chłodnica miedziana z rurki 6mm

Budowa i eksploatacja chłodnic.

Autor tematu
momentanol
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 19 lis 2011, 11:56
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: momentanol »

Trochę czasu upłynęło ale nie poddałem się.
Z początkowych założeń zostały średnice natomiast chłodnica jest o połowę krótsza i w związku z tym została mi zwinięta spirala z rurki fi 6 mm do załadowania w rurkę fi 28mm.

Chłodnica zaczyna się rurką fi 12mm i chciałbym połączyć conexem skręcanym z kolumną.
Aktualnie będzie zlutowane i jeśli zdecyduje się na conex to po prostu przetnę na pół.
chlodnica.jpg
Doprowadzenie wody do chłodzenia jest rurką która sięga prawie do dna chłodnicy. To ta dłuższa. Odprowadzenie krótszą. Chłodzenie wodą bieżącą z sieci. Całość ma niecałe 50 cm i przy próbie z wodą destylat ma 16-18 st C 10 l wody wyparowało w 5,5 h i odzyskałem 9,8 l.

Parę słów o problemach jakie miałem z lutowaniem.
Przecinałem już zwiniętą spirale i okazało się że ponowne wyprostowanie jest prawie niemożliwe. Zrobiłem mufe z rurki fi 8 mm i dolutowałem kawałek żeby uzyskać odpowiednie zakończenie spirali.
Podobny patent wykorzystałem do umocowania rurek chłodzących. Krótkie odcinki rurki fi 8 mm dłg 4-5mm nasunąłem przed zlutowaniem. W ten sposób uzyskałem większą powierzchnię połączenia.

Samo lutowanie było problematyczne dopóki nie zacząłem stosować pasty trawiącej bisan lb-1 do instalacji wodnych i co. Ten wydatek bardzo ułatwił lutowanie. Pasta którą stosowałem wcześniej nie sprawdziła się i była to "pasta do lutowania" ale nie wiem jakiej firmy bo etykietka zniszczyła się i jest nieczytelna. Tłusta, brązowa i intensywnie dymiła przy lutowaniu.

Szczelność sprawdziłem kompresorem do 2 barów w wodzie i nic nie bąbelkowało.
W instalacji takiego ciśnienia na pewno nie będzie.

Podejrzewam że niewielka strata przy destylacji wody mogła być związana z puszczaniem pokrywy ale po kilkudziesięciu minutach gotowania uszczelka usiadła i później było OK.

Dziękują wszystkim za komentarze.
Pozdrawiam
Momentanol
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
momentanol
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 19 lis 2011, 11:56
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: chłodnica miedziana z rurki 6mm

Post autor: momentanol »

Chłodnica a w zasadzie cała aparaturka przetestowana.
Na razie potstill i wygląda na to, że do moich celów wystarczy.
10 l wina śliwkowego przepędzone aż do momentu kiedy destylat miał poniżej 10% w czasie 2 godzin. Jak skończyłem żona spytała: "Jak masz gotować to gotuj bo potrzebuje kuchenkę". Była zdziwiona jak powiedziałem że już skończyłem. Spodziewała się że będzie smród czy w ogóle jakiś specyficzny zapach a tu nic. Destylat miał 14-16 st C
Całość zmieszana, wyszło około 2,5l i 32% czeka na druga destylacje.

Chłodnica mogłaby nawet być mniejsza.

Autor tematu
momentanol
5
Posty: 7
Rejestracja: sobota, 19 lis 2011, 11:56
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: chłodnica miedziana z rurki 6mm

Post autor: momentanol »

Ostatnio miałem okazję po raz kolejny korzystać z aparaturki i zacząłem się zastanawiać ile to już lat z niej korzystam. Przypomniałem sobie o tym, że opisałem ją na forum. Temat jeszcze jest ale jakie było moje zdziwienie, że to już 10 lat prawie.
Może czas w takim razie ocenić czy było warto?
Po tych 10ciu latach mogę powiedzieć, że w 100% sprawdziła się do owocówek. Dzięki bardzo dużej sprawności chłodzenia zużywam minimalne ilości wody bieżącej. Zwykle brandy itp. winiaczki destyluję dwukrotnie a czasami 3 (może ze dwa razy się zdarzyło jak potrzebowałem 90%). W pierwszym psoceniu odrzucam tylko 50-100 ml przedgonu i ciągnę resztę do "zera" - no prawie czyli w praktyce do 94 st. C. Trwa to około 3 godziny. Z drugiego psocenia zbieram "frakcję użytkową" do 40-50% - średnio wychodzi 75% ale psocę dalej tylko "ogon" potem dodaje do kolejnego pierwszego psocenia. Psocę w sezonie co kilka tygodni około 10l wina więc sprzęt był wykorzystany kilkadziesiąt razy może około 100. Parę lat temu dodałem tylko jedną modyfikację. Radiator na deflegmatorze. Bardzo poprawił skuteczność.
2022s.jpg
Są to dwa radiatory od jakichś starych procesorów z wyciętym otworem na średnicę kolumny i trochę folii aluminiowej żeby nie zjeżdżał i żeby było ciasno. Temperaturę mierzę na tym radiatorze i na pokrywce termometrami elektronicznymi z sondą. Chłodzenie reguluje zaworkiem tak żeby dół chłodnicy był w dotyku zimny na kilku cm. zwykle wystarczy bardzo cienki strumień. Wodę z chłodzenia odbierałem czasem do wiadra to wychodzi jakieś 30l na całe psocenie. Gar owijam kocem gaśniczym żeby nie tracić temperatury.
Sprzęt jest łatwy w przechowywaniu. Na płasko wchodzi pod szafkę. Garnek jest wykorzystywany również do innych celów.
IMG00710-20120414-1959.jpg
Na co dzień otwór w pokrywce ma dorobiony zwykły uchwyt.

Nic się nie popsuło i wszystko działa jak trzeba. Także jeśli ktoś ma podobne potrzeby mogę takie rozwiązanie polecić.
Pozdrawiam

Puszczam, ale ZŁOTY SZPADEL przyznaję - MANOWAR
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony sobota, 7 maja 2022, 20:09 przez manowar, łącznie zmieniany 2 razy.
online

HeniekStarr
600
Posty: 630
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 181 razy
Otrzymał podziękowanie: 119 razy
Re: chłodnica miedziana z rurki 6mm

Post autor: HeniekStarr »

Dzięki kolego, że chciało Ci się dodać swoje obserwacje po tym czasie. Na pewno się komuś przyda.
Awatar użytkownika

AAmatorek
350
Posty: 396
Rejestracja: poniedziałek, 13 gru 2021, 10:55
Podziękował: 112 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: chłodnica miedziana z rurki 6mm

Post autor: AAmatorek »

Czyli nie ma się co bać o metanol i inne skoro od dziesięciu lat robisz owocówki na tym sprzęcie ;) no chyba, że nie konsumujesz ich na codzień hehe. Lepsza od folii aluminiowej będzie pasta termo-przewodząca do procesora i wiatraczek komputerowy. A tak serio to ciekawy patent z radiatorem z tym ze do zwykłego potstilla to nie wiem czy potrzebne. Ważne ze tobie działa i odpowiada
ODPOWIEDZ

Wróć do „Chłodzenie”