Aktualne ceny cukru
Regulamin forum
1. Każdy producent/sklep powinien znajdować się w osobnym temacie.
2. Jeżeli chcesz pokazać swój sklep/firmę/produkt zrób to opisując czym się zajmujesz/produkujesz. Temat może mieć jeden aktywny odnośnik do twojej strony www.
3. Poszukiwaczy sprzętów i towarów odsyłamy do działu Targowisko
1. Każdy producent/sklep powinien znajdować się w osobnym temacie.
2. Jeżeli chcesz pokazać swój sklep/firmę/produkt zrób to opisując czym się zajmujesz/produkujesz. Temat może mieć jeden aktywny odnośnik do twojej strony www.
3. Poszukiwaczy sprzętów i towarów odsyłamy do działu Targowisko
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Aktualne ceny cukru
Chyba jednak nie o urodzaj chodzi, bo i tak większość tego co jest w sklepach pochodzi ze wschodu, a nawet z Mozambiku. Przyczyny upatrywałbym w ponownych roszadach spekulacyjnych.wojs40 pisze:Nieurodzaj na polach,
Ostatnio zmieniony sobota, 22 sie 2015, 15:39 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Aktualne ceny cukru
Polski przemysł cukrowniczy ograniczony do absolutnego minimum, a my ściągamy cukier z http://biznes.onet.pl/wiadomosci/zywnos ... iku/s47sqq
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Aktualne ceny cukru
Ale to nie władze sterują ceną cukru czy jakąkolwiek inną (no są jakieś wyjątki ale to raczej w dziedzinie energetyki czy telekomunikacji). Rynek steruje ceną, więc korporacje robią odpowiednią kampanie marketingową, szczególnie te promocje max 10kg + jakaś susza czy inna klęska i limit 10kg w cenie regularnej... potem zaczyna się taki ruch że co dostawa to inna cena.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 92
- Rejestracja: poniedziałek, 10 sty 2011, 21:28
- Krótko o sobie: MATA HARI w jęz. indonezyjskim słońce, dosł. oko dnia,
podstępna postać z historii (trochę jak alkohol) - Ulubiony Alkohol: piwo, wino,wódka tyż - he,he
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: woj.mazowieckie
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Aktualne ceny cukru
@boxer1981228
Przypomniał mi się rok 1989, gdy brat kolegi wrócił z USA po półrocznym pobycie i rzekł:
"U nas, w USA..."
Ale 2015 rok to jesteśmy pełną gębą w UE, więc można uznać, że "...u mnie w IE..."
Przypomniał mi się rok 1989, gdy brat kolegi wrócił z USA po półrocznym pobycie i rzekł:
"U nas, w USA..."
Ale 2015 rok to jesteśmy pełną gębą w UE, więc można uznać, że "...u mnie w IE..."
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Aktualne ceny cukru
Heeee , też mam paru znajomych co byli kilka-kilkanaście razy w USA. Zawsze jak się napijemy to co trzecie zdanie pada podobne do tych przytoczonych przez Janka : "U nas, w USA..." , albo "w USA, to jest tak....".
PS.
Jeden ma na imię Jan, ale od kilku dobrych lat mówimy na niego John
PS.
Jeden ma na imię Jan, ale od kilku dobrych lat mówimy na niego John
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 643
- Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Aktualne ceny cukru
"u nos w Niymcach" - znam takich wielu
Przypomniała mi się też taka scenka, sprzed ponad 20 lat, jak prowadziłem sklep.
Wszedł raz klient ok 25 lat i szprecha do mnie po niemiecku.
Ja do niego - przepraszam nie rozumiem, nie rozumiem pana.
A on dalej szprecha po niemiecku.
Obok stał taki dziadek pod laską. Stary Ślązak. I pojechał do niego takim tekstem
" Ty pierziński giździe , śpiku jedyn!
Wiela żeś ty w tych Niymcach jest, że po naszymu godać nie poradzisz......"
Gościu okręcił się na pięcie i wypalił jak by go wrzątkiem oblano.
W rozmowie z tym starszym panem okazało się ze zna teko śpika od dziecka.
Przypomniała mi się też taka scenka, sprzed ponad 20 lat, jak prowadziłem sklep.
Wszedł raz klient ok 25 lat i szprecha do mnie po niemiecku.
Ja do niego - przepraszam nie rozumiem, nie rozumiem pana.
A on dalej szprecha po niemiecku.
Obok stał taki dziadek pod laską. Stary Ślązak. I pojechał do niego takim tekstem
" Ty pierziński giździe , śpiku jedyn!
Wiela żeś ty w tych Niymcach jest, że po naszymu godać nie poradzisz......"
Gościu okręcił się na pięcie i wypalił jak by go wrzątkiem oblano.
W rozmowie z tym starszym panem okazało się ze zna teko śpika od dziecka.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Aktualne ceny cukru
Ja znam lepszy przypadek W połowie lat 80-tych pracował za mną kolega (ze Śląska) - Jurek Gwóźdź. Wyjechał do Niemiec i po miesiącu przysłał nam (kolegom z pracy) kartkę z pozdrowieniami podpisaną - Georg Gwozdz Po miesiącu, przechrzta jeden
Z obecnych czasów. Córka szwagra Ewa, wraz z mężem Bogdanem, wyjechali do pracy do Irlandii i chociaż nie mają obywatelstwa to po kilku miesiącach pobytu już podpisują się Eva & Bob
Brak słów
Z obecnych czasów. Córka szwagra Ewa, wraz z mężem Bogdanem, wyjechali do pracy do Irlandii i chociaż nie mają obywatelstwa to po kilku miesiącach pobytu już podpisują się Eva & Bob
Brak słów
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
-
Autor tematu - Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Aktualne ceny cukru
Mi to już nie przeszkadza, tam gdzie się mieszka, tam się jest u siebie.
Inny przypadek/kwas: Wchodzi znajomy do knajpy, zamawia pinta piwa, przysiada się, wtrąca w każdym zdaniu angielskie słowa, typowy burak z miasta. Oczywiście też jest określenie u nas w Londynie. Nagle pada text..kurde jak to powiedzieć po polsku...nie wytrzymuję nerwowo. Słuchaj gówniarzu jestem w Londynie 9,5 roku, a ty przyjechałeś po 3 miesiącach, języka nie znasz, coś kaleczysz, dukasz i szpanujesz połamaną jamajską angielszczyzną, nie rób siary i zachowuj się normalnie. Pada następne polaczkowskie pytanie: a gdzie mieszkasz, ile płacisz za pokój i ile zarabiasz? Postanowiłem ukarać gnojka, najlepiej mówiąc prawdę. Mieszkam na Chelsea, nie płacę za pokój, bo mam swój własny dom, pracuję na Heathrow, a zarabiam ok 950 funtów tygodniowo. Mina bezcenna. A teraz bądź uprzejmy opuścić nasz stolik.
Nie można zapomnieć ojczystego języka.
Polski cukier u turka w sklepiku 0,80 centów za kilogram. W Hadze.
Inny przypadek/kwas: Wchodzi znajomy do knajpy, zamawia pinta piwa, przysiada się, wtrąca w każdym zdaniu angielskie słowa, typowy burak z miasta. Oczywiście też jest określenie u nas w Londynie. Nagle pada text..kurde jak to powiedzieć po polsku...nie wytrzymuję nerwowo. Słuchaj gówniarzu jestem w Londynie 9,5 roku, a ty przyjechałeś po 3 miesiącach, języka nie znasz, coś kaleczysz, dukasz i szpanujesz połamaną jamajską angielszczyzną, nie rób siary i zachowuj się normalnie. Pada następne polaczkowskie pytanie: a gdzie mieszkasz, ile płacisz za pokój i ile zarabiasz? Postanowiłem ukarać gnojka, najlepiej mówiąc prawdę. Mieszkam na Chelsea, nie płacę za pokój, bo mam swój własny dom, pracuję na Heathrow, a zarabiam ok 950 funtów tygodniowo. Mina bezcenna. A teraz bądź uprzejmy opuścić nasz stolik.
Nie można zapomnieć ojczystego języka.
Polski cukier u turka w sklepiku 0,80 centów za kilogram. W Hadze.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............