę bawełnianą. Ubijam ją na "kamień" w wylewce.
Czasem przedłużam nawet rurką silikonową i tam też upycham watę.
Na dno lejka kilka warstw waty. Do tego dwa filtry do kawy.
Przefiltrowanie 2 litrów zajmuje dobę, ale nigdzie mi się nie spieszy.
Oczywiście tracimy trochę na intensywności aromatów. Coś za coś ...
Przefiltrowany płyn jest zawsze klarowny.
Użycie waty innej niż bawełniana czy złej jakości filtra może spowodować lekko "tekturowy" posmak.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Nabyłem ostatnio książkę "Destylaty alkoholowe z owoców". Są w niej informacje jak postępować, żeby destylat nie zmętniał.
Rozrabiamy wodą destylowaną i powinno być dobrze.
Rozrabiamy wodą destylowaną i powinno być dobrze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 54
- Rejestracja: środa, 7 sty 2015, 20:19
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Najprostszym sposobem aby destylat nie zmętniał podczas rozcieńczania, jest przegotować wodę ( nawet zwykłą kranówę ) następnie ostudzić do około 70stC i na każdy gotowy litr wyrobu osłodzić wodę jedną stołową łyżką cukru. Pomaga to też w zniwelowaniu niepożądanych zapachów. Sprawdzone niejednokrotnie a przepis wydębiony po długich "nocnych negocjacjach" od starej daty bimbrownika
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Jest tam zawarte mnóstwo informacji o przygotowaniu, fermentowaniu, destylowaniu, rozcieńczaniu, filtrowaniu i przechowywaniu destylatów owocowych.
Trochę informacji o chorobach nękających nastawy. Jest też trochę o biochemii, np. drożdży.
Wszystko syntetycznie, bez jakiegoś nadmiernego pitu, pitu.
Ciekawe są opinie sensoryczne destylatów z fermentacji wybranych owoców i geistów. Autor uważa, że takie owoce jak maliny czy jeżyny najlepiej "obrabiać" w formie geistów. Inne tylko i wyłącznie jako destylaty z fermentacji.
Sporo jest informacji o mętnieniu. Temat dręczy mnie permanentnie i właściwie dlatego kupiłem książkę.
Ciekawy rozdział jest o tym, jak destyluje się w Niemczech.
Jedną z form prowadzenia gorzelni przydomowej jest ryczałt. Płacisz podatek od 300 litrów na rok.
Ot i wsio.
Cena 35 zł za sto kilkadziesiąt stron jest trochę wygórowania. Pewnie przez twardą okładkę.
Ogólnie mogę polecić takim osobom jak ja. Coś tam już umiemy, ale nasza wiedza to nie monolit.
Kilku osobom z forum, np. Zygmuntowi lub Gr000bemu pozycja zupełnie nie przydatna.
Kniżkę mogę sfotografować.
Jakość będzie taka sobie, ale jak komuś nie przeszkadza to prześlę na priv.
Książeczka jest niewielka, ale bardzo treściwa.Szlumf pisze:Napisz czy Twoim zdaniem warto nabyć tą książkę?
Jest tam zawarte mnóstwo informacji o przygotowaniu, fermentowaniu, destylowaniu, rozcieńczaniu, filtrowaniu i przechowywaniu destylatów owocowych.
Trochę informacji o chorobach nękających nastawy. Jest też trochę o biochemii, np. drożdży.
Wszystko syntetycznie, bez jakiegoś nadmiernego pitu, pitu.
Ciekawe są opinie sensoryczne destylatów z fermentacji wybranych owoców i geistów. Autor uważa, że takie owoce jak maliny czy jeżyny najlepiej "obrabiać" w formie geistów. Inne tylko i wyłącznie jako destylaty z fermentacji.
Sporo jest informacji o mętnieniu. Temat dręczy mnie permanentnie i właściwie dlatego kupiłem książkę.
Ciekawy rozdział jest o tym, jak destyluje się w Niemczech.
Jedną z form prowadzenia gorzelni przydomowej jest ryczałt. Płacisz podatek od 300 litrów na rok.
Ot i wsio.
Cena 35 zł za sto kilkadziesiąt stron jest trochę wygórowania. Pewnie przez twardą okładkę.
Ogólnie mogę polecić takim osobom jak ja. Coś tam już umiemy, ale nasza wiedza to nie monolit.
Kilku osobom z forum, np. Zygmuntowi lub Gr000bemu pozycja zupełnie nie przydatna.
Kniżkę mogę sfotografować.
Jakość będzie taka sobie, ale jak komuś nie przeszkadza to prześlę na priv.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Pith
Zrób takie małe doświadczenie, jak wyjedziesz poza miejsce zamieszkania, weź troszkę wody, zwykłej kranówy. I ta wodą rozcieńcz spirytus. Wg mnie problem jest w wodzie, ja korzystam jedynie z kranówy, wzgednie z Brity i jest ok. Żadne tam mineralne. Woda wodociągowa, centrum PL.
Zrób takie małe doświadczenie, jak wyjedziesz poza miejsce zamieszkania, weź troszkę wody, zwykłej kranówy. I ta wodą rozcieńcz spirytus. Wg mnie problem jest w wodzie, ja korzystam jedynie z kranówy, wzgednie z Brity i jest ok. Żadne tam mineralne. Woda wodociągowa, centrum PL.
-
- Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Według mnie też.
Rzecz w tym, że mam w mieście, w kranie wodę miękką i takiej używam po przepuszczeniu przez dzbanek filtrujący.
Tu są parametry mojej wody.
I tak po zmianie sprzętu nie jest źle.
Mętnieje przy rozcieńczeniu do ok.50%.
Tu są parametry mojej wody i wygląda, że jest jak należy:
http://www.mpwikmyslowice.pl/pl/woda/parametry-wody
Pretender pisze:Pith
Zrób takie małe doświadczenie, jak wyjedziesz poza miejsce zamieszkania, weź troszkę wody, zwykłej kranówy. I ta wodą rozcieńcz spirytus. Wg mnie problem jest w wodzie, ja korzystam jedynie z kranówy, wzgednie z Brity i jest ok. Żadne tam mineralne. Woda wodociągowa, centrum PL.
Według mnie też.
Rzecz w tym, że mam w mieście, w kranie wodę miękką i takiej używam po przepuszczeniu przez dzbanek filtrujący.
Tu są parametry mojej wody.
I tak po zmianie sprzętu nie jest źle.
Mętnieje przy rozcieńczeniu do ok.50%.
Tu są parametry mojej wody i wygląda, że jest jak należy:
http://www.mpwikmyslowice.pl/pl/woda/parametry-wody
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Woda, woda i woda. Czy napewno? Ktoś tu pisał o szybkości wlewania /mieszania. Ja zawsze leję kranówe i zawsze mętnieje ale jako że robię czystą to węgiel i i jest ok. Tyle, że ostatnio gdy rozrabiałem zdarzyło się tak, że jedną butelkę na szybko (zmęniało) a drugą powoli i o moje wielkie zdziwienie wyszedł kryształ. I bądź tu teraz mądry......?????
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Duże znaczenie ma czystość rozrabianego spirolu. Jeśli będzie bez naleciałości pogonowych to rozrobisz do 20% i będzie czysty. Gdy będzie zanieczyszczony to mętnieje. Zatem nie tylko woda ma wpływ na mętnienie ale również czystość spirytusu. Szybkość czy kolejność wlewania wody ma drugorzędne znaczenie.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Czystość spirytusu ma chyba największe znaczenie. Ja zawsze leję bez krępacji i nic mi nie mętnieje.
Choć ostatnio obserwuję dziwną rzecz po zmieszaniu z kranówą. Na ściankach i dnie np szklanki osadza się taki jakby kamień z wody, ale biały i nawet delikatna mgiełka tego pływa po powierzchni cieczy jak czasami kamień na wodzie w garnku. Po wylaniu płynu osad na szklance zostaje i jak wyschnie jest taki biały i można ściągnąć palcem jak jakiś proszek.
Nie wiem czy to się wytrąca z wody czy alkoholu ale po zmieszaniu z Żywcem zjawisko nie występuje.
Choć ostatnio obserwuję dziwną rzecz po zmieszaniu z kranówą. Na ściankach i dnie np szklanki osadza się taki jakby kamień z wody, ale biały i nawet delikatna mgiełka tego pływa po powierzchni cieczy jak czasami kamień na wodzie w garnku. Po wylaniu płynu osad na szklance zostaje i jak wyschnie jest taki biały i można ściągnąć palcem jak jakiś proszek.
Nie wiem czy to się wytrąca z wody czy alkoholu ale po zmieszaniu z Żywcem zjawisko nie występuje.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Ja teraz robię tak, najpierw dzbanek filtrujący a potem powolnym strumieniem spirytus do wody, cały czas mieszając, dorabiałem tak teraz jabłko i rum i nic nie zmętniało. Warto pamiętac o zasadach, które na forum były podawane już nie raz.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Witam ja ostatnio rozrabiałem również wodą z dzbanka filtrującego i bardzo zmętniało ,po paru dniach jest klarowne-ale,właśnie ten osad lub kamień .Po przepuszczeniu przez lejek z dwoma płatkami higienicznymi jest czyste i klarowne a na wacikach kupa kamienia sproszkowanego.Pewnie wszystko przez lipną wodę.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Ja uważam, że i woda i destylat mają wpływ na mętnienie. Moim zdaniem niepożądane (mineralne) składniki wody wytrącają się jednak z czasem, opadają na dno a destylat jest krystalicznie czysty.
Podam link do moich spostrzeżeń na ten temat umieszczony w innym wątku.
http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... ml#p142015
Myślę, że dobrze by było, gdyby moderatorzy przenieśli ten post z linku do tego wątku.
Jeśli ktoś zapyta, czy jestem pewny tego co napisałem to odpowiem, że w moim przypadku TAK. Ze względu na to, że w różnych rejonach jest różna woda oraz są różne destylaty, więc problemy mogą być inne.
Podam link do moich spostrzeżeń na ten temat umieszczony w innym wątku.
http://alkohole-domowe.com/forum/latwy- ... ml#p142015
Myślę, że dobrze by było, gdyby moderatorzy przenieśli ten post z linku do tego wątku.
Jeśli ktoś zapyta, czy jestem pewny tego co napisałem to odpowiem, że w moim przypadku TAK. Ze względu na to, że w różnych rejonach jest różna woda oraz są różne destylaty, więc problemy mogą być inne.
-
- Posty: 110
- Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Wymieniłeś filtr w lejku? To wbrew pozorom mega ważne, mam szklany czajnik i jak tylko filtr jest za długo, to zachodzi kamieniem.rekinek pisze:Witam ja ostatnio rozrabiałem również wodą z dzbanka filtrującego i bardzo zmętniało ,po paru dniach jest klarowne-ale,właśnie ten osad lub kamień .Po przepuszczeniu przez lejek z dwoma płatkami higienicznymi jest czyste i klarowne a na wacikach kupa kamienia sproszkowanego.Pewnie wszystko przez lipną wodę.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Na poniższym zdjęciu widać dwa rozrobione do 50% destylaty (bimber z cukru). Destylacja przeprowadzona na kolumnie w trybie pot-still.
Oba destylaty pochodzą z identycznych nastawów. Fermentowały na tych samych drożdżach. Destylowane były na tym samym sprzęcie. Rozrabiane tą samą wodą (filtrowana kranówka).
Jedyna różnica polega na tym, że przejrzysty zakończyłem odbierać przy około 96*C w kegu, natomiast drugi niechcący przeciągnąłem i dostały się pogony. Sporo pogonów. No i rozrabiałem go gdy był jeszcze ciepły.
Po dwóch, trzech dniach osad oczywiście opadł na dno, jednak destylaty różniły się nieco wizualnie. Ten zlany znad osadu był wizualnie, że tak powiem, nieco opalizujący.
Teraz nasuwa mi się kilka pytań do chemików:
Czy ktoś orientuje się czym dokładnie jest ten biały osad? Z czym konkretnie występującym w wodzie łączą się jakie alkohole? Czy można przyjąć, że wytrącanie się osadu jest procesem zabezpieczającym nas przed spożyciem alkoholi cięższych od etanolu?
Zastanawia mnie ten opalizujący odcień. Przebadał może ktoś próbkę takiego "nieczystego" alkoholu? Ewentualnie jakie były odczucia po konsumpcji? Osobiście przedestylowałem to jeszcze raz, ale jestem ciekaw czy spożycie takowego ma jakieś bardziej negatywne konsekwencje od picia dobrze oczyszczonego bimbru?
Oba destylaty pochodzą z identycznych nastawów. Fermentowały na tych samych drożdżach. Destylowane były na tym samym sprzęcie. Rozrabiane tą samą wodą (filtrowana kranówka).
Jedyna różnica polega na tym, że przejrzysty zakończyłem odbierać przy około 96*C w kegu, natomiast drugi niechcący przeciągnąłem i dostały się pogony. Sporo pogonów. No i rozrabiałem go gdy był jeszcze ciepły.
Po dwóch, trzech dniach osad oczywiście opadł na dno, jednak destylaty różniły się nieco wizualnie. Ten zlany znad osadu był wizualnie, że tak powiem, nieco opalizujący.
Teraz nasuwa mi się kilka pytań do chemików:
Czy ktoś orientuje się czym dokładnie jest ten biały osad? Z czym konkretnie występującym w wodzie łączą się jakie alkohole? Czy można przyjąć, że wytrącanie się osadu jest procesem zabezpieczającym nas przed spożyciem alkoholi cięższych od etanolu?
Zastanawia mnie ten opalizujący odcień. Przebadał może ktoś próbkę takiego "nieczystego" alkoholu? Ewentualnie jakie były odczucia po konsumpcji? Osobiście przedestylowałem to jeszcze raz, ale jestem ciekaw czy spożycie takowego ma jakieś bardziej negatywne konsekwencje od picia dobrze oczyszczonego bimbru?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Kolejne doświadczenie.
Tym razem podczas destylacji prostej odebrałem bimberek do 95*C w kegu. Następnie zmieniłem naczynie i resztę wraz z pogonami odbierałem do 98*C.
Nie wiem czy widać to na fotce, ale oba destylaty różnią się nieco odcieniem. Bimber po lewej jest krystalicznie czysty, natomiast resztka z pogonami po prawej również jest przejrzysta, ale mimo wszystko jakby bielsza i nieco opalizująca.
Następnie do obu dolałem filtrowaną kranówkę.
Bimber po lewej nadal pozostał krystalicznie czysty, natomiast reszta pogonowa po prawej zmętniała. Za 2-3 dni zrzuci zapewne biały osad.
Tym razem podczas destylacji prostej odebrałem bimberek do 95*C w kegu. Następnie zmieniłem naczynie i resztę wraz z pogonami odbierałem do 98*C.
Nie wiem czy widać to na fotce, ale oba destylaty różnią się nieco odcieniem. Bimber po lewej jest krystalicznie czysty, natomiast resztka z pogonami po prawej również jest przejrzysta, ale mimo wszystko jakby bielsza i nieco opalizująca.
Następnie do obu dolałem filtrowaną kranówkę.
Bimber po lewej nadal pozostał krystalicznie czysty, natomiast reszta pogonowa po prawej zmętniała. Za 2-3 dni zrzuci zapewne biały osad.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 215
- Rejestracja: środa, 22 lut 2012, 10:10
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Odkąd pracuje na aabratku nie mam czegoś takiego jak mętnienie destylatu. 96% i już. A gdy pracowałem na pot-stillu za każdym razem gdy szybko wlewałem wodę destylat robił się mleczny. Co prawda wytrącał się po dniu lub dłużej, ale był. Tyle, że po PS zawsze puszczałem na węgiel. I problem znikał.
A oto przykład. Mieszane na szybko 96% do 50ciu
A oto przykład. Mieszane na szybko 96% do 50ciu
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Jeśli problem ciebie nie dotyczy, to nazwiesz to herezją. Czysta ignorancja, nic więcej.
Ja również problemów z mętnieniem nie mam z paru powodów:
Wodę mam z specjalnego ujęcia, nie z sieci.
Dolewam alko do wody, nigdy odwrotnie, dla kol Zbynka to bezsensowne.
Pamiętaj pędniku młody lej alko zawsze do wody, chemiku młody nie lej kwasu do wody.
Jak widać proste prawa fizyki przerastają co niektórych.
Eliminować zmętnienie można dwojako.
Zmieniając wodę, oraz zmieniając sposób rozcieńczania.
Proponuję osobom które mają ten problem, rozcieńczać dwustopniowo, mianowicie rozrobić do pewnego procentu, następnie, po dniu, albo dwóch dokończyć proces. Czyli dolewać stopniowo, oczywiście powoli.
Pytanie do ignorantów tematyki: dlaczego wlewając np Litr wody do litra spirytusu, dana mieszanina podnosi swoją temperaturę?
Jeśli niektórzy koledzy borykają się z problemem mętnienia, to należy rozważyć dlaczego, przeanalizować i pomóc.Zbynek80 pisze:Dla mnie to brzmi jak jakaś herezja takie wolne czy inne lanie. Mnie tam produkt nigdy nie mętnieje. Chyba, że troszkę przeciągnięty i te ostatnie numery na kranówce.
Jeśli problem ciebie nie dotyczy, to nazwiesz to herezją. Czysta ignorancja, nic więcej.
Ja również problemów z mętnieniem nie mam z paru powodów:
Wodę mam z specjalnego ujęcia, nie z sieci.
Dolewam alko do wody, nigdy odwrotnie, dla kol Zbynka to bezsensowne.
Pamiętaj pędniku młody lej alko zawsze do wody, chemiku młody nie lej kwasu do wody.
Jak widać proste prawa fizyki przerastają co niektórych.
Eliminować zmętnienie można dwojako.
Zmieniając wodę, oraz zmieniając sposób rozcieńczania.
Proponuję osobom które mają ten problem, rozcieńczać dwustopniowo, mianowicie rozrobić do pewnego procentu, następnie, po dniu, albo dwóch dokończyć proces. Czyli dolewać stopniowo, oczywiście powoli.
Pytanie do ignorantów tematyki: dlaczego wlewając np Litr wody do litra spirytusu, dana mieszanina podnosi swoją temperaturę?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 358
- Rejestracja: piątek, 18 mar 2016, 15:39
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Czysta w drinkach oraz nalewki.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Na północ Polski dalej się nie da.
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Mętnienie upatruje w jednym przypadku - źle przycięte frakcje. Leję wodę z kranu i z brity, zawsze wodę do alko i zero zmętnienia. Ale odrzucam dużo. I teraz albo to prawda albo mamy zajebistą wodę w Łodzi. Kiedyś nawet sprawdziłem rozcieńczenie do ok 20%, bez zmętnienia.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Witam.
Podzielę się z Wami moim spostrzeżeniem.
Na pewno o tym już wiedzieliście, ale u mnie, tym razem czas był decydujący.
Otóż na drugi dzień po psotyfikacji, postanowiłem dorobić towar pół na pół. Klasa światowa- kryształ.
Zadowolony, dodałem więcej wody, chcąc uzyskać 40V, a tu lipa !, wyszło mleczko. Hmm
Poirytowany, odstawiłem otwartą damę, zakrytą jedynie kawałkiem papieru kuchennego do ciepełka, i zapomniałem na dwa tygodnie.
Dziś postanowiłem tym samym sposobem uzyskać żądaną moc i wyszło klarowne przy dorabianiu tą samą wodą i wymieszałem poprzez przelewanie z naczynia do naczynia.
Czy jest jakaś logiczna odpowiedź ?
Pozdrawiam
Podzielę się z Wami moim spostrzeżeniem.
Na pewno o tym już wiedzieliście, ale u mnie, tym razem czas był decydujący.
Otóż na drugi dzień po psotyfikacji, postanowiłem dorobić towar pół na pół. Klasa światowa- kryształ.
Zadowolony, dodałem więcej wody, chcąc uzyskać 40V, a tu lipa !, wyszło mleczko. Hmm
Poirytowany, odstawiłem otwartą damę, zakrytą jedynie kawałkiem papieru kuchennego do ciepełka, i zapomniałem na dwa tygodnie.
Dziś postanowiłem tym samym sposobem uzyskać żądaną moc i wyszło klarowne przy dorabianiu tą samą wodą i wymieszałem poprzez przelewanie z naczynia do naczynia.
Czy jest jakaś logiczna odpowiedź ?
Pozdrawiam
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Witam . Odgrzeję temat mętnienia .
Przeważnie robię destylat na cukrze , robiłem też rum na cukrze trzcinowym ciemnym , rozrabiałem te destylaty do różnych mocy i nigdy mi się nie zrobiło mleko .
Ostatnio zrobiłem rum na cukrze trzcinowym tak jak ostatnio z tym,że dorzuciłem do nastawu ok. 0,5 kg rodzynek .
Przedestylowałem to wszystko i rozcienczyłem do ok 65 % i wszystko ok.
Zostało mi trochę tego destylatu i rozcienczyłem do 40 % i zrobiło się mleko . Nie wiem co było przyczyną , podejrzewam ,że te rodzynki .
Macie może jakieś sugestie ?
Przeważnie robię destylat na cukrze , robiłem też rum na cukrze trzcinowym ciemnym , rozrabiałem te destylaty do różnych mocy i nigdy mi się nie zrobiło mleko .
Ostatnio zrobiłem rum na cukrze trzcinowym tak jak ostatnio z tym,że dorzuciłem do nastawu ok. 0,5 kg rodzynek .
Przedestylowałem to wszystko i rozcienczyłem do ok 65 % i wszystko ok.
Zostało mi trochę tego destylatu i rozcienczyłem do 40 % i zrobiło się mleko . Nie wiem co było przyczyną , podejrzewam ,że te rodzynki .
Macie może jakieś sugestie ?
Jacek
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Witam szanowne grono.Miałem ten sam problem ze zmętnieniem po rozcieńczeniu psoty.Tak jak koledzy piszą wyrącają się jakieś związki chemiczne.Ja robie w sposób taki że wsypuje ok 50 gram na litr rozcieńczonego wyrobu węgla aktywowanego,zostawiam to na dwa ,trzy dni co jakiś czas mieszając.Po tym czasie filtruje to przez filtr wykonany z rurki nierdzewnej zakończonej sitkiem,jako filtrów stosuje dwa krążki kosmetyczne tzw.waciki.Po jednym góra dwóch filtrowaniach jest kryształ.
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Witam całą psotnikową brać.
Chciałbym się podzielić pewnym spostrzeżeniem, odnośnie materiałów mogących powodować mętnienie psotyfikatu.
Przeważnie na koniec toru odbioru włączano papugę Cu, lecz ostatnio, zamiast jej użyć, podpięto silikonowy wężyk od chłodnicy prostej, bezpośrednio do naczynia..(Po co dawać papugę z alkomiarką, skoro jest pewność na 96,5%, że właśnie tyle jest.)
Po odebraniu 1500ml serca, postanowiłem paszczowo spróbować, z czym mam do czynienia. Odlano 20ml i dodano odpowiednią ilość, wcześniej przygotowanej wody. Okazało się, że doszło do galantego zmętnienia. Hmm.
Z lektury wiem, że silikon niema prawa do takiego stanu doprowadzić, więc zatrzymano odbiór, odłączając silikonowy wąż i w koniec odbioru podłączono papugę i ponownie, poprzez w/w "ptaszka" pobrano próbkę nie zwalniając tempa- 600ml/h i dorobiono tą sama wodą. Zmętnienie nie wystąpiło. Żeby być pewnym w temacie, ponownie, poprzez silikonowy wąż odebrano 20ml do sprawdzenia i z tą sama wodą dorobiono psotyfikat do 40V i ponownie do zmętnienia doszło. Komu wierzyć ?
Hmm
Jako, że wąż leżał nie używany przez jakiś czas, przed wykorzystaniem wypłukałem go gorącą wodą a po chwili, szczerze przelałem go wodą, żeby go ostudzić. Niestety, uratowano nieco ponad połowę dobroci a pierwsze 1,5l trafi do następnej psotyfikacji.
Pytanie: Czy Waszym zdaniem, silikon może spowodować zmętnienie? Czy urobek odebrany wcześniej, można przetłoczyć ponownie aby pozbyć się zmętnienia?
Pozdrówa
Chciałbym się podzielić pewnym spostrzeżeniem, odnośnie materiałów mogących powodować mętnienie psotyfikatu.
Przeważnie na koniec toru odbioru włączano papugę Cu, lecz ostatnio, zamiast jej użyć, podpięto silikonowy wężyk od chłodnicy prostej, bezpośrednio do naczynia..(Po co dawać papugę z alkomiarką, skoro jest pewność na 96,5%, że właśnie tyle jest.)
Po odebraniu 1500ml serca, postanowiłem paszczowo spróbować, z czym mam do czynienia. Odlano 20ml i dodano odpowiednią ilość, wcześniej przygotowanej wody. Okazało się, że doszło do galantego zmętnienia. Hmm.
Z lektury wiem, że silikon niema prawa do takiego stanu doprowadzić, więc zatrzymano odbiór, odłączając silikonowy wąż i w koniec odbioru podłączono papugę i ponownie, poprzez w/w "ptaszka" pobrano próbkę nie zwalniając tempa- 600ml/h i dorobiono tą sama wodą. Zmętnienie nie wystąpiło. Żeby być pewnym w temacie, ponownie, poprzez silikonowy wąż odebrano 20ml do sprawdzenia i z tą sama wodą dorobiono psotyfikat do 40V i ponownie do zmętnienia doszło. Komu wierzyć ?
Hmm
Jako, że wąż leżał nie używany przez jakiś czas, przed wykorzystaniem wypłukałem go gorącą wodą a po chwili, szczerze przelałem go wodą, żeby go ostudzić. Niestety, uratowano nieco ponad połowę dobroci a pierwsze 1,5l trafi do następnej psotyfikacji.
Pytanie: Czy Waszym zdaniem, silikon może spowodować zmętnienie? Czy urobek odebrany wcześniej, można przetłoczyć ponownie aby pozbyć się zmętnienia?
Pozdrówa
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
A, że tak zapytam, wlewałeś tak jak napisałeś wodę do koncentratu? Może to było przyczyną, chociaż nie powinno, bo kiedyś też mi się zdarzyło tak zrobić i nie było zmętnienia.
Winy po stronie wężyka raczej bym nie upatrywał, tym bardziej, że go wrzątkiem potraktowałeś........, no chyba, że Twoja kolumna już się do ptaszka z Cu tak przywiązała, że bez niego ani rusz
Co do urobku to moim zdaniem daj mu chwilę pooddychać i spróbuj ponownie rozcieńczyć.
A jeszcze jedno pytanie, mówisz o pierwszym gotowaniu?
Winy po stronie wężyka raczej bym nie upatrywał, tym bardziej, że go wrzątkiem potraktowałeś........, no chyba, że Twoja kolumna już się do ptaszka z Cu tak przywiązała, że bez niego ani rusz
Co do urobku to moim zdaniem daj mu chwilę pooddychać i spróbuj ponownie rozcieńczyć.
A jeszcze jedno pytanie, mówisz o pierwszym gotowaniu?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Coś w tym jest, ja ostatnio też robię wiele prób, bo jestem w "kozim rogu" żeby nie napisać, że w dupie. Poważnie podejrzewałem wężyki i Ty Kolego defacto dałeś impuls, że nie do końca nie mam racji. Wężyki paliłem, naciągałem, gryzłem i wskazywały, że silikonowe. Może i silikonowe, tylko dlaczego tam gdzie wężyków prawie nie mam jest wszystko OK???
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Dlatego od teraz, nie wierzę żadnym silikonom. Jeśli ktokolwiek napisze, że wężyk ze 100% silikonu nie powoduje zmętnienia, nie uwierzę mu w to, ponieważ mam dowód, widziałem to osobiście
Za jakiś czas, ponownie nagrzeję troszkę tematu i foto zapodam, bo ten silikon od panów z Lublina !
Pozdrówa
Za jakiś czas, ponownie nagrzeję troszkę tematu i foto zapodam, bo ten silikon od panów z Lublina !
Pozdrówa
-
- Posty: 1654
- Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 66 razy
- Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
Ale zasada :"pamiętaj psotniku młody, wlewaj zawsze psote do wody", została przez Ciebie brutalnie pogwałcona
Spróbuj odwrotnie i powoli.
Nie sądzę, żeby kontakt urobku z miedzianą papugą miał taki zbawienny wpływ na rektyfikat.
U siebie mam co prawda zamontowaną mała miedzianą chłodniczkę pod OLM, ale nie upatruje w niej jakiegoś cudownego wpływu na urobek, poza tym, że leci zimniutki.
Ciężko wyczućdefacto pisze:Tak.
To było drugie tłoczenie i wodę wlewano do psotyfikatu.
Nie sądzę, że odpoczynek coś tu pomoże , gdyż jak napisałem wyżej, zmętnienie następowało tylko, gdy urobek odebrany był poprzez ten wąż.
Poczekamy..
Ale zasada :"pamiętaj psotniku młody, wlewaj zawsze psote do wody", została przez Ciebie brutalnie pogwałcona
Spróbuj odwrotnie i powoli.
Nie sądzę, żeby kontakt urobku z miedzianą papugą miał taki zbawienny wpływ na rektyfikat.
U siebie mam co prawda zamontowaną mała miedzianą chłodniczkę pod OLM, ale nie upatruje w niej jakiegoś cudownego wpływu na urobek, poza tym, że leci zimniutki.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......
Re: Co może powodować zmętnienie destylatu podczas rozrabiania?
O to efekt wolnego przelania 20ml urobku po drugim deptaniu, poprzez silikonowy wąż. Obok druga próba przeprowadzona bez tego węża. Urobek był kilkakrotnie sprawdzany na innych wodach bez efektu jakiegokolwiek zmętnienia.
W każdym bądź razie, to co powoduje to zjawisko, to nie są "tyły", bo te były dobrze odcięte i pozostawione w kotle.
Wniosek:
Powodem zmętnienia był niestety silikonowy wąż.
Pozdrówa
W każdym bądź razie, to co powoduje to zjawisko, to nie są "tyły", bo te były dobrze odcięte i pozostawione w kotle.
Wniosek:
Powodem zmętnienia był niestety silikonowy wąż.
Pozdrówa
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.