"lesgo58"
"inblue"
Prawdę powiedziawszy, czasami brakuje mi cierpliwości do wielu rzeczy. Lecz w przypadku miodu zdawałem sobie sprawę z tego, że muszę się w ową uzbroić. Prawdę powiedziawszy, nie zadaje tych wszystkich pytań dlatego, że brak mi cierpliwości, tylko strasznie zależy mi na tym aby nic nie spaprać Pytam po prostu prewencyjnie, gdyż lubię mieć wszystko zapięte na ostatni guzik Ale bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy Obiecuję, że przy drugim miodzie nie będę zadawał tyle pytań
Teraz odnośnie obliczeń ... Bardzo dziękuję "inblue" za skrupulatne obliczenia, lecz nie kumam za bardzo wszystkiego. Wierzę że to tylko zmęczenie i jutro jakoś pomalutku wszystko mi się rozjaśni Jakoś spróbuję to ogarnąć
Miłego weekendu Panowie!
Chronologiczny plan poczynania Trójniaka syconego.
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 21:32
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Chronologiczny plan poczynania Trójniaka syconego.
Witam po 2 miesiącach.
Dzisiaj postanowiłem wstawić miód w ciemne zimne miejsce. Niestety, ale stężenie Blg nie zmieniło się przez te 2 miesiące. No, może drgnęło o 0,5 jednostki Blg. W smaku jest całkiem smaczne. Dość ładnie się wyklarowało i teraz czas na spoczynek
Powiedzcie mi jedną rzecz, jak zapatrujecie się na mały dodatek spirytusu na koniec klarowania i przed butelkowaniem, aby zwiększyć odrobinę moc? Jest to dopuszczalne w miodach, czy raczej się tego nie stosuje?
Pozdrawiam
Dzisiaj postanowiłem wstawić miód w ciemne zimne miejsce. Niestety, ale stężenie Blg nie zmieniło się przez te 2 miesiące. No, może drgnęło o 0,5 jednostki Blg. W smaku jest całkiem smaczne. Dość ładnie się wyklarowało i teraz czas na spoczynek
Powiedzcie mi jedną rzecz, jak zapatrujecie się na mały dodatek spirytusu na koniec klarowania i przed butelkowaniem, aby zwiększyć odrobinę moc? Jest to dopuszczalne w miodach, czy raczej się tego nie stosuje?
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Posty: 39
- Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 21:32
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Chronologiczny plan poczynania Trójniaka syconego.
Witam po przerwie.
Przejdę od razu do rzeczy.
Miód ładnie się wyklarował, jego Blg doszło do mniej więcej 11,5 więc powinno mieć w porywach ok. 11,6%. Mi to w zupełności wystarczy. Jest przyjemnie słodkie i bardzo ładne w kolorze. Bardzo długi czas temu przestało pracować a Blg stoi w miejscu. Czy Miód mogę już zabutelkować i odstawić w chłodne miejsce do leżakowania? Zamierzam zrobić to w ten weekend.
Zdjęcia podeślę po weekendzie.
Pozdrawiam
Przejdę od razu do rzeczy.
Miód ładnie się wyklarował, jego Blg doszło do mniej więcej 11,5 więc powinno mieć w porywach ok. 11,6%. Mi to w zupełności wystarczy. Jest przyjemnie słodkie i bardzo ładne w kolorze. Bardzo długi czas temu przestało pracować a Blg stoi w miejscu. Czy Miód mogę już zabutelkować i odstawić w chłodne miejsce do leżakowania? Zamierzam zrobić to w ten weekend.
Zdjęcia podeślę po weekendzie.
Pozdrawiam
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Chronologiczny plan poczynania Trójniaka syconego.
Jak dla mnie, zostaw nastaw w spokoju. Wiosną, w kwietniu, maju jeszcze ruszy. Mimo tego, że wygląda ładnie, jak gotowy, to jeszcze nie poddał się do końca. To nie są jego ostatnie podrygi. Na cukromierzu nie będzie wyraźnych zmian, ale żeby dokładnie odgazował, a potem wyklarował, sześć miesięcy to za mało. Z tego co pisałeś, to nastawiałeś go w lutym, więc nie ma on jeszcze roku.
Na koniec klarowania niema sensu go wzmacniać. Jeśli już to teraz, przerwiesz fermentację i przyśpieszysz klarowanie. Będziesz mógł za pół roku wziąć się za upragnione butelkowanie. Są zwolennicy takich działań, ale czy to wychodzi "prawdziwy" miód? Zrobisz jak zechcesz.Grzego pisze: mały dodatek spirytusu na koniec klarowania
Jak dla mnie, zostaw nastaw w spokoju. Wiosną, w kwietniu, maju jeszcze ruszy. Mimo tego, że wygląda ładnie, jak gotowy, to jeszcze nie poddał się do końca. To nie są jego ostatnie podrygi. Na cukromierzu nie będzie wyraźnych zmian, ale żeby dokładnie odgazował, a potem wyklarował, sześć miesięcy to za mało. Z tego co pisałeś, to nastawiałeś go w lutym, więc nie ma on jeszcze roku.
Stanowczo za wcześnie na butelkowanie.Grzego pisze: Czy Miód mogę już zabutelkować.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!