Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.
Awatar użytkownika

siara76
50
Posty: 94
Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Post autor: siara76 »

Właśnie wracam od beczki pociągnąłem z dna beczki czyste, puściłem z kranu czyste - eureka :scratch: już teraz jestem głupi o co chodzi :crazy: . A tak ogólnie to można to przefiltrować tylko ciemne zostaje generalnie pył węglowy .
promocja
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: masterpaw2 »

klepa pisze: W roli pędzidła wystąpiła najśliczniejsza laleczka, jaką świat oglądał i cała powyższa pisanina (drogi kolego marcek10) była nie po to, żeby Ci pomóc, ale żeby się nią pochwalić! Sorry! :mrgreen:
@klepa, toś szkaradę (laleczka :D :D :D) wydłubał
.................., gdyby nie te czerwone dodatki, to by starszna :dupa: była ;).
Proponuję dorobić małą rozpórkę,
PicsArt_06-14-08.00.40.jpg
poprawia sztywność i stabilność.
Ps. Ładna robota, choć mógłbyś się bardziej przyłożyć :ok:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klepa »

Mistrzu womitów.
Nie przeczę, Radius jednym z założycieli tego forum jest, ale jak Radius czknie, pierdnie lub spoci, to forum nie przestaje istnieć. To najsampierw.
Drugie : Radius, a dla 1000 prostych ludków Pan Radius, to nie jest jakaś supernowa, że tylko Zygmunt i Lesgo, a kiedyś jeszcze Emiel, mógł mu się postawić!
Dziś właśnie ja, taka malutka klapa, chcę się przeciwstawić Wielkim Radiusom tego forum!!!
Drogi mistrzu pawia= po co Ci ta rozpórka, po co Ci ten kominek, po co Ci ten nieszczęsny peyskop przy rurcce. Kopiiuesz pomysły biednego Radiusa bez zastanowienia,!
Czas wstrząsnąć tą grucha!
Popatrzcie na moją laleczkę!
Czy Radius potrafiły takie coś skopiował!
Mistrzu-ja wiem, że jesteś z Radiusem w zmowie.
Wszystko poprawię jutro, bo po kielichu mi się nie chce.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Klepa, ja rozumiem, że piątunio, sam ledwo się trzymam ale waćpań pojechałeś po bandzie niezdrowej... ;)
Pozdrawiam
Darek

PółCzłowiekPółLitra
30
Posty: 47
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 00:29
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: PółCzłowiekPółLitra »

Właśnie dla takich postów płodzonych w trakcie upojenia alkoholowego czytam to forum. @klepa wielkie dzięki. :D
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: masterpaw2 »

Cytat w całości, aby klepa nie zdążył poprawić,
niech inni skomentują......, bo mnie osobiście szkoda energii, by wdawać się w jakiekolwiek dyskusje z tak wysokich lotów egocentrykiem.
klepa pisze:mistrzu womitów.
Nie przeczę, Radius jednym z założycieli tego forum jest, ale jak Radius czynię, pierdnie lub spoci, to forum nie przestaje istnieć. To najsampierw.
Drugie : Radius, a dla 1000 prostych ludków Pan Radius, to nie jest jakaś supernowa, że tylko Zygmunt i Lesgo, a kiedyś jeszcze Emiel, mógł mu się postawić!
Dziś właśnie ja, taka malutka klapa, chcę się przeciwstawić Wielkim Radiusom tego forum!!!
Drogi mistrzu pawia= po co Ci ta rozpórka, po co Ci ten kominek, po co Ci ten nieszczęsny peyskop przy rurcce. Kopiiuesz pomysły biednego Radiusa bez zastanowienia,!
Czas wstrząsnąć tą grucha!
Popatrzcie na moją laleczkę!
Czy Radius potrafiły takie coś skopiował!
Mistrzu-ja wiem, że jesteś z Radiusem w zmówię!
Wszystko poprawię jutro, bo po kielicha mi się nie chce

Ps.
Po pierwsze : naucz się człowieku pić, lub nie pisz jak już się nachlasz bo tylko ośmieszasz.
Po drugie : zmień dostawcę trunków, albo zacznij bardziej przykładać się do własnej produkcji, bo to, że krzywdę sobie już zrobiłeś,
to wszyscy widzą, ale innych potrujesz.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: radius »

@klepa, masz szczęście, że wiem iż pisałeś to w stanie "wyższej konieczności" :odlot:
W przeciwnym wypadku jutro bym był u ciebie i "laleczki" więcej byś nie zobaczył a przy okazji - :hammer: :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: lesgo58 »

masterpaw2 pisze:Cytat w całości, aby klepa nie zdążył poprawić,
niech inni skomentują......, bo mnie osobiście szkoda energii, by wdawać się w jakiekolwiek dyskusje z tak wysokich lotów egocentrykiem.
Ale po co tracić energię i cokolwiek poprawiać.
To jest jeden z kolorytów tego forum. I jednocześnie przestrogą - "...pić to trza umić..."
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klepa »

Myślałam, że wpis krwią spłynie, a tu ledwie kilka guzów. Mistrzu, Ty się nie gniewaj, ale zaczepkę trzeba było od kogoś zacząć ;)
Spodziewałem się, że spadną gromy itd., a wszystko poszło na karb kielicha.
Chodzi o to, że laleczkę zrobił... Radius!!! Którego to jestem fanem od akcji zakupowej S. Malt, a od miesiąca dozgonnym dłużnikiem!
Ciekawostka jest jeszcze taka, że gdy Radius wreszcie się podjął skopiowanie swojego miedziaka (rym niezamierzony), mojemu szkiełku, po 12 latach współpracy, pękło się nieoczekiwanie. Przypadek?
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: masterpaw2 »

@koloryt vel klepa'cz, następnym razem będąc w stanie silnego zachwiania psychofizycznago, resztkami zdrowego rozsądku zastanów się zanim coś klepniesz i kogoś obrazisz.
Ja choć "bezmyślnie", ale samodzielnie potrafię zrobić cokolwiek nie zadając przy tym tysiąca pytań. Słowa konstruktywnej krytyki szanuję, natomiast brzydze się chamstwem i głupotą.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klepa »

Nie gniewaj się, Master. Nie chciałem Cię urazić, a już tym bardziej obrazić. Kto, jak nie Ty, ma mieć w takich sprawach dystans i poczucie humoru?
Duży żytni Burbon, ale najpierw niech trochę jeszcze podrośnie ;) Tylko już się nie bocz...
Oczywiście z tej laleczki :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Oj klepa, klepa...Twoje zdrowie! ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: lesgo58 »

klepa pisze:Ty się nie gniewaj, ale zaczepkę trzeba było od kogoś zacząć ;)
Powiem Ci tak. Nie rozumiem jaki miałeś cel pisząc tę zaczepkę? Ale to nie jest najgorsze. Kazdy ma prawo do swojego zdania. W sprawie miedzi też mam swoje wątpliwości i swoje zdanie.
Problemem jaki zaobserwowałem w twoim "gorącym" poście jest sposób w jaki sformułowałeś zaczepki w kierunku konkretnych osób. Mnie to od razu uderzyło po oczach. Ale ja starej daty jestem.
I tylko tyle. I aż tyle! :scratch:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kamal »

Koledzy! :-) Nie chcę wam przerywać dyskusji... ale ona nic nie wnosi do tematu...
K.
Obrazek

kerajx
30
Posty: 33
Rejestracja: wtorek, 3 lut 2015, 17:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kerajx »

Mam pytanie odnośnie starzenia beczce. Czy stanie się coś złego jak do beczki 30l wleje 20l kukurydzianymi? Jakieś negatywne efekty przy leżakowaniu dla destylatu lub dla beczki? Mam przez najbliższy miesiąc lub dwa dosyć mało czasu żeby dorobić te 10l.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: masterpaw2 »

Klepa'czu ;), dystans do samego siebie mam, uwierz ogromny, a i poczucia humoru też mi nie brak, ale............ Ty już wiesz co......
No, ale skoro już się publicznie ukajałeś i wyrażasz bardzo głęboki żal, urazy żywił nie będę....
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

W końcu zalałem swoją beczułkę destylatem zbożowym co prawda w połowie ale to mnie zmobilizuje żeby uzupełnić drugą połowę szybciej. Beczułka po wcześniejszym leżakowaniu najpierw winka z DR a następnie z czerwonej porzeczki. Teraz tylko czekać i mieć nadzieje że będzie pychotka warta nakładu pracy :)
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kamal »

@kerajx nie nic się złego nie stanie. A jak się boisz o klepki u góry, że będą się rozszczelniać, to co jakiś czas przekręć beczkę o kilka cm. Tak aby te co były u góry, miały kontakt z alko.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Przydatna rada również dla mnie bo najwcześniej za 2 miechy będę w stanie uzupełnić beczkę na maxa :) Dzięki @Kamal

redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: redhot »

Obracanie beczki o więcej niż 90 stopni jest niemożliwe z uwagi na szpunt. Jak obrócisz za dużo to masz zawartośc na posadzce. Przerobione...
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kamal »

Nikt nie każe o tak dużo obracać. Napisałem kilka cm. Raz w prawo, później znowu jak była, i na lewo itd... :-)
Wiem o szpuncie, dlatego nie pisałem paredziesiąt cm. :-)
Przerobione? Czyli redhot z doświadczenia znasz? :-)
K.
Obrazek

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Fiflak »

Niestety nie posiadam jeszcze doświadczenia beczkowego. Eksperymenty dotychczas przeprowadzałem wyłącznie na płatkach dębowych i owocowych. Dosyć ciekawe efekty daje zwiększanie mocy kolejnych destylatów. Tzn. burbon 40% a później te same płatki wrzucamy do single malta =62%. Tak sobie dumam, czy przy starzeniu w beczce nie można by było zastosować podobnego rozwiązania. Zaskoczyła mnie idea wędrówki w dół, która pojawiła się kilka postów wyżej. Dlatego postanowiłem napisać posta. Może wspólnie dojdziemy do czegoś sensownego.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kamal »

Mocniejszy alkohol szybciej nabiera aromatu dębu. :-) Więc chyba lepiej od mocnych w dół. :-) Ale to tylko myśl. :-)
K.
Obrazek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Jak mała beczka to % nie będzie miał znaczenia. Wlewałem kukurydziankę ~55% do nowej beczki 20l i po 1,5 roku jest niepijalna. No OK, mnie nie smakuje. W tym roku, jak się uda, wymienię 3/4 lub 4/5 destylatu na nowy.

Fiflak
450
Posty: 468
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Fiflak »

Mój pomysł pt. coraz mocniejszy destylat opieram na prostym rozumowaniu. Gorzała o mocy 40% coś tam z dębu zdoła już wyciągnąć, lecz sporo jeszcze w nim zostanie. Skoro niektóre składniki lepiej przenikają do trunku o woltażu 62% to można tym sposobem uzyskać dwa różne napitki z jednej beczki. Później, ewentualnie, można te napoje zmieszać, jeżeli ktoś sobie życzy posiadać całą esencję dębową w jednym samogonie.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

OK, coś nie złapałem twojego toku rozumowania na początku. Tak zadziała na pewno. Kolejne wlewy w beczkę wyługują ją z tanin. Każdy kolejny będzie coraz mniej dębowy, a coraz bardzie "dostarzony". Jedyny problem to czas... W małej i nowej beczce wystarczające zadębienie może być po 2 tygodniach, miesiącu czy dwóch. Zależy od dębu no i twoich upodobań smakowych. Druga partia poleży w beczce już dłużej, trzecią można trzymać już latami. Można też zlewać np po połowie beczki i stopniowo podnosić % jak chciałeś. W ten sposób w beczce po trzecim wlewie zostanie ok 1/4 pierwotnego składu więc będzie zblendowane ;) Takie zostawienie części destylatu w beczce powinno przyspieszyć dojrzewanie. Tyle, że finalnie zostanie "druga" beczka destylatu do wypicia...

A tak przy okazji: próbował może ktoś pozbyć się tanin z przedębionego destylatu? Czytałem o kilku sposobach m.in. albumina, żelatyna i inne. Sam nie miałem niestety czasu wypróbować...
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: seneka »

Kwik44 a wcześniej zalewaleś czymś beczkę, czy od razu wlaleś bourbona? .Jak wlewałeś to na jak długi czas?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Właśnie niestety od razu. Poza ~tygodniowym uszczelnieniem wodą (zmienianą co 2 dni). I to był błąd. Wanilia jest, inne burbonowe smaki są, ale taniny ścinają język... Dlatego wyżej kilka razy pisałem, żeby na starzenie destylatu nową beczkę wyługować. Do burbona np. 20-30% spirytem, a dopiero później wlewać właściwy destylat. Spirytus da się spokojnie odzyskać na kolumnie, a części tanin z beczki pozbędziemy. Niestety, beczki z polskiego dębu są bardzo dobre ale do białego wina, bo mają dużo tanin. Do starzenia trunku, tu mam na myśli lata, dopiero po wyługowaniu. Natomiast jeśli ktoś celuje w dębówkę to można śmiało wlewać rozcieńczony destylat/rektyfikat w nową beczkę. Podejrzewam, że po 2. tygodniach/miesiącu trunek będzie gotowy. Trzeba sprawdzać na bieżąco czy to już jest to ;)
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

kwik44 pisze:Jak mała beczka to % nie będzie miał znaczenia. Wlewałem kukurydziankę ~55% do nowej beczki 20l i po 1,5 roku jest niepijalna. No OK, mnie nie smakuje. W tym roku, jak się uda, wymienię 3/4 lub 4/5 destylatu na nowy.
Czyli za długo trzymałeś destylat czy co masz na myśli ? Ja właśnie zalałem i mam zamiar potrzymać około roku z tym że wcześniej była zalewana 2x winem.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Jak napisałem: niepijalne bo przedębione. Nie chodzi o to, że za długo trzymałem. Raczej za krótko. Problem w tym, że nowa beczka oddała za dużo w przeliczeniu na objętość wlanego destylatu. A trzymać chciałem 3-5 lat i wymiana na jęczmień, a może jeszcze wcześniej na rum.

janik
300
Posty: 336
Rejestracja: piątek, 31 sty 2014, 21:02
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 30 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: janik »

Pozytywem zalania beczki do wyługowania dębu jest to,że wsad można powtórnie destylować i odzyskać alkohol.
Każdy z nas popełnia błędy i tego typu nauki dobrze wpływają na nasz dalszy rozwój... tzn. uczymy się na błędach

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

janik jest dokładnie tak jak piszesz. A mnie niemyślenie przy zalewaniu nowej beczki kosztowało ponad 1,5 roku straty czasu. No i niestety, ale ponownie muszę te 60-80kg zboża zatrzeć... Obecny wsad z beczki raczej nie będzie nadawał się po powtórnej destylacji, żeby go wlać do beczki jeszcze raz.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2368
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Kamal »

Jak masz za mocny aromat dębu, to dalej świeżego destylatu. :-)
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: Doody »

Przedębiony alkohol świetnie nadaje się do mieszania z trunkami pozbawionymi tanin. Można uzyskać bardzo ciekawe smaki zwłaszcza po dłuższym leżakowaniu.
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Wiele nalewek lubi dąb. Ja na ten moment nie mam pomysłu co zrobić z destylatem. Pewnie pójdzie na spirytus :( 1/5-1/4 zostawię w beczce na zaczątek nowego ;)
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kmarian »

kwik44 pisze:... Obecny wsad z beczki raczej nie będzie nadawał się po powtórnej destylacji, żeby go wlać do beczki jeszcze raz.
Może i nie do beczki, ale po rektyfikacji i rozcieńczeniu do około 40% oraz odleżeniu około miesiąca będziesz miał super "czystą".
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: klepa »

Chyba każdemu dębiącemu przydarzyło się przedębić w poszukiwaniu jeszcze lepszego efektu. Zauważyłem, że po oddzieleniu od szczap i pozostawieniu w spokoju na jakiś czas, dąb przestał tak dominować. Z kimś nawet wymienialiśmy na AD uwagi na ten temat, że po kilku miesiącach znów trzeba było dodać szczapkę.
Myślę, kwik, że zawsze zdążysz ją tym przepędzeniem na spiryt do końca zepsuć ;) Idzie lato, więc zlej ją może do gąsiorka, zatkaj korkowym korkiem i postaw na balkonie. A na wiosnę - kto wie?

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: silvio2007 »

Panowie czas to najlepszy nasz przyjaciel. Ja żadnej ze swoich beczek nie ługowałem nigdy. Po wypłukaniu i uszczelnieniu zalewałem destylatem do picia. Oczywiście smaki były różne ale po roku albo i dwóch niebo w gębie. Nie ma co siać paniki bo przedębione. Zostawić na kolejny rok i sprawdzać jak się smaki zmieniają. Można zlać do butelki żeby mieć skalę porównawczą. Polecam

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: kwik44 »

Ja mimo wszystko będę chciał jednak wymienić wsad z beczki. Wprawdzie wiem, że po 3. latach taniny zanikają, ale świeża polska beczka ma trochę posmaku "deski", świeżego dębu, "pokostu" - tak mi to podchodzi. Z przerobieniem na spirytus nie będę się spieszył. Mam kilka kamionek, jedną już zalałem destylatem z beczki i dostarzam tam. Inne opcje jakie mnie kuszą to przelać do kega, dopompować tlenu/powietrza (wolałbym tlenu, ale nie mogłem na razie doszukać się informacji o warunkach samozapłonu alkoholu w tlenie), strącić taniny żelatyną/albuminą (ale nie wiem na ile to wykastruje inne smaki) i pewnie coś jeszcze wymyślę. Spirytus to ostateczność. Zawsze też mogę skarmić tym rodzinę. Znakomita jej większość nie wybrzydza tak jak ja...
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Beczka dębowa - przechowywanie destylatu

Post autor: sargas »

Ja na szczęście trochę poczytałem na forum chociaż nie ukrywam nie chce się. W dobie dzisiejszych czasów dobrze wiemy, że czas to najdroższy towar i cały czas go brakuje. Zanim wlałem destylat beczka była 2 razy zalewana winem w sumie minimum 1.5 roku leżało tam wino lub ciut dłużej. Czytając wpisy trunek powinien wyjść pychaszny, że się tak wyrażę :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”