Automat bez kontroli ?

Jak zachować zdrowie podczas destylacji, jak zadbać o bezpieczeństwo pędzenia, dział dla tych którzy cenią sobie spokojne, bezpieczne bimbrownictwo...

Autor tematu
Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy

Post autor: Ryba64 »

AN-KA pisze:@ DRUPI .......
P.S. ..... zakupują "AUTOMATY" za kilka "klocków", myśląc, że się tylko zaleje, włączy i to wystarczy by osiągnąć produkt klasy LUX ...... , a gdzie się podziała frajda z prowadzenia procesu ??? :)
Argument kiepski. To tak jak nazwanie posiadaczy samochodów z automatyczną skrzynią biegów debilami. Ciekawe po co płacą sporo więcej, tym bardziej że takie auto ma zazwyczaj mocniejszy silnik? Dlatego, że nie potrafią zmieniać biegów? A może jednak jedna noga i jedna ręka więcej w zapasie? :D Machanie wajchą od skrzyni biegów w korku to jakaś szczególna satysfakcja???
Są tacy, co kupują kolumny po 10 tys zł bez zapytań i tacy, co przy zakupie kolumny za 1.500 zł piszą 100 postów, wykonują 50 telefonów do producenta i rozbijają szczegóły bez sensu. A czas płynie i szkoda go na takie dyskusje.
Lubię to co naturalne
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Doody »

Akurat Ryba porównanie zupełnie nie trafione...
Automat w samochodzie to rewelacja (inaczej twierdzą tylko ci co nie jeździli z automatem albo jeździli z automatem w latach 80-tych, które były po prostu słabe).
Natomiast nie ma jeszcze amatorskich automatów do destylacji, tak zaawansowanych, żeby całkowicie wykluczyć czynnik ludzki. Poza tym destylowanie jest naprawdę fajne ;)
Pozdrawiam
Darek

Autor tematu
Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Ryba64 »

Chciałem tylko rzec, że można stać przy maszynie i machać zaworami, albo włączyć i zapomnieć. Przecież wiadomo, że na rajdach samochodowych nikt nie jeździ automatem!
Na pewno ci kierowcy z manulną skrzynią mają lepszy wynik. Bardziej mi chodziło o to, że niektórzy wolą kupić coś droższego i mieć to głęboko - a inni będą rozbijać wszystko na atomy.
Lubię to co naturalne
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: psotamt »

Ryba64 pisze:Bardziej mi chodziło o to, że niektórzy wolą kupić coś droższego i mieć to głęboko - a inni będą rozbijać wszystko na atomy.
Ryba64, a znane jest Ci słowo "hobby"? Jeśli ktoś traktuje psocenie jako hobby, to za cholerę nie weźmie automatu w którym niczego nie zakombinuje, zmieni, wymyśli, poprowadzi procesu inaczej. Automat do psocenia; może dla tych co nie wierzą we własne siły, obawiają się porażki? No bo sprzedawca GWARANTUJE SUKCES. To biorę, będę miał własny, bez wysiłku, ryzyka. Ale frajdy w tym nie ma.
Ale to tylko moja prywatna opinia ;)
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Autor tematu
Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Ryba64 »

Tak, wyobrażam sobie hobby. Niekoniecznie dla biednych. Można mieć takie hobby, że masz kilka aut i motorów w garażu + kolumnę w automacie za 20 tys pln. Czy to jest nadal hobby czy już nie ?
Lubię to co naturalne

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: aronia »

A jeżeli słowo "automat" zamienimy na "sterownik", który w razie potrzeby poprowadzi/dopilnuje za Ciebie proces gdy akurat gdzieś musisz wyjść?
Co jeśli jesteś "badaczem" i "sterownik" pozwoli Ci na zrobienie porównania np. zmieniając w ustawieniach długość stabilizacji albo czas/sposób odbioru przedgonu zapewniając stałość pozostałych etapów co przez wpływ czynnika ludzkiego nie zawsze się udaje? Pralki macie AUTOMATYCZNE - czy w takim razie pranie za każdym razem wygląda tak samo czy może stosujecie różne programy do różnych rzeczy? Kawę z ekspresu też pijecie zawsze taką samą(cała rodzina i wszyscy znajomi też)? A przecież nawet Mickiewicz w "Panu Tadeuszu", że najlepsza jest przygotowana przez specjalnie do tego wyznaczoną osobę...

Autor tematu
Ryba64
150
Posty: 180
Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Ryba64 »

Automat oznacza: podejść, włączyć, odebrać, zapomnieć. A Ty tu o jakimś sterowniku gadasz? Kumaj i pojmij. Amen.
A Mickiewicz to miał ekspress do kawy. Pewnie włoski. Ciśnieniowy.
Lubię to co naturalne

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: rastro »

Ryba64 pisze:Przecież wiadomo, że na rajdach samochodowych nikt nie jeździ automatem!
Na pewno ci kierowcy z manulną skrzynią mają lepszy wynik.
Ta... a skrzynie Dual Cloutch czy tam DSG zależy jak to kto nazywa to wymyślili dla zwykłego kierowcy ;). Być może rajdowcy nadal lubią przełączać ręcznie ale...

Nawiasem mówiąc jazda z taką skrzynką i tempomatem aktywnym - bajka.

Kolumna z automatem też by była bajka, ale takich sprzętów dla przeciętnego hobbysty niestety nie ma i raczej prędko nie będzie. Same elektro zawory już nie są tanie nie mówiąc o sterowaniu refluksem.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: aronia »

Ryba64 piszę o "sterowniku" który potrafi zrobić to co opisałeś, ale pozwala też na wprowadzanie do niego swoich ustawień.
Po wpisie np. psotamt można wnioskować, że "automat" nie pozwala na żadną ingerencję użytkownikowi - typowe podejście osób, które nigdy nie miały z takimi "sterownikami" styczności - szczerze to sam tak kilka lat temu uważałem, ale dostałem taki właśnie do "zabawy" i dopiero to zmieniło moje postrzeganie. Teraz zdecydowanie wolę skorzystać, ze "sterownika" w którym jeśli chce to sam poustawiam sobie każdy etap według własnych preferencji i aktualnego wsadu, a jeśli nie mam czasu to wciskam start i leci - co nie wyklucza wprowadzania przeze mnie zmian w trakcie procesu.

Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Matka Teresa »

Cieszę się, że mój temat tak się rozwinął. Cóż mogę jeszcze dodać... Rację ma Aronia twierdząc, że automat może zrobić sam, ale można też wprowadzić mu własne ustawienia. Tak też spersonalizowałem swój automat.

Ktoś zarzucał, że automat to już nie hobby. Robienie spirytusu nigdy moim hobby nie było i zapewne nie będzie. Moim hobby jest to, co potem z tego spirytusu robię.
AN-KA pisze: zakupują "AUTOMATY" za kilka "klocków", myśląc, że się tylko zaleje, włączy i to wystarczy by osiągnąć produkt klasy LUX ...... , a gdzie się podziała frajda z prowadzenia procesu ??? :)
Tak, kupiłem sobie automat za 10 tysięcy i myślę, że się tylko zaleje, włączy i to wystarczy by osiągnąć produkt klasy LUX. Tak właśnie jest. A frajdy z prowadzenia procesu nie potrzebuję. Jarają mnie inne rzeczy.
Doody pisze: Natomiast nie ma jeszcze amatorskich automatów do destylacji, tak zaawansowanych, żeby całkowicie wykluczyć czynnik ludzki. Poza tym destylowanie jest naprawdę fajne ;)
W mojej maszynie czynnik ludzki sprowadza się do tego żebym przypilnował żeby temperatura wody chłodzącej nie była zbyt wysoka. I żeby odbiór kapał takim strumieniem jaki uważam za najlepszy.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Doody »

Czyli podobnie jak ja bez "automatu". Wodę chłodzącą ustawiam na "oko" pilnuje temperatury na 10 półce i pilnuje strumyczka rektyfikatu. I to wszystko ;) Nie warto przepłacać. A nastaw i tak trzeba wlać ręcznie do zbiornika ;)
Pozdrawiam
Darek

Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Matka Teresa »

No to nie podobnie jak ty. Bo ja nie pilnuję temperatury na 10 półce. W tym czasie, gdy ty pilnujesz temperatury, ja oglądam film.
Warto zapłacić więcej, serio.
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: herbata666 »

Każdy ma wolną wolę i własne zdanie, jeden woli robić wszystko ręcznie a drugi włączyć i iść popluskać się w basenie, więc czy to automat czy manual to jeżeli poprawnie ustawimy sprzęt i odetniemy frakcje to produkt będzie praktycznie identyczny, fakt faktem są małe niuanse (jak przepłukanie OLM i kontrola tego co wypływa w tzw autoamcie) ale to już kwestia gustu komu jaki produkt odpowiada. Nie ma sensu się kłócić bo nie wnosi to nic ciekawego do tematu.


PS.
Jeżeli chcieli byśmy zautomatyzować idealnie cały proces, przez idealnie rozumiem tak jak to robi się ręcznie skupiając się na każdym niuansiku pracy, to musieli byśmy założyć przynajmniej 5-6 elektrozaworów do kolumny.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Doody »

Myślisz, że pilnowanie temperatury na 10 półce polega na tym, że siedzę i patrzę w termometr? Nie. Przez 2-2,5 godziny oglądam film, a gdy temp. na kegu zbliża się do 96 stopni, zerkam co minutę na 10-ta półkę. Myślisz, że tracę wątek w filmie? Nie. ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: robert4you »

A moim zdaniem procesu nie da się zautomatyzować za "rozsądne pieniądze". Szczególnie w warunkach domowych. Winien temu jest jeden mały problem. Frakcje.
************************************************************************

Drupi
800
Posty: 830
Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 73 razy
Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Drupi »

Czy to automat czy np. całkiem nowoczesny OLM ,nie powinien być zostawiany na wiele godzin bez nadzoru. Mogą się kiedyś rózne nie do przewidzenia cuda dziać. Mi kiedyś nie wiele brakowało stopił się przedłużacz i wtyczka elektryczna. Nie wiem co za przyczyna. Zawsze były zimne. :bezradny:
I like noble drinks.
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: robert4you »

Jak wychodzisz z domu to odłączasz lodówkę ?
************************************************************************
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Doody »

Ale lodówka nie ma 6kW :D
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: robert4you »

************************************************************************
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: wiking »

@Matka Teresa, przyślij komuś próbkę z twojego super automatu do spróbowania, możesz nawet do mnie strzelę ślepy test. Ja automatyki używałem lata i nie stwierdziłem wyższości moich destylatów nad tymi bez automatyki powiem więcej, te bardziej dopilnowane i dopieszczone (bez automatyki) były lepsze, więc nie popadaj w samozachwyt, bo wydałeś kupę kasy tak jak ja kiedyś i wiedz, że cię to zgubi.

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: rastro »

Ale ale co może stać się w lodówce nieprzewidzianego z wyjątkiem jakiejś trefnej awarii typu szczury pogryzły kable? Taka kolumna wymaga jednak znacznie więcej uwagi, raz że to nie jest urządzenie produkcji seryjnej dwa poza niesprawną instalacją tutaj może się wydarzyć zacznie więcej nieprzewidzianych sytuacji zupełnie niezależnych od producenta sprzętu. Bo może być awaria chłodzenia (bo żona w garażu najechała na wąż od wody chłodzącej ;) ) bo może się przepełnić naczynie odbiorcze albo kot je przewróci czy wyciągnie wężyk - z całą pewnością koledzy są w stanie wymyślić jeszcze kilka innych przykrych awarii.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: robert4you »

To teraz przejdź się po własnym domu i zobacz ile rożnych urządzeń masz podłączone do sieci. Każde może się popsuć i wywołać pożar. nie ma co przesadzać, dobrze zrobiony zestaw z kilkoma zabezpieczeniami jest całkiem bezpieczny. Na pewno nie jest to argument przeciw automatom, a właściwie półautomatom, bo automatu to ja jeszcze nie widziałem.

PS
Samolot lecący na autopilocie jest bezpieczniejszy niż sterowany przez pilota.
************************************************************************

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: rastro »

Ta... ale właśnie leci na autopilocie ale ma stały nadzór pilota bo tam też może się spier... tyle rzeczy że automat sobie wesoło pierd... w najbliższą górę albo wpierd... się do oceanu albo gorzej przy... w jakieś miasto z milionami mieszkańców. Uwierz tragicznych wypadków było by więcej gdyby nie piloci. Co do urządzeń elektrycznych mam ich w domu sporo ale co z tego... pralka bez nadzoru też potrafi szkód narobić jak wąż odpływowy zawiedzie (to szczególnie w takich instalacjach co to on nie jest bezpośrednio do kanalizacji podłączony) też jej bez nadzoru nie zostawiam, co wcale nie znaczy że siedzę i patrzę jak się pranie w niej kręci, ale zawsze ktoś w pobliżu jest - pomimo że taki psikus trafia się raz na kilka lat. Większość problemów wcale nie jest związanych z prądem a raczej z awariami natury mechanicznej lub błędem spowodowanym przez użytkownika.

To generalnie jet tak że w przemyśle też większość procesów jest już sterowana przez automatykę, ale nad pracą tejże czuwa operator - jak jakieś parametry idą w maliny bo się zawór zaciął albo rura pękła/śrubunek puścił czy jakieś inne nieszczęście się przytrafiło to jest nad tym jednak stały nadzór i operator może podjąć decyzję czy zatrzymać pompę, wyłączyć grzanie czy np. pierdyknąć młotkiem EZ żeby się odwiesił.

Kolega Drupi ma całkowitą rację Stały nadzór to podstawa!!! Nie oznacza to że musisz siedzieć i się wgapiać w termometr, ale sprzęt należało by mieć w zasięgu wzroku żeby móc w porę zareagować jak kot zwali butlę z urobkiem albo że coś złego się nie stało.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: kmarian »

Matka Teresa pisze:... To prawda? Brak klarowania nie ma absolutnie żadnego wpływu na finalny produkt?
O Matko Tereso. Na pytanie zawarte w temacie wątku odpowiem tak: niekonieczne, chcąc jednak czysty produkt, należy oczyścić nastaw w miarę naszych możliwości. Mętny nastaw, to pływające w nim drożdże → drożdże to białko → gotowane białko to rosołek! Dodam jeszcze, że przypalone białko to nieciekawe zapachy.
Jeżeli te smaki są pożądane w destylacie, to nie klarować. :twisted:
Ja klaruję.

Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Matka Teresa »

@Doody: mnie przeprowadzanie procesu po prostu nie kręci, to nie jest moje hobby. Spirytus jest jedynie produktem wyjściowym do mojego hobby. Jestem zadowolony, że zapłaciłem 3 razy więcej tylko za to, że nie muszę zerkać na termometr nawet kilka razy przez te 10 godzin. Rozumiem, że ktoś może się tym pasjonować, absolutnie mu tego nie odbieram. Ja wolę automat i z pełną świadomością tego co robię wydałem na niego niemal 10 tysięcy.

@Robert4you: "A moim zdaniem procesu nie da się zautomatyzować za "rozsądne pieniądze". Szczególnie w warunkach domowych. Winien temu jest jeden mały problem. Frakcje."
Wytłumacz mi co masz na myśli. Pytam, bo być może będę się mógł jakoś ustosunkować do tego. Samo słowo "frakcje" jest dla mnie za małym wytłumaczeniem, nie rozumiem co masz na myśli.

"Na pewno nie jest to argument przeciw automatom, a właściwie półautomatom, bo automatu to ja jeszcze nie widziałem."
A tak z ciekawości: co nazywasz automatem, a co półautomatem. Bo ja uważam, że mam pełen automat, ale być może się mylę.

@Wiking: nie twierdzę, że mój towar jest lepszy (chociaż fakt, raz- zadziornie - w tej rozmowie to napisałem). Po prostu męczy mnie już wysłuchiwanie bzdur, że jest gorszy.
"stwierdziłem wyższości moich destylatów nad tymi bez automatyki powiem więcej, te bardziej dopilnowane i dopieszczone (bez automatyki) były lepsze"
Nie wiem jakim automatem dysponowałeś, ale mój sprzęt mogę dowolnie ustawiać. Więc produkt też jest dopilnowany i dopieszczony. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest bardziej dopilnowany i dopieszczony, bo ty - ręcznie - nie jesteś w stanie dopilnować wszystkiego co do sekundy. Natomiast zaprogramowany komputer potrafi. Do tego został stworzony. W każdej sekundzie wie co ma się wydarzyć i tego pilnuje. Każdy etap ustawiłem tak, żeby finalny produkt był idealny.

@Rastro: podczas awarii chłodzenia sprzęt się automatycznie wyłącza ;) Chociaż fakt, zawsze może się wydarzyć coś, czego producent nie przewidział i nie objął swoimi czujnikami i zabezpieczeniami.

@Wszyscy: Nigdy, absolutnie nigdy nie zostawiam żadnego sprzętu bez opieki. Ani pralki, ani zmywarki, ani tym bardziej kolumny. Faktem jest, że producent przewidział chyba każdą możliwość awarii ze strony maszyny i wyposażył ją w stosowne czujniki, ale przed czynnikiem ludzkim (czy kocim ;) ) ustrzec się nie da.
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: jurek1978 »

Ja tam zawsze prowadzę proces przez noc. Stabilizacja, odbiór przedgonów i lulu. Wstaję rano akurat jak alarm da znać że pogony nadchodzą :)

Saccharomyces
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Saccharomyces »

jurek1978 pisze:... i lulu.
pewnie, a co tam może się stać........

Był taki jeden co jeździł Teslą i wychwalał ją co to ona nie potrafi. A ta głupia nie zauważyła naczepy......
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: robert4you »

jurek1978 pisze:Ja tam zawsze prowadzę proces przez noc. Stabilizacja, odbiór przedgonów i lulu. Wstaję rano akurat jak alarm da znać że pogony nadchodzą :)
A jak ten "automat" wykrywa pogony?
************************************************************************
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: Kamal »

Kolega ma indetyczne nastawy, stara się utrzymać powtarzalność. I ustawił sb alarmy, na poszczególne temp, aby wiedzieć kiedy wstać i zmienić naczynie.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: robert4you »

Więc nie jest to automat, tylko taki rozbudowany timer/termostat. To wszystko.
************************************************************************
Awatar użytkownika

wiking
450
Posty: 479
Rejestracja: środa, 27 kwie 2011, 12:52
Krótko o sobie: Nie zawsze jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 40 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: wiking »

@Matka Teresa, poproszę o próbki jakiejś żytniej, czy śliwowicy obojętnie czego oprócz spirytusu na czystą oczywiście, jeżeli to nie kłopot.
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: jurek1978 »

Doświadczenie robi swoje :) Pogony pojawiają się przy odpowiednich temperaturach i po określonym czasie więc wszystko idzie wyliczyć opracować :)Od kilku lat tak robię - i jest git :)
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Czy klarowanie jest konieczne?

Post autor: rozrywek »

Pełna automatyka, ależ proszę bardzo:
Wystarczy prosta aplikacja, którą w chwili obecnej może napisać każdy student informatyki, nie nie aplikacja...apka, po C....j dłużej mówić, bądź dłużej pisać, można mieć Fejsbuka, a można mieć i fejsa.
A ja nie mam paska, mam Passata, mi udało się zrobić bardzo dobre zdjęcie, a nie focię

Nastaw - Fermentator musi być przezroczysty, do tego 3 sensory optyczne do badania poziomu osadu.
Do tego czujnik wypornościowy do badania BLG.
Przy odpowiednim BLG włącza się pompka i przepompowuje nastaw do zbiornika rektyfikacyjnego.
A zapomniałbym....jeszcze do tego zbiornik zasypowy, elektrozawór do materiałów sypkich, do tego pompka do wody, apka nam powie ile wody potrzebujemy do właściwego BLG, cukier wymieszany jest oczywiście z suchymi drożdżami, wiadomo że z super hiper turbo. Nastaw gotowy, nawet raz nie ingerując w sprzęt.
Ponieważ klarowanie nie jest konieczne, bo "załatwi to za nas kolumna" automat sam przepompuje do kega, odpali za nas maszynę i zacznie pracę.
Do odbioru, i cięcia frakcji potrzebujemy obrotowe urządzonko z ustawionymi odrębnymi naczynkami, oczywiście sterowane naszą super apką. Samo będzie wiedziało kiedy podstawić naczynie na serce.
Keg oraz fermentator uzbrojony po zęby w elektrozawory, które po procesie, wejdą w tryb mycia i płukania. Pompujemy wodę, następnie sprężone powietrze i obydwa zbiorniki mamy czyste. Jak płukanie w pralce. Odpowiednio zaprogramowana apka to załatwi.
Po zakończonym procesie, apka wyśle sms do pędnika, oraz do biesiadników aby przybyli na ucztę. :)
Jedyne co nasza super apka oraz super automat nie zrobi, to wezwanie pogotowia oraz straży pożarnej.
Tę czynność zrobi dla nas sąsiad, informując o wysadzeniu połowy domu w powietrze.
Poziom sarkazmu w tym poście jest wprost proporcjonalny do poziomu ignorancji tematu przez pędników automatyków. :angry:
Ps: Jeśli klarowanie nie jest konieczne...to nie prościej zrobić nastaw bezpośrednio w kegu? Kolumna przecież wszystko za nas załatwi, można gotować z osadem, zakończyć proces, spuścić z kega i nastawić od nowa. Życzę smacznego, jednakże mi tego czegoś nie polewajcie. :womit:
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego "Lulu"
:krzycze: Boże widzisz i nie grzmisz
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Matka Teresa
50
Posty: 95
Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 27 razy
Kontakt:
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: Matka Teresa »

@Rozrywek: nie zauważyłem żeby pędnicy automatycy wypowiadający się w tym temacie wykazywali jakiś poziom ignorancji. Bardziej ignorancję przypisywałbym niektórym wypowiadającym się tutaj nie-automatykom. Zauważ, że to nie ja twierdziłem, że klarowanie nie jest konieczne. Ja to usłyszałem od jednego z wypowiadających się tutaj forumowiczów i szukałem jedynie zaprzeczenia lub potwierdzenia. Jak również ignorancją w takim razie wykazałeś się ty, pisząc ten post.
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: robert4you »

No właśnie - "apka sama będzie wiedziała kiedy podstawić naczynie na serce" - możesz podpowiedzieć skąd będzie wiedziała.
************************************************************************

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: rastro »

No jak to skąd... temperatury głupcze ;) Bo ręcznie to jakoś inaczej się to robi... no niby można jeszcze kropelkę tego co leci z zaworka sobie obniuchać albo popróbować ;)
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: robert4you »

Tiiiaaa.............
************************************************************************
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: rozrywek »

Matka Teresa pisze: Jak również ignorancją w takim razie wykazałeś się ty, pisząc ten post.
Owszem nie zaprzeczam, mój post wcale miły nie był i taki miał być.
A dlatego że miałem pewność że zostanie przeczytany.
Nie było to adresowane wyłącznie do ciebie, a do paru osób również.

A celem mojego postu było proste przesłanie: Nie pozostawiamy sprzętu bez opieki.
BEZPIECZEŃSTWO TO PODSTAWA w naszym hobby.
Nie mam nic przeciwko automatyce, nowszym aparatom ułatwiającym pracę.
Mam przeciwko jedynie sposób w jaki niektórzy podchodzą do zagadnienia i sposobu użytkowania sprzętu, np: włączyć i lulu spać.
To tak jakbym 3-letnie dziecko zostawił samo w domu i poszedł do knajpy.
A ciekawe ilu z was ma w piwnicy gaśnicę, ja mam.
Pozdrawiam serdecznie i liczę na to że niektórzy użytkownicy choć trochę wezmą sobie moje słowa do serca.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: radius »

rozrywek pisze:A ciekawe ilu z was ma w piwnicy gaśnicę
Zawsze pod ręką, a na wszelki wypadek obok niej dodatkowe "zabezpieczenie" :D
gaśnca.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Czy klarowanie cukrówki jest konieczne?

Post autor: lesgo58 »

Musze też taką podkowę sobie załatwić...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie i Bezpieczeństwo”