Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Kwik, jesteś stary forumowicz a popelniles taki bład ze świerzą beczką Milion razy było pisane, że beczki trzeba przygotować. Im mocniejszy alkohol wlejesz tym szybciej sie wypłukuje. Winem idzie bardzo wolno. Minimum dwa zalania po kilka miesięcy. Kolega Silvio pisze, że nie plukał beczek i po roku wyszed/ pyszny destylat No to mamy różne gusta. Po miesiącu w nowej beczce destylat jest dla mnie niepijalny i czas tego nie zmienia.
Dodam od siebie, że nie ma co porównywac nawet polskich beczek do szkła. 3lata temu na urodziny syna zrobiłem śliwke, winogron i jabłko. Zalałem do wcześniej przygotowanych beczek a rrszte do balonów. Beczki staram sie otwierac rzadko. 1-2 razy w roku i wtedy uzupełniam płyn. Docelowe otwarcie za 15 lat, na 18 urodziny syna. Przy każdej dolewce mam porównanie trunku z beczki i szkła. I szkło wypada nijako przy beczce. Jak bede w tym roku coś gotować to tylko do beczki.
Acha, po zalewaniu winem beczke trzeba dobrze kilka razy wypłukać wodą bo trunek mocno winem przejdzie.
Dodam od siebie, że nie ma co porównywac nawet polskich beczek do szkła. 3lata temu na urodziny syna zrobiłem śliwke, winogron i jabłko. Zalałem do wcześniej przygotowanych beczek a rrszte do balonów. Beczki staram sie otwierac rzadko. 1-2 razy w roku i wtedy uzupełniam płyn. Docelowe otwarcie za 15 lat, na 18 urodziny syna. Przy każdej dolewce mam porównanie trunku z beczki i szkła. I szkło wypada nijako przy beczce. Jak bede w tym roku coś gotować to tylko do beczki.
Acha, po zalewaniu winem beczke trzeba dobrze kilka razy wypłukać wodą bo trunek mocno winem przejdzie.
-
- Posty: 212
- Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Dla mnie to nawet zaleta, ale staram się iść "szkocką" droga, a oni uzywali uzywanych beczek po winie, bo tak było po porstu taniej. Teraz do whisky już do trzeciej beczki dolewam Sherry Jerez (700ml na 28l). Jak ktoś chętny na wymianę próbek beczkowych to bardzo zapraszam na PW, tylko ostrzegam że lubie torfowe klimatyziemba12345 pisze: Acha, po zalewaniu winem beczke trzeba dobrze kilka razy wypłukać wodą bo trunek mocno winem przejdzie.
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Warto czytać wypowiedzi kol. ponieważ dają nie tylko wiedzę, ale też śmiało wchodzą w klimat robienia z bimbru whisky, albo poczucia, że możemy jeśli chcemy. Potwierdzam stanowisko @redhot, nie bójmy się pewnych prób i eksperymentów pomimo, że jak przytoczono Szkoci robili to na początku na "żywca " i dobrze im te eksperymenty wyszły. Do kol. @kwik44, pewno mówimy w temacie o tej samej beczce z akcji beczkowej na białym forum. Nie wiem, ale pewno jesteś niecierpliwy, niestety mam podobną przypadłość.
W domenie dojrzewania trunków jest to pewien problem, ale jakoś to ja osobiście wytrzymam.
Ze swojej beczki odlałem już kilka "dam" i dolałem kolejne .. Ostatnie próby po zanurzeniu głębiej wężyka pokazały znaczną metamorfozę trunku.Jego gładkość i pomimo dużego stężenia alkoholu w ustach pozostaje wiele długich smaków głaszczących podniebienie a więc wanilia ,lekka słodycz wina i jeszcze mocny aromat dębu,ale to nie jest już typowa decha,która odrzuca.
Konkluzja nieodkrywcza: warto czekać, a prawda pokaże swoje lica jak małżonka po wielu latach małżeństwa.
Ps. To był żart nie dotyczący beczki.
W domenie dojrzewania trunków jest to pewien problem, ale jakoś to ja osobiście wytrzymam.
Ze swojej beczki odlałem już kilka "dam" i dolałem kolejne .. Ostatnie próby po zanurzeniu głębiej wężyka pokazały znaczną metamorfozę trunku.Jego gładkość i pomimo dużego stężenia alkoholu w ustach pozostaje wiele długich smaków głaszczących podniebienie a więc wanilia ,lekka słodycz wina i jeszcze mocny aromat dębu,ale to nie jest już typowa decha,która odrzuca.
Konkluzja nieodkrywcza: warto czekać, a prawda pokaże swoje lica jak małżonka po wielu latach małżeństwa.
Ps. To był żart nie dotyczący beczki.
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Beczka z akcji na białym była po winie. Do niej nic nie mam. Literalnie. W niej po dwóch latach żyto dojrzewa bardzo ładnie. Tak ładnie, że musiałem 20l nowego dolać... Tyle anioły razem ze mną wypiły. Mój błąd dotyczy nowej, polskiej beczki. Ta nie dość, że ma/miała bardzo dużo tanin to jeszcze bardzo szybko je oddała. + "pokostowy" posmak/zapach. Chciałem klasyczny burbon, stąd zalewałem świeżą beczkę. Niepijalne było już po 3. miesiącach.
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Szybkie pytanie - zdania innych chciałbym posłuchać.
Wymieniam wkład kukurydzianki w beczce dębowej 20l od Okruty. Poprzedni jest więcej niż "wykrzywiający-paszczę-dębowy". Wczoraj utoczyłem 10l ~63%. Dzisiaj nastawię kolejną partię zacieru, żeby mieć jak najszybciej całość. I tutaj pytanie. Zostawiłem sobie na razie ~6l przedębionej kukurydzianki. Ile z tego wlać do beczki? Myślałem tak o mniej więcej 2-4 litry, ale zastanawiam się czy wlewać coś w ogóle ze starego wsadu.
Z jednej strony lekki dodatek powinien przyspieszyć dojrzewanie. Z drugiej, najbardziej boję się przesadzić. Teoretycznie w porównaniu do zwykłej beczki S/V=2,2. Natomiast wiadomo, że beczki z naszego dębu mają dużo tanin i tego chciałbym uniknąć... Docelowy % to coś bliżej 55.
Wymieniam wkład kukurydzianki w beczce dębowej 20l od Okruty. Poprzedni jest więcej niż "wykrzywiający-paszczę-dębowy". Wczoraj utoczyłem 10l ~63%. Dzisiaj nastawię kolejną partię zacieru, żeby mieć jak najszybciej całość. I tutaj pytanie. Zostawiłem sobie na razie ~6l przedębionej kukurydzianki. Ile z tego wlać do beczki? Myślałem tak o mniej więcej 2-4 litry, ale zastanawiam się czy wlewać coś w ogóle ze starego wsadu.
Z jednej strony lekki dodatek powinien przyspieszyć dojrzewanie. Z drugiej, najbardziej boję się przesadzić. Teoretycznie w porównaniu do zwykłej beczki S/V=2,2. Natomiast wiadomo, że beczki z naszego dębu mają dużo tanin i tego chciałbym uniknąć... Docelowy % to coś bliżej 55.
-
- Posty: 61
- Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie wiem czemu na siłę staracie się robić wszystko tak jak w fabrykach. Nowa polska beczka to trochę co innego i trzeba ją wyługować. Mamy inne możliwości i warunki - do nich powinniśmy się dostosowywać, a nie do zasad typu : musi być nowa beczka, muszę użyć min 51 % kukurydzy, żeby to nazwać burbonem bo jak będzie 49,542 % to już mi nie wolno...
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie chodzi o to co nam smakuje, ale to co chcemy uzyskać, powtórzyć, "skopiować". Dlatego trzymamy się przepisu. Możesz zrobić śliwowicę destylując 100l nastawu z 20 kg śliwek i 20 kg cukru. Możesz też zrobić destylat że 100l nastawu zrobionego ze 100 kg śliwek. Widzisz różnice?Będziniak pisze:Nie wiem czemu na siłę staracie się robić wszystko tak jak w fabrykach. Nowa polska beczka to trochę co innego i trzeba ją wyługować. Mamy inne możliwości i warunki - do nich powinniśmy się dostosowywać, a nie do zasad typu : musi być nowa beczka, muszę użyć min 51 % kukurydzy, żeby to nazwać burbonem bo jak będzie 49,542 % to już mi nie wolno...
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Będziniak - po to są jakieś standardy ustalone. I nie, nie robimy tak jak w fabrykach. Nie żałujemy dobrego ziarna czy słodów, destylujemy dużo "ciaśniej" niż destylarnie. A z beczkami nie mamy szans zbliżyć się nawet do tego co mają duże zakłady. Nie mamy takich beczek, magazynów. Ale mamy mimo wszytko szansę zrobić coś lepszego przy "odrobinie" wytrwałości
-
- Posty: 336
- Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Polskie starki też były leżakowane w beczkach z polskiego dębu,nie wgłębiałem się w temat czy były wstępnie przygotowywane po główny zalew. Lata dojrzewania trunku robią cuda,ale my jesteśmy zawsze niecierpliwi.
Przedębienie jest wadą i tutaj nie ma dyskusji,że komuś smakuje "dębowa decha" zabijająca wszystkie niuanse smakowe destylatu. Obecnie ługuje beczkę winem i po smaku czuję,że idzie to bardzo powoli.
Myślę,że dla nas najwłaściwszym i najszybszym sposobem pozbycia się intensywnego smaku dębu będzie wstępne zalanie beczki destylatem. Jak już pisano przedębiony destylat można poddać rektyfikacji i uzyskamy ciekawy produkt.
Ps. Stwierdzenie; "polski dąb" jest bardzo nieścisłe... Obecnie w polskich lasach rośnie wiele odmian dębu a najwięcej mieszańców i dlatego polscy producenci używają różnego nazewnictwa, bardziej uczciwi mówią ,że robią beczki z różnego dębu inni używają etykiet które sprzyjają lepszej sprzedaży własnego produktu.
Przedębienie jest wadą i tutaj nie ma dyskusji,że komuś smakuje "dębowa decha" zabijająca wszystkie niuanse smakowe destylatu. Obecnie ługuje beczkę winem i po smaku czuję,że idzie to bardzo powoli.
Myślę,że dla nas najwłaściwszym i najszybszym sposobem pozbycia się intensywnego smaku dębu będzie wstępne zalanie beczki destylatem. Jak już pisano przedębiony destylat można poddać rektyfikacji i uzyskamy ciekawy produkt.
Ps. Stwierdzenie; "polski dąb" jest bardzo nieścisłe... Obecnie w polskich lasach rośnie wiele odmian dębu a najwięcej mieszańców i dlatego polscy producenci używają różnego nazewnictwa, bardziej uczciwi mówią ,że robią beczki z różnego dębu inni używają etykiet które sprzyjają lepszej sprzedaży własnego produktu.
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Tak, ale ja chciałem klasycznego burbona. Takiego waniliowego Dlatego lałem do świeżej beczki. Dałem się po prostu zwieść forom zagranicznym, gdzie dojrzewają burbon ok 12. miesięcy w małych 20l. beczkach. Ale w Stanach inny dąb mają... Dobra, zostawiam na razie bez dolewek - zawsze będę mógł dolać później. A pozostały przedębiony destylat pójdzie do kolejnej partii zacieru.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
- Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
- Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Głównymi lasotwórczymi odmianami dębu w Polsce jest : dąb szypułkowy i bezszypułkowy pozostałe odmiany takie jak czerwony, omszony itp. stanowią promil i z reguły nie tworzą litych drzewostanów. Różnice w drewnie jako surowcu pomiędzy w/w głównymi odmianami dębu są żadne i jeśli nawet występują mieszańce tych dwóch odmian to drewno ich nie ma jakiś odmiennych cech. Moim zdaniem śmiało można powiedzieć, że beczka zrobiona z drewna dębowego pozyskanego w polskich lasach powstała z dębu polskiego.janik pisze: Ps. Stwierdzenie; "polski dąb" jest bardzo nieścisłe... Obecnie w polskich lasach rośnie wiele odmian dębu a najwięcej mieszańców i dlatego polscy producenci używają różnego nazewnictwa, bardziej uczciwi mówią ,że robią beczki z różnego dębu inni używają etykiet które sprzyjają lepszej sprzedaży własnego produktu.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 20:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam. Stałem się posiadaczem beczki dębowej zakupionej w sklepie bednarstwo.eu. Czy może mi ktoś powiedzieć ile taka beczka wytrzymuje napełnień oraz po jakim czasie najlepiej zlewać przechowywany destylat. Beczka mocno wypalana jest napełniona 1 raz. Z góry dziękuje za odpowiedź. Pozdrawiam
-
- Posty: 492
- Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Nie piszesz jaka duża, czym mniejsza tym szybciej dochodzi destylat. Wszystko zależy od preferencji użytkownika, dlatego musisz co kilka dni robić degustacje-sama przyjemność. Beczkę można zalać około 6 razy(wszystko zależy od naszego podniebienia). Jeśli chodzi o zlewanie to jak pisałem, z każdym następnym zalaniem czas ten będzie się wydłużał.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 20:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Beczka o pojemności 15l. A jeszcze chciałbym się dowiedzieć czy taką beczkę można ponownie wypalać jak już straci swoje właściwości i jeszcze jak o nią dbać od zewnętrznej strony? Wystarczy że co jakiś czas będę ją smarował olejem a jeżeli tak to którym lepiej zwykłym czy lnianym?
-
- Posty: 82
- Rejestracja: wtorek, 6 paź 2015, 20:44
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Podepnę się z pytaniem tutaj: czy któryś z producentów/sprzedawców oferuje odnawiane dębowe beczki po winie o pojemności ok. 60 l ? Ideeana byłaby magasowa beczka, ale na razie zastój
Beczkę chcę kupić koledze, który robi mały krok do przodu w hobby i chce cukrówkę wlać do beczki.
Beczkę chcę kupić koledze, który robi mały krok do przodu w hobby i chce cukrówkę wlać do beczki.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 45
- Rejestracja: wtorek, 24 lis 2015, 20:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
https://sprzedajemy.pl/beczka-debowa-50 ... nr34864612
https://www.google.pl/search?q=jakie+wy ... 76&bih=617rottweiler pisze:Jakie wymiary ma beczka 50l.?
https://sprzedajemy.pl/beczka-debowa-50 ... nr34864612
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 338
- Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Południe Paryża
- Podziękował: 109 razy
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Witam wszystkich
Zaraziłem się ideą beczkowania smakowek!
Przepuściłem maliny na kolumnie kołpakowej i zasugerowałem się myślą @seneki, który radzi tego smaku nie łączyć z dębem. Postanowiłem kupić 20 litrową beczkę z kasztana i poeksperymentować. Beczka przyszła z Włoch bardzo "lekko" zapakowana, elegancja F... Włochy, i po rozpakowaniu stwierdziłem brak jakiejkolwiek finezji wykonania !!! Grubociosana z resztkami wiór w środku. Spróbowałem dmuchnąć do środka, żeby wstępnie stwierdzić jej szczelność i tu kolejna niespodzianka.
Kiedy @radius pisał o dolewaniu 200 ml na dobę (jeżeli dobrze pamietam), to ja musiałbym dolewać 20 l co 15 minut.
Nie znam się na beczkach, może tak ma być? Może w kontakcie z wodą od razu się uszczelni?
I gdyby tak było, to czy wskazane byłoby wypełnienie jej ok. 7 l 60% urobku malinowego, po miesiącu kolejnymi 7-8 l, i po kolejnych 2-3 tygodniach dopełnić do 20 l ? Czy też poczekać z moczeniem aż uzbieram te 20 l i wtedy zalać?
Nie wiem, co z tego wyjdzie, eksperymentuję.
A może ktoś ma doświadczenie z innymi beczkami niż dębowe?
Zaraziłem się ideą beczkowania smakowek!
Przepuściłem maliny na kolumnie kołpakowej i zasugerowałem się myślą @seneki, który radzi tego smaku nie łączyć z dębem. Postanowiłem kupić 20 litrową beczkę z kasztana i poeksperymentować. Beczka przyszła z Włoch bardzo "lekko" zapakowana, elegancja F... Włochy, i po rozpakowaniu stwierdziłem brak jakiejkolwiek finezji wykonania !!! Grubociosana z resztkami wiór w środku. Spróbowałem dmuchnąć do środka, żeby wstępnie stwierdzić jej szczelność i tu kolejna niespodzianka.
Kiedy @radius pisał o dolewaniu 200 ml na dobę (jeżeli dobrze pamietam), to ja musiałbym dolewać 20 l co 15 minut.
Nie znam się na beczkach, może tak ma być? Może w kontakcie z wodą od razu się uszczelni?
I gdyby tak było, to czy wskazane byłoby wypełnienie jej ok. 7 l 60% urobku malinowego, po miesiącu kolejnymi 7-8 l, i po kolejnych 2-3 tygodniach dopełnić do 20 l ? Czy też poczekać z moczeniem aż uzbieram te 20 l i wtedy zalać?
Nie wiem, co z tego wyjdzie, eksperymentuję.
A może ktoś ma doświadczenie z innymi beczkami niż dębowe?
Pozdrawiam
Jachu
Jachu
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Kolego Rosjan,
Malinówka to specyficzny destylat, posiada posmaki lukrecji i karmelu po leżakowaniu. I te posmaki nadają "ciała" smaku.
Beczkowałem w morwie, akacji, dębie - wszystko źle, brak posmaku słodkości. Maderyzacja w beczce odstawia posmaki z maliny i łatwo nad nią góruje.
Polecam szklane słoje napełnione w 80% z poluzowaną zakrętką w chłodnym zaciemnionym miejscu i na 4L łyżka płatków cherry.
Tak minimum 3 miesiące leżakowania jeśli odbierałeś 80-90% destylat. Jeśli odbiór między 60-80% to minimum 12 miesięcy i potem odlewasz z płatków.
Czekasz albo pijesz ?
Malinówka to specyficzny destylat, posiada posmaki lukrecji i karmelu po leżakowaniu. I te posmaki nadają "ciała" smaku.
Beczkowałem w morwie, akacji, dębie - wszystko źle, brak posmaku słodkości. Maderyzacja w beczce odstawia posmaki z maliny i łatwo nad nią góruje.
Polecam szklane słoje napełnione w 80% z poluzowaną zakrętką w chłodnym zaciemnionym miejscu i na 4L łyżka płatków cherry.
Tak minimum 3 miesiące leżakowania jeśli odbierałeś 80-90% destylat. Jeśli odbiór między 60-80% to minimum 12 miesięcy i potem odlewasz z płatków.
Czekasz albo pijesz ?
-
- Posty: 485
- Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Serwus, jeżeli chodzi o starzenie destylatu z malin tudzież "Himbbergeist" to najlepszym wyborem jest nieszkliwiona kamionka.
W tym roku miał tak dojrzewać destylat z wiśni ale owocu tego starczyło ledwie na nalewkę.
W tym roku miał tak dojrzewać destylat z wiśni ale owocu tego starczyło ledwie na nalewkę.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
-
- Posty: 2913
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu
Beczka surowa czy wypalana?
Przed zalaniem beczki wodą mocno dobij obręcze. Trzeba to zrobić na suchej beczce.rosjan pisze: Kiedy @radius pisał o dolewaniu 200 ml na dobę (jeżeli dobrze pamietam), to ja musiałbym dolewać 20 l co 15 minut.
Nie znam się na beczkach, może tak ma być? Może w kontakcie z wodą od razu się uszczelni?
Beczka surowa czy wypalana?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 59
- Rejestracja: wtorek, 2 gru 2014, 01:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystko co świt swój, z ziemi bierze.
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: południowy wschód PL
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy