System Cezary vs system VM

Pomysły na destylatory - do konsultacji.
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:

Post autor: 33cezary »

EDIT by Agneskate: Temat wydzielony z Gobo buduje aparat - Bokakob Lm/Vm

Witam.

Poczytałem sobie trochę o systemie LM/VM i w tym temacie jest w zasadzie cała konsystencja, dlatego pozwoliłem sobie zabrać głos - zadać pytania:

Sam dosyć intensywnie pracowałem nad systemem LM i uważam (osobiście) że z dosyć dobrym skutkiem, ale od dawana korciło mnie sprawdzenie systemu VM. Są tak skrajne opinie – jak przy żadnym innym systemie – przyznam się że sam należę do tych mniej entuzjastycznie nastawionych, ale może się mylę.
Mając gotową kolumnę LM i możliwość wpięcia dodatkowego modułu pomiędzy kolumnę, a głowicę postanowiłem dorobić moduł VM.

Obrazek

Obrazek

I tutaj pojawiają się pytania:
1 – w jednych systemach jest zwężenie o 50% przelotu kolumny zasadniczej która jest równa wejściu do VM,
2 – w innych systemach jest przejście na kolumnie proste i jedynie wyjście na VM jest 50% przekroju kolumny
3 – jaka powinna być długość „odejścia” z kolumny do zaworu.
Proszę o odpowiedź dlaczego tak a nie inaczej, mając pod uwagą podane niżej wymiary, oraz zasadnicza kolumna posiada:
a) zbiornik 50 litrów,
b) grzanie elektryczne 2,0 kW,
c) wysokość kolumny 120 mm, średnica zewnętrzna 60,3 mm,
d) wypełnienie ceramiczne – pierścienie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Dzięki z góry.


Cezary
koncentraty wina
Awatar użytkownika

gobo
100
Posty: 115
Rejestracja: wtorek, 7 gru 2010, 16:03
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Gobo buduje aparat - Bokabob Lm/Vm

Post autor: gobo »

Tyle roboty zrobione a Kolega co, chce to wszystko wyrzucić na złom? Pospawać i odpalić! Nie ma to, jak przekonać się samemu. Z tego co wyczytałem na forum, to odejście do zaworu winno być jak najkrótsze, ale bez przesady, ma tam się zmieścić port termometru. Chłodnica też nie może być zbyt blisko kolumny, gdyż musi być miejsce na założenie ocieplenia kolumny. Na zdjęciach chłodnicy do Vm nie ma. Na mój gust, że tak powiem trochę mocno redukujesz do niej wlot. Chodzi tu o większą pojemność przestrzeni alkoholowej chłodnicy co dodatnio wpływa na samoregulację procesu rektyfikacji. Najlepiej, żeby wypowiedzieli się tutaj posiadacze aparatów tego typu. Jeszcze co do portu termometru. Na forum są zwolennicy umieszczania termometru w kolumnie 30 - 35 cm poniżej górnego wypełnienia, twierdząc nawet, że na odejściu termometr jest niepotrzebny, gdyż reakcja nasza na wzrost temperatury w tym miejscu będzie już spóźniona. Czekam na pierwsze wyniki działania aparatu Kolegi.
Pozdrawiam Gobo
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Gobo buduje aparat - Bokabob Lm/Vm

Post autor: 33cezary »

Witam
Znalazłem dziś trochę czasu i poskładałem moduły do wstawienia do kolumny. Zrobiłem dwa – równo przelotowy i ścieniony. Efekty:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Od razu wyprzedzając uwagi zaznaczam iż chodnica końcowa jest z rurki karbowanej cienkościennej (0,5 mm) o średnicy 18 mm – wydajność jest wyższa niż 2 metrowej standardowej chłodnicy na rurce przelotowej o ściance 2 mm.
Poeksperymentuje w weekend razem z aparaturą do produkcji ciągłej – po prostu wyrobi dopiero nastaw do przepuszczenia.
Cezary
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 792
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: wolan »

Z niecierpliwością czekam na opinie Cezara.
W wielu schematach które i ja oglądałem zwróciłem uwagę, iż rura od kolana do chłodnicy powinna mieć około 25-40cm ( ponoć ta odległość jest dość istotna, osobiście tego nie zbadałem :) )
Czekam na sprawiedliwą i subiektywną opinię, bo sam się przez chwile wahałem czy nie poeksperymentować ale może wybijesz mi ten pomysł z głowy lub bardziej uświadczysz, że warto.

Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Dzięki za podpowiedź – po prostu ruszę najpierw na tym to mam – a później zrobię wnioskowana przedłużkę - kilka minut roboty.

Cezary
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Witam.
Siedziałem dziś cały dzień nad aparaturą, Zgodnie z sugestiami kolegów zmieniłem:
a) Odcinek za kolankiem równy długości wyjścia z kolumny (łącznie z zaworem). U mnie jest to 20 cm.
b) Przespawałem gniazdo wejścia termometru bo był za blisko.
c) W celach doświadczalnych założyłem dodatkowe gniazda termometrów, aby dokładnie zmonitorować proces, według schematu:

Obrazek

Całość po złożeniu wygląda miej więcej tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Oczywiście nie jest to dopieszczone – na razie próbujemy co to będzie.

Tutaj już muszę przeprosić i prosić o wybaczenie od kilku kolegów za moje podejście do tego rozwiązania. Okazało się że nie jest takie złe – posiada kilka istotnych plusów, ale są i minusy. Jednak po kolei.
Muszę zaznaczyć iż z tego wsadu już wcześniej uzyskałem około 2 litrów testując inną kolumnę.

Nagrzałem wsad i od tego czasu zacząłem robić pomiary:

Obrazek

Reszta szta parametrów:
a) Temperatura otoczenia + 15,5 stopnia (robiłem w garażu w domu, nie chciała mi się siedzieć w warsztacie).
b) Wsad 45 litrów
c) Podane grzanie 1,5 kW – elektryczne.
d) Wyjście destylatu około 4 litrów – moc 93%. Odzysk z wsadu OK., łącznie zużywając około 11 kg cukru uzyskałem niecałe 6 litrów 94%
e) Temperatura wyjściowa destylatu z chłodnicy końcowej – 8,7 stopnia !!!!!!,
f) Zużycie wody chłodzącej około 27 litrów na 1 godzinę,
g) Czas podgrzania 45 litrów wsadu: 42 minuty, Czas stabilizacji 30 min, czas procesu 3 godziny 55 minut. Całość 5 godziny 15 minut.

Proces:
Jak widać pomiary wszystkich termometrów robiłem co 5 minut, najbardziej interesowała mnie optymalne umiejscowienie termometru, patrząc na wykres z nałożonymi temperaturami dochodzę do wniosku że jednak temperatura pobierana z kolumny, nad wypełnieniem, zachowywała się najbardziej stabilnie i przewidywalnie.( TEMP „A” )

Obrazek

Wnioski: zakres pracy – odbiór najlepszego destylatu – w granicach TEMPERATURA STABILIZACJI + 0,5 stopnia.
W moim przypadku był to przedział – 77,5 – 78,0 stopni. Należy tutaj zwrócić uwagę iż wszystkie punkty pomiaru zachowywały taką samą dynamikę zmian – różnice w pomiarach są podyktowane samymi błędami termometrów ich bezwładnością itd.
Po przekroczeniu tej bariery – wszystkie parametry zaczęły lecieć na łeb. Trzeba było PRZYKRĘCIĆ zawór do 50% (myślę że przykręciłem za dużo i za późno), ale następny „pik” temperaturowy dobrze określiłem i w odpowiednim momencie przykręciłem zawór do 30% otwarty, nie tracąc ani trochę maksymalnego stężenia 95%.

Temperatura wejścia (temeperatura gazów wchodzących do kolumny). Zaczęła się dosyć wysoko bo od 91,5 stopnia, ale dlatego że wcześniej „wydobyłem” z wsadu już prawie 2 litry destylatu. Zadowolony jestem że ze stabilizacją „dojechałem” do 98,4 stopnia – straty nieduże – do przyjęcia.

Obrazek

Podsumowanie:
System BARDZO mnie POZYTYWNIE ZASKOCZYŁ, nie dawałem mu tak wielkich szans dlatego na stronę:
POZYTYWY – zaliczam:
a) Łatwość sterowania,
b) Przewidywalność temperatur,
c) Bardzo równomierna i miarowa praca (zachowanie temperatur)
Jednak są i MINUSY – według mnie:
a) Słaba wydajność (średnia około 1 litra na godzinę), a co za tym idzie dłuższy czas procesu
b) Identyczne zachowanie jak samej kolumny LM (moja kolumna do temperatury wejścia około 95 stopni też się nie reguluje – dopiero właśnie później trzeba regulować zawór iglicowy)
c) Wyższe koszty budowy,
d) Wysokość całkowita kolumny około 240 cm.
Kolumna LM/VM w stosunku do samej LM nie wiele się różni pod względem osiągniętego rezultatu. Same rozwiązanie LM/VM pociąga mnie tylko pod jednym kierunkiem – można tutaj myśleć o pełnej automatyce i rozwiązania są w zasięgu naszych rąk ( i portfeli).
Cezary

newcomer
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 18 gru 2010, 21:42
Podziękował: 1 raz
Re: Cezary vs VM

Post autor: newcomer »

Cezary33 sprawdzałeś może ten drugi moduł "ścieniony" jak sam o nim piszesz. Jeżeli tak to opisz porównanie między tymi modułami.
Wyjaśni to czy rzeczywiście to "ścienienie" mające na celu wprowadzenie par w ruch turbulentny coś więcej daje, czy jest tylko przerostem "formy nad treścią"
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Witam.

Kolego newcomer po rozmowie z innym kolegą zrezygnowałem z sprawdzania tego „zwężenia” ponieważ już takowe posiadam. Po prostu wejście i system półek nie jest w mojej głowicy standardowy (pochyłe półeczki) tylko opiera się właśnie na zwężeniu i wejściu jedno calowym. Czyli i tak mam zwężenie do wejścia głowicy chłodzącej do 1 cala. Uważam że dla standardowej głowicy z prawdziwymi „półeczkami” powinno być zwężenie – gwarantuje ono „przekrojowo” równomierność rozchodzenia oparów. Jeżeli będą różne przekroje większy przekrój będzie miał „pierwszeństwo” a i tak wydajność widzę nie jest najmocniejszą stroną tego rozwiązania.

Moja głowica:

Obrazek


Cezary
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1190
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: Kula »

Cezary
Bardzo ciekawy opis, dzięki.
Chciałbym zapytać o subiektywne wrażenia smakowe. Jak oceniasz destylat wychodzący z kolumny VM i LM (zapach, smak)?? Która kolumna daje lepszy destylat wg Ciebie??
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Witam.

Smak w destylatach w mniejszej mierze zależy od użytego systemu, Według mnie jeżeli zrobilibyśmy tabelkę i zaznaczali czy mamy w tym punkcie maksymalny wynik – to wtedy będziemy wiedzieli czy uzyskamy idealny destylat już za pierwszym razem bez ingerencji węglem aktywnym. Ale po kolei:
1 – użyte drożdże – minimum drożdże piekarnicze – maksimum drożdże naturalne (np. na owocach),
2 – klarowanie – minimum bez klarowania – maksimum klarowanie gotowymi zestawami,
3 – wysokość kolumny do średnicy, wypełnienia i źródła ciepła – tutaj wariantów jest niesamowita ilość, ale cały pic polega na osiągnięciu idealnej proporcji.
4 – rodzaj wypełnienia – minimum najmniejsze pole powierzchni – max pole powierzchni, ale tutaj WAŻNE – JAKOŚĆ WYPEŁNIENIA OBOJĘTNA DLA DESTYLATU – bardzo łatwo idąc na skróty tutaj „narozrabiać” w smaku,
5 – ponowny napływ – (moje zdanie nie każdy będzie się zgadzał) Minimum - ogólnopojęte ZP (w tym spirale chłodzące, palce i inne wynalazki gdzie za medium regulacyjne robi woda), dalej LM i max jednak dla VM (ale przy VM odbija się nam to na wydajności),
Wiele osób będzie dyskutować ze mną o metodzie prostej, o odstojnikach itd. Ale fizyki / chemii tutaj nie oszukasz. Cała różnica pomiędzy 100% - a mocą osiągniętego destylatu jest defakto FLEGMĄ Z KOCIOŁKA. Czyli maksymalny wynik uzyskując z ponownego napływu (95%) od pierwszej do ostatniej kropli zminimalizuje do 5% objętości destylatu „smrodki” z wsadu. Proste aparatury są do uzyskiwania właśnie „bimberku” o charakterystycznym zapaszku i smaku który będzie pochodną użytego wsadu (od ordynarnego bimbru z wsadu cukrowego na drożdżach piekarniczych po wyrafinowany smaczek okowity na drożdżach naturalnych z owoców).
Jak widzisz dopiero piąty krok (użyty system) będzie nam rzutował na smak i zapach destylatu. Ja osobiście (pewnie się uśmiejecie) nie jestem zbytnio przywiązany do „idealnego” smaku i zapachu. Właśnie dla tego aby pracować nad najlepszą kolumną, używam świeżego (zazwyczaj 5 – 7 dniowy) wsadu, nie sklarowanego (zawsze wlewam wszystko – nawet pomieszam aby beczka była czysta) wsadu z cukru i prostych (tanich) drożdży gorzelniczych z pożywką i dopalaczem (drożdże T3).
Dopiero następne kroki staram się wykonywać najlepiej jak to możliwe.
Reasumując mój przydługi wywód – jeżeli zrobisz idealnie punkty 1-4 – to i na LM i VM będziesz miał idealny wyrób.
Jeszcze jedno – jutro od kolegi dostanę nowe wypełnienie pierścienie z drutu nierdzewki 304, sprasowane na wymiar 4 / 4 mm, dużo sobie po nich obiecuję. Jutro zrobię jeszcze jeden „pęd” na VM z nowym wypełnieniem i wtedy Ci powiem o wynikach (w stosunku do pierścieni ceramicznych które teraz używam).
Cezary

newcomer
30
Posty: 44
Rejestracja: sobota, 18 gru 2010, 21:42
Podziękował: 1 raz
Re: Cezary vs VM

Post autor: newcomer »

Cezary33 uważam, że to był błąd z tym przewężeniem w głowicy, gdyż to nie ma prawa działać. Ruch turbulentny ma zastosowanie, jeżeli byś wykonał to przewężenie na końcu kolumny, a przed modułem. Pary mają wpadać w ruch burzliwy przed wejściem do chłodnicy Liebiga, a nie za nią.
Myślę, że taka konstrukcja ma prawo dobrze działać, a nawet być wyjątkowo wydajna. Porobiłem kilka symulacji na "papierze" oraz prostych doświadczeń mechanicznych i wszystko wskazuje że ten system ma przyszłość. Przyszedł mi jeszcze do głowy prosty myk, (który będzie działał jak myjka ultradzwiękowa) a jak mi się wydaje będzie rewolucyjny w połączeniu z tym przewężeniem. Kilka osób na forum go stosuje, raczej z niewiedzy i ekonomi, niż wiedzy. Sorry jak ktoś czuje się obrażony.
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Cześć

Kolego Newcomer proszę rozwiń myśl – bo nie do końca rozumiem, czy według Ciebie:

a) obecne rozwiązanie – rura 2 cale „prosta” z wyjściem 1 cal na system i wyjściem 1 cal na głowicę,
b) teoretycznie - rura prosta 2 cale, przewężenie 1 cal, wyjście 1 cal na system, rozszerzenie do 2 cali, głowica z półkami,
c) teoretycznie – rura prosta 2 cale, przewężenie 1 cal, rozszerzenie 2 cale, wyjście na system 1 cal, głowica z półkami.

Jest rozwiązaniem które powinno najlepiej się sprawdzić?

Pamiętaj że w półkach też jest zwężenie powstałe poprzez prześwit między półkami, pole tego prześwitu jest równe w zasadzie polu wejścia 1 calowego, tylko różne kształty (w pólkach mamy prostokąt, u mnie obecnie jest koło).

Cezary
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Witam.

Mam dziś trochę czasu (musze siedzieć w pewnym miejscu, ale nie myślcie że już mnie zamknęli).
Przerzucam na papier pewne myśli i pomysły które plączą się mi po głowie.
System który testuję, bardzo ładnie i stabilnie zachowuje się temperaturowo. Nie ma żadnych gwałtownych skoków temperatury, oraz regulator tego systemu (zawór 1 calowy) ma bardzo dużą tolerancje błędu. Dlatego uważam że wreszcie można by pokusić się o działający system BEZOBSŁUGOWY.
Samo sterowanie grzaniem, włączanie i wyłączanie to mechanika, nie warto tym się przejmować teraz.
Ale – sterowanie otwarciem / zamknięciem systemu VM.
Rozwiązania z zakładaniem elektrozaworu odrzucam ponieważ:
a) rozmiar zaworu 1 cal – pieruńsko drogi – w klasówce nie do uzyskania normalnie,
b) tylko dwa stany ON i OFF – za mało

Zostaje sterowanie zaworem głównym. Trochę pogrzebałem za zaworami z siłownikami ale:
a) dostępne tylko zawory z sterowaniem na TRZY POZYCIE : OFF – 1/2 ON – ON.
b) Z kwasówki piekielnie drogie (aż strach)

Zostaje samemu coś wymyśle i dlatego rzucam temat. Z góry uprzedzam: jestem dobrym (mam takie mniemanie o sobie) konstruktorem, ale w programowaniu ani w ząb, a do poznawania nowinek z elektroniki nie mam czasu (technikum elektroniczne skończyłam ładnych parenaście lat temu – era ATARI).
Dodatkowo powstałe rozwiązanie MOGĘ WYKORZYSTAĆ DO CELÓW KOMERCYJNYCH, jednak ze swojej strony mogę zaoferować:
a) Wykonanie i środki na prototypy,
b) Wiedzę na forum ogólnodostępną dla wszystkich „braci walki”,
c) Pomoc w ewentualnym wykonaniu / dystrybucji produktu finalnego po preferencyjnych cenach (ilość zamawiana przekłada się na cenę elementów, a w zasadzie tutaj chodzi o zwrot kosztów).
d) Indywidualne ustalenia

Dlatego jeżeli ktoś się chce przyłączyć do dywagacji i pomysłów zapraszam.

Celem moim jest:

a) wykonanie w pełni działającego mechanizmu regulującego pracę zaworu kulowego 1 cal,
b) z 5 punktami nastawu - otwarte 100% - 75% - 50% - 25% - 0%
c) zbudowanie mechanizmu gwarantującego bezobsługową i bezawaryjną pracę na podzespołach obecnie dostępnych i będących w przyszłości do zakupu.

Mając powyższe wyjaśnione mój pomysł na „bazę” regulatora.



Jak widać oparłem się na płytce zębatej mocowanej do trzpienia zaworu. Płytka przesuwana by była silniczkiem krokowym do którego podawane by były impulsy z generatora uwarunkowane innymi sygnałami (położenie płytki, temperatura stabilizacji, temperatura wejścia oparów itp.). Sam stan położenia płytki można by zrealizować może za pomocą czujników optyczny?. Sam układ powinien mieć jak najmniej części mechanicznych które mogą spowodować niesprawność całego układu.
Inne sygnały to wartości temperaturowe które dosyć łatwo uzyskać.
Całość sygnałów złożyć do jednej tabeli warunkowej – zaprogramować, dodać możliwość wprowadzania wartości administracyjnych i mamy układ. Co o tym myślicie.


Cezary
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: Zygmunt »

A nie prościej mocny serwomechanizm + enkoder? Sterowanie serwem to już materiał prosty jak kolumna...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Cześć.

Widzisz tutaj jestem zupełna lipa - może jakiś przykład?

Cezary

gotiger
150
Posty: 196
Rejestracja: piątek, 19 lis 2010, 01:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Scotch Whisky
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: gotiger »

33cezary, co do samego zadowu, to możnaby zastosować siłownik od zaworu trójdrożnego (instalacje co) lub coś podobnego z silniczkiem krokowym. Niestety do sterowania potrzebny byłby układ mikroprocesorowy (z oprogramowaniem) i kilka czujników (2x temp., ciśnienia - gdyby takowe wzrosło zbytnio w kolumnie) oraz gdyby to jeszcze połączyć ze sterowaniem grzałek poprzez regulator. Układ dość rozbudowany się robi, ale można go poskładać z półgotowych elementów. Największy problem stanowiłoby podłączenie tego do głównego układu sterującego. Ja aż tak mocny się w tym temacie nie czuję i nie mam takiej wiedzy, żeby brać się za taki projekt (mogę podpytać braci po PG - jeden po automatyce, drugi kończy robotykę).
a) wykonanie w pełni działającego mechanizmu regulującego pracę zaworu kulowego 1 cal,
j.w. - to najmniejszy m.z. problem - silniczek ktokowy ze ślimacznicą, koło zębate na "główkę" zaworu,
b) z 5 punktami nastawu - otwarte 100% - 75% - 50% - 25% - 0%
Najlepiej zrobić to bez zera - min ustalić na 5-10%, aby nie było ew. wzrostu ciśnienia i związanego z tym niebezpieczeństwa.
c) zbudowanie mechanizmu gwarantującego bezobsługową i bezawaryjną pracę na podzespołach obecnie dostępnych i będących w przyszłości do zakupu.
Tutaj najgorzej - j.w. - połączenie tego pod układ sterujący :roll:
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 667 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: Zygmunt »

33cezary pisze:Cześć.

Widzisz tutaj jestem zupełna lipa - może jakiś przykład?

Cezary
Tak na szybko- kiedyś robiłem takie coś do kontroli przepływu- z paru kawałków aluminium, serwa i opasek zaciskowych.
Obrazek

Zrobienie takiego "dużego" zaworu to pestka. Zrobienie do niego sterowania to też nie jest dla mnie problem- np. potencjometrem.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

gotiger
150
Posty: 196
Rejestracja: piątek, 19 lis 2010, 01:57
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Scotch Whisky
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: gotiger »

Cezary, może taka zabawka będzie przydatna: http://allegro.pl/avt1314-najprostszy-s ... 69890.html

Opis:
AVT1314 NAJPROSTSZY STEROWNIK SILNIKA KROKOWEGO

Zestaw do samodzielnego montażu !!!

Producent: AVT

Uproszczony sterownik silników krokowych może znaleźć wiele zastosowań podczas konstruowania układów automatyki czy nawet zwykłych zabawek.

Układ realizuje następujące zadania:

* steruje czterofazowym silnikiem krokowym, cyklicznie włączając prąd w jego cewkach.
* umożliwia płynną regulację szybkości obrotowej silnika w całym użytecznym zakresie.
* umożliwia zmianę kierunku obrotów
* zasilanie 12 Vdc
* W zestawie płytka drukowana, komplet elementów i dokumentacja.
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Witam.

Co do sterownika - pogadamy jutro (w zasadzie dziś) ale teraz chciałem się pochwalić swoim odkryciem.

Dziś jeszcze raz puściłem destylat przez kolumnę LM/VM. Miałem dwa cele sprawdzić powtarzalność temperatur, oraz wypróbować nowe wypełnienie.
Niektórzy powiedzą że to artykuł sponsorowany – nie, a dobre trzeba pochwalić i promować rodzima produkcje – a nie tylko Chińszczyznę.
Dziś dostałem zamówione wypełnienie – drogie jak chole….. ale po kolei:
Założyłem kolumnę LM/VM na kega 30 litrów (25 litrów wsadu) grzanie elektryczne (podgrzanie 3 kW, proces 1,5 kW).
Do kolumny dołożyłem nowe części:
1) Wypełnienie – pierścienie z drutu nierdzewnego (304), przekrój drutu 0,24 mm, wymiary pierścieni 4 / 4 mm, ilość 3,4 litra. Maleństwo takie. W wolnej chwili policzyłem że powierzchnia wymiany wynosi prawie 65 m2 !!!!
2) Pospawałem nowy moduł – pojemnik na wejściu kolumny wysokość 10 cm, średnica kolumny 60,3 mm. Wsypałem do niego wypełnienie z miedzi – prawie identyczne jak ze stali nierdzewnej – maleństwo 4 / 4 mm. Weszło około 0,3 litra pojemności. Na dół modułu z miedzią dałem również przez producenta zrobiony cieniutki kłębek z drutu nierdzewnego jako podtrzymanie przed wysypaniem wypełnienia. Dla bezpieczeństwa wzmocnię mocowanie do kolumny, ale jest OK.
3) Poskładałem kolumnę i puściłem wsad. Sam proces – kropka w kropkę jak poprzedni – pełna powtarzalność temperatur, oraz momentów krytycznych dla przykręcenia zaworu 1 calowego, wydajność prawie identyczna.
Tak więc wydawało by się że nowe wypełnienie nic nie dało. NIE – jeszcze raz NIE !!!!!!!

Panowie – wiele razy robiłem na zmywakach, rurkach szklanych, pierścieniach ceramicznych dziś otrzymałem najczystszy smakowo i węchowo destylat bez obróbki węgla który udało mi się wykonać. Już przegon pachniał czystym spirytusem, w zasadzie cała jakość destylatu była WZORCOWA – a wlewałem nie sklarowany wsad. Rozpisuję się w zachwytach, ale rewelacja. Drogie wypełnienie, ale dobre, piszę to z pełną odpowiedzialnością. Z łącznego urobku 2,85 litra pierwsze 2 litry były nie do opisania, końcówka jednak miał małą powoń „bimberku”. Jednak i tak nawet wypełnienie ceramiczne nie umywa się do tych spiralek.
Co prawda te wypełnienie miało swoje WADY.
- w czasie procesu miałem tendencję do zalewania kolumny i destabilizacji temperatury, dodatkowo zaobserwowałem że po wyłączeniu prądu i tak temperatura stabilizacji w ciągu około 2 - 3 minut rosła i dopiero po tym czasie zaczęła spadać.
Producent namawiał mnie na stosowanie jako zabezpieczeń załączonych jego „zmywaczków” ale w kolumnie zasadniczej już miałem wspawane sito z wycinki laserem.
Jutro pospawam nową kolumnę bez sita na dole a wykorzystam ten zmywaczek z drutu. Prawdą jest że jeżeli chodzi o przepuszczalność to w moje wycinane na laserze wręcz poukładały się sprężynki z wypełnienia ograniczając znacznie pole przepływu. Jeżeli to nie poprawi wtedy zredukuję grzałkę do 1, kW i zobaczymy.
Zamierzam jeszcze – otworzę wtedy nowy wątek – ustawić dwie identyczne kolumny obok siebie (ale LM) tylko jedna z pierścieniami ceramicznymi, druga właśnie z „sprężynkami” zobaczymy jak będą pracowały na identycznych wsadach i parametrach ustawienia.

Cezary
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1190
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: Kula »

@Cezary
Co do dobrych właściwości sprężynek chyba nie należy o tym przekonywać. Kolejny raz potwierdza się poprawa jakości destylaty po ich zastosowaniu. Jednak wątek jest o kolumnie CV a mnie cały czas ciekawi jak wypadnie porównanie destylatu z użyciem dwóch porównywalnych kolumn, nastawów, wypełnień różniących się głowicami. Chciałbym bezpośrednio porównać kolumnę CV i LM.
Czy robił ktoś takie doświadczenie??
Odpowiedź na to pytanie to informacja, czy warto inwestować w system CV.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

Autor tematu
33cezary
250
Posty: 282
Rejestracja: środa, 18 lut 2009, 13:24
Krótko o sobie: Normalny zjadacz chleba.
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Wschodnia Polska
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Kontakt:
Re: Cezary vs VM

Post autor: 33cezary »

Witam.

Odłożyłem temat na pewien czas ale trzeba podsumować całą moja przygodę z systemem VM.

Wykonałem trzy procesy na zbiorniku 50 litrów. Wszystkie procesy odbyły się z pełną powtarzalnością zachowań kolumny. Moje spostrzeżenia oparte są na porównaniu do pracy TEJ SAMEJ kolumny ale bez modułu VM – sam system LM. Porównanie odbyło się na tym samym wsadzie (z jednego przygotowania), ilości, podanego ciepła, chłodzenia, warunków temperaturowych otoczenia.

STABILIZACJA:
Każdy z systemów charakteryzował się TRZEMA progami ingerencji ze strony obsługi:
W zakresie temperatur WEJŚCIOWYCH (pobierane wartości z najniższego punktu kolumny)
Od nagrzania do osiągnięcia około 94 stopnia
– VM, zawór kulowy otwarty 100%,
– LM, zawór iglicowy otwarty ¼ obrotu,
Po przejściu temperatury WEJŚCIOWEJ około 92 – 93 stopni:
– VM, zawór kulowy otwarty 70%,
– LM, zawór iglicowy przykręcony około 2 – 3 milimetry,
Po przejściu temperatury WEJŚCIOWEJ około 94 – 96 stopni:
– VM, zawór kulowy otwarty 30%,
– LM, zawór iglicowy przykręcony dalej o około 2 – 3 milimetry,
Po przejściu temperatury WEJŚCIOWEJ około 96 – 97 stopni:
– VM, zawór kulowy niemożliwość stabilizowania kolumny
– LM, zawór iglicowy przykręcony dalej o około 2 – 3 milimetry,

Reasumując – w systemie VM po przekroczeniu około 96,5 stopnia kolumna cały czas „zrywała” stabilizację – realnie nie było możliwe już uzyskanie 95%, W systemie LM stabilizację osiągnąłem do TEMPERATURA WEJŚCIA 99,5 stopnia. Co prawda kapało już jak „z nosa” ale dzięki temu na systemie LM osiągnąłem wynik o 0,75 litra destylatu większy.

WYDAJNOŚĆ:
Tutaj krótko i treściwie:
- VM, (zawór 100%) około 0,2 litra na 10 minut – 1,2 l/h
- VM, (zawór 70%) około 0,15 litra na 10 min – 0,9 l/h
- VM, (zawór 30%) około 0,1 litra na 10 min – 0,6 l/h
Średnia wydajność około 1,0 l/h

- LM, (1 poziom otwarcia) około 0,3 litra na 10 min – 1,8 l/h
- LM, (przykręcony o 3 mm) około 0,2 litra na 10 min – 1,2 l/h
- LM, (przyk. o następne 2 mm) około 0,15 litra na 10 min – 0,9 l/h
- LM, (przyk. o następne 3 mm) około 0,1 litra na 10 min – 0,6 l/h
Średnia wydajność dla procesu 1,5 l/h

Reasumując – system LM, zakończył swoją pracę w tym samym czasie co system VM, ale na temperaturze wejścia 99,5 stopnia, a VM na temp 96,5 stopnia.

STEROWALNOŚĆ
Największa (według mojego zdania) zaleta systemu VM, nad systemem LM to właśnie jest STEROWANIE. W systemie VM regulacja dźwignią zaworu kulowego „wybacza” wiele, co daje nam wielkie pole popisu do stworzenia systemu w pełni ZAUTOMATYZOWANEGO. Jest możliwe za rozsądne pieniądze wykonać bardzo ładny, zgrabny i niezawodny system regulacji zaworu kulowego. Marzenia o wykonaniu automatu regulacji zaworu iglicowego za „rozsądną cenę” jest raczej niewykonalne.


Teraz wybór systemów zostawiam Wam.

MOIM ZDANIEM system

LM jest
a) wydajniejszy
b) szybszy

VM jest
a) łatwiejszy w budowie
b) łatwiej sterowalny


Cezary
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: Juliusz »

@33cezary

Mniam, mniam. Piękna praca dyplomowa.

Bardzo interesujące obserwacje na temat kontrolowania systemu VM i zrozumiałe bo w systemie VM mamy do czynienia z bardzo lekkim medium (opary) i dość solidnym zaworem np. 1/2R czy 3/4 R pozwala to na wyjątkowo dokładną regulację w toku ale staje się ona mniej wrażliwa (co jest dla mnie czymś nowym - dzięki) na skrajach destylacji.

Z kolei w systemie LM mamy do czynienia z płynem, który jest ?? może tysiące razy gęściejszy - zawór regulacji jest wyjątkowo wrażliwy i trudniejszy do regulacji.

Myślę, że teraz wiemy czemu systemy VM zostały zarzucone w wielkiej skali produkcji a i w naszym domowym procederze uważane są za przeżytek - nie znaczy to abyśmy nie eksperymentowali bo właśnie eksperymenty są jednym z naszych głównych celów.

Gratuluję

:respect: '10/10'

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

ksawery
10
Posty: 19
Rejestracja: niedziela, 31 lip 2011, 13:03
Re: Cezary vs VM

Post autor: ksawery »

newcomer pisze:Pary mają wpadać w ruch burzliwy przed wejściem do chłodnicy Liebiga, a nie za nią.
Witam,

W tym wątku pojawił się bardzo dla mnie ciekawy temat PRZEWĘŻENIA KOLUMNY VM, jednak po dokładnym przeczytaniu nie znalazłem jednak odpowiedzi, która pozwoliłaby mi zdecydować czy:
- budować przewężenie (newkomer pisze o "ruchu burzliwym") - co jest rozwiązaniem droższym materiałowo i bardziej pracochłonnym (a jeśli już budować, to gdzie robić wylot VM na chłodnicę - poniżej przewężenia? na przewężeniu? powyżej przewężenia?)
- nie budować takowego (w myśl zasady "lepsze jest wrogiem dobrego").

Ale po kolei:
- W poście o trzech gracjach schemat VM nie zawiera żadnego przewężenia.
- W aparacie Gobo takowe przewężenie istnieje (wylot VM w trójniku przewężenia), ale nie uzyskałem odpowiedzi czy przewężenie wykonano ze względu na konieczność konstrukcyjną, czy po prostu dlatego, że takie kształtki były bardziej dostępne, tańsze etc.
- Z kolei kolega newcomer pisze o "ruchu burzliwym par" co każe mi podejrzewać, że może to przewężenie jest jakoś istotne z punktu widzenia jakości/wydajności procesu.

Jako, że siedzę nad projektem kolumny bardzo byłbym wdzięczny za informację CZY NALEŻY WYKONYWAĆ PRZEWĘŻENIE CZY TEŻ NIE JEST TO WYMÓG WPŁYWAJĄCY NA PROCES odbierania par metodą VM i ani nie podnosi jakości odbieranych fruktów, ani nie ułatwia samego procesu produkcyjnego (stabilność, wydajność, łatwość zarządzania procesem).

Niestety inżynier ze mnie jak z koziej... i obawiam się, że bez Waszej porady, tego dylematu nie rozwiążę.

Raz jeszcze podkreślę, że wolałbym robić bez przewężenia, bo to i tańsze i prostsze.

Ksawery
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: Calyx »

ksawery pisze:...wolałbym robić bez przewężenia, bo to i tańsze i prostsze.
Rób śmiało bez przewężenia, VM będzie działał bez problemu.
Zbudowałem VM bez łączenia z LM i psocę na dwa razy.
Raz na zwykłym pot stilu, drugi raz po czyszczeniu chemią na VM,
dlatego nie łączyłem systemów.
Gdyby się uprzeć, to można zbudować VM, z którego odbierze
się początkowe frakcje. Otwarcie układu na szczycie można zrobić
z zaworem kulowym. Przy jego zamknięciu i otwarciu zaworu chłodnicy
uzyskujemy przepływ tylko przez chłodnicę.
Ważne tu jeszcze jest rozdzielenie obiegu wody.
Otwarcie górnego zaworu, przymknięcie zaworu chłodnicy
i puszczenie wody przez skraplacz, zmienia instrument na VM.

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

raptor
30
Posty: 34
Rejestracja: sobota, 23 lip 2011, 19:11
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: raptor »

@Calyx
A powiedz w jaki sposób odcinasz precyzyjnie przedgony na swoim sprzęcie, a może chemia załatwia ten problem?
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: Calyx »

raptor pisze:@Calyx
A powiedz w jaki sposób odcinasz precyzyjnie przedgony na swoim sprzęcie, a może chemia załatwia ten problem?
Chemia pozwala oczyścić surówkę, nie likwiduje jednak przedgonów i pogonów.
Pierwsze cięcie robię psocąc pierwszy raz na prostym instrumencie.
W zależności od ilości nastawu odlewam pierwsze krople (50 - 100 ml) na rozpałkę.
Później ciągnę do 98*C. Taką razówkę traktuję utleniaczem i zasadą
i wpuszczam w rury. Co do odbioru na kolumnach, stosuję zasadę
aby nie być "pazurem". Obliczam ile spirytusu powinienem uzyskać z razówki
i ok. 15% traktuję jako rozpałkę do grilla. 80 - 82% serca o mocy 96%
to to co mnie interesuje. Pogonów nie zbieram (bo nie).

Moje sposoby opisałem już na forum.
Nie traktuję ich jako jedynych i najlepszych. Proponuję do sprawdzenia.
Jeśli ktoś pracuje inaczej, to nie znaczy, że gorzej czy lepiej.
Każdy może mieć własne metody na uzyskanie zadowalających rezultatów.
Być Psotnikiem, to znaczy być hobbystą i "artystą".
Przynajmniej mnie to bawi, nie interesują mnie natomiast działania
krytykanckie pod pozorem merytorycznej dyskusji.

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

raptor
30
Posty: 34
Rejestracja: sobota, 23 lip 2011, 19:11
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: raptor »

@Calyx
"Zbudowałem VM bez łączenia z LM i psocę na dwa razy.
Raz na zwykłym pot stilu, drugi raz po czyszczeniu chemią na VM,
dlatego nie łączyłem systemów."

W tym dziale będzie to w związku z tematem
Z twoich słów wynikało wcześniej, że przy pierwszym pędzeniu na potstilu odbierałeś jedynie 50-100ml przedgonu, a resztę po czyszczeniu chemicznym na kolumnie Vm bez Lm. Ja natomiast zacier robię na glukozie(na cukier mnie nie stać), która ponoć daje mniej fuzli i w tym przypadku odbieram przedgony w ilości 70-100ml na 10 litrów zacieru. Długa stabilizacja i powolny odbiór pierwszych frakcji powoduje to, że przy drugiej destylacji nawet po ponad 40minutowej stabilizacji nie odbieram typowych przedgonów, bo ich nie ma. Pomimo tego, że druga destylacja to alkohol z trzech destylacji.
Wracając do twojej techniki. Odbierając część tylko przedgonów w pierwszym przebiegu musisz odebrać je w drugim. Technika Vm, a z twojego opisu wynika, że takiej używasz do drugiej destylacji, nie nadaje się do separacji przedgonów (nie da sie ustawić odbioru 1 kropla na 1-2 sekundy. Podanto najważniejsza różnica VM od LM, decydująca o jakości organoleptycznej uzyskiwanego alkoholu to to, że na chłonicę puszczamy jedynie najlepszy etanol, nie brudząc jej wcześniej przedgonami. Spróbuj wyjąć spiralę, na której odbierałeś przedgon nawet po godzinie będzie czuć na niej fuzle. Systemem LM można uzyskać identyczny destylat co na VM, ale po odebraniu przedgonów trzeba zmienić głowice LM z nową, czystą spiralą. Ja uzskiwałem ten efekt zmieniając na zbiorniku całą kolumnę.

Następna sprawa to moc przykładana w czasie destylacji. Jeżeli używasz tych sprężynek, do których dostajemy gratis podparcia, to przy średnicy 2 cale należy pracować w zakresie ok 1900-2100W. Kiedyś używałem do tego ok 1500W i były problemy ze sabilizacją temperatury w wypełnieniu przy większym odbiorze. Niedolane wypełnienie powodowało zaczne skrócenie kolumny, pomimo uzyskiwanych 96% alkohol był gorszej jakości. Ważne jest również wstępne porządne zalanie kolumny.

Mam nadzieję, że moje działania nie były jedynie krytykanckie i miały choć małe znamiona merytorycznej dyskusji.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: Calyx »

Raptor,
używasz własnej metody na osiągnięcie doskonałego destylatu.
Nie neguję jej, tylko usiłuję Ci przekazać, że dla mnie jest niedoskonała.
Próbowałem kilkukrotnych rektyfikacji i wyniki mnie nie zadowalały.
Nie wiem również czemu przyjąłeś, że albo mam instrumenty do bani,
albo nie mam pojęcia o ich obsłudze. Opracowałem własny sposób,
do którego nie będę nikogo na siłę namawiał. Za to wiem na 100%,
że moje wymagające migdały są usatysfakcjonowane.

Co do frakcjonowania na VM.
Używając regulacji grzania i zaworu kulowego jestem w stanie
odebrać przedgon powolutku i dokładnie. (A łyżka na to niemożliwe - heh).
VM nie jest moim ulubionym systemem. Na dzień dzisiejszy wolę
psocić na LM i to na wersji z grzybkiem, którą uznajesz za niedoskonałą.
(Ten post uznałem za krytykancki i w dodatku niepotrzebnie)
Nie ulega jednak wątpliwości iż VM jest systemem banalnie prostym
w obsłudze i dającym bardzo dobre rezultaty.

Co do użytej mocy podczas rektyfikacji, to dobieram ją tak,
że instrumenty pracują na granicy zalania i nie potrzebuję do tego wziernika,
choć nie powiem, podoba mi się bardzo to rozwiązanie.
Do odpowiedniego ustabilizowania wystarczy regulator i słuch.

Chętnie czytam Twoje posty choć fragment o zamianie głowicy
czy też kolumny podczas psocenia, to normalnie "kolanko".
Ja dla poprawienia jakości destylatu czytam na głos fragmenty
z "Krzyżaków", te o Tannenbergu. Działa ;)

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

raptor
30
Posty: 34
Rejestracja: sobota, 23 lip 2011, 19:11
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: raptor »

Myślę, że najlepszyą metodą będzie wysłanie sobie próbek destylatu dla porównania. Ale, że u mnie studnia sucha, to trzeba trochę poczekać.
Co do propozycji nowego wątku, to jestem nawet za, lecz mam obawy. Mój park maszynowy jest niebanalny i pokazanie go światu może
rodzić pewne obawy u komercji, a narazie na stosie spalony być nie chcę.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: radius »

No, kolego :!:
Jak się powiedziało "A" to trzeba też powiedzieć "B" :o Stań z podniesioną przyłbicą i pokaż, że nie piszesz o czymś li tylko teoretycznie. Pochwal się sprzętem na jakim pracujesz i opisz go trochę dokładniej (ta zamiana głowicy lub kolumny w trakcie procesu to istne kuriozum :!: ), nikt nie będzie cię wieszał ani palił na stosie. A co do komercji i obawy o konkurencję, to weź przykład z Cezarego. Tu wszystko jest pokazane i opisane jak w najlepszej pracy dyplomowej i na każde pytanie kolegów z forum, udzielona rzeczowa odpowiedź. Twoja odpowiedź na post Calyxa wygląda na wycofywanie się rakiem z dyskusji.
A co do prób organoleptycznych, to jestem pierwszy chętny do oceny Waszych wyrobów w ślepej próbie.
Pozdrawiam.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Cezary vs VM

Post autor: Calyx »

radius pisze:...na wycofywanie się rakiem z dyskusji...
Jak na razie ta "dyskusja" to jeszcze nie dyskusja.
Nawaliliśmy z Raptorem tekstu tyle, co koza bobków,
tyle, że dla foremki nie ma z tego żadnej korzyści.
Oklepywanie się tekstami jest charakterystyczne
dla podniesionego poziomu testosteronu.

Fajnie by było, gdyby wreszcie ktoś opracował dokument (np. pdf)
z dokładnie opisaną kolumną w systemie VM i ze sterowaniem.
Do dziś przyładem takiego rewelacyjnego opracowania
jest opisanie kolumny z poziomą głowicą AAbratka Kolegi Akasa.

Może Raptor się poczuje :) ja proponuję ze swej strony
opracowanie szczegółowej grafiki.

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Projekty aparatur”