Bourbon - fotorelacja
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: środa, 11 gru 2013, 19:03
- Ulubiony Alkohol: czysta, bourbon
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Witam Szanownych Kolegów
Cierpiąc na nadmiar czasu zdecydowaliśmy z kolegą adaskodg, że zrobimy sobie nową partię bourbona (bo po ostatkach zrobiło się jakoś pusto w barku).
Pomyśleliśmy, że jako urozmaicenie postu zrobimy kilka zdjęć, które mogą się komuś przydać.
Do rzeczy.
Składniki na zacier:
1. Kukurydza śrutowana - 10 kg - 71,4 %
2. Żyto śrutowane - 1 kg -7,1 %
3. Pszenica palona (ciemna) - 0,5 kg - 3,6 %
4. Słód jęczmienny whisky (torfowy) - 1 kg - 7,1 %
5. Słód zakwaszający (ph 3,4-3,6 pH) - 1 kg- 7,1 %
6. Słód wędzony bukiem - 0,5 kg - 3,6 %
Razem 14 kg
Dodatkowe składniki:
1. Drożdże Alcotec Whisky Yeast - 2 opakowania 2. Zestaw enzymów - upłynniajacy, scukrzający i redukujący lepkość. 3. Kwasek cytrynowy i węglan wapnia jakby co.
4. Próba jodowa.
5. Antypiana.
Sprzęt, który użyliśmy:
1. Gar 50 litrów 2. Wiertarka 600 W z mieszadłem budowlanym.
3. Papierki lakmusowe zakres 3,8-5,5 pH oraz zakres 5,1-6,6 pH.
4. Refraktometr 0-40 Brix.
5. Waga elektroniczna.
6. Strzykawka.
6. Inne naczynia o różnych pojemnościach.
Prace przebiegały w następujący sposób:
Jako bazę wykorzystaliśmy dunder z poprzedniej destylacji kukurydzy w ilości około 15 litrów. Dunder ten został wlany do naszego gara. Wsypaliśmy ziarna zbóż (bez słodów) i uzupełniliśmy wodą mając na uwadze, że jeszcze dosypiemy 2 kg słodów. Wszystko podgrzaliśmy do temperatury 90 stopnie i dodaliśmy enzym upłynniający. Oczywiście zadbaliśmy, żeby enzym pracował w odpowiednim dla niego pH 5,8-6,8 Grzanie zostało wyłączone i oczekiwaliśmy na spadek temperatury.
Gdy temperatura spadła poniżej 60 stopni wsypaliśmy słody jęczmienny i zakwaszający a tak to wyglądało w garze Badanie pH wykazało, że jest trochę za kwaśno więc musieliśmy się podeprzeć węglanem wapnia. Temperaturę trzymaliśmy około 2 godzin co jakiś czas mieszając mieszadłem.
Po tym czasie przeprowadziliśmy próbę oczywiście jodową a nie jodową. Okazało się, że jeszcze skrobia się ma dobrze, jeszcze pół godziny na ogniu i bez sprawdzania odstawiliśmy gar na płytę styropianową gr. 10 cm i przykryliśmy go drugą płytą, boki obwinęliśmy dwoma śpiworami, całość przykryliśmy kocem. Stanowisko znajdowało się przy grzejniku. Po 24 godzinach temperatura w garze spadła z ok 57 stopni do 48 stopni. Czekaliśmy więc cierpliwie gdyż temperatura działała tutaj na naszą korzyść bo zakres działania enzymu scukrzającego wynosi 30 - 70 stopni. Zbadaliśmy refraktometrem zawartość cukru, która wyniosła prawie 20 Brix Zostawiliśmy gar na następne 24 godziny. Po tym czasie temperatura w garze 35 stopni oraz 21 Brix co odpowiada około 20,6 BLG co przełoży się na około 12 % wynik finalny Zrobiliśmy również próbę jonową Zacier przelaliśmy do beczki, w której fermentuje już 8 dzień. Oczywiści dodaliśmy drożdże, które wcześniej uwodniliśmy z dodatkiem odrobiny odżywki Activit.
Dziś zacier jeszcze bardzo delikatnie pracował pomiar refraktometrem wykazał 4 Brix czyli około - 7 Blg
Na chwilę obecną tyle ciąg dalszy relacji nastąpi po wykonaniu dalszych czynności.
Jutro w planach cedzenie i wyciskanie zacieru.
Cierpiąc na nadmiar czasu zdecydowaliśmy z kolegą adaskodg, że zrobimy sobie nową partię bourbona (bo po ostatkach zrobiło się jakoś pusto w barku).
Pomyśleliśmy, że jako urozmaicenie postu zrobimy kilka zdjęć, które mogą się komuś przydać.
Do rzeczy.
Składniki na zacier:
1. Kukurydza śrutowana - 10 kg - 71,4 %
2. Żyto śrutowane - 1 kg -7,1 %
3. Pszenica palona (ciemna) - 0,5 kg - 3,6 %
4. Słód jęczmienny whisky (torfowy) - 1 kg - 7,1 %
5. Słód zakwaszający (ph 3,4-3,6 pH) - 1 kg- 7,1 %
6. Słód wędzony bukiem - 0,5 kg - 3,6 %
Razem 14 kg
Dodatkowe składniki:
1. Drożdże Alcotec Whisky Yeast - 2 opakowania 2. Zestaw enzymów - upłynniajacy, scukrzający i redukujący lepkość. 3. Kwasek cytrynowy i węglan wapnia jakby co.
4. Próba jodowa.
5. Antypiana.
Sprzęt, który użyliśmy:
1. Gar 50 litrów 2. Wiertarka 600 W z mieszadłem budowlanym.
3. Papierki lakmusowe zakres 3,8-5,5 pH oraz zakres 5,1-6,6 pH.
4. Refraktometr 0-40 Brix.
5. Waga elektroniczna.
6. Strzykawka.
6. Inne naczynia o różnych pojemnościach.
Prace przebiegały w następujący sposób:
Jako bazę wykorzystaliśmy dunder z poprzedniej destylacji kukurydzy w ilości około 15 litrów. Dunder ten został wlany do naszego gara. Wsypaliśmy ziarna zbóż (bez słodów) i uzupełniliśmy wodą mając na uwadze, że jeszcze dosypiemy 2 kg słodów. Wszystko podgrzaliśmy do temperatury 90 stopnie i dodaliśmy enzym upłynniający. Oczywiście zadbaliśmy, żeby enzym pracował w odpowiednim dla niego pH 5,8-6,8 Grzanie zostało wyłączone i oczekiwaliśmy na spadek temperatury.
Gdy temperatura spadła poniżej 60 stopni wsypaliśmy słody jęczmienny i zakwaszający a tak to wyglądało w garze Badanie pH wykazało, że jest trochę za kwaśno więc musieliśmy się podeprzeć węglanem wapnia. Temperaturę trzymaliśmy około 2 godzin co jakiś czas mieszając mieszadłem.
Po tym czasie przeprowadziliśmy próbę oczywiście jodową a nie jodową. Okazało się, że jeszcze skrobia się ma dobrze, jeszcze pół godziny na ogniu i bez sprawdzania odstawiliśmy gar na płytę styropianową gr. 10 cm i przykryliśmy go drugą płytą, boki obwinęliśmy dwoma śpiworami, całość przykryliśmy kocem. Stanowisko znajdowało się przy grzejniku. Po 24 godzinach temperatura w garze spadła z ok 57 stopni do 48 stopni. Czekaliśmy więc cierpliwie gdyż temperatura działała tutaj na naszą korzyść bo zakres działania enzymu scukrzającego wynosi 30 - 70 stopni. Zbadaliśmy refraktometrem zawartość cukru, która wyniosła prawie 20 Brix Zostawiliśmy gar na następne 24 godziny. Po tym czasie temperatura w garze 35 stopni oraz 21 Brix co odpowiada około 20,6 BLG co przełoży się na około 12 % wynik finalny Zrobiliśmy również próbę jonową Zacier przelaliśmy do beczki, w której fermentuje już 8 dzień. Oczywiści dodaliśmy drożdże, które wcześniej uwodniliśmy z dodatkiem odrobiny odżywki Activit.
Dziś zacier jeszcze bardzo delikatnie pracował pomiar refraktometrem wykazał 4 Brix czyli około - 7 Blg
Na chwilę obecną tyle ciąg dalszy relacji nastąpi po wykonaniu dalszych czynności.
Jutro w planach cedzenie i wyciskanie zacieru.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 mar 2014, 23:53 przez sebastiandg, łącznie zmieniany 5 razy.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: środa, 11 gru 2013, 19:03
- Ulubiony Alkohol: czysta, bourbon
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: środa, 11 gru 2013, 19:03
- Ulubiony Alkohol: czysta, bourbon
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: środa, 11 gru 2013, 19:03
- Ulubiony Alkohol: czysta, bourbon
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
-
Autor tematu - Posty: 38
- Rejestracja: środa, 11 gru 2013, 19:03
- Ulubiony Alkohol: czysta, bourbon
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Bourbon - fotorelacja
Wczoraj odbyła się właśnie dość udana destylacja.
Po ośmiu dniach fermentacji wydawać by się mogło, że cały cukier został przerobiony. Jednak ku naszemu zdziwieniu okazało się, że pomiar refraktometrem wskazał prawie 10 Brix co po przeliczeniu odpowiada około 3 Blg Zacier leciutko się lepił lecz mając na uwadze nasz napięty harmonogram na ten tydzień zdecydowaliśmy, że z zacierem musimy rozprawić się w trybie pilnym.
Śruta została wyciśnięta naszą nową 20 litrową 2 tonową prasą (prasa własnej produkcji) Potem przepłukana wodą i jeszcze raz wyciśnięta. Wszystko zostało przelane do kega. Sprzęt, który użyliśmy do destylacji to:
1. Keg 50 l wyposażony w 3 grzałki po 2000 W każda.
2. Katalizator - rura 30 cm z wypełnieniem miedzianym (sprężynki)
3. Kolumna (pusta) odcinek 60 cm
4. Głowica aabratek.
5. Papuga do ciągłego pomiaru stężenia alkoholu.
6. Regulator temperatury Pamel 400 V
7. Aerometry 70-100 % i 30-70%
Pierwsza destylacja
Po podgrzaniu pełną mocą 6000 W do około 80 stopni zmniejszyliśmy moc grzania do 35 % włączyliśmy przepływ wody w chłodnicy i po osiągnięciu temp 78 stopni w głowicy zaczęliśmy kropelkowo odbierać przedgon, którego zeszło 250 ml do osiągnięcia stężenia destylatu 85 %. W tym momencie zaczęliśmy odbierać serce, które trwało tak do 30 % stężenia destylatu. Reszta to pogon do kolejnej destylacji. Otrzymany wynik to około 7,5 litra 45 % destylatu. Druga destylacja
Po odlaniu dundru i umyciu kega rozcieńczyliśmy otrzymany destylat do takiej objętości, żeby grzałki przykryć grzałki ( z zapasem na odparowany alkohol).
Na początku pogon 250 ml potem na wolnym grzaniu serduszko tak do 50 %. Reszta w pogon.
Wynik 3,7 litra destylatu o stężeniu 63 %. Destylat zostanie rozcieńczony do 42 % zostanie dodana kostka dębowa średnio palona oraz syrop klonowy.
Po ośmiu dniach fermentacji wydawać by się mogło, że cały cukier został przerobiony. Jednak ku naszemu zdziwieniu okazało się, że pomiar refraktometrem wskazał prawie 10 Brix co po przeliczeniu odpowiada około 3 Blg Zacier leciutko się lepił lecz mając na uwadze nasz napięty harmonogram na ten tydzień zdecydowaliśmy, że z zacierem musimy rozprawić się w trybie pilnym.
Śruta została wyciśnięta naszą nową 20 litrową 2 tonową prasą (prasa własnej produkcji) Potem przepłukana wodą i jeszcze raz wyciśnięta. Wszystko zostało przelane do kega. Sprzęt, który użyliśmy do destylacji to:
1. Keg 50 l wyposażony w 3 grzałki po 2000 W każda.
2. Katalizator - rura 30 cm z wypełnieniem miedzianym (sprężynki)
3. Kolumna (pusta) odcinek 60 cm
4. Głowica aabratek.
5. Papuga do ciągłego pomiaru stężenia alkoholu.
6. Regulator temperatury Pamel 400 V
7. Aerometry 70-100 % i 30-70%
Pierwsza destylacja
Po podgrzaniu pełną mocą 6000 W do około 80 stopni zmniejszyliśmy moc grzania do 35 % włączyliśmy przepływ wody w chłodnicy i po osiągnięciu temp 78 stopni w głowicy zaczęliśmy kropelkowo odbierać przedgon, którego zeszło 250 ml do osiągnięcia stężenia destylatu 85 %. W tym momencie zaczęliśmy odbierać serce, które trwało tak do 30 % stężenia destylatu. Reszta to pogon do kolejnej destylacji. Otrzymany wynik to około 7,5 litra 45 % destylatu. Druga destylacja
Po odlaniu dundru i umyciu kega rozcieńczyliśmy otrzymany destylat do takiej objętości, żeby grzałki przykryć grzałki ( z zapasem na odparowany alkohol).
Na początku pogon 250 ml potem na wolnym grzaniu serduszko tak do 50 %. Reszta w pogon.
Wynik 3,7 litra destylatu o stężeniu 63 %. Destylat zostanie rozcieńczony do 42 % zostanie dodana kostka dębowa średnio palona oraz syrop klonowy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 08:01
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Bourbon - fotorelacja
Popełniłem właśnie coś bardzo podobnego, różnica jedynie w rodzaju drożdży + różnica gramowa niektórych składników, jednak możliwie zbliżonych do przepisu z pierwszego postu...
Zacieru było ok 150 l. płynu po odciśnięciu wyszło ok 100 l. - prasa koszowa,
Zacier - i tu mam porównanie do połączenia kuku z pilzneńskim... zapach ? bardzo słodkawy, palony, zbliżone do piwa porter...
Nawet bardzo smaczny
Jak narazie przepędziłem jeden wsad (keg 30 l., kolumna od zygmunta, minimalny reflux) , w weekend może kolejny lub dwa ( zależy ile czasu znajdę)..
Smak destylatu - przedgony na czuja, aczkolwiek sporo zostawiłem ( drugi raz będę mocniej ciął ), leciałem do ok 40% , reszta jako pogon do kolejnego wsadu...
Co do smaku - różni się bardzo ( względem kuku + pilzn.) na plus, kukurydza już tak się nie rzuca do przodu... aczkolwiek to nierozcieńczone było, uleżeć się musi, ale takie moje pierwsze spotrzeżenie po zamoczeniu ryja
Czuć faktycznie bardziej te wędzone smaki, palona pszenica też coś oddala z siebie, dla mnie na plus, pasuje mi ten kierunek...
Więcej napiszę jak drugi raz przegonie i rozcieńczę do 50-55 % - to wyląduje w beczce z francuskiego dębu, która akurat jest w drodze do mnie, może końcem miesiąca dostanę ją
Zacieru było ok 150 l. płynu po odciśnięciu wyszło ok 100 l. - prasa koszowa,
Zacier - i tu mam porównanie do połączenia kuku z pilzneńskim... zapach ? bardzo słodkawy, palony, zbliżone do piwa porter...
Nawet bardzo smaczny
Jak narazie przepędziłem jeden wsad (keg 30 l., kolumna od zygmunta, minimalny reflux) , w weekend może kolejny lub dwa ( zależy ile czasu znajdę)..
Smak destylatu - przedgony na czuja, aczkolwiek sporo zostawiłem ( drugi raz będę mocniej ciął ), leciałem do ok 40% , reszta jako pogon do kolejnego wsadu...
Co do smaku - różni się bardzo ( względem kuku + pilzn.) na plus, kukurydza już tak się nie rzuca do przodu... aczkolwiek to nierozcieńczone było, uleżeć się musi, ale takie moje pierwsze spotrzeżenie po zamoczeniu ryja
Czuć faktycznie bardziej te wędzone smaki, palona pszenica też coś oddala z siebie, dla mnie na plus, pasuje mi ten kierunek...
Więcej napiszę jak drugi raz przegonie i rozcieńczę do 50-55 % - to wyląduje w beczce z francuskiego dębu, która akurat jest w drodze do mnie, może końcem miesiąca dostanę ją
-
- Posty: 13
- Rejestracja: piątek, 9 maja 2014, 08:01
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Bourbon - fotorelacja
Witaj
tak jak wspomniałem, użyłem innych drożdży :
Drożdże Alcotec Whisky Single Strain
+ Enzym gorzelniany Alpha Amylaza 4 g
Próba jodowa negatywna, bez scukrzajacego to mogło by być różnie, szczególnie żem początkujący ...
Ten weekend niestety mi wypadł z życiorysu, ale najbliższy już mam zarezerwowany na hobby
tak jak wspomniałem, użyłem innych drożdży :
Drożdże Alcotec Whisky Single Strain
+ Enzym gorzelniany Alpha Amylaza 4 g
Próba jodowa negatywna, bez scukrzajacego to mogło by być różnie, szczególnie żem początkujący ...
Ten weekend niestety mi wypadł z życiorysu, ale najbliższy już mam zarezerwowany na hobby