Budowa filtra i jego rodzaje
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Www.heco.pl
w marketach nie dostaniesz, wpisz w google swoje miasto i np. ""Hurtownia stali". W razie naprawde duzej biedy pojedz do firm zajmujacych sie wydechami samochodowymi, albo poreczami i balustradami.
w marketach nie dostaniesz, wpisz w google swoje miasto i np. ""Hurtownia stali". W razie naprawde duzej biedy pojedz do firm zajmujacych sie wydechami samochodowymi, albo poreczami i balustradami.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Ja ze swej strony polecam firmę http://www.cromostal.pl/. Bardzo miła obsługa i szybka wysyłka.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Mój pomysł na filtr węglowy jest prosty:
http://www.youtube.com/watch?v=ufWKvm5o4Ps
Kupuję akwarystyczny filtr kubełkowy zewnętrzny. W nim zainstalowane są najczęściej dwa lub trzy kosze na materiał filtrujący. Kosze zapełniam węglem aktywnym i.....
Destylat rozcieńczam do mocy konsumpcyjnej i zlewam do naczynia .
Zgodnie z zasadą pracy takiego filtra puszczam destylat w obieg zamknięty tzn filtr zasysa płyn np z dołu i wraca po przejściu przez węgiel drugim wężem z powrotem do pojemnika.
Filtry nie są bardzo drogie ( mam na oku model za sto parę zł ) a pozwalają na dowolnie długą filtrację w obiegu zamkniętym w zasadzie bez konieczności pilnowania.
Link pokazuje działanie filtra. Jak widać kosze można zasypać węglem lub innym materiałem filtrującym ( wedle własnego uznania ). Destylat jest podawany od dołu filtra i wychodzi górną częścią. W filtrach często jest regulacja szybkości przepływu.
Zastanawiam się czy zastosowanie go wcześniej do przefiltrowania zacieru przyniosłaby poprawę jakości destylatu? Oczywiście zastosowałbym w tej fazie w koszu głownie materiał do filtracji z zanieczyszczeń mechanicznych a filtr węglowy ewentualnie na końcu...
Na dniach kupię : http://allegro.pl/filtr-hw-302-zewnetrz ... 29713.html Jak tylko coś wypsocę-podzielę się wrażeniami. Pozdrawiam!
http://www.youtube.com/watch?v=ufWKvm5o4Ps
Kupuję akwarystyczny filtr kubełkowy zewnętrzny. W nim zainstalowane są najczęściej dwa lub trzy kosze na materiał filtrujący. Kosze zapełniam węglem aktywnym i.....
Destylat rozcieńczam do mocy konsumpcyjnej i zlewam do naczynia .
Zgodnie z zasadą pracy takiego filtra puszczam destylat w obieg zamknięty tzn filtr zasysa płyn np z dołu i wraca po przejściu przez węgiel drugim wężem z powrotem do pojemnika.
Filtry nie są bardzo drogie ( mam na oku model za sto parę zł ) a pozwalają na dowolnie długą filtrację w obiegu zamkniętym w zasadzie bez konieczności pilnowania.
Link pokazuje działanie filtra. Jak widać kosze można zasypać węglem lub innym materiałem filtrującym ( wedle własnego uznania ). Destylat jest podawany od dołu filtra i wychodzi górną częścią. W filtrach często jest regulacja szybkości przepływu.
Zastanawiam się czy zastosowanie go wcześniej do przefiltrowania zacieru przyniosłaby poprawę jakości destylatu? Oczywiście zastosowałbym w tej fazie w koszu głownie materiał do filtracji z zanieczyszczeń mechanicznych a filtr węglowy ewentualnie na końcu...
Na dniach kupię : http://allegro.pl/filtr-hw-302-zewnetrz ... 29713.html Jak tylko coś wypsocę-podzielę się wrażeniami. Pozdrawiam!
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
To ja tylko nieśmiało wtrącę, że destylat konsumpcyjny przepuszczony przez węże PCV i plastik nie będzie dłużej konsumpcyjny... W filtracji węglem nie chodzi o szybki, tylko o jak najwolniejszy przepływ. A węgiel akwarystyczny jest "trochę" inny od tego używanego przez nas...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 203
- Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
- Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :) - Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Ale nawet gdyby zastosował węgiel nadający się do naszych celów, to nadal nie będzie dobry pomysł.
Większość uszczelek w takich filtrach to zwykła guma, a wiadomo ze z alkoholem to nie jest najszczęśliwsze połączenie :/
Poza tym, koszt filtra zrobionego w domu wyjdzie chyba mniejszy niż koszt filtra zewnętrznego, który nie zacznie puszczać wody i pękać po miesiącu
Większość uszczelek w takich filtrach to zwykła guma, a wiadomo ze z alkoholem to nie jest najszczęśliwsze połączenie :/
Poza tym, koszt filtra zrobionego w domu wyjdzie chyba mniejszy niż koszt filtra zewnętrznego, który nie zacznie puszczać wody i pękać po miesiącu
Ostatnio zmieniony czwartek, 9 cze 2011, 14:36 przez macius, łącznie zmieniany 1 raz.
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Następny z nas musi Ciebie kiko25 zasmucić.
Idea obiegu zamkniętego przy filtrowaniu doskonała - jedna z niewielu choć nie łatwa do wykonania poprawnego. Co zwróciło moją uwagę w ciągu pierwszych kilkunastu sekund oglądania to materiały, z których zbudowany jest aparat. Różnego rodzaju plastiki.
Aparatura jest bardzo pomysłowa do filtrowania wody w akwarium. Jeśli rybki zdechną (nie piszę, że to się stanie) po miesiącu czy roku nie jest to problemem można kupić nowe...
Alkohol jest jednym z najlepszych rozpuszczalników znanym w chemii. Skoro mamy problemy z plastikowymi butelkami do mleka dla niemowląt (które wykonane są z 'nieszkodliwego' plastiku) to musimy naszą uwagę zwrócić na plastik w naszym procederze.
Od przygotowania nastawu, poprzez fermentację do ewentualnego filtrowania nastawu plastiki (te spożywcze) są ogólnie używane. Po destylacji nasz drogocenny płyn nie może mieć kontaktu z żadnym plastikiem - tylko silikon, szkło, miedź, stal nierdzewna/kwasoodporna.
Dz.U.15.06.001 z D dnia 15 lipca 1410
Kodeks karny wykonawczy - samoregulujący
Paragraf 1
Punkt 1
Ktokolwiek, kiedykolwiek zezwala na kontakt destylatu alkoholowego o zawartości etanolu wyższej niż 20% naraża poważnie siebie (i znajomych) na, choć nie znane są dokładnie, negatywne konsekwencje zdrowotne włącznie z możliwością powstania raka wątroby, guzów (złośliwych lub mniej złośliwych) na nerkach i śledzionie, problemów ze wrzodami żołądka i innych nie znanych spraw zdrowotnych w nieokreślonym lecz bliskim okresie życia.
Osoba nie przestrzegająca w/w zalecenia czyni to na własną odpowiedzialność ale nie podlega dodatkowym karom.
J
Idea obiegu zamkniętego przy filtrowaniu doskonała - jedna z niewielu choć nie łatwa do wykonania poprawnego. Co zwróciło moją uwagę w ciągu pierwszych kilkunastu sekund oglądania to materiały, z których zbudowany jest aparat. Różnego rodzaju plastiki.
Aparatura jest bardzo pomysłowa do filtrowania wody w akwarium. Jeśli rybki zdechną (nie piszę, że to się stanie) po miesiącu czy roku nie jest to problemem można kupić nowe...
Alkohol jest jednym z najlepszych rozpuszczalników znanym w chemii. Skoro mamy problemy z plastikowymi butelkami do mleka dla niemowląt (które wykonane są z 'nieszkodliwego' plastiku) to musimy naszą uwagę zwrócić na plastik w naszym procederze.
Od przygotowania nastawu, poprzez fermentację do ewentualnego filtrowania nastawu plastiki (te spożywcze) są ogólnie używane. Po destylacji nasz drogocenny płyn nie może mieć kontaktu z żadnym plastikiem - tylko silikon, szkło, miedź, stal nierdzewna/kwasoodporna.
Dz.U.15.06.001 z D dnia 15 lipca 1410
Kodeks karny wykonawczy - samoregulujący
Paragraf 1
Punkt 1
Ktokolwiek, kiedykolwiek zezwala na kontakt destylatu alkoholowego o zawartości etanolu wyższej niż 20% naraża poważnie siebie (i znajomych) na, choć nie znane są dokładnie, negatywne konsekwencje zdrowotne włącznie z możliwością powstania raka wątroby, guzów (złośliwych lub mniej złośliwych) na nerkach i śledzionie, problemów ze wrzodami żołądka i innych nie znanych spraw zdrowotnych w nieokreślonym lecz bliskim okresie życia.
Osoba nie przestrzegająca w/w zalecenia czyni to na własną odpowiedzialność ale nie podlega dodatkowym karom.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Noooo tak. Pomysł zbyt piękny by był dobry. Podumam nieco nad tym choć pewnie rzeczywiście plastik szkodzi (zresztą np. coca-cola również budzi kontrowersje....nawet bez plastiku).
A swoją drogą tak wielu piło alkohol z plastikowych butelek w których alkohol znajdował się co najmniej tygodniami (często nieświadomie).
A swoją drogą tak wielu piło alkohol z plastikowych butelek w których alkohol znajdował się co najmniej tygodniami (często nieświadomie).
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Bo jest plastik i plastik. PCV się nie nadaje, ale już butelki PET są ok. Trzeba czytać z czego co jest robione, ABS, PCV itp odpadają.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Budowa filtra i jego rodzaje
Dobrze byłoby porobić jakieś testy bo unikamy plastików na podstawie opinii zasłyszanych. Wątpliwości nie mam, że unikać trzeba ale przydałby się jeden lub dwa testy tyle, że najpierw należało by w 100% zidentyfikować rodzaj testowanego plastiku.
Kilka lat temu miałem może ze 30L surówki przepuszczonej przez węgiel aktywowany. Surówka była jak zawsze w miarę smaczna po węglu - smakowałem. Tak się złożyło, że nie miałem czasu na dalszy proces i zostawiłem tą surówkę w plastikowym naczyniu (taka beczułka) 'Certified food grade A'. Beczułka oryginalnie była po ketchupie. Nie wspomnę, że po kupnie była dokładnie wymyta.
Surówka czekała może ze dwa miesiące. Tak się złożyło, że odwiedził mnie kolega i zdecydowaliśmy coś wychylić. Nie miałem nic gotowego poza anyżówką, kolega nie bardzo chciał więc uszczypnąłem flaszkę tej surówki - wstyd, wstyd człowiek się ciągle uczy - byłem pewny jakości. Okazało się, że trunek był wręcz paskudny. Smak jechał czymś definitywnie plastikowym a zapach przypominał stęchłe kiełki pszenicy (zapach znany dorosłym)... Nie nadawało się to do picia zupełnie. Był to plastik spożywczy, wydawałoby się wysokiej jakości...
Surówkę przepuściłem przez węgiel drugi raz przez spirytusowaniem ale smaczek i odorek pozostały! Otrzymany spirytus (~95% wagowo) wymagał niestety kolejnej obróbki i - może byłem już uprzedzony - nie wyszedł tak jak zwykle.
Oto, krótka historia mojego doświadczenia z produktem i plastikiem.
J
Kilka lat temu miałem może ze 30L surówki przepuszczonej przez węgiel aktywowany. Surówka była jak zawsze w miarę smaczna po węglu - smakowałem. Tak się złożyło, że nie miałem czasu na dalszy proces i zostawiłem tą surówkę w plastikowym naczyniu (taka beczułka) 'Certified food grade A'. Beczułka oryginalnie była po ketchupie. Nie wspomnę, że po kupnie była dokładnie wymyta.
Surówka czekała może ze dwa miesiące. Tak się złożyło, że odwiedził mnie kolega i zdecydowaliśmy coś wychylić. Nie miałem nic gotowego poza anyżówką, kolega nie bardzo chciał więc uszczypnąłem flaszkę tej surówki - wstyd, wstyd człowiek się ciągle uczy - byłem pewny jakości. Okazało się, że trunek był wręcz paskudny. Smak jechał czymś definitywnie plastikowym a zapach przypominał stęchłe kiełki pszenicy (zapach znany dorosłym)... Nie nadawało się to do picia zupełnie. Był to plastik spożywczy, wydawałoby się wysokiej jakości...
Surówkę przepuściłem przez węgiel drugi raz przez spirytusowaniem ale smaczek i odorek pozostały! Otrzymany spirytus (~95% wagowo) wymagał niestety kolejnej obróbki i - może byłem już uprzedzony - nie wyszedł tak jak zwykle.
Oto, krótka historia mojego doświadczenia z produktem i plastikiem.
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 30
- Rejestracja: czwartek, 20 sty 2011, 00:09
- Krótko o sobie: Ufam tylko sobie;)
- Ulubiony Alkohol: Moja;)
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy