Alternatywa dla filtra przelewowego

Wszystko o polepszaniu destylatów węglem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kerry
150
Posty: 154
Rejestracja: czwartek, 25 mar 2010, 13:22
Krótko o sobie: Nie do końca poważnie ;)
Ulubiony Alkohol: Łycha :>
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Silesia Inferior
Otrzymał podziękowanie: 3 razy

Post autor: Kerry »

Informacji o przygotowaniu węgla do tuby filtracyjnej jest sporo, ale jak wygląda filtrowanie/oczyszczanie destylatu przez zasypanie go węglem?
  • 1. Jak przygotować węgiel do takiego sposobu oczyszczania?
    2. Jakie należy stosować proporcje?
    3. Jak i czym najlepiej odfiltrować go po całym procesie?
    4. Jakie stężenie destylatu da najlepszy efekt?
    5. Wreszcie - jak długo trzymać destylat z węglem i jak często nim wstrząsać?
Otóż zabrakło mi jednoznacznej odpowiedzi, postaram się sobie odpowiedzieć.
Krytyka (tylko proszę - nie krytykanctwo) jak najbardziej pożądana.
Tzn. bardzo proszę biegłych o uzupełnianie, prostowanie czy wręcz zanegowanie poniższych stwierdzeń.


Ad 1.
Jedni zalecają przelanie 2-3 krotne węgla wrzątkiem.
No OK, ale co znaczy przelać trzykrotnie? Przelać litrem wrzątku i odczekać minutę? Pięć? Przelać ponownie litrem wrzątku? Przecież taki proces można zrobić jednym przelaniem, tyle że odpowiednią ilością wody...
Inni zalecają gotowanie i trzykrotne wymienianie wody. Czemu trzykrotne? Bóg trojcu lubit?

Stawiam na: zalanie węgla wrzątkiem, nalepiej w słoju, wstrząsnąć, po chwili zlać syfy i mętną wodę. Próbę ponowiać, aż opad będzie wyraźny a pyłu na powierzchni nie będzie.

Ad 2.
Sprzedawcy podają przybliżone proporcje, ale są bardzo przybliżone, mianowicie 100-200 ml na 2-3 litrowy słój. Trzeba zwrócić uwagę, że podana wartość to mililitry, nie gramy. W gramach to będzie mniej jednostek.

Stawiam na: 100 ml węgla na 2 litry destylatu.

Ad 3.
Stawiam na: zlać delikatnie znad osadu, przechylając słój, gąsior (ew. z wierzchu zlewarować), resztę odsączyć przytykając otwór/wylot np gęstą gazą, a to co zostało, zostawić mokre do następnego użycia.
Zlany destylat albo destylujemy, albo filtrujemy najpierw podwójnym filtrem do kawy, a następnie (to mój sposób, z filtrowania nalewek) przez lejek dość mocno zatkany u wylotu bawełnianym płatkiem kosmetycznym.

Ad 4.
To wynika z podawanych, zalecanych na Forum stężeń, a więc 40-55%. Dokładniejsze wartości zależą i tak od tego, czy produkt będzie poddawany dalszej obróbce.
Tutaj mrożnie destylatu oczywiście nie ma żadnego sensu.

Ad 5.
Najczęściej podawanym terminem jest okres 3 tygodni, zapewnie będzie to wystarczający czas, ale tak na prawdę określamy to sami :)
Myślę, że probka smakowa tak po pierwszym tygodniu ma sens.
A co do wstrząsania - nie zaszkodzi codzienne wstrząsanie, chyba że jest to problem, wtedy można co 2-3 dni, ale ogólnie czas oczyszcania się naturalnie wydłuży.

Tyle moich spostrzeżeń z lektur, tak na Forum jak i winnych miejscach, a także trochę z życia.
Pozdrawiam,
Kerry
omnia mea mecum porto
koncentraty wina

we125
400
Posty: 410
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 12:50
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Alternatywa dla filtra przelewowego

Post autor: we125 »

Ja węgiel wsypałem do słoja z psotą i trzymałem go 3 dni, potem przelałem przez filtr do kawy aby się oczyściło. Rożnica była wyraźna. Teraz zrobiłem filtr z rury KO w tym tygodniu go przetestuje. Pozdrawiam.

Darek1
10
Posty: 10
Rejestracja: środa, 15 gru 2010, 09:55
Re: Alternatywa dla filtra przelewowego

Post autor: Darek1 »

Ja węgiel mam w 60cm rurze ze stali szlachetnej, na końcu posiada ona zawór którym reguluje przepływ cieczy przez filtr. Do takiego filtra jednorazowo wlewam ok 0,5 litra cieczy, zawór ustawiam tak, że po 30-40 minutach ta ciecz już całkowicie wyleje się z filtra.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Węgiel aktywny”