Bimberek a medycyna.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Ale to chyba zależy, można wpaść w nałóg bez sprzętu... wystarczy regularne piwko lub dwa codziennie przez lata zrobi swoje. Od uzależnienia chroni nas tylko zdrowy rozsądek i umiar.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Bimberek a medycyna.
Jeśli każdego dnia Cię alko sponiewiera, to masz problem. Wg. teorii przeróżnych, pijąc umiarkowanie, jeszcze nie jesteś uzależniony. Ale strasznie cienka granica jest, żeby przejść na Ciemną Stronę Mocy, więc uważajcie Koleżanki i Koledzy... Alkoholizm to straszny nałóg!!! Żaden emotikon tego nie uzmysłowi.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 16 lis 2016, 17:34
- Krótko o sobie: Pana Tadeusza nic nie rusza :)
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Bimberek a medycyna.
Wszystko co domowe jest lepsze i zdrowsze od sklepowego - sery, wędliny, pieczywo i alkohol tak samo. Co nie znaczy że można jeść i pić swojszczyznę bez opamiętania Umiar i kultura spożywania przede wszystkim. Ale wydaje mi się, że prężny producent (nigdy) nie popadnie w alkoholizm, z kolei prężny alkoholik nigdy nie zostanie producentem.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 21 kwie 2016, 22:18
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Bimberek a medycyna.
Nie po każdym. Zawsze pewna była Premium. Poza tym, napicie się po określonych innych produktach, też wywoływało alergie: przetwory z octem, takie proszkowe zaprawki do surówek warzywnych, niektóre musztardy, śledzie i inne.
Wyczytałem w sieci, że producenci prześcigają się w wynajdowaniu dodatków, które usprawniają produkcję i obniżają koszty produkcji napojów.
Najlepiej zapadło mi w pamięć, że producenci wina stosują wysuszone, sproszkowane pęcherze pławne jesiotra do klarowania wina.
Ponoć wystarcza 1 gram na hektolitr. Z braku jesiotra stosują pęcherze innych ryb.
Na każdym etapie produkcji mają jakieś "wynalazki", które obniżają koszty.
W sieci znalazłem informacje o tym, że kilkadziesiąt alergizujących środków, jest stosowanych w produkcji napojów alkoholowych.
Od 2 lat nie mam już problemów z alergią po wypiciu czegoś z alkoholem.
Pozdrawiam.
U mnie alergia ( czerwone plamy na twarzy, piersi, scisk w gardle) ujawniała się po różnych alkoholach: piwie, winie, wódce.Pan Tadeusz pisze:Wszystko co domowe jest lepsze i zdrowsze od sklepowego - sery, wędliny, pieczywo i alkohol tak samo. Co nie znaczy że można jeść i pić swojszczyznę bez opamiętania Umiar i kultura spożywania przede wszystkim. Ale wydaje mi się, że prężny producent (nigdy) nie popadnie w alkoholizm, z kolei prężny alkoholik nigdy nie zostanie producentem.
Nie po każdym. Zawsze pewna była Premium. Poza tym, napicie się po określonych innych produktach, też wywoływało alergie: przetwory z octem, takie proszkowe zaprawki do surówek warzywnych, niektóre musztardy, śledzie i inne.
Wyczytałem w sieci, że producenci prześcigają się w wynajdowaniu dodatków, które usprawniają produkcję i obniżają koszty produkcji napojów.
Najlepiej zapadło mi w pamięć, że producenci wina stosują wysuszone, sproszkowane pęcherze pławne jesiotra do klarowania wina.
Ponoć wystarcza 1 gram na hektolitr. Z braku jesiotra stosują pęcherze innych ryb.
Na każdym etapie produkcji mają jakieś "wynalazki", które obniżają koszty.
W sieci znalazłem informacje o tym, że kilkadziesiąt alergizujących środków, jest stosowanych w produkcji napojów alkoholowych.
Od 2 lat nie mam już problemów z alergią po wypiciu czegoś z alkoholem.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Bimberek a medycyna.
Na hektolitr potrzeba 200-500g, więc informacja z gatunku "monotlenek diwodoru zabija po dostaniu się do płuc".
Chodzi o karuk- istotnie jest to wysuszony pęcherz rybi, ale jest najzupełniej naturalny- to 70% kolagen. Tylko, że jest dokładnie odwrotnie jak piszesz- od karuku producenci odeszli właśnie ze względu na jego wysokie koszty, a nie żeby je obniżyć. Karukiem klarowane było np. oryginalne Grodziskie.Najlepiej zapadło mi w pamięć, że producenci wina stosują wysuszone, sproszkowane pęcherze pławne jesiotra do klarowania wina.
Ponoć wystarcza 1 gram na hektolitr. Z braku jesiotra stosują pęcherze innych ryb.
Na każdym etapie produkcji mają jakieś "wynalazki", które obniżają koszty.
Na hektolitr potrzeba 200-500g, więc informacja z gatunku "monotlenek diwodoru zabija po dostaniu się do płuc".
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Bimberek a medycyna.
Dziwna sztuczna chemia to jedno. A alergeny to znów inna bajka. Córka mojego szwagra w wieku chyba pomiędzy 3 a 10 lat miała mega alergię na ryby.
Sama obecność przy otwartej wędzonej makreli wywoływała wysypkę. Smażenie ryby na parterze dawało efekt rumieni z bąblami na 1 piętrze. Gotowane- mogła nawet zjeść
To w związku z tym karukiem
Sama obecność przy otwartej wędzonej makreli wywoływała wysypkę. Smażenie ryby na parterze dawało efekt rumieni z bąblami na 1 piętrze. Gotowane- mogła nawet zjeść
To w związku z tym karukiem
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 21 kwie 2016, 22:18
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Bimberek a medycyna.
Jeśli coś wiesz z tej dziedziny, to może podziel się swoją wiedzą.
Bardzo jestem ciekawy, dlaczego niektóre wódki wywołują u mnie alergię? Jakiego dodatku używają producenci i w jakim celu?
To, że jest naturalny, o niczym nie świadczy. Dużo jest naturalnych trucizn, a jeszcze więcej alergenów.Zygmunt pisze: Chodzi o karuk- istotnie jest to wysuszony pęcherz rybi, ale jest najzupełniej naturalny- to 70% kolagen. Tylko, że jest dokładnie odwrotnie jak piszesz- od karuku producenci odeszli właśnie ze względu na jego wysokie koszty, a nie żeby je obniżyć. Karukiem klarowane było np. oryginalne Grodziskie.
Na hektolitr potrzeba 200-500g, więc informacja z gatunku "monotlenek diwodoru zabija po dostaniu się do płuc".
Jeśli coś wiesz z tej dziedziny, to może podziel się swoją wiedzą.
Bardzo jestem ciekawy, dlaczego niektóre wódki wywołują u mnie alergię? Jakiego dodatku używają producenci i w jakim celu?
-
- Posty: 5
- Rejestracja: środa, 16 lis 2016, 17:34
- Krótko o sobie: Pana Tadeusza nic nie rusza :)
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Bimberek a medycyna.
Bardzo ciekawy temat Panowie podjęliście. W produktach spożywczych można doszukać się mnóstwo chemii, ale i właśnie naturalnych składników alergizujących. Nie bez powodu na słodyczach pisze małym druczkiem: "może zawierać śladowe ilości soi, orzechów" , itp a na innych produktach: "w zakładzie wykorzystywane są także jaja, seler". To oczywiście składniki naturalne, jednak potencjalnie niebezpieczne dla alergików. Tymczasem nad tym co zrobimy w domu (w tym alkohol) mamy pełną kontrolę. Wiemy co dodajemy i znamy każdy składnik od podszewki. Jeśli chcemy możemy użyć chemii (np. piro) albo i nie, ale przykładamy dużo większą wagę do jakości składników i gotowego wyrobu niż komercyjny producent. Alergeny ukryte w przetworzonej żywności to prawdziwa plaga, o czym alergicy przekonują się niestety na własnej skórze.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 21 kwie 2016, 22:18
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Bimberek a medycyna.
Jeśli wiesz, że przestali stosować karuk, to pewnie wiesz również, jakie tańsze gówno zaczęli stosować zamiast tego.Wyskok pisze:Zygmunt pisze: Chodzi o karuk- istotnie jest to wysuszony pęcherz rybi, ale jest najzupełniej naturalny- to 70% kolagen. Tylko, że jest dokładnie odwrotnie jak piszesz- od karuku producenci odeszli właśnie ze względu na jego wysokie koszty, a nie żeby je obniżyć. Karukiem klarowane było np. oryginalne Grodziskie.
Na hektolitr potrzeba 200-500g, więc informacja z gatunku "monotlenek diwodoru zabija po dostaniu się do płuc".
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Bimberek a medycyna.
Odkąd powszechna jest mikrofiltracja, dodatki klarujące odeszły na dalszy plan.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Bimberek a medycyna.
A robiłeś testy alergiczne? To podstawa. Oprócz typowej alergii (reakcja alergiczna po spożyciu czystego etanolu jest mało prawdopodobna- alkohol nie jest alergenem) możesz mieć tzw. nietolerancję alkoholową, dającą podobne objawy do reakcji alergicznej. Objawy powodowane są przez histaminę uwolnioną przez degranulację kom. tucznych i bazofili. Alkohol wpływa też u niektórych na częściowe lub prawie całkowite zahamowanie jej metabolizmu.
Idź do alergologa, bo forum nie jest najlepszym miejscem na szukanie pomocy. Jedyna pewna radą, jaka możesz tu otrzymać to- niestety- powstrzymaj się od alkoholu, skoro organizm źle go toleruje.
Aha, podczas wykonywania testów zwróć uwagę, aby pokrywały też uczulenie na glicerynę. Bywa dodawana do wódek.
Idź do alergologa, bo forum nie jest najlepszym miejscem na szukanie pomocy. Jedyna pewna radą, jaka możesz tu otrzymać to- niestety- powstrzymaj się od alkoholu, skoro organizm źle go toleruje.
Aha, podczas wykonywania testów zwróć uwagę, aby pokrywały też uczulenie na glicerynę. Bywa dodawana do wódek.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Bimberek a medycyna.
wiele osób ma sporo wiedzy na ten temat, niektórzy nawet więcej, jednakże sugeruję zastosować się do cytatu powyżej, wszystko wyjaśnia..............porad szukaj tutaj, a pomocy u prawdziwego lekarza, to nie wstyd.Zygmunt pisze:A robiłeś testy alergiczne?
Idź do alergologa, bo forum nie jest najlepszym miejscem na szukanie pomocy
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 21 kwie 2016, 22:18
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Bimberek a medycyna.
Chyba nie do końca wczytałeś się w to, co wcześniej pisałem.
Mam reakcję alergiczną po NIEKTÓRYCH wódkach, NIEKTÓRYCH winach, NIEKTÓRYCH piwach. Nigdy po bimberku.
Piszę o tym tutaj, ponieważ wiem, że to forum czytają ludzie znający technologię produkcji napojów i to oni wiedzą, czego dodają i w jakim celu. Na pewno wiedzą też, które z tych dodatków mogą wywoływać alergię, ale głośno o tym nie mówią z powodów biznesowych.
Znalazłem kiedyś w niemieckim internecie krótką informację na temat alergenów w napojach. Pisali tam, że jest takich dodatków kilkadziesiąt.
Jak sobie wyobrażasz moją rozmowę z lekarzem?
-Panie Doktorze, mam alergię po Premium, chociaż nie mam po Luksusowej. Po Zywcu mam, po Tyskim mniej, a po Lechu w ogóle.
I jak myślisz, co mi ten doktorek odpowie?
Pewnie odpowie: niech pan przestanie pić alkohol w ogóle. Pewnie dorzuci jeszcze: uprawiać sport na świeżym powietrzu i się nie stresować.
Ale, ad rem: czy tę glicerynę dodają również do wina i piwa, i w jakim celu?
Nie nie robiłem testów.Zygmunt pisze:A robiłeś testy alergiczne? To podstawa. Oprócz typowej alergii (reakcja alergiczna po spożyciu czystego etanolu jest mało prawdopodobna- alkohol nie jest alergenem) możesz mieć tzw. nietolerancję alkoholową, dającą podobne objawy do reakcji alergicznej. Objawy powodowane są przez histaminę uwolnioną przez degranulację kom. tucznych i bazofili. Alkohol wpływa też u niektórych na częściowe lub prawie całkowite zahamowanie jej metabolizmu.
Idź do alergologa, bo forum nie jest najlepszym miejscem na szukanie pomocy. Jedyna pewna radą, jaka możesz tu otrzymać to- niestety- powstrzymaj się od alkoholu, skoro organizm źle go toleruje.
Aha, podczas wykonywania testów zwróć uwagę, aby pokrywały też uczulenie na glicerynę. Bywa dodawana do wódek.
Chyba nie do końca wczytałeś się w to, co wcześniej pisałem.
Mam reakcję alergiczną po NIEKTÓRYCH wódkach, NIEKTÓRYCH winach, NIEKTÓRYCH piwach. Nigdy po bimberku.
Piszę o tym tutaj, ponieważ wiem, że to forum czytają ludzie znający technologię produkcji napojów i to oni wiedzą, czego dodają i w jakim celu. Na pewno wiedzą też, które z tych dodatków mogą wywoływać alergię, ale głośno o tym nie mówią z powodów biznesowych.
Znalazłem kiedyś w niemieckim internecie krótką informację na temat alergenów w napojach. Pisali tam, że jest takich dodatków kilkadziesiąt.
Jak sobie wyobrażasz moją rozmowę z lekarzem?
-Panie Doktorze, mam alergię po Premium, chociaż nie mam po Luksusowej. Po Zywcu mam, po Tyskim mniej, a po Lechu w ogóle.
I jak myślisz, co mi ten doktorek odpowie?
Pewnie odpowie: niech pan przestanie pić alkohol w ogóle. Pewnie dorzuci jeszcze: uprawiać sport na świeżym powietrzu i się nie stresować.
Ale, ad rem: czy tę glicerynę dodają również do wina i piwa, i w jakim celu?
-
Autor tematu - Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Bimberek a medycyna.
Właśnie się dowiedziałem od kogoś kto ma potężną wiedzę medyczną, że osoby mające niską tolerancje na alkohol mają zabużone przyswajaniem, lub brak wszystkich witamin z grupy B . Podobno 2 dni przed spożyciem alkoholu czystego, nie piwa, wina tylko wódki , wystarczy brać np. B-komplex , a goście są już "słabi" a my możemy zaczynać picie. Oczywiście kilka godzin przed, też witamina B 1.
I like noble drinks.
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 21 kwie 2016, 22:18
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Bimberek a medycyna.
A, czy pytałeś tego doktora o sprawę alergii na napoje alkoholowe?
Chyba jest nawet tak, że ci, którzy piją więcej alkoholu, mają nieżyt żołądka i jelit, a to powoduje słabe wchłanianie witamin i innych elementów: kółko się zamyka.Drupi pisze:Właśnie się dowiedziałem od kogoś kto ma potężną wiedzę medyczną, że osoby mające niską tolerancje na alkohol mają zabużone przyswajaniem, lub brak wszystkich witamin z grupy B . Podobno 2 dni przed spożyciem alkoholu czystego, nie piwa, wina tylko wódki , wystarczy brać np. B-komplex , a goście są już "słabi" a my możemy zaczynać picie. Oczywiście kilka godzin przed, też witamina B 1.
A, czy pytałeś tego doktora o sprawę alergii na napoje alkoholowe?
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Bimberek a medycyna.
Witam. Koledzy coś w tym jest. Póki piłem kupny towar to dnia następnego byłem nie do życia-ból żołądka, głowy i wogóle i wtedy trafiłem tutaj. Tak się zaczęła piękna przygoda. Więc koledzy pijmy i jedzmy co swoje bez chemii..
Pozdrawiam
Pozdrawiam
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek, 24 gru 2018, 11:17
- Krótko o sobie: Wiele spośród rzeczy, które możesz policzyć, nie liczą się. Wiele z tych, których policzyć nie można, naprawdę sie liczą.
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt: